Gorąco na miesięcznicy smoleńskiej. Kaczyński zerwał baner, doszło do awantury
Z okazji kolejnej miesięcznicy katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 roku, grupa polityków z partii PiS, na czele z Jarosławem Kaczyńskim, złożyła w piątek kwiaty przed pomnikami prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz osób, które zginęły w tej tragedii. Po porannym nabożeństwie w warszawskim kościele seminaryjnym, uczestnicy uroczystości przeszli przed oba pomniki na placu Piłsudskiego, gdzie złożyli wieńce.
Czytaj także: Są nowe unijne zasady budżetowe. Dowiedz się, co się zmieni
Incydent z banerem
Podczas uroczystości doszło do incydentu. Jarosław Kaczyński zaczepiany był przez grupy prowokatorów, które pytały go "gdzie jest wrak". Krzyczeli także m.in.: złodzieje, łachudry, bandyci, będziesz siedział. Mieli oni ze sobą baner z napisem "kłamstwo smoleńskie". Baner ten został zerwany przez Jarosław Kaczyńskiego, doszło do sprzeczki.
Czytaj także: Poznańska Platforma zaprosiła niepełnosprawnych na spotkanie. Skończyło się totalną klapą
Kontekst: katastrofa smoleńska
Przypominamy, że w katastrofie smoleńskiej, która miała miejsce 10 kwietnia 2010 roku, straciło życie łącznie 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria, wysocy rangą dowódcy Wojska Polskiego oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie, Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja udawała się na uroczystości związane z 70. rocznicą zbrodni katyńskiej.
#kałamstwosmoleńskie w rękach Kaczyńskiego. Kaczyński zrywa baner w czasie 166 miesięcznicy.
— Tu obywatele! (@TObywatele) February 10, 2024
166 #miesięcznica pic.twitter.com/8x2fbqFPSk