[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: „Wykonaniem to się wam idzie z pomocą”

Pokazowy proces mjr. Zygmunta Szendzielarza rozpoczął się 23 października 1950 r. przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie. Na ławie oskarżonych zasiedli również inni członkowie Wileńskiego Okręgu AK: podpułkownik Antoni Olechnowicz „Pohorecki”, kapitan Henryk Borowy-Borowski „Trzmiel”, podporucznik Lucjan Minkiewicz „Wiktor”, i dwie sanitariuszki: Lidia Lwow „Lala” i Wanda Minkiewicz „Danka” (wszyscy oskarżeni, prócz kobiet, dostali kary śmierci).
Tadeusz Płużański [Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: „Wykonaniem to się wam idzie z pomocą”
Tadeusz Płużański / Fundacja Łączka

Sądzili figuranci: ppor. Wiktor Koszczyński, oficer Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego jako ławnik, oraz ppor. Władysław Marszałek, asesor sądowy. Istotny był przewodniczący składu: mjr Mieczysław Widaj, przedwojenny prawnik, AK-owiec, a po wojnie stalinowski morderca sądowy (w latach 1945–1953 skazał na śmierć ponad 100 polskich niepodległościowców, w tym AK-owców).

„Z Bogiem, Panowie!”

8 lutego 1951 r. „Łupaszka” został wyprowadzony z celi. Za chwilę miał się znaleźć na schodach mokotowskiej piwnicy, gdzie wykonywano wyroki. Zanim wyszedł ze zbiorowej celi, stanął przez chwilę nieruchomo, popatrzył po raz ostatni na swoich towarzyszy niedoli i – jak relacjonował potem najmłodszy więzień, o pseudonimie „Młodzik” – powiedział głośno: „Z Bogiem, Panowie!”. Oni odpowiedzieli: „Z Bogiem, Panie Majorze!”. W piwnicy X Pawilonu prokurator (ppłk Jakub Lubawski) odczytał wyrok śmierci „w imieniu Rzeczpospolitej”. Potem oprawcy zmusili Szendzielarza, aby pochylił się do przodu. Chcieli, aby zobaczył leżące na schodach martwe ciała trzech swoich kolegów, zabitych przed chwilą. Byli to sądzeni razem z „Łupaszką” i skazani przez Widaja oficerowie wileńskiej Armii Krajowej. Kula dosięgła „Łupaszkę” o godz. 20.15. Strzelał kat Mokotowa, Aleksander Drej – zmarł w latach 2000. w Warszawie, nigdy nie osądzony za swoje zbrodnie. Do końca pobierał resortową emeryturę dla szczególnie zasłużonych.

„Większa kara”

W egzekucji majora Szendzielarza brał udział naczelnik więzienia mokotowskiego (w latach 1945–1954) Alojzy Grabicki, który skończył miesięczny kurs więziennictwa w Łodzi. Kiedyś, wizytując celę, powiedział do „Łupaszki”: „Na was to bym nie wykonywał [wyroku], tylko bym was trzymał w więzieniu. Czasem bym was kazał przewieźć po mieście, żebyście widzieli, że Warszawa się buduje, że w Polsce jest dobrze, a wy siedzicie zbankrutowani. To by dla was była większa kara. Bo wykonaniem to się wam idzie z pomocą”. Żonie jednego ze skazanych odparł: „Po takich zbrodniarzach ziemia musi być zrównana”.

Chcieli wymazać go z historii

Zgon mjr. Zygmunta Szendzielarza stwierdził lekarz więzienny Kazimierz Jezierski – tak jak kat Drej funkcjonariusz UB. Uczestniczył w zamordowaniu wielu polskich bohaterów. Prywatnie mąż słynnej piosenkarki Wiery Gran (Weroniki Grynberg). Komunistyczni zbrodniarze chcieli „Łupaszkę” wykląć: zdyskredytować i wymazać z historii. Aby jakikolwiek ślad po polskim bohaterze nie pozostał, zrzucili jego zwłoki do bezimiennego dołu i zakopali. Ten zbrodniczy plan jednak się nie powiódł, bo szczątki majora Zygmunta Szendzielarza zostały odnalezione na warszawskiej „Łączce”, a w sierpniu 2013 r. IPN ogłosił identyfikację.
 

 

 

 


 

POLECANE
Celebryta Piotr Zelt kontra Straż Graniczna i Żołnierze Wyklęci tylko u nas
Celebryta Piotr Zelt kontra Straż Graniczna i Żołnierze Wyklęci

Funkcjonariuszka Straży Granicznej Anna Michalska – na wniosek Wydziału ds. Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie - sądzi się z aktorem-celebrytą Piotrem Zeltem za jego wpis na Facebooku z 2021 r.: „Pani «rzecznik» Straży Granicznej, twarz bestialskich, bandyckich standardów państwa PiS". Teraz – na wniosek Waldemara Żurka - prokuratura wycofała się z oskarżenia.

Wizyta na cmentarzu może skończyć się mandatem. Oto czego nie wolno robić Wiadomości
Wizyta na cmentarzu może skończyć się mandatem. Oto czego nie wolno robić

Wizyta na cmentarzu w okresie Wszystkich Świętych to czas zadumy i pamięci o bliskich. Warto jednak pamiętać, że obowiązują tam konkretne przepisy prawa - a ich złamanie może skończyć się mandatem, a nawet więzieniem.

ONZ stanęła w obronie handlarzy narkotykami, a nie ofiar karteli z ostatniej chwili
ONZ stanęła w obronie handlarzy narkotykami, a nie ofiar karteli

Wysoki Komisarz ONZ do spraw Praw Człowieka (UNHCHR) Volker Tuerk ocenił w piątek, że amerykańskie ataki na łodzie podejrzane o udział w przemycie narkotyków są niedopuszczalne, i wezwał do ich zakończenia. Interesujące, że ONZ nie stanęła w obronie ofiar handlarzy narkotyków oraz sprzedawanych przez nich substancji, ale w obronie karteli narkotykowych.

Tȟašúŋke Witkó: potrzeba przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: potrzeba przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej

3 sierpnia 2008 roku, w niedzielę, podczas uroczystej przysięgi wojskowej odbywającej się na krakowskim Rynku Głównym, ówczesny minister obrony narodowej, Bogdan Klich zapowiedział, że ślubujący tamtego dnia rocznik poboru do armii jest ostatnim wcielonym obligatoryjnie.

Nowe przepisy w Barcelonie. Turyści muszą się z tym pożegnać Wiadomości
Nowe przepisy w Barcelonie. Turyści muszą się z tym pożegnać

Władze Barcelony wprowadziły nowe przepisy, które całkowicie zmieniają zasady nocnego życia w mieście. Od 29 października w stolicy Katalonii obowiązuje zakaz organizowania tzw. pub crawli, czyli wieczornych wycieczek po barach, znanych z imprezowego charakteru i dużego udziału turystów.

Kraków uczcił Ojców Niepodległości. Kierowali się dobrem Polski z ostatniej chwili
Kraków uczcił Ojców Niepodległości. "Kierowali się dobrem Polski"

W 80. rocznicę śmierci Wincentego Witosa oraz 89. rocznicę śmierci Ignacego Daszyńskiego Instytut Pamięci Narodowej zaprezentował wystawy poświęcone Ojcom Niepodległości, oraz wystawił spektakl IPN „Trzy razy On” opowiadający o Witosie.

Nowe doniesienia ws. księcia Williama i księżnej Kate Wiadomości
Nowe doniesienia ws. księcia Williama i księżnej Kate

Francuski sąd przyznał rację księciu Williamowi i księżnej Kate w głośnej sprawie przeciwko magazynowi „Paris Match”, który opublikował zdjęcia z ich rodzinnych wakacji w Alpach. Sędzia Sandrine Gil z sądu w Nanterre uznała, że tabloid przekroczył granice, naruszając prywatność rodziny królewskiej.

Wielka strata dla polskiej kultury. Zmarła Elżbieta Penderecka z ostatniej chwili
Wielka strata dla polskiej kultury. Zmarła Elżbieta Penderecka

Zmarła Elżbieta Penderecka, żona sławnego kompozytora, prezes Stowarzyszenia im. Ludwiga van Beethovena, który zajmuje się organizacją Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena w Warszawie - poinformował PAP w piątek Andrzej Giza ze Stowarzyszenia im. Beethovena.

Zobacz, która partia wygrałaby najbliższe wybory. Grzegorz Braun języczkiem u wagi z ostatniej chwili
Zobacz, która partia wygrałaby najbliższe wybory. Grzegorz Braun języczkiem u wagi

Według sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski, Koalicja Obywatelska wygrałaby nadchodzące wybory z poparciem 30,8 proc. PiS plasuje się na drugim miejscu z wynikiem 26,7 proc. Kolejne miejsca zajęły: Konfederacja (11,9 proc.), Lewica (6,9 proc.), oraz Konfederacja Korony Polskiej (6,4 proc.).

Policja w szpitalu w Żywcu. Lekarka była kompletnie pijana Wiadomości
Policja w szpitalu w Żywcu. Lekarka była kompletnie pijana

W Szpitalu Żywiec doszło do bulwersującego zdarzenia. Jedna z lekarek przyszła na dyżur kompletnie pijana i w takim stanie przyjmowała pacjentów. Jak podaje portal bielsko.biala.pl, kobieta ledwo stała na nogach i miała problemy z mową.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: „Wykonaniem to się wam idzie z pomocą”

Pokazowy proces mjr. Zygmunta Szendzielarza rozpoczął się 23 października 1950 r. przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie. Na ławie oskarżonych zasiedli również inni członkowie Wileńskiego Okręgu AK: podpułkownik Antoni Olechnowicz „Pohorecki”, kapitan Henryk Borowy-Borowski „Trzmiel”, podporucznik Lucjan Minkiewicz „Wiktor”, i dwie sanitariuszki: Lidia Lwow „Lala” i Wanda Minkiewicz „Danka” (wszyscy oskarżeni, prócz kobiet, dostali kary śmierci).
Tadeusz Płużański [Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: „Wykonaniem to się wam idzie z pomocą”
Tadeusz Płużański / Fundacja Łączka

Sądzili figuranci: ppor. Wiktor Koszczyński, oficer Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego jako ławnik, oraz ppor. Władysław Marszałek, asesor sądowy. Istotny był przewodniczący składu: mjr Mieczysław Widaj, przedwojenny prawnik, AK-owiec, a po wojnie stalinowski morderca sądowy (w latach 1945–1953 skazał na śmierć ponad 100 polskich niepodległościowców, w tym AK-owców).

„Z Bogiem, Panowie!”

8 lutego 1951 r. „Łupaszka” został wyprowadzony z celi. Za chwilę miał się znaleźć na schodach mokotowskiej piwnicy, gdzie wykonywano wyroki. Zanim wyszedł ze zbiorowej celi, stanął przez chwilę nieruchomo, popatrzył po raz ostatni na swoich towarzyszy niedoli i – jak relacjonował potem najmłodszy więzień, o pseudonimie „Młodzik” – powiedział głośno: „Z Bogiem, Panowie!”. Oni odpowiedzieli: „Z Bogiem, Panie Majorze!”. W piwnicy X Pawilonu prokurator (ppłk Jakub Lubawski) odczytał wyrok śmierci „w imieniu Rzeczpospolitej”. Potem oprawcy zmusili Szendzielarza, aby pochylił się do przodu. Chcieli, aby zobaczył leżące na schodach martwe ciała trzech swoich kolegów, zabitych przed chwilą. Byli to sądzeni razem z „Łupaszką” i skazani przez Widaja oficerowie wileńskiej Armii Krajowej. Kula dosięgła „Łupaszkę” o godz. 20.15. Strzelał kat Mokotowa, Aleksander Drej – zmarł w latach 2000. w Warszawie, nigdy nie osądzony za swoje zbrodnie. Do końca pobierał resortową emeryturę dla szczególnie zasłużonych.

„Większa kara”

W egzekucji majora Szendzielarza brał udział naczelnik więzienia mokotowskiego (w latach 1945–1954) Alojzy Grabicki, który skończył miesięczny kurs więziennictwa w Łodzi. Kiedyś, wizytując celę, powiedział do „Łupaszki”: „Na was to bym nie wykonywał [wyroku], tylko bym was trzymał w więzieniu. Czasem bym was kazał przewieźć po mieście, żebyście widzieli, że Warszawa się buduje, że w Polsce jest dobrze, a wy siedzicie zbankrutowani. To by dla was była większa kara. Bo wykonaniem to się wam idzie z pomocą”. Żonie jednego ze skazanych odparł: „Po takich zbrodniarzach ziemia musi być zrównana”.

Chcieli wymazać go z historii

Zgon mjr. Zygmunta Szendzielarza stwierdził lekarz więzienny Kazimierz Jezierski – tak jak kat Drej funkcjonariusz UB. Uczestniczył w zamordowaniu wielu polskich bohaterów. Prywatnie mąż słynnej piosenkarki Wiery Gran (Weroniki Grynberg). Komunistyczni zbrodniarze chcieli „Łupaszkę” wykląć: zdyskredytować i wymazać z historii. Aby jakikolwiek ślad po polskim bohaterze nie pozostał, zrzucili jego zwłoki do bezimiennego dołu i zakopali. Ten zbrodniczy plan jednak się nie powiódł, bo szczątki majora Zygmunta Szendzielarza zostały odnalezione na warszawskiej „Łączce”, a w sierpniu 2013 r. IPN ogłosił identyfikację.
 

 

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe