Zbigniew Boniek musi się tłumaczyć! Majdan i Kucharski złożyli na niego donos
Donos dotyczy: miejsca zamieszkania i nielegalnej reklamy
Zdaniem piłkarzy, Boniek łamie przepisy dotyczące miejsca zamieszkania kandydata na terenie kraju. Prezesem PZPN może zostać tylko osoba, która mieszka w Polsce. Majdan i Kucharski donoszą natomiast, że Zbigniew Boniek zameldowany jest w Bydgoszczy, a podatki płaci we Włoszech.
Drugim zarzutem piłkarzy, jest rzekome reklamowanie przez Bońka nielegalnej firmy buckmacherskiej.
– tłumaczył dziennikarzom Radosław Majdan.– Jedna sprawa, to kwestie prawne, a druga etyczne. Legalne w Polsce firmy bukmacherskie wspierają polski sport dużymi kwotami. Te nielegalne odprowadzają podatki za granicę, a prezes Boniek firmuje to swoją twarzą
Wprost.pl skontaktowało się w tej sprawie z Ministerstwem, które wydało następujące oświadczenie:
"Ministerstwo Sportu i Turystyki standardowo, zgodnie z procedurami, w przypadku złożenia skargi zgłasza się do drugiej strony z prośbą o wyjaśnienie i ustosunkowanie się do zarzutów podnoszonych w piśmie. Tak też jest w przypadku Polskiego Związku Piłki Nożnej. Działania te w żaden sposób nie orzekają o czyjejś winie, a są skierowane jedynie w celu wyjaśnienia wszelkich okoliczności sprawy. W chwili obecnej oczekujemy na odpowiedź z PZPN. Po analizie przepisów, ustaleniu stanu faktycznego i informacji przedłożonej przez PZPN zostaną podjęte dalsze działania w ramach kompetencji Ministra Sportu i Turystyki"
Zbigniew Boniek całe zajście skomentował na Twitterze.
- napisał.– Żeby coś reklamować, trzeba mieć społeczne zaufanie. Żeby donosić, społeczne politowanie
- pytał Boniek w poście.– A z kapiszonów to się nie strzela na Wielkanoc? Może CK lub RM mi podpowiedzą
Wybory na prezesa PZPN odbędą się 28 października.
telewizjarepublika.pl