Wojciech Szczęsny zostanie w Barcelonie? Klub szykuje propozycję

Według gazety, Polak, który w kwietniu skończy 35 lat, zasłużył na przedłużenie kontraktu świetnymi występami, ale z drugiej strony zaznaczyła, że taki plan władze sportowe klubu i niemiecki trener Hansi Flick mieli już w momencie "awaryjnego" transferu Szczęsnego. Ściągniętego w październiku, gdy poważnej kontuzji doznał podstawowy golkiper Marc-Andre ter Stegen i było jasne, że Niemiec raczej w trwającym sezonie już nie wróci do gry.
Na początku sztab szkoleniowy był ostrożny, jeśli chodzi o występy Szczęsnego i długo pozostawał on rezerwowym, ale od jakiegoś czasu jest podstawowym bramkarzem "Barcy"
Jednak zawsze chcieli zachować ostrożność, najpierw jeśli chodzi o jego obecność w podstawowym składzie, a następnie o ciągłość jego gry.
"Spisuje się bardzo dobrze"
"Szczęsny stopniowo wchodził do zespołu. Flick miał przekonanie, że kiedyś wstawi go do podstawowej jedenastki, ale kluczowe było, jak piłkarz poradzi sobie w meczach, w których wystąpi. I jak na razie spisuje się bardzo dobrze"
- zauważyła "Marca".
Polak wystąpił dotychczas w 14 meczach prowadzącej w lidze hiszpańskiej i będącej blisko awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów drużyny, która z nim w składzie nie doznała jeszcze porażki.
Polak zostanie na kolejny rok?
Według "Marki" Barcelona zmierza w kierunku z góry ustalonego scenariusza, w którym Polak zostaje na kolejny rok w tym klubie, a jego świetny występ w środowej potyczce Champions League w Lizbonie z Benficą (1:0) tylko utwierdził kierownictwo klubu w takim kierunku działania.
Gazeta uważa, że konkretna propozycja zostanie złożona Polakowi po sezonie, ale klub ma jasne stanowisko w tej sprawie Polaka. Jednocześnie zwraca uwagę, że niepewna jest przyszłość Inakiego Peny, który generalnie dobrze spisywał się zastępując na początku ter Stegena, ale latem - niezadowolony ze swojej pozycji w klubie - może zmienić pracodawcę.
Jak przypomniano, Pena ma ważny kontrakt do 2027 roku, a jego obecna wartość rynkowa to ok. 10 milionów euro.
Wojciech Szczęsny pochodzi z Warszawy i jest synem Macieja Szczęsnego, który również był bramkarzem i grał w reprezentacji Polski. W wieku 16 lat przeszedł z Legii Warszawa do akademii Arsenalu Londyn. W seniorskim futbolu grał w ekipie "Kanonierów" właśnie, angielskim Brentfordzie oraz włoskich Romie i Juventusie Turyn. Zdobył wiele trofeów, m.in. po trzy razy mistrzostwo i Puchar Włoch.
W drużynie narodowej rozegrał 84 mecze, najwięcej spośród golkiperów. Zadebiutował 18 listopada 2009 w towarzyskim spotkaniu z Kanadą w Bydgoszczy (1:0). Był uczestnikiem mistrzostw Europy w 2012, 2016, 2021 i 2024 roku oraz mistrzostw świata 2018 i 2022. Przed październikową potyczką Ligi Narodów z Portugalią na PGE Narodowym odbyło się jego oficjalne pożegnanie.
- Oświadczenie Dariusza Mateckiego: nie zamierzam popełniać samobójstwa
- "Bez większych problemów". Monika Brodka ogłosiła radosną nowinę
- Dariusz Matecki spakowany: Oni chcą dantejskich scen [VIDEO]
- Fala odrażającego hejtu na punkcie choroby Zbigniewa Ziobry. Burza w sieci
- Jest decyzja Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ws. unieważnienia wyborów w Rumunii