Kierowcy chcą odwołania prezydent Łodzi. Szykuje się referendum?
To już czwarta próba odwołania Hanny Zdanowskiej. Wszystkie poprzednie zakończyły się niepowodzeniem, ponieważ nie udało się zebrać wystarczającej liczby podpisów. Tym razem inicjatorzy planują dopracować swoją strategię i lepiej zmobilizować mieszkańców.
Dlaczego kierowcy chcą odwołania?
Hanna Zdanowska cieszy się silnym mandatem społecznym. W ostatnich wyborach samorządowych zdobyła 59,3% głosów w pierwszej turze. Łodzią rządzi już ponad 14 lat.
„LDZ Zmotoryzowani Łodzianie” krytykują jednak włodarz miasta za decyzje, które ich zdaniem utrudniają życie kierowcom i mieszkańcom. Zarzucają jej m.in. wprowadzanie buspasów, ograniczeń prędkości, chaos informacyjny oraz opóźnienia w remontach. Dodatkowo obwiniają władze miasta o podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej i brak otwartości na dialog.
Starania o przeprowadzenie referendum
„10 stycznia 2025 r. formalnie można rozpocząć procedurę zmierzającą do przeprowadzenia referendum”
- poinformowali członkowie grupy.
Lider inicjatywy, Jarosław Kostrzewa, zapowiedział, że przez najbliższe miesiące będą prowadzone konsultacje z mieszkańcami, a strategia zbierania podpisów zostanie starannie opracowana. Zorganizowanie referendum to niełatwe zadanie - potrzeba ok. 50 tys. podpisów mieszkańców uprawnionych do głosowania, a sama frekwencja podczas referendum musi przekroczyć 145 tys. głosujących, aby było ono ważne.
- Karol Nawrocki na proteście rolników uderza w Trzaskowskiego: Nikt go tu nie widział
- Donald Trump skrytykował decyzję Wielkiej Brytanii: Pozbądźcie się wiatraków
- Co dzieje się z ministrem finansów? "Nikt nie wie, czy jest w pracy"
- Politycy PiS ostro o umowie Mercosur: Jest bardzo groźna dla rozwoju polskiej wsi
- Trzaskowski zabrał głos w sprawie UE–Mercosur. Przypomniano mu, kto forsuje tę umowę