Zatrzymanie Olgierda L. Posłowie PiS: To ma przykryć potężne porażki rządu
W czwartek funkcjonariusze ABW zatrzymali w Gdańsku 47-letniego Olgierda L. Po wykonaniu czynności procesowych mężczyzna zostanie przewieziony do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu
- poinformował Jacek Dobrzyński na portalu X.
Ze źródeł PAP zbliżonych do sprawy wynika, że mężczyzna został zatrzymany w śledztwie, które trwa od początku roku.
Warto również, zauważyć, że do zatrzymania Olgierda L. doszło kilka dni po publikacji przez Onet anonimowego raportu dotyczącego przeszłości Karola Nawrockiego. Fragmenty tego dokumentu sugerują, że Nawrocki miał być powiązany z środowiskiem przestępczym i neonazistowskim. Sam Nawrocki oświadczył, że raport jest "głęboką manipulacją" i połączeniem "prawd, półprawd i zupełnych kłamstw".
Konferencja posłów PiS
Do sprawy z zatrzymaniem Olgierda L. przez funkcjonariusz ABW odnieśli się w czwartek posłowie Prawa i Sprawiedliwości.
Uważamy, że każda osoba, która dopuściła się do jakiegokolwiek przestępstwa, do złamania prawa, to jak najbardziej jest osobą, która powinna być osądzona i powinna stanąć przed wymiarem sprawiedliwości
- powiedział Rafał Bochenek.
Wyjaśnił jednak, że w ostatnich dniach, że Platforma Obywatelska prowadzi brudną kampanię wyborczą.
Natomiast to, co dzisiaj robią służby, które działają na partyjne zlecenie i próbują sklejać różnego rodzaju osoby, nazwiska, które zwłaszcza w ostatnim czasie pojawiły się w przestrzeni publicznej z obywatelskim kandydatem na Prezydenta RP Karolem Nawrockim to ewidentnie brudna kampania prowadzona przez polityków Platformy Obywatelskiej
- wyjaśnił rzecznik PiS. Dodał równie, że "to jest to, co zapowiadali sztabowcy Rafała Trzaskowiego".
Jego zdaniem takie działania mają za cel zdyskredytowanie Karola Nawrockiego w oczach opinii publicznej.
Ta sprawa sprawa rzekomego, spreparowanego de facto dokumentu na użytek służb i takiej akcji politycznej, jaką dzisiaj obserwujemy, ma za cel zdyskredytowanie kandydata, który dzisiaj każdego dnia zyskuje coraz większe poparcie społeczne, cieszy się coraz większą sympatią wyborców w Polsce i to właśnie najbardziej dzisiaj martwi Platformę Obywatelską, Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego, który jest wiceprzewodniczącym tej partii
- powiedział Rafał Bochenek.
Z kolei poseł Jan Kanthak zauważył, że obecny rząd ma obawiać się niezależnej kandydatury Karola Nawrockiego, ale również ma obawiać się społecznej oceny na temat sytuacji gospodarczej w kraju.
To, że niedługo kostkę masła lepiej będzie ją trzymać w sejfie niż w lodówce, bo jej cena wynosi ponad 10 zł. To, że cena paliwa nie wynosi 5.19 zł, którą zapowiadał Donald Tusk tylko dużo, dużo więcej. To, że ceny energii rosną i odczuwają to Polacy szczególnie w sezonie zimowym. To wszystko składa się w jedną całość. Ten rząd traci popularność. Strach zagląda im w oczy
- ocenił Jan Kanthak.
Oni niezwykle boją się nadchodzących wyborów prezydenckich i przegranej wiceprzewodniczącego Platformy, wicetuska - pana Rafała Trzaskowskiego. Stąd uruchamiana jest machina najgorszego sortu, bo mówimy o zaangażowaniu służb specjalnych w przeprowadzenie demokratycznych wyborów
- dodał poseł PiS.
Sebastian Kaleta o anonimowym raporcie
Poseł Sebastian Kaleta zauważył, że od kilku dni polskie społeczeństwo obserwuje operację, która "polega na fabrykowaniu jakichś powiązań, jakichś związków obywatelskiego kandydata na prezydenta RP Karola Nawrockiego z dziwnymi ludźmi", których uczciwość może być poddawana w wątpliwość.
I to tylko na podstawie tego, że ktoś gdzieś miał zrobione zdjęcie i na tym zdjęciu znalazł się jakiś człowiek i znalazł się Karol Nawrocki. Na tej podstawie zaczęto wysnuwać wnioski, że ci ludzie są ze sobą w związku i jednocześnie obserwujemy bardzo duże zaangażowanie służb w poinformowaniu o opinii publicznej, iż dzisiaj pan Olgierd L. został zatrzymany
- zauważył Sebastian Kaleta.
Jego zdaniem ta sprawa ma przykryć problemy rządu Donalda Tuska.
To jest wszystko mistyfikacja, która ma przykryć potężne porażki tego rządu, ale ma przykryć również strach przed potencjalną przegraną Rafała Trzaskowskiego
- stwierdził polityk.
Podczas konferencji prasowej w Sejmie, poseł Kaleta pokazał również zdjęcie, które pokazuje Rafała Trzaskowskiego z mężczyzną z Targówka, który miał zostać skazany prawomocnie na 2 lata pozbawienia wolności.
Chciałbym przypomnieć - bo to zdjęcie nie dociera do opinii publicznej, w przeciwieństwie do zdjęć Karola Nawrockiego - Rafał Trzaskowski z pedofilem skazanym prawomocnie. Mówię do tych mediów, które taką miarę przykładają do zdjęć Karola Nawrockiego, że gdzieś, ktoś sobie z kimś zrobił gdzieś zdjęcie
- powiedział Kaleta.
Wyjaśnił, że to zdjęcie powinno być pokazywane w mediach tak samo jak w przypadku Karola Nawrockiego.
Jeśli równą miarę traktujemy tego typu zdarzenia, że ktoś sobie gdzieś zrobił zdjęcie i jest wielkim skandalem, jeśli taka osoba kandyduje na urząd Prezydenta, a osoba, która jest na zdjęciu obok jest osobą o niezbyt chwalebnej opinii to zachęcam, żeby równą miarą poinformować opinię publiczną, że Rafał Trzaskowski fotografował się ze skazanym prawomocnie pedofilem.
- dodał poseł PiS.
🔴 Oni niezwykle boją się nadchodzących wyborów prezydenckich i przegranej wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej, wicetuska - pana Rafała Trzaskowskiego - Poseł PiS @JanKanthak 👇 pic.twitter.com/VIAPseY9dh
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) December 5, 2024
💬 Poseł PiS @sjkaleta: Dzisiaj widzimy, o co wchodzi w tej operacji, którą obserwujemy publicznie od kilku dni, która polega na fabrykowaniu jakichś powiązań, jakichś związków obywatelskiego kandydata na Prezydenta RP Karola Nawrockiego z dziwnymi ludźmi, których uczciwość może… pic.twitter.com/wbuQZeyaio
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) December 5, 2024