Rosyjskie rakiety tuż przy granicy z Polską. Wiceszef MON zabrał głos

Jeżeli zdarzyłoby się, że jakiś pocisk będzie leciał w kierunku Polski, to zostanie on zestrzelony - zapewnił wiceszef MON Cezary Tomczyk, komentując niedzielny atak rakietowy Rosji na Ukrainę. Jak dodał, strona rosyjska chce porazić infrastrukturę krytyczną Ukrainy przed zimą.
Cezary Tomczyk Rosyjskie rakiety tuż przy granicy z Polską. Wiceszef MON zabrał głos
Cezary Tomczyk / Screen z kanału YouTube

Rosyjski atak na Ukrainę

W nocy z soboty na niedzielę i godzinach porannych Rosja zaatakowała Ukrainę z użyciem rakiet balistycznych, rakiet manewrujących i dronów. Pociski zostały wystrzelone przez lotnictwo i z okrętów marynarki wojennej na Morzu Czarnym. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w niedzielę rano, że w ataku Rosjanie użyli 120 rakiet i 90 dronów, a celem była infrastruktura energetyczna.

W związku z sytuacją na Ukrainie polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych informowało o poderwaniu nad ranem polskich i sojuszniczych myśliwców przy naszej wschodniej granicy (po godz. 9 DORSZ poinformowało o zakończeniu akcji).

Wiceszef MON Cezary Tomczyk pytany w Polsat News, jak blisko polskiej granicy znajdowały się rosyjskie cele, odparł, że w odległości "nawet kilkudziesięciu kilometrów".

"Polska poderwała parę myśliwców. Taka para została poderwana też przez naszych amerykańskich sojuszników. Został też poderwany tankowiec, tak żeby w razie czego można było ten lot wydłużać"

- relacjonował.

"Wiemy, że strona rosyjska chce po prostu porazić infrastrukturę krytyczną Ukrainy przed zimą. Chce ich pozbawić dostaw prądu, ale też ciepła i to był cel ataków rosyjskich"

- dodał Tomczyk.

Dopytywany, jak długo trwał nalot, Tomczyk zwrócił uwagę, że mowa o prawie całym terytorium Ukrainy. "Mówimy też o nalocie na Kijów, w związku z tym zazwyczaj jest to około kilku godzin. Alarmy wyły w Kijowie przez wiele godziny, ludzie byli w schronach"- powiedział. Dodał, że nad Kijowem zestrzelono pocisk, który wywołał pożar.

"Wiele z tych pocisków udało się powstrzymać, ale dziś mamy taką pełną informację, że Rosja właściwie użyła wszystkiego, co ma. Użyła zarówno rakiet balistycznych, hipersonicznych, jak i dronów"

- wyliczał.

"Byliśmy w bieżącym kontakcie i z naszymi dowódcami, ale też ze stroną ukraińską" - podkreślił.

"Dzisiaj takiej sytuacji nie było"

Wiceszef MON pytany, czy było jakiekolwiek ryzyko, że któryś z pocisków leciał w kierunku Polski, zaprzeczył.

"Dzisiaj takiej sytuacji nie było. Natomiast byliśmy też na to przygotowani. Generał (dowódca DORSZ Maciej) Klisz ma tutaj bardzo jasne przeświadczenie, i to jest też stanowisko rządu, że jeżeli zdarzyłoby się, że jakiś pocisk będzie leciał w kierunku Polski, zostanie on zestrzelony"

- powiedział.

Szef ukraińskiego MSZ Andrij Sybija napisał na platformie X, że Rosja przeprowadziła jeden z największych ataków powietrznych. "Drony i pociski wymierzone w spokojne miasta, śpiących cywilów, krytyczną infrastrukturę. To jest prawdziwa odpowiedź zbrodniarza wojennego Putina dla wszystkich, którzy do niego ostatnio dzwonili i go odwiedzali. Potrzebujemy pokoju poprzez siłę, a nie ustępstwa" - napisał ukraiński minister.


 

POLECANE
Czy Polacy są zadowoleni z życia? Jest nowy sondaż Wiadomości
Czy Polacy są zadowoleni z życia? Jest nowy sondaż

Eurostat przeprowadził ankietę wśród mieszkańców krajów UE dotyczącą ich zadowolenia z życia. Wyniki są zaskakujące.

Dramat w Kolumbii. Nie żyje 38-letnia Polka Wiadomości
Dramat w Kolumbii. Nie żyje 38-letnia Polka

W Kolumbii doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęła 38-letnia Polka, Paulina B. Kobieta, która mieszkała na stałe w Dublinie, wybrała się na wakacje z przyjaciółmi i postanowiła spróbować swoich sił w paralotniarstwie.

Ten niezwykły dysk SSD przyprawi lotniskową kontrolę o dreszcze Wiadomości
Ten niezwykły dysk SSD przyprawi lotniskową kontrolę o dreszcze

Firma Lenovo ujawniła, że zaprojektowała zewnętrzny dysk SSD inspirowany granatem ręcznym. Projekt stanowi nawiązanie do niedawno wydanego w Chinach hitu wojennego „Operacja Smok”, znanego również w niektórych krajach jako „Operacja Lewiatan” lub „Operacja Hadal”.

Mateusz Morawiecki zrzekł się immunitetu pilne
Mateusz Morawiecki zrzekł się immunitetu

B. premier, poseł PiS Mateusz Morawiecki poinformował w czwartek, że zrzekł się immunitetu. "Wiem, że prawda, prawo i sprawiedliwość zwyciężą" - podkreślił. Szef komisji regulaminowej Jarosław Urbaniak (KO) przekazał PAP, że pismo o zrzeczeniu się immunitetu przez Morawieckiego trafiło już do komisji.

Grafzero: Ocalisz życie, może swoje własne Flannery O'Connor | Recenzja z ostatniej chwili
Grafzero: "Ocalisz życie, może swoje własne" Flannery O'Connor | Recenzja

Flannery O'Connor - jedna z najwybitniejszych pisarek amerykańskich XX wieku, a może zapomniana czcicielka amerykańskiego południa? Grafzero vlog literacki sięga po jeden z najciekawszych zbiorów opowiadań wydanych w ostatnich latach.

Znana aktorka odchodzi z serialu Klan Wiadomości
Znana aktorka odchodzi z serialu "Klan"

W mediach pojawiła się niespodziewana informacja, że jedna z aktorek serialu „Klan” postanowiła odejść z produkcji. Mowa o Barbarze Bursztynowicz, która od początku grała rolę Elżbiety Chojnickiej.

Koniec z „inkluzywnością” w amerykańskiej armii. Wraca zakaz dla osób transpłciowych Wiadomości
Koniec z „inkluzywnością” w amerykańskiej armii. Wraca zakaz dla osób transpłciowych

Donald Trump podpisał rozporządzenie, które unieważniło dyrektywę byłego prezydenta Joe Bidena, pozwalającą osobom transpłciowym służyć w armii.

Bałam się przyznać. Doda przerwała milczenie Wiadomości
"Bałam się przyznać". Doda przerwała milczenie

Doda, znana polska piosenkarka, postanowiła podzielić się osobistym wyznaniem, W niedawnym wywiadzie dla magazynu "Glamour" ujawniła, że w przeszłości zmagała się z depresją, o której długo nie chciała mówić.

Mer Kijowa Witalij Kliczko zamieszany w skandal sutenerski Wiadomości
Mer Kijowa Witalij Kliczko zamieszany w skandal sutenerski

Jak donosi ukraiński portal focus.ua, w Kijowie doszło do wielkiego policyjnego nalotu na jeden z klubów nocnych, który okazał się przy tym nielegalnym domem publicznym. Na miejscu uwolniono aż 30 więzionych kobiet.

Trump: Chiny pomogą nam zakończyć wojnę na Ukrainie polityka
Trump: "Chiny pomogą nam zakończyć wojnę na Ukrainie"

Mam nadzieję, że Chiny pomogą nam zakończyć wojnę w Ukrainie - powiedział w czwartek prezydent USA Donald Trump w przemówieniu online do uczestników Światowego Forum Ekonomicznego w Davos.

REKLAMA

Rosyjskie rakiety tuż przy granicy z Polską. Wiceszef MON zabrał głos

Jeżeli zdarzyłoby się, że jakiś pocisk będzie leciał w kierunku Polski, to zostanie on zestrzelony - zapewnił wiceszef MON Cezary Tomczyk, komentując niedzielny atak rakietowy Rosji na Ukrainę. Jak dodał, strona rosyjska chce porazić infrastrukturę krytyczną Ukrainy przed zimą.
Cezary Tomczyk Rosyjskie rakiety tuż przy granicy z Polską. Wiceszef MON zabrał głos
Cezary Tomczyk / Screen z kanału YouTube

Rosyjski atak na Ukrainę

W nocy z soboty na niedzielę i godzinach porannych Rosja zaatakowała Ukrainę z użyciem rakiet balistycznych, rakiet manewrujących i dronów. Pociski zostały wystrzelone przez lotnictwo i z okrętów marynarki wojennej na Morzu Czarnym. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w niedzielę rano, że w ataku Rosjanie użyli 120 rakiet i 90 dronów, a celem była infrastruktura energetyczna.

W związku z sytuacją na Ukrainie polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych informowało o poderwaniu nad ranem polskich i sojuszniczych myśliwców przy naszej wschodniej granicy (po godz. 9 DORSZ poinformowało o zakończeniu akcji).

Wiceszef MON Cezary Tomczyk pytany w Polsat News, jak blisko polskiej granicy znajdowały się rosyjskie cele, odparł, że w odległości "nawet kilkudziesięciu kilometrów".

"Polska poderwała parę myśliwców. Taka para została poderwana też przez naszych amerykańskich sojuszników. Został też poderwany tankowiec, tak żeby w razie czego można było ten lot wydłużać"

- relacjonował.

"Wiemy, że strona rosyjska chce po prostu porazić infrastrukturę krytyczną Ukrainy przed zimą. Chce ich pozbawić dostaw prądu, ale też ciepła i to był cel ataków rosyjskich"

- dodał Tomczyk.

Dopytywany, jak długo trwał nalot, Tomczyk zwrócił uwagę, że mowa o prawie całym terytorium Ukrainy. "Mówimy też o nalocie na Kijów, w związku z tym zazwyczaj jest to około kilku godzin. Alarmy wyły w Kijowie przez wiele godziny, ludzie byli w schronach"- powiedział. Dodał, że nad Kijowem zestrzelono pocisk, który wywołał pożar.

"Wiele z tych pocisków udało się powstrzymać, ale dziś mamy taką pełną informację, że Rosja właściwie użyła wszystkiego, co ma. Użyła zarówno rakiet balistycznych, hipersonicznych, jak i dronów"

- wyliczał.

"Byliśmy w bieżącym kontakcie i z naszymi dowódcami, ale też ze stroną ukraińską" - podkreślił.

"Dzisiaj takiej sytuacji nie było"

Wiceszef MON pytany, czy było jakiekolwiek ryzyko, że któryś z pocisków leciał w kierunku Polski, zaprzeczył.

"Dzisiaj takiej sytuacji nie było. Natomiast byliśmy też na to przygotowani. Generał (dowódca DORSZ Maciej) Klisz ma tutaj bardzo jasne przeświadczenie, i to jest też stanowisko rządu, że jeżeli zdarzyłoby się, że jakiś pocisk będzie leciał w kierunku Polski, zostanie on zestrzelony"

- powiedział.

Szef ukraińskiego MSZ Andrij Sybija napisał na platformie X, że Rosja przeprowadziła jeden z największych ataków powietrznych. "Drony i pociski wymierzone w spokojne miasta, śpiących cywilów, krytyczną infrastrukturę. To jest prawdziwa odpowiedź zbrodniarza wojennego Putina dla wszystkich, którzy do niego ostatnio dzwonili i go odwiedzali. Potrzebujemy pokoju poprzez siłę, a nie ustępstwa" - napisał ukraiński minister.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe