"S" apeluje do posłów w sprawie ustawy budżetowej. Chodzi o podwyżki dla budżetówki
Rząd w projekcie ustawy budżetowej na przyszły rok zapisał 5-procentowe podwyżki dla budżetówki i służb mundurowych. Tyle samo ma wynieść prognozowany wskaźnik inflacji. Rada Krajowego Sekretariatu Służb Publicznych NSZZ "Solidarność" nie zgadza się z tą propozycją i określa ją mianem waloryzacji.
– Rada KSSP NSZZ "S" nie może zaakceptować takiego scenariusza i negatywnie ocenia propozycję rządu, bowiem prowadzi ona do utraty siły nabywczej wynagrodzeń i pogorszenia warunków życia rodzin pracowników i funkcjonariuszy z poszczególnych resortów – stwierdzili związkowcy z Solidarności.
Zwrócili również uwagę na fakt, że w latach 2020–2024 skumulowana inflacja wyniesie najprawdopodobniej 45 proc., a pensje w sferze budżetowej wzrosną o zaledwie 33,8 proc. Wobec tego "w ujęciu realnym wzrost wynagrodzeń pozostaje ujemny". Skutkiem tego są braki kadrowe i spłaszczanie wynagrodzeń w Policji, Straży Pożarnej, Straży Granicznej, Służbie Więziennej i Krajowej Administracji Skarbowej.
Wszystko w rękach posłów
O tym, czy ustawa budżetowa wejdzie w życie, zadecyduje teraz Sejm. Z tego powodu wiceprzewodniczący Solidarności Bartłomiej Mickiewicz przesłał do wszystkich klubów parlamentarnych i kół poselskich "Stanowisko strony pracowników i strony pracodawców podzespołu problemowego ds. służb mundurowych Rady Dialogu Społecznego z dnia 4 października 2024 r. w sprawie wysokości waloryzacji wynagrodzeń funkcjonariuszy i pracowników służb mundurowych oraz zasad ustalania budżetu MSWiA, Ministerstwa Sprawiedliwości i Ministerstwa Finansów".
W tymże stanowisku strona społeczna proponuje, aby podwyżki dla budżetówki i służb mundurowych w 2025 roku wyniosły nie 5, ale co najmniej 15 procent.
"Rada KSSP NSZZ «S» zwraca się z apelem o wprowadzenie oczekiwanych zmian podczas procedowania ustawy budżetowej przez Państwa Klub Parlamentarny, jednocześnie oczekujemy pisemnego ustosunkowania się do przedmiotowego stanowiska" – zaznaczyli związkowcy z Solidarności.
ZOBACZ TAKŻE: Gdańska Solidarność: Zarząd PKP Cargo zarządza przez konflikt i strach