Policja zajęła samochód ministra Tuska
Krzysztof Gawkowski opublikował wpis, w którym podzielił się smutną historią, która – jak ocenił – przypomina powieść kryminalną.
Finał jest taki, że samochód został zajęty przez Policję i Prokuraturę, a my z żoną straciliśmy 100 tys. zł. To jest majątek życia – dla mnie i dla żony na pewno
– napisał polityk.
Minister cyfryzacji oszukany
Zrozpaczony Gawkowski opisał cały proces zakupu, który wydawał się perfekcyjnie zaplanowany. Niestety nawet wizyta w autoryzowanym serwisie Peugeot, a także wnikliwa weryfikacja pojazdu po numerze VIN nie uchroniły polityka przed działaniem oszustów. Gawkowski w swoim wpisie wyznał, że auto zostało skonfiskowane przez policję i prokuraturę. Minister nie krył swojego zaskoczenia, jak numer VIN uniknął wykrycia, zwłaszcza w macierzystym kraju marki.
Minister nie zakwestionował pracy organów ścigania, nie krył jednak, że czuje się skrzywdzony, zawiedziony i okradziony. Zapowiedział walkę o zmiany w prawie, aby uniknąć podobnych przypadków w przyszłości. Zaznaczył, że zależy mu na tym, by każdy obywatel miał możliwość sprawdzenia, czy auto, które chce kupić, nie ma przypadkiem swojego „bliźniaka” gdzieś w Unii Europejskiej.
„Mogło to trafić na każdego”
Mogło to trafić na każdego, trafiło na mnie. Nagłaśniam sprawę i jej nie odpuszczę. Będą pozwy i roszczenia
– żalił się minister cyfryzacji na portalu X.
Każdy obywatel przed zakupem auta, powinien mieć możliwość potwierdzić, czy gdzieś w UE nie jeździ numerowy klon samochodu, które chce nabyć
– dodał.
Gawkowski nie ukrywa, że ma świadomość, jak trudna i żmudna droga go czeka. Podkreślił, że zamierza ubiegać się o status pokrzywdzonego.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nowoczesne wyrzutnie dla Polski. Podpisano umowę
Dzień dobry, dziś witam się nie jako wicepremier, minister czy poseł, a jak zwykły obywatel. Wkurzony, oszukany i okradziony.
— Krzysztof Gawkowski (@KGawkowski) April 25, 2024
Dzielę się historią, która brzmi jak z powieści kryminalnych, które zdarza mi się pisać. Niestety jest prawdziwa i straszna. Wczoraj dowiedziałem się, że…