Marcin Brixen: Opony LGBT

Taka sytuacja: tata Łukaszka postanowił, że sprzeda opony zimowe od swojego samochodu. Wystawił je na internetowym serwisie aukcyjnym za dwadzieścia euro za cztery sztuki i czekał na nabywcę. Nie doczekał się.
 Marcin Brixen: Opony LGBT
/ pixabay.com
Taka sytuacja: tata Łukaszka postanowił, że sprzeda opony zimowe od swojego samochodu. Wystawił je na internetowym serwisie aukcyjnym za dwadzieścia euro za cztery sztuki i czekał na nabywcę. Nie doczekał się.
Hiobowscy podczas obiadu roztrząsali przyczyny porażki transakcji.
- Za drogo wystawiłeś - oznajmiła autorytatywnie babcia Łukaszka.
- A wiesz za ile? - burknął tata Łukaszka,
- Nie wiem, ale to nie ma nic do rzeczy, gdyby były po uczciwej cenie, to już byś sprzedał!
Tata tylko westchnął.
- Moim zdaniem to sezon nie ten - wtrącił się dziadek Łukaszka. - Kto to widział zimowe sprzedawać latem!
- Ależ tak najlepiej kupować! - krzyknęła siostra Łukaszka i podała przykład butów.
- Kupować, ale nie sprzedawać - rzekła mama.
Wybuchła długa dyskusja kiedy najlepiej kupować sandały. Tata Łukaszka nie brał w niej udziału, tylko myślał co tu zrobić z tymi oponami.
- Tata - powiedział Łukaszek. - Ja mam pomysł. Ja ci sprzedam te opony. Cztery razy drożej.
- Taniej to każdy potrafi - westchnął roztargniony tata.
- Drożej! - krzyknęła cała rodzina. Tata wytrzeszczył oczy i wyjąkał:
- Cztery razy?
- No dobra - machnął ręką Łukaszek. - Niech wam będzie. Dziesięć razy drożej.
Wstał i wyszedł, a reszta rodziny śledziła go wzrokiem w nabożnym milczeniu.
- Pierwszy dzwonek zabrzmiał u drzwi jakieś dwie godziny później. Tata Łukaszka poszedł i otworzył. Na korytarzu stało czterech chłopaków. Wszyscy młodzi, chudzi, w wielkich okularach i spodniach typu rurki. Jeden z nich wysunął się naprzód.
- Dzień dobry - powiedział cicho. - Jestem Kamil i jestem LGBT.
- Co to mnie... - tata Łukaszka chciał zamknąć drzwi.
- Hejt stop i te drzwi też stop! Chciałem jeszcze powiedzieć, że za sześć lat kończę studia...
- Co to za studia?
- Socjologia LGBT. Bardzo trudne. Jestem już na trzecim roku. I jak za sześć lat skończę te studia to u mnie będzie pan kupować swoje ulubione zapiekanki! Jesteśmy wszędzie!
- Już? Koniec? Tak? - upewniał się tata Łukaszka.
- Nie. My po oponę.
- Dobrze. Zjedziemy do piwnicy wydam je wam, a pieniądze poproszę już teraz.
- Czy pan słyszał co ja mówię? Oponę. Jedną.
- Ale jest was czterech!
- Dlatego bierzemy jedną. Gdybyśmy brali cztery przyszlibyśmy w szesnastu.
Zapłacili pięćdziesiąt euro i poszli.
Następny kupujący wywołał oczopląs u mamy Łukaszka.
- To on! - szeptała podniecona. - Ten znany profesor propagujący kazirodztwo!
- Ale nie gej? - upewniał się szeptem dziadek.
- Żyd - podpowiedziała słodko babcia.
- Nie bijcie się - poprosił tata Łukaszka oglądając banknot o nominale pięćdziesięciu euro. - On też kupił tylko jedną oponę. Ciekawe... Łukasz! Coś ty napisał w tym ogłoszeniu?
Zanim Łukaszek zdążył odpowiedzieć, zadzwonił dzwonek. Otworzył drzwi, za nimi stała grupa puszystych kobiet w średnim wieku, ubranych fatalnie, o krótkich i pofarbowanych na jaskrawo włosach. Wpatrywały się wzrokiem wściekłym i rozkojarzonym jednocześnie.
- Feministki do ciebie - zaanonsował Łukaszek wycofując się zgrabnie. Kółko "Lżenie, Groźby, Bluźnierstwa, Terror" kupiło trzecią oponę.
- Nie mogę znaleźć naszego ogłoszenia - relacjonowała siostra Łukaszka. - Szukam po "opony", w dziale "akcesoria samochodowe" i nic.
Dalszą rozmowę przerwało pojawienie się ostatniego nabywcy. Była to ich sąsiadka, mama Wiktymiusza.
- No wie pan - szeptała do taty Łukaszka wręczając mu pięćdziesiąt euro. - Nie spodziewałam się po panu, że pan też to popiera...
- Co niby popieram, co?
- No, LGBT...
- Ja?
- A dlaczego pan to sprzedaje?
- Co? Ja sprzedaję opony.
- Niech pan nie żartuje - mama Wiktymiusza figlarnie przymrużyła oko. - Jesteśmy sąsiadami, nikomu nie powiem...
- O czym niby? I dlaczego kupujecie po jednej oponie? Przecież tak się nie da jeździć!
- Po co jeździć? - zdumiała się z kolei sąsiadka. - Lepiej dodałby pan farbki gratis.
- Farbki???
- Sama mam malować?
- Co? Oponę???
- Sam pan to wystawił a teraz się dziwi! Nie pamięta pan co pan napisał w ogłoszeniu?
Tata Łukaszka poprosił o pokazanie ogłoszenia.
- Proszę - mama Wiktymiusza sięgnęła po telefon.
W dziale "dewocjonalia alternatywne" było zdjęcie opony pomalowanej w Photoshopie na sześć kolorów. Była wystawiona za pięćdziesiąt euro. I podpisana "Cipkoopona LGBT zimowa. Nówka, nieśmigana, igła, bezwypadek".

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Koniec tanich wakacji All Inclusive? Popularny kurort mówi nie wczasowiczom z ostatniej chwili
Koniec tanich wakacji All Inclusive? Popularny kurort mówi "nie" wczasowiczom

Co roku na hiszpańską Teneryfę przybywają tłumy turystów, często korzystając z hoteli z opcją All Inclusive. Dużą grupę wśród nich stanowią podróżujący z Wielkiej Brytanii i to właśnie do nich zwrócił się ostatnio zastępca burmistrza stolicyTeneryfy, który wezwał ich do przemyślenia swoich wakacyjnych planów, ale ostrzeżenie w istocie dotyczy wszystkich turystów. 

Jest nowy pakiet uzbrojenia dla Ukrainy z ostatniej chwili
Jest nowy pakiet uzbrojenia dla Ukrainy

Szef Pentagonu Lloyd Austin ogłosił w piątek, że Stany Zjednoczone zakupią dla Ukrainy rakiety Patriot oraz inne rodzaje broni i sprzętu wojskowego o wartości 6 mld dolarów. Jest to największy jak dotąd pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa.

Koniec pewnego rozdziału motoryzacji: te modele samochodów już nie powstaną z ostatniej chwili
Koniec pewnego rozdziału motoryzacji: te modele samochodów już nie powstaną

Portal Autoblog.com przygotował listę pojazdów co do których posiada on potwierdzienie lub raporty świadczące o tym, że zostaną one wycofane w 2024 roku. Zwraca on uwagę, że lista ta jest naprawdę pokaźna i zawiera wiele znanych i uznanych serii. 

Szukasz wakacyjnej inspiracji? Tych pięć miejsc w Grecji po prostu musisz zobaczyć tylko u nas
Szukasz wakacyjnej inspiracji? Tych pięć miejsc w Grecji po prostu musisz zobaczyć

Niesłabnącą popularnością wśród Polaków wciąż cieszą się wakacje w Grecji. Co roku tłumy naszych rodaków udają się do tego kraju zarówno w wyjazdach zorganizowanych, często w formule all inclusive, czy też na własną rękę.

PSL odsłania karty: kogo wystawią w wyborach do europarlamentu? z ostatniej chwili
PSL odsłania karty: kogo wystawią w wyborach do europarlamentu?

Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że na listach Trzeciej Drogi z ramienia jego formacji znajdą się wiceministrowie, parlamentarzyści i samorządowcy. "Staramy się wystawić najmocniejsze nazwiska, żeby zmobilizować wyborców do pójścia na te wybory" - mówił.

Sąd umorzył postępowanie wobec sędziego z Suwałk za jazdę po pijanemu z ostatniej chwili
Sąd umorzył postępowanie wobec sędziego z Suwałk za jazdę po pijanemu

– Sąd Okręgowy w Elblągu umorzył postępowanie wobec sędziego z Suwałk, który był oskarżony o jazdę po pijanemu. Sąd ustalił, że w sprawie nie było wymaganego zezwolenia na ściganie. Wyrok jest prawomocny – podał PAP w piątek rzecznik elbląskiego sądu.

Prokuratura umorzyła sprawę Duszy, Pytla i Noska. Prof. Cenckiewicz komentuje z ostatniej chwili
Prokuratura umorzyła sprawę Duszy, Pytla i Noska. Prof. Cenckiewicz komentuje

Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo przeciwko byłym szefom Służby Kontrwywiadu Wojskowego - gen. Januszowi Noskowi, gen. Piotrowi Pytlowi oraz pułkownikowi Krzysztofowi Duszy.

Ostatnie Pokolenie zapowiada: Rozpoczynamy akcje, które będą łamały prawo z ostatniej chwili
Ostatnie Pokolenie zapowiada: "Rozpoczynamy akcje, które będą łamały prawo"

– Rozpoczynamy cykl akcji, które będą łamały prawo, będą alarmistyczne, dyskomfortowe, być może radykalne (...). Żądamy nagłej, radykalnej zmiany – zapowiada Łukasz Stanek, ekoaktywista z Ostatniego Pokolenia.

Mówił o religii i męskim organie, teraz się tłumaczy, że chodziło o... mózg [WIDEO] z ostatniej chwili
Mówił o religii i "męskim organie", teraz się tłumaczy, że chodziło o... mózg [WIDEO]

– Religia jest jak pewien męski organ (...) Jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nim przed nami nosem, to już mamy pewien problem – mówił poseł KO Marcin Józefaciuk

Majówka tuż, tuż. Jest prognoza pogody z ostatniej chwili
Majówka tuż, tuż. Jest prognoza pogody

Majówka zapowiada się ciepło i słonecznie. W poniedziałek temperatura maksymalna w Polsce wyniesie od 23 st. C do 24 st. C - poinformowała synoptyczka Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Ilona Śmigrocka.

REKLAMA

Marcin Brixen: Opony LGBT

Taka sytuacja: tata Łukaszka postanowił, że sprzeda opony zimowe od swojego samochodu. Wystawił je na internetowym serwisie aukcyjnym za dwadzieścia euro za cztery sztuki i czekał na nabywcę. Nie doczekał się.
 Marcin Brixen: Opony LGBT
/ pixabay.com
Taka sytuacja: tata Łukaszka postanowił, że sprzeda opony zimowe od swojego samochodu. Wystawił je na internetowym serwisie aukcyjnym za dwadzieścia euro za cztery sztuki i czekał na nabywcę. Nie doczekał się.
Hiobowscy podczas obiadu roztrząsali przyczyny porażki transakcji.
- Za drogo wystawiłeś - oznajmiła autorytatywnie babcia Łukaszka.
- A wiesz za ile? - burknął tata Łukaszka,
- Nie wiem, ale to nie ma nic do rzeczy, gdyby były po uczciwej cenie, to już byś sprzedał!
Tata tylko westchnął.
- Moim zdaniem to sezon nie ten - wtrącił się dziadek Łukaszka. - Kto to widział zimowe sprzedawać latem!
- Ależ tak najlepiej kupować! - krzyknęła siostra Łukaszka i podała przykład butów.
- Kupować, ale nie sprzedawać - rzekła mama.
Wybuchła długa dyskusja kiedy najlepiej kupować sandały. Tata Łukaszka nie brał w niej udziału, tylko myślał co tu zrobić z tymi oponami.
- Tata - powiedział Łukaszek. - Ja mam pomysł. Ja ci sprzedam te opony. Cztery razy drożej.
- Taniej to każdy potrafi - westchnął roztargniony tata.
- Drożej! - krzyknęła cała rodzina. Tata wytrzeszczył oczy i wyjąkał:
- Cztery razy?
- No dobra - machnął ręką Łukaszek. - Niech wam będzie. Dziesięć razy drożej.
Wstał i wyszedł, a reszta rodziny śledziła go wzrokiem w nabożnym milczeniu.
- Pierwszy dzwonek zabrzmiał u drzwi jakieś dwie godziny później. Tata Łukaszka poszedł i otworzył. Na korytarzu stało czterech chłopaków. Wszyscy młodzi, chudzi, w wielkich okularach i spodniach typu rurki. Jeden z nich wysunął się naprzód.
- Dzień dobry - powiedział cicho. - Jestem Kamil i jestem LGBT.
- Co to mnie... - tata Łukaszka chciał zamknąć drzwi.
- Hejt stop i te drzwi też stop! Chciałem jeszcze powiedzieć, że za sześć lat kończę studia...
- Co to za studia?
- Socjologia LGBT. Bardzo trudne. Jestem już na trzecim roku. I jak za sześć lat skończę te studia to u mnie będzie pan kupować swoje ulubione zapiekanki! Jesteśmy wszędzie!
- Już? Koniec? Tak? - upewniał się tata Łukaszka.
- Nie. My po oponę.
- Dobrze. Zjedziemy do piwnicy wydam je wam, a pieniądze poproszę już teraz.
- Czy pan słyszał co ja mówię? Oponę. Jedną.
- Ale jest was czterech!
- Dlatego bierzemy jedną. Gdybyśmy brali cztery przyszlibyśmy w szesnastu.
Zapłacili pięćdziesiąt euro i poszli.
Następny kupujący wywołał oczopląs u mamy Łukaszka.
- To on! - szeptała podniecona. - Ten znany profesor propagujący kazirodztwo!
- Ale nie gej? - upewniał się szeptem dziadek.
- Żyd - podpowiedziała słodko babcia.
- Nie bijcie się - poprosił tata Łukaszka oglądając banknot o nominale pięćdziesięciu euro. - On też kupił tylko jedną oponę. Ciekawe... Łukasz! Coś ty napisał w tym ogłoszeniu?
Zanim Łukaszek zdążył odpowiedzieć, zadzwonił dzwonek. Otworzył drzwi, za nimi stała grupa puszystych kobiet w średnim wieku, ubranych fatalnie, o krótkich i pofarbowanych na jaskrawo włosach. Wpatrywały się wzrokiem wściekłym i rozkojarzonym jednocześnie.
- Feministki do ciebie - zaanonsował Łukaszek wycofując się zgrabnie. Kółko "Lżenie, Groźby, Bluźnierstwa, Terror" kupiło trzecią oponę.
- Nie mogę znaleźć naszego ogłoszenia - relacjonowała siostra Łukaszka. - Szukam po "opony", w dziale "akcesoria samochodowe" i nic.
Dalszą rozmowę przerwało pojawienie się ostatniego nabywcy. Była to ich sąsiadka, mama Wiktymiusza.
- No wie pan - szeptała do taty Łukaszka wręczając mu pięćdziesiąt euro. - Nie spodziewałam się po panu, że pan też to popiera...
- Co niby popieram, co?
- No, LGBT...
- Ja?
- A dlaczego pan to sprzedaje?
- Co? Ja sprzedaję opony.
- Niech pan nie żartuje - mama Wiktymiusza figlarnie przymrużyła oko. - Jesteśmy sąsiadami, nikomu nie powiem...
- O czym niby? I dlaczego kupujecie po jednej oponie? Przecież tak się nie da jeździć!
- Po co jeździć? - zdumiała się z kolei sąsiadka. - Lepiej dodałby pan farbki gratis.
- Farbki???
- Sama mam malować?
- Co? Oponę???
- Sam pan to wystawił a teraz się dziwi! Nie pamięta pan co pan napisał w ogłoszeniu?
Tata Łukaszka poprosił o pokazanie ogłoszenia.
- Proszę - mama Wiktymiusza sięgnęła po telefon.
W dziale "dewocjonalia alternatywne" było zdjęcie opony pomalowanej w Photoshopie na sześć kolorów. Była wystawiona za pięćdziesiąt euro. I podpisana "Cipkoopona LGBT zimowa. Nówka, nieśmigana, igła, bezwypadek".


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe