Tusk na aucie, Barnier następcą Junckera?

Zapraszam do lektury wywiadu, jakiego udzieliłem red. Marcinowi Makowskiemu dla Wirtualnej Polski. W całości poświęcony był on nowej geografii politycznej w UE.
Marcin Makowski: Obsada najważniejszych stanowisk unijnych przed nami, w kuluarach rozmawia się o potencjalnych kandydatach w przypadku pięciu kluczowych pozycji; szefa Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej, Europarlamentu, komisarza ds. Polityki Zagranicznej oraz przewodniczącego Europejskiego Banku Centralnego. Zacznijmy od KE - niektórzy twierdzą, że w grze pojawiło się nazwisko Donalda Tuska. 
Ryszard Czarnecki: Kiedyś w Polsce popularnością cieszył się satyryczny tygodnik "Szpilki". Jeżeli chciałby pan go wznowić, można zacząć od wątku Tuska jako szefa Komisji Europejskiej. A mówiąc bardziej serio, nikt nie rozpatruje go dzisiaj w mniej lub bardziej oficjalnych rozważaniach na ważne stanowiska - Donald Tusk jest w Brukseli „passe”. On nawet nie tyle przegrał, co w ogóle nie był brany pod uwagę w nowym rozdaniu. Przegrali natomiast Franz Timmermans i Manfred Weber, który ubiegali się o posadę Jean-Claude Junckera, wcześniej budując swoją pozycję na atakowaniu Polski. 
 Tyle, że o sprawie pisała "Rzeczpospolita", a nie tabloid.  
 Nie będę wypowiadał się na temat skuteczności PR-u Donalda Tuska i jego ekipy, który jak widać potrafi czasem zainteresować sobą dziennikarzy w Polsce w kontekście surrealistycznych w praktyce planów politycznych. Raz jeszcze podkreślam, w europarlamencie na korytarzach ten temat nie istnieje, zejdźmy na ziemię. Sądzę, że stanowisko Niemiec, Francji i Włoch , a przede wszystkim Berlina i Paryża ,co do obsady stanowisk zostanie uzgodnione na szczycie G20 w Japonii, a następnie na szczycie unijnym w niedzielę - moim zdaniem - możemy już poznać nazwisko prawdziwego kandydata na szefa KE.  
Na kogo w takim razie dzisiaj by pan postawił? 
W tej chwili najbardziej prawdopodobnym kandydatem jest Michel Barnier, negocjator warunków brexitu, były minister rolnictwa i szef MSZ-u Francji, komisarz w Komisji Europejskiej ds. rynku wewnętrznego i usług. On nigdy, w przeciwieństwie do innych oficjeli, nie atakował naszego państwa. Jest powściągliwy, stonowany, znający mechanizmy realnej polityki. To kandydat, z którym można się w sposób cywilizowany spierać i dochodzić do wspólnych konkluzji. Oczywiście nic nie jest na tym etapie przesądzone. Stanowisko szefa KE może być formalnie przegłosowane na drugim posiedzeniu Parlamentu Europejskiego  np.17 lipca, ale nie razem z całą Komisją, bo nie ma takiej możliwości. Na to trzeba będzie poczekać do września albo października juz po przesłuchaniu przez europarlament wszystkich kandydatów na komisarzy.  
Niedługo, bo już w przyszłym miesiącu, kończy się jednak kadencja Antoniego Tajaniego, przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Jak się domyślam, są już faworyci na jego zastępstwo.  
 W kuluarach mówi się o dość sensacyjnym rozwiązaniu. Ponieważ trwa próba wciągnięcia Zielonych do establishmentu unijnego, a to była do tej pory formacja w wielu sprawach stająca okoniem do socjalistów, chadeków i liberałów, z inicjatywy Niemcow i z powodu ich polityki krajowej rozwaza się postawienie na Ska Keller. Była ona do tej pory kandydatką Zielonych na szefową Komisji Europejskiej, ale sądzę, że teraz ma szanse stanowisko przewodniczącej PE. Byłaby pierwsza kobieta na tej funkcji w historii EWG- UE. To oczywiście rodzi pytanie co dalej z Manfredem Weberem, który może zostać w zamian -zamiast szefem Komisji czy PE- niemieckim komisarzem z silną gospodarczą teką.  
Zacząłem od Donalda Tuska, przejdźmy zatem do obsady jego stanowiska. Kadencja szefa Rady Europejskiej upływa w listopadzie tego roku. Kto przejmie stery po byłym polskim premierze? 
 Socjaliści uważają, że to im powinien przypaść ten fotel . Z drugiej strony pewnie liberałowie mogliby mówić to samo, a póki co mają w szeregach więcej obecnych premierów (ośmiu) niż socjaliści (sześciu). Choć po wyborach w Danii, gdzie prawdopodobnie liberałów zastapi lewica, w meczu socjaliści vs liberałowie o udzial we władzy w Unii Europejskiej, będzie remis siedem do siedmiu. Jednak w kontekście tych pierwszych czyli lewicy mówi się o dwóch kandydaturach. Pierwsza to Joseph Muscat, premier Malty, co samo w sobie byłoby sygnałem, że małe kraje, również te, które wstąpiły do Wspólnoty stosunkowo niedawno, mają coś w Unii do powiedzenia. Przypomnę, że Luksemburg trzy razy miał szefa Komisji. Wydaje się, że większe szanse ma jednak była premier Danii, Helle Thorning-Schmidt, która była już rozpatrywana piec lat temu jako poważna kandydatka temu na szefową unijnej dyplomacji. Wtedy ten wyścig wygrała inna socjalistka, Frederica Mogherini.  
Zostały nam zatem dwa stanowiska z czołowej piątki - tj. wspomniana przez pana posada po komisarz Mogherini oraz szefowanie Europejskiemu Bankowi Centralnemu. Co dla kogo? 
 Warto podreślić timing wpływający na obsadę tych funkcji. Pierwszego lipca następuje koniec kadencji starego europarlamentu, drugiego lipca wybór przewodniczącego PE, trzeciego lipca wybór wiceprzewodniczących europarlamentu i kwestorów - na tym polu spodziewam się, że PiS wygra z PO 2:1, ponieważ na stanowiska w prezydium PE mogą liczyć Zdzisław Krasnodębski i Karol Karski od nas oraz Ewa Kopacz z PO.  
 Wróćmy jednak do wymienionych stanowisk. Kto pokieruje unijną dyplomacją? 
 Jeśli wspomniana była premier Danii nie obejmie schedy po Donaldzie Tusku, nadal możliwy jest jej ponowny start na Wysokiego Komisarza ds. Polityki Zagranicznej. Co do EBC, w Unii panuje zasada proporcjonalności, więc jeśli Niemka Ska Keller zostanie szefową europarlamentu, zmniejsza to szansę Jensa Weidmanna na stanowisko przewodniczącego Europejskiego Banku Centralnego. Z kolei jeśli Michel Barnier wywalczy Komisję, trudno aby francuski rywal Weidmanna został szefem eurobanku z siedzibą we Frankfurcie. W tym momencie na placu boju może pozostać były fiński komisarz i mój kolega, Oli Rehn.  
Na koniec "europarlament a sprawa polska" - tj. obsada stanowisk komisarzy przez polityków PiS-u. Wiele mówiło się w tym kontekście o ambicjach Beaty Szydo, tymczasem sprawa ucichła.  
Na razie cieszymy się z tego, że będziemy mieć dwóch członków prezydium Parlamentu Europejskiego. Co do komisarza, to jeszcze żaden kraj członkowski nie przedstawił oficjalnych kandydatów, trudno, aby Polska wychodziła przed szereg. Nie słyszałem natomiast, aby premier Beata Szydło miała walczyć o jakieś stanowisko. Została teraz szefem Rady Sztabu Wyborczego PiS  w najważniejszych dla nas od lat wyborach -parlamentarnych w Polsce. To ogromna odpowiedzialność i ogrom pracy. Na pewno prezes Jarosław Kaczyński naszego kandydata będzie wybierał biorąc pod uwagę trzy grupy - europosłów, ministrów oraz technokratów. Myślę, że będzie to jednak polityk, ale mamy trzy miesiące czasu, także spokojnie. 
 A co z ministrem Krzysztofem Szczerskim. Wokół jego nazwiska też pojawiają się przymiarki. 
 Słyszę, że ma szansę na kluczowe stanowisko w NATO-byłby zreszta świetnym „nr 2” w Pakcie, a tego się nie da pogodzić. Chyba, żeby te dywagacje o NATO byly przedwczesne.          
Czy Prawo i Sprawiedliwość zamierza pozostać w nieliczącej się w europarlamencie frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, czy jednak będzie zmierzała do utworzenia czegoś nowego albo aliansu z jedną z partii mainstreamu Unii? 
 Nie docenia Pan EKR. Dzisiaj i jutro jesteśmy w EKiR. Co będzie za rok, powiem Panu za rok. 
 

 

 

POLECANE
Pałac Buckingham wydał komunikat Wiadomości
Pałac Buckingham wydał komunikat

W najnowszym wystąpieniu telewizyjnym król Karol III podzielił się z Brytyjczykami zarówno dobrymi wiadomościami, jak i ważnym apelem dotyczącym profilaktyki nowotworowej. Monarcha zwrócił uwagę, że mimo trwającego leczenia funkcjonuje aktywnie, a dzięki wczesnemu wykryciu choroby jego terapia może wkrótce zostać skrócona.

Tȟašúŋke Witkó: Niemcy, macie problem tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Niemcy, macie problem

Mój kolega, Stanisław, człek obdarzony wyjątkowym darem obserwacji i jeszcze większą umiejętnością ubierania swych spostrzeżeń w słowa, przez lata posługiwał się takim lapidarnym powiedzeniem: „Im gorzej u nich, tym lepiej dla nas!”.

Udane kwalifikacje w Klingenthal. Komplet Biało-Czerwonych w konkursie z ostatniej chwili
Udane kwalifikacje w Klingenthal. Komplet Biało-Czerwonych w konkursie

Sześciu Polaków awansowało do sobotniego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. Kwalifikacje wygrał Niemiec Philipp Raimund. Piotr Żyła był 21., Kamil Stoch - 24., Maciej Kot - 28., Kacper Tomasiak - 29., Dawid Kubacki - 32., a Paweł Wąsek - 48.

Groźny incydent na komisariacie w Pionkach Wiadomości
Groźny incydent na komisariacie w Pionkach

Na komisariacie policji w Pionkach (woj. mazowieckie) doszło do groźnego zdarzenia, które, choć nikomu nie zrobiło krzywdy, wywołało poważne konsekwencje służbowe. Podczas rutynowych czynności z zatrzymanym jedna z funkcjonariuszek przypadkowo doprowadziła do wystrzału ze swojej broni służbowej.

Nie żyje znany krytyk i popularyzator jazzu Wiadomości
Nie żyje znany krytyk i popularyzator jazzu

Jeden z najwybitniejszych polskich krytyków jazzowych, pianista, pisarz, historyk, menedżer kultury, wydawca, fotograf i podróżnik zmarł w nocy 12 grudnia 2025 roku, w szpitalu w Wyszkowie. Miał 88 lat.

Coraz więcej pytań o Lewandowskiego. Pojawiły się nowe informacje Wiadomości
Coraz więcej pytań o Lewandowskiego. Pojawiły się nowe informacje

Przyszłość Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie od miesięcy wywołuje liczne spekulacje. Każdego dnia pojawiają się nowe doniesienia . Mimo tego jedno wydaje się jasne: Polak nadal widzi siebie w Barcelonie i jest gotowy zrobić wiele, aby pozostać w klubie.

Niemiecki rząd potwierdza: Zełenski przyjedzie do Berlina z ostatniej chwili
Niemiecki rząd potwierdza: Zełenski przyjedzie do Berlina

Kanclerz Friedrich Merz podejmie w poniedziałek w Berlinie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, a tematem rozmów będzie aktualny stan negocjacji pokojowych dotyczących Ukrainy - poinformował w piątek rzecznik niemieckiego rządu Stefan Kornelius.

Zepchnął studenta pod pociąg. Sąd ogłosił wyrok w głośnej sprawie z Sopotu Wiadomości
Zepchnął studenta pod pociąg. Sąd ogłosił wyrok w głośnej sprawie z Sopotu

Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał 21-letniego Maksymiliana S. na 20 lat i trzy miesiące pozbawienia wolności za zabójstwo 23-letniego studenta Uniwersytetu Gdańskiego Jakuba Siemiątkowskiego w Sopocie i posiadanie narkotyków. Mężczyzna zepchnął pokrzywdzonego pod pociąg w sierpniu 2024 r.

Aleksandra Fedorska: Merkel ogłasza wojnę o algorytmy i media cyfrowe z USA z ostatniej chwili
Aleksandra Fedorska: Merkel ogłasza wojnę o algorytmy i media cyfrowe z USA

„Merkel ogłasza wojnę o algorytmy i media cyfrowe z USA!!!!” - skomentowała ekspert ds. Niemiec odnosząc się do opublikowanego artykułu w Welt.de. cytującego Angelę Merkel, byłą kanclerz Niemiec.

Nie żyje znana brytyjska pisarka Wiadomości
Nie żyje znana brytyjska pisarka

Sophie Kinsella nie żyje. Brytyjska pisarka, która zdobyła międzynarodową sławę dzięki serii książek o zakupoholiczce, odeszła po długich zmaganiach z glejakiem wielopostaciowym. O jej śmierci poinformowała rodzina.

REKLAMA

Tusk na aucie, Barnier następcą Junckera?

Zapraszam do lektury wywiadu, jakiego udzieliłem red. Marcinowi Makowskiemu dla Wirtualnej Polski. W całości poświęcony był on nowej geografii politycznej w UE.
Marcin Makowski: Obsada najważniejszych stanowisk unijnych przed nami, w kuluarach rozmawia się o potencjalnych kandydatach w przypadku pięciu kluczowych pozycji; szefa Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej, Europarlamentu, komisarza ds. Polityki Zagranicznej oraz przewodniczącego Europejskiego Banku Centralnego. Zacznijmy od KE - niektórzy twierdzą, że w grze pojawiło się nazwisko Donalda Tuska. 
Ryszard Czarnecki: Kiedyś w Polsce popularnością cieszył się satyryczny tygodnik "Szpilki". Jeżeli chciałby pan go wznowić, można zacząć od wątku Tuska jako szefa Komisji Europejskiej. A mówiąc bardziej serio, nikt nie rozpatruje go dzisiaj w mniej lub bardziej oficjalnych rozważaniach na ważne stanowiska - Donald Tusk jest w Brukseli „passe”. On nawet nie tyle przegrał, co w ogóle nie był brany pod uwagę w nowym rozdaniu. Przegrali natomiast Franz Timmermans i Manfred Weber, który ubiegali się o posadę Jean-Claude Junckera, wcześniej budując swoją pozycję na atakowaniu Polski. 
 Tyle, że o sprawie pisała "Rzeczpospolita", a nie tabloid.  
 Nie będę wypowiadał się na temat skuteczności PR-u Donalda Tuska i jego ekipy, który jak widać potrafi czasem zainteresować sobą dziennikarzy w Polsce w kontekście surrealistycznych w praktyce planów politycznych. Raz jeszcze podkreślam, w europarlamencie na korytarzach ten temat nie istnieje, zejdźmy na ziemię. Sądzę, że stanowisko Niemiec, Francji i Włoch , a przede wszystkim Berlina i Paryża ,co do obsady stanowisk zostanie uzgodnione na szczycie G20 w Japonii, a następnie na szczycie unijnym w niedzielę - moim zdaniem - możemy już poznać nazwisko prawdziwego kandydata na szefa KE.  
Na kogo w takim razie dzisiaj by pan postawił? 
W tej chwili najbardziej prawdopodobnym kandydatem jest Michel Barnier, negocjator warunków brexitu, były minister rolnictwa i szef MSZ-u Francji, komisarz w Komisji Europejskiej ds. rynku wewnętrznego i usług. On nigdy, w przeciwieństwie do innych oficjeli, nie atakował naszego państwa. Jest powściągliwy, stonowany, znający mechanizmy realnej polityki. To kandydat, z którym można się w sposób cywilizowany spierać i dochodzić do wspólnych konkluzji. Oczywiście nic nie jest na tym etapie przesądzone. Stanowisko szefa KE może być formalnie przegłosowane na drugim posiedzeniu Parlamentu Europejskiego  np.17 lipca, ale nie razem z całą Komisją, bo nie ma takiej możliwości. Na to trzeba będzie poczekać do września albo października juz po przesłuchaniu przez europarlament wszystkich kandydatów na komisarzy.  
Niedługo, bo już w przyszłym miesiącu, kończy się jednak kadencja Antoniego Tajaniego, przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Jak się domyślam, są już faworyci na jego zastępstwo.  
 W kuluarach mówi się o dość sensacyjnym rozwiązaniu. Ponieważ trwa próba wciągnięcia Zielonych do establishmentu unijnego, a to była do tej pory formacja w wielu sprawach stająca okoniem do socjalistów, chadeków i liberałów, z inicjatywy Niemcow i z powodu ich polityki krajowej rozwaza się postawienie na Ska Keller. Była ona do tej pory kandydatką Zielonych na szefową Komisji Europejskiej, ale sądzę, że teraz ma szanse stanowisko przewodniczącej PE. Byłaby pierwsza kobieta na tej funkcji w historii EWG- UE. To oczywiście rodzi pytanie co dalej z Manfredem Weberem, który może zostać w zamian -zamiast szefem Komisji czy PE- niemieckim komisarzem z silną gospodarczą teką.  
Zacząłem od Donalda Tuska, przejdźmy zatem do obsady jego stanowiska. Kadencja szefa Rady Europejskiej upływa w listopadzie tego roku. Kto przejmie stery po byłym polskim premierze? 
 Socjaliści uważają, że to im powinien przypaść ten fotel . Z drugiej strony pewnie liberałowie mogliby mówić to samo, a póki co mają w szeregach więcej obecnych premierów (ośmiu) niż socjaliści (sześciu). Choć po wyborach w Danii, gdzie prawdopodobnie liberałów zastapi lewica, w meczu socjaliści vs liberałowie o udzial we władzy w Unii Europejskiej, będzie remis siedem do siedmiu. Jednak w kontekście tych pierwszych czyli lewicy mówi się o dwóch kandydaturach. Pierwsza to Joseph Muscat, premier Malty, co samo w sobie byłoby sygnałem, że małe kraje, również te, które wstąpiły do Wspólnoty stosunkowo niedawno, mają coś w Unii do powiedzenia. Przypomnę, że Luksemburg trzy razy miał szefa Komisji. Wydaje się, że większe szanse ma jednak była premier Danii, Helle Thorning-Schmidt, która była już rozpatrywana piec lat temu jako poważna kandydatka temu na szefową unijnej dyplomacji. Wtedy ten wyścig wygrała inna socjalistka, Frederica Mogherini.  
Zostały nam zatem dwa stanowiska z czołowej piątki - tj. wspomniana przez pana posada po komisarz Mogherini oraz szefowanie Europejskiemu Bankowi Centralnemu. Co dla kogo? 
 Warto podreślić timing wpływający na obsadę tych funkcji. Pierwszego lipca następuje koniec kadencji starego europarlamentu, drugiego lipca wybór przewodniczącego PE, trzeciego lipca wybór wiceprzewodniczących europarlamentu i kwestorów - na tym polu spodziewam się, że PiS wygra z PO 2:1, ponieważ na stanowiska w prezydium PE mogą liczyć Zdzisław Krasnodębski i Karol Karski od nas oraz Ewa Kopacz z PO.  
 Wróćmy jednak do wymienionych stanowisk. Kto pokieruje unijną dyplomacją? 
 Jeśli wspomniana była premier Danii nie obejmie schedy po Donaldzie Tusku, nadal możliwy jest jej ponowny start na Wysokiego Komisarza ds. Polityki Zagranicznej. Co do EBC, w Unii panuje zasada proporcjonalności, więc jeśli Niemka Ska Keller zostanie szefową europarlamentu, zmniejsza to szansę Jensa Weidmanna na stanowisko przewodniczącego Europejskiego Banku Centralnego. Z kolei jeśli Michel Barnier wywalczy Komisję, trudno aby francuski rywal Weidmanna został szefem eurobanku z siedzibą we Frankfurcie. W tym momencie na placu boju może pozostać były fiński komisarz i mój kolega, Oli Rehn.  
Na koniec "europarlament a sprawa polska" - tj. obsada stanowisk komisarzy przez polityków PiS-u. Wiele mówiło się w tym kontekście o ambicjach Beaty Szydo, tymczasem sprawa ucichła.  
Na razie cieszymy się z tego, że będziemy mieć dwóch członków prezydium Parlamentu Europejskiego. Co do komisarza, to jeszcze żaden kraj członkowski nie przedstawił oficjalnych kandydatów, trudno, aby Polska wychodziła przed szereg. Nie słyszałem natomiast, aby premier Beata Szydło miała walczyć o jakieś stanowisko. Została teraz szefem Rady Sztabu Wyborczego PiS  w najważniejszych dla nas od lat wyborach -parlamentarnych w Polsce. To ogromna odpowiedzialność i ogrom pracy. Na pewno prezes Jarosław Kaczyński naszego kandydata będzie wybierał biorąc pod uwagę trzy grupy - europosłów, ministrów oraz technokratów. Myślę, że będzie to jednak polityk, ale mamy trzy miesiące czasu, także spokojnie. 
 A co z ministrem Krzysztofem Szczerskim. Wokół jego nazwiska też pojawiają się przymiarki. 
 Słyszę, że ma szansę na kluczowe stanowisko w NATO-byłby zreszta świetnym „nr 2” w Pakcie, a tego się nie da pogodzić. Chyba, żeby te dywagacje o NATO byly przedwczesne.          
Czy Prawo i Sprawiedliwość zamierza pozostać w nieliczącej się w europarlamencie frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, czy jednak będzie zmierzała do utworzenia czegoś nowego albo aliansu z jedną z partii mainstreamu Unii? 
 Nie docenia Pan EKR. Dzisiaj i jutro jesteśmy w EKiR. Co będzie za rok, powiem Panu za rok. 
 

 


 

Polecane