Szef TV Republika: "Pobity wczoraj nasz dziennikarz trafił do szpitala"

"Zniszczony sprzęt, okulary, poturbowanie"
Na czwartkowym spotkaniu z Rafałem Trzaskowskim w Wieluniu pojawił się dziennikarz TV Republika Janusz Życzkowski, niestety według jego relacji na platformie X spotkanie z kandydatem KO na prezydenta nie przebiegło tak, jak tego oczekiwał.
Zniszczony sprzęt, okulary i ogólne poturbowanie. Tak potraktowała mnie we Wieluniu ochrona Rafała Trzaskowskiego. Wszystko dlatego, że chciałem zadać pytanie o udział kandydata w debatach Republika TV i w Końskich. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej nie zareagował na jawną przemoc i zwyczajnie uciekł
– napisał.
TV Republika opublikowała nagranie całego incydentu.
- Decyzja sądu ws. koncesji dla Telewizji Republika i wPolsce24. Jest reakcja KRRiT
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Komunikat dla mieszkańców Szczecina
- Wybuch w miejskim autobusie w Warszawie. Trwa akcja ratunkowa
- Wieloryb zaskoczył turystów w Zatoce Gdańskiej. Nagranie podbija sieć
Szef TV Republika zabrał głos
Tymczasem w piątek po południu głos w mediach społecznościowych zabrał szef TV Republika Tomasz Sakiewicz, który przekazał, że Życzkowski trafił do szpitala.
Nasz dziennikarz Janusz Życzkowski, pobity wczoraj przez ochronę Trzaskowskiego, gorzej się poczuł i trafił do szpitala
– poinformował.
Nasz dziennikarz Janusz Życzkowski, pobity wczoraj przez ochronę Trzaskowskiego, gorzej się poczuł i trafił do szpitala.
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) April 11, 2025