Nie żyje muzyk legendarnego zespołu
Nie żyje Phil Lesh
Phil Lesh był ikoną muzyki rockowej, który przez trzy dekady współtworzył dźwięki zespołu Grateful Dead, Zespół, założony w 1965 roku w San Francisco, szybko zyskał uznanie, stając się pionierem nurtu „jam rock”, łączącego psychodeliczny rock z elementami folku i jazzu. W składzie znaleźli się m.in. Jerry Garcia, Bob Weir, Bill Kreutzmann oraz Ron „Pigpen” McKernan. Twórczość zespołu szybko zdobyła fanów na całym świecie, którzy podróżowali za zespołem z miasta do miasta.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Patrycja Markowska ogłosiła radosną nowinę. Lawina gratulacji
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Pilne oświadczenie Pałacu Buckingham. "To słodko-gorzkie pożegnanie"
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Przeprowadzono sondę wśród sędziów i prokuratorów. Totalna porażka Iustitii i Adama Bodnara
Niezastąpiony basista Grateful Dead
Phil Lesh, urodzony w 1940 roku w Berkeley, początkowo rozwijał się jako skrzypek, następnie trębacz, by ostatecznie przejść na gitarę basową, którą opanował do mistrzostwa. Jego gra na tym instrumencie była nieodłącznym elementem brzmienia Grateful Dead. Do najbardziej znanych utworów Lesha należą „Unbroken Chain” oraz „Box of Rain”, napisana przez muzyka w trudnym czasie choroby jego ojca.
Po rozpadzie Grateful Dead w 1995 roku i po śmierci frontmana Jerry’ego Garcii, Lesh nie porzucił muzyki. Zainicjował projekt „Phil Lesh & Friends”, by kontynuować dorobek zespołu oraz stworzył własne miejsce koncertowe - Terrapin Crossroads w San Rafael w Kalifornii.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Bezczelny wpis Gasiuk-Pihowicz. "Ksiądz O. powinien podziękować min. Bodnarowi"
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Mariusz Błaszczak: Chcemy stworzyć Konstytucję Bezpieczeństwa Rzeczypospolitej
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Red. naczelni Washington Post i LA Times chcieli wyrazić poparcie dla Kamali Harris, ale teksty się nie ukazały
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Izraelskie ministerstwo obrony nakazało usunięcie krzyża z nagrobka izraelskiego żołnierza
Today we lost a brother. Our hearts and love go out to Jill Lesh, Brian and Grahame. Phil Lesh was irreplaceable. In one note from the Phil Zone, you could hear and feel the world being born. His bass flowed like a river would flow. It went where the muse took it. He was an… pic.twitter.com/3u5lOomXxi
— Grateful Dead (@GratefulDead) October 26, 2024