Powódź. Szokujące nagranie z udziałem TVN. Jest komentarz
Beata Szydło publikuje nagranie
Była premier Beata Szydło opublikowała w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać mężczyznę rozmawiającego z dziennikarzem stacji TVN. Wszystko dzieje się na terenie dotkniętym powodzią.
Widzicie państwo, co tu się dzieje? A pan premier obiecał pomoc. Gdzie ona jest? Bardzo proszę TVN, żeby zadał to pytanie, dobrze? Nie potrafi pan odpowiedzieć? Jest pan dziennikarzem. Bardzo proszę zapytać pana premiera, gdzie jest pomoc. Proste pytanie
– zwrócił się do dziennikarza TVN-u mężczyzna widoczny na filmie.
– Nieważne, jaki byłby rząd, i tak woda by się wylała. A jak pan chce do rządu… to niech pan po prostu zada takie pytanie do rządu
– odparł dziennikarz.
Ja zadaję pytanie wam jako rzetelnym, tak uważam, dziennikarzom. Chyba że nie jesteście rzetelni?
– odpowiedział mężczyzna.
Ale co mam panu odpowiedzieć? (…) Pan myśli, że ja mam numer telefonu do pana premiera?
– zapytał dziennikarz TVN.
"No tak, bo TVN przecież trudnych pytań Tuskowi zadawał nie będzie" – skomentowała nagranie europoseł PiS Beata Szydło.
„Jak ma pan pytanie do rządu, to niech pan zada pytanie do rządu” – mówi zdenerwowany pracownik TVN.
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) October 7, 2024
No tak, bo TVN przecież trudnych pytań Tuskowi zadawał nie będzie. pic.twitter.com/lvSWSPxBrC
Kontekst: Powodzie w Polsce
Pomimo wcześniejszych uspokajających komunikatów administracji rządowej południową Polskę dotknęły katastrofalne powodzie. Mieszkańcy licznych miejscowości zostali pozbawieni dobytku i dachu nad głową.
Nie ma powodów do paniki, ale musimy być zmobilizowani, by w miejscach, gdzie nastąpi dramat, mieszkańcy otrzymali natychmiastową pomoc
– mówił premier Tusk na początku.
Najtrudniejsza sytuacja dotknęła województwa dolnośląskie, opolskie i śląskie, gdzie rzeki, takie jak Bóbr i Nysa Kłodzka, przekroczyły stany alarmowe, powodując lokalne zalania i podtopienia. W Kotlinie Kłodzkiej, która odnotowała wyjątkowo wysokie poziomy wody, sytuacja powoli się stabilizuje, ale zniszczenia są znaczne; służby poinformowały także o śmierci 10 osób, a wielu mieszkańców wciąż pozostaje zaginionych. Mieszkańcy miejscowości, takich jak: Kłodzko, Stronie Śląskie, Wleń czy Lwówek Śląski, doświadczyli poważnych podtopień albo ich miejscowości zostały odcięte od świata.