Olimpijskie Niderlandy Donalda Tuska
Dziwie się nieporadności , która legła chyba u podstaw tego, że nikt z prawej strony nie skontrował propozycji Donalda Tuska w sprawie Igrzysk Olimpijskich w Polsce tak,jak na to zasługiwała. Diabeł siedzi w szczegółach. Szef rzędu proponując lata 2040-2044 powinien wiedzieć , że są to terminy... zarezerwowane dla innych kontynentów ( ten pierwszy jest np.dla Azji) . Tymczasem dla Europy termin Igrzysk to 2036 zgodnie z rotacją kontynentalną. Europa zorganizowała IO w 2004 (Ateny),2012 (Londyn) i 2024 Paryż), Azja w 2008 (Pekin)i 2020 ,(Tokio), Ameryka w 2016(Rio de Janeiro) i kolejne igrzyska,ktore odbędą się w 2028 (Los Angeles),wreszcie Australia w 2000(Sydney) i 2032 (Brisbane). Zgodnie z tym rytmem za 12 lat Igrzyska odbędą się na Starym Kontynencie, a za 16 lat w Azji . Zatem premier Tusk obiecuje Polakom, jak zawsze zresztą , gruszki na wierzbie. AKAPIT. Co do igrzysk nie jest to żadna wiedza tajemna ,bo te fakty zna każdy, kto interesuje się sportem i ruchem olimpijskim. Widocznie szef rządu uznał po raz kolejny, że może zrobić polskie społeczeństwo w balona. Trzeba przyznać , że wielokroć dobrze mu to wychodziło.
To są fakty o igrzyskach. Teraz przypuszczenia. W kuluarach międzynarodowego ruchu olimpijskiego mówi się , że bardzo mocno o IO w 2036 roku będą starać się… Niemcy . To dlatego w poprzednim roku zorganizowali mistrzostwa Europy w lekkiej atletyce , a w tym roku EURO 2024 czyli futbolowe mistrzostwa Starego Kontynentu . Również z tych samych powodów w ostatnich latach zorganizowali lub zamierzają zorganizować w latach najbliższych mistrzostwa świata i Europy w różnych dyscyplinach. Chcą sportowemu światu pokazać swoją organizacyjną sprawność i gotowość do przeprowadzenia największej imprezy sportowej każdego czterolecia. Gdyby zatem podtrzymać propozycję która w zeszłym roku zgłosili prezydent RP Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki i minister sportu Kamil Bortniczuk aby Letnie Igrzyska Olimpijskie zorganizować w Polsce w roku 2036(od początku celowaliśmy w tą datę) to nasz kraj... stanąłby na drodze Belina do organizacji LIO w tym samym czasie! Jednak za Polską przemawiałby fakt , że jeszcze nigdy w historii nie organizowała Igrzysk Olimpijski w przeciwieństwie do Niemiec, które – pomijając Igrzyska Zimowe - organizowały je w 1936 w Berlinie i 1972 w Monachium. I taka jest zapewne geneza deklaracji Donalda Tuska. Zejść z drogi Niemcom w organizacji IO 2036, a naiwnym Polakom zaproponować terminy, które przypadają Azji (2040) oraz być może po raz pierwszy w historii ruchu olimpijskiego - Afryce. Tuskowe obietnice ,które ułatwią drogę Berlina do igrzysk za 12 lat- oto istota tej gry.
*tekst ukazał się na portalu niezalezna.pl (24.08.2024)