Dramat Katarzyny Dowbor. Nie mogła powstrzymać łez

Katarzyna Dowbor była prowadząca program "Nasz nowy dom" podzieliła się z widzami smutnym wyznaniem. 
Katarzyna Dowbor Dramat Katarzyny Dowbor. Nie mogła powstrzymać łez
Katarzyna Dowbor / zrzut ekranu z serwisu YouTube

W ostatnim odcinku "Pytania na śniadanie" poruszono temat leczenia zwierząt, a co za tym idzie konieczności ponoszenia wysokich kosztów u weterynarza. Katarzyna Dowbor, która do niedawna była właścicielką psa o imieniu Benio, nie kryła poruszenia. W pewnej chwili, wspominając bolesne wydarzenia zalała się łzami. Dziennikarka od 27 stycznia b.r. prowadzi popularną śniadaniówkę.

- O mojego berneńczyka walczyłam - ciężko mi o tym mówić, bo to był taki mój najukochańszy pies - tylko 3 tygodnie, bo to był rak płuc 

- zaczęła z przejęciem. 

- W pewnym momencie stwierdziłam, że jednak muszę mu pozwolić - a właściwie pomóc - odejść, bo on nie jadł, po prostu umierał z głodu, mimo że codziennie robiłam kroplówki sama już w końcu. I powiem wam, że długo się zastanawiałam, czy mam to zrobić. Odkładałam tę decyzję i doszłam do wniosku, że muszę mu po prostu ulżyć, bo bardzo cierpiał i to nie chodziło o koszty, bo koszty oczywiście były też ogromne, ale chodziło o to, żeby nie cierpiał

- mówiła dalej wzruszona.

"Z psem trzeba być do końca"

Nie dało się ukryć, że Dowbor, która nie raz podkreślała, jak bardzo kocha zwierzęta, wciąż przeżywa utratę ukochanego pupila. W dalszej części rozmowy prezenterka "PnŚ" przypomniała, by każdy, kto zmaga się z chorobą swojego zwierzaka dawał mu maksimum wsparcia do ostatnich chwil. 

- Z tym psem trzeba być do końca. Nie zostawiać go w obcym miejscu, w przychodni i powiedzieć: „zróbcie coś z tym, bo ja nie chcę na to patrzeć”. To nie o naszą wygodę i nasze emocje chodzi. To chodzi o to, aby to zwierzę miało nas, swoich ukochanych ludzi, do końca

- zwróciła się do widzów Dowbor.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:"Maszyna nie powinna decydować o odebraniu życia". Franciszek na szczycie G7

ZOBACZ RÓWNIEŻ:„Możemy tylko trzymać się cudów”. Niepokojące doniesienia w sprawie znanej aktorki


 

POLECANE
Atak nożem w centrum Warszawy. 17-latek walczy o życie z ostatniej chwili
Atak nożem w centrum Warszawy. 17-latek walczy o życie

W piątek wieczorem w centrum Warszawy 17-latek został zaatakowany nożem i w stanie krytycznym trafił do szpitala. Zatrzymano trzy osoby w wieku od 15 do 19 lat.

Czy Tusk poradził sobie z powodzią? Jest nowy sondaż polityka
Czy Tusk poradził sobie z powodzią? Jest nowy sondaż

Czy rząd poradził sobie z powodzią w południowej Polsce? Serwis Onet opublikował najnowszy sondaż.

Tusk obiecał amnestię dla bobrów Wiadomości
Tusk obiecał amnestię dla bobrów

Nie będzie potrzeby neutralizacji bobrów w czasie powodzi na wałach. Mówiąc krótko, będzie dobrze, panie bobrze – powiedział w sobotę premier Donald Tusk

Komunikat IMGW: Ostrzeżenie przed intensywnymi opadami deszczu Wiadomości
Komunikat IMGW: Ostrzeżenie przed intensywnymi opadami deszczu

IMGW opublikowało nowe komunikaty. Czego możemy się spodziewać w ciągu najbliższej doby?

Choruję na bardzo rzadki nowotwór. Szczere wyznanie gwiazdy w Dzień Dobry TVN z ostatniej chwili
"Choruję na bardzo rzadki nowotwór". Szczere wyznanie gwiazdy w "Dzień Dobry TVN"

Choruję na bardzo rzadki i trudny do wyleczenia nowotwór. Nie chciałem się do tego przyznać, ze względu na to, jak rodzina zaczęła cierpieć, no i po prostu było mi wstyd – oświadczył Tomasz Jakubiak, znany kucharz i ekspert kulinarny.

Będzie wniosek do policji o wyprowadzenie bodnarowców z budynku Prokuratury Krajowej gorące
Będzie wniosek do policji o wyprowadzenie bodnarowców z budynku Prokuratury Krajowej

Europoseł Suwerennej Polski Patryk Jaki i poseł Suwerennej Polski Jan Kanthak poinformowali na konferencji prasowej o złożeniu wniosku do policji o wyprowadzenie bodnarowców z budynku Prokuratury Krajowej. Wniosek ma związek z przełomowym orzeczeniem SN kwestionującym legalność obecnych władz Prokuratury Krajowej.

Powódź. Szef policji podał liczbę ofiar z ostatniej chwili
Powódź. Szef policji podał liczbę ofiar

Liczba ofiar śmiertelnych powodzi wynosi obecnie dziewięć – przekazał na posiedzeniu rządu komendant główny policji Marek Boroń. Jedna osoba jest poszukiwana.

Straszny bałagan, żeby nie powiedzieć bajzel. Prof. Kruszyński mówi wprost Wiadomości
"Straszny bałagan, żeby nie powiedzieć bajzel". Prof. Kruszyński mówi wprost

– Mamy obecnie jakieś dwa systemy prawne. Jedni uważają, że ci "neosędziowie" nie mają prawa orzekać, inni, że mają prawo. Dla mnie to jest węzeł gordyjski, ale ja nie widzę na razie żadnego miecza, który by ten węzeł przeciął. Jest koszmarny bałagan – mówi serwisowi niezalezna.pl prof. Piotr Kruszyński, karnista, profesor zwyczajny Uniwersytetu Warszawskiego.

Niemcy: 300 niemieckich firm apeluje o więcej wyrozumiałości dla Chin tylko u nas
Niemcy: 300 niemieckich firm apeluje o więcej wyrozumiałości dla Chin

Prawie 300 niemieckich firm napisało wspólny list do niemieckiej minister MSZ Annaleny Baerbock. W tym liście firmy proszą o więcej wyrozumiałości dla Chin i większe wsparcie dla współpracy ekonomicznej między Niemcami a Państwem Środka. Treścią tego listu dysponuje międzynarodowa agencja prasowa Reuters.

Pilny komunikat armii Izraela: Zlikwidowano przywódcę Hezbollahu z ostatniej chwili
Pilny komunikat armii Izraela: Zlikwidowano przywódcę Hezbollahu

Szef libańskiej szyickiej organizacji terrorystycznej Hezbollah Hasan Nasrallah został zabity w ataku na południowe przedmieścia Bejrutu - poinformował w sobotę rzecznik armii izraelskiej Awiczaj Adraee.

REKLAMA

Dramat Katarzyny Dowbor. Nie mogła powstrzymać łez

Katarzyna Dowbor była prowadząca program "Nasz nowy dom" podzieliła się z widzami smutnym wyznaniem. 
Katarzyna Dowbor Dramat Katarzyny Dowbor. Nie mogła powstrzymać łez
Katarzyna Dowbor / zrzut ekranu z serwisu YouTube

W ostatnim odcinku "Pytania na śniadanie" poruszono temat leczenia zwierząt, a co za tym idzie konieczności ponoszenia wysokich kosztów u weterynarza. Katarzyna Dowbor, która do niedawna była właścicielką psa o imieniu Benio, nie kryła poruszenia. W pewnej chwili, wspominając bolesne wydarzenia zalała się łzami. Dziennikarka od 27 stycznia b.r. prowadzi popularną śniadaniówkę.

- O mojego berneńczyka walczyłam - ciężko mi o tym mówić, bo to był taki mój najukochańszy pies - tylko 3 tygodnie, bo to był rak płuc 

- zaczęła z przejęciem. 

- W pewnym momencie stwierdziłam, że jednak muszę mu pozwolić - a właściwie pomóc - odejść, bo on nie jadł, po prostu umierał z głodu, mimo że codziennie robiłam kroplówki sama już w końcu. I powiem wam, że długo się zastanawiałam, czy mam to zrobić. Odkładałam tę decyzję i doszłam do wniosku, że muszę mu po prostu ulżyć, bo bardzo cierpiał i to nie chodziło o koszty, bo koszty oczywiście były też ogromne, ale chodziło o to, żeby nie cierpiał

- mówiła dalej wzruszona.

"Z psem trzeba być do końca"

Nie dało się ukryć, że Dowbor, która nie raz podkreślała, jak bardzo kocha zwierzęta, wciąż przeżywa utratę ukochanego pupila. W dalszej części rozmowy prezenterka "PnŚ" przypomniała, by każdy, kto zmaga się z chorobą swojego zwierzaka dawał mu maksimum wsparcia do ostatnich chwil. 

- Z tym psem trzeba być do końca. Nie zostawiać go w obcym miejscu, w przychodni i powiedzieć: „zróbcie coś z tym, bo ja nie chcę na to patrzeć”. To nie o naszą wygodę i nasze emocje chodzi. To chodzi o to, aby to zwierzę miało nas, swoich ukochanych ludzi, do końca

- zwróciła się do widzów Dowbor.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:"Maszyna nie powinna decydować o odebraniu życia". Franciszek na szczycie G7

ZOBACZ RÓWNIEŻ:„Możemy tylko trzymać się cudów”. Niepokojące doniesienia w sprawie znanej aktorki



 

Polecane
Emerytury
Stażowe