Piotr Duda po proteście rolników: Z przerażeniem obserwuję brutalny atak policji
Ignorowanie obywateli
Szef NSZZ „Solidarność” nie krył wzburzenia tym, w jaki sposób zostali potraktowani rolnicy i ich postulaty.
Tak się kończy ignorowanie obywateli. Rolnicy zostali w haniebny sposób zlekceważeni przez rząd Donalda Tuska i przyjęci w KPRM-ie niemal na wycieraczce, a następnie sprowokowani przez Policję
– podkreślił przewodniczący „S”.
CZYTAJ TAKŻE: Policja użyła siły i gazu wobec protestujących rolników [WIDEO]
CZYTAJ TAKŻE: Policyjna prowokacja? Jest nagranie z policjantem rzucającym prawdopodobnie kostką brukową w rolników [WIDEO]
Duda wyraził oburzenie metodami zastosowanymi wobec demonstrujących.
Użyto wobec nich siły. Doszło do starć. Policja brutalnie pacyfikuje protest
– zaznaczył.
„Uśmiechnięta Polska”
Dodał, że „w tym samym czasie na rogatkach Warszawy stoją tysiące traktorów, których nie wpuszczono do Stolicy”.
Tak właśnie wygląda uśmiechnięta Polska Donalda Tuska, tak wygląda praworządność w wykonaniu koalicji 13 grudnia
– podsumował szef Solidarności.
W środę rolnicy z całej Polski zjechali do stolicy, by zaprotestować przeciwko unijnej polityce Europejskiego Zielonego Ładu oraz niekontrolowanemu napływowi produktów rolno-spożywczych z Ukrainy. Protest organizowany przez NSZZ Rolników Indywidualnych „S” wsparł Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”. Manifestacja rozpoczęła się o godzinie 11 przed Kancelarią Premiera Rady Ministrów.
Organizatorzy protestów udali się do kancelarii premiera Donalda Tuska z petycją. Szef rządu nie uznał za stosowne zaprosić ich na rozmowy w budynku; petycję odebrały dwie kobiety, a protestujący zostali „przyjęci” w przedsionku.
W dalszej części manifestacji protestujący dotarli pod Sejm, gdzie doszło do awantury z policją. Jak donoszą nasi reporterzy, policja rozpyliła gaz łzawiący. Ucierpiała nasza dziennikarka Teresa Wójcik oraz fotograf „Tygodnika Solidarność” Marcin Żegliński.
Wiejska odcięta, Aleje Ujazdowskie zablokowane, wejście na Piękną również. Nie wiem, co chcą z nami zrobić. Wygląda to koszmarnie. Policjanci bili ludzi pałkami. Przypominają mi się czasy stanu wojennego.
– skomentowała tę sytuację Teresa Wójcik.
CZYTAJ TAKŻE: Nasza dziennikarka ucierpiała pod Sejmem: „Wygląda to koszmarnie”