Jerzy Bukowski: Odchodząca w niepamięć grzeczność

Ze smutkiem obserwuję, jak szybko odchodzimy od dobrych manier, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu wyznaczały nasze codzienne zachowania.
/ pixabay.com/klimkin
            „Gazeta Wyborcza” oburzyła się na dyrektora jednego z krakowskich liceów za to, że w dosyć obcesowej formie zwrócił uwagę uczennicy innej szkoły, która nie wstała, kiedy upomniał ją za niewłaściwy -  jego zdaniem - sposób siedzenia na ławce.
            Nie widzę nic niestosownego w przywołaniu do  porządku nastolatki, której obce są zasady dobrego wychowania, zwłaszcza wobec znacznie od niej starszych osób. Mogła nie wiedzieć, że ma do czynienia z dyrektorem, ale powinna wstać natychmiast, gdy coś do niej  powiedział. Próba usprawiedliwiania jej przez „GW” jest kolejnym dowodem na upadające obyczaje, również dziennikarskie.
            Każdy młody człowiek winien okazywać szacunek starszym ludziom, bez względu na to, czy łączą go z nimi jakieś relacje, czy też są oni dlań obcy. Siedzenie podczas rozmowy z nimi jest ewidentnym przejawem lekceważenia ich, podobnie jak nieustępowanie miejsca w tramwaju, w autobusie i w innych środkach lokomocji.
            Tak samo do kanonu dobrego wychowania należy przepuszczanie przodem kobiet oraz pomaganie inwalidom i staruszkom w okolicznościach, w których taka pomoc wydaje się oczywista. Niestety, te proste zasady są coraz mniej powszechne, a młode pokolenie Polaków systematycznie odchodzi od wzorców szarmanckości, jakie przez wieki wykształcili nasi przodkowie.
            Nie wyobrażam sobie, żebym nie wstał, kiedy do mojego pokoju na uczelni ktoś wchodzi. I nie ma znaczenia, czy jest to profesor, kolega, czy student (ka). Takie zachowanie należy potraktować jako oczywiste.
            Nie rozumiem więc, dlaczego dyrektor krakowskiego liceum został pryncypialnie odsądzony od czci i wiary przez redakcję „Gazety Wyborczej” za to, że stanął na straży zasad, czyli właśnie pryncypiów. Być może zrobił to trochę zbyt ostro, ale został przecież do takiej reakcji sprowokowany.
            Ze smutkiem obserwuję, jak szybko odchodzimy od dobrych manier, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu wyznaczały nasze codzienne zachowania. Co więcej, osoby pragnące je nadal wdrażać w życie są traktowane jak nieżyciowi przedstawiciele zamierzchłych epok utrudniający postęp i występujący przeciw nowoczesnym  standardom.
            Jeżeli nie  powstrzymamy tego procesu, sami sobie zgotujemy fatalną przyszłość, w  której chamstwo zastąpi grzeczność, a brak kultury stanie się dowodem właściwego przystosowania do wymagań teraźniejszości i umiejętnego odczytywania znaków przyszłości.
            Opamiętajmy się wszyscy, póki nie jest jeszcze za późno!
 
 

 

POLECANE
Jarosław Kaczyński ukarany. Jest decyzja komisji z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński ukarany. Jest decyzja komisji

Komisja etyki poselskiej ukarała posła PiS Jarosława Kaczyńskiego naganą za jego słowa podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej w sierpniu. Sejmowa komisja ukarała także szefa PiS za jego słowa pod adresem dziennikarza TVN24.

Sprawa Marii Kurowskiej, czy sprawa Kamila z Onetu? tylko u nas
Sprawa Marii Kurowskiej, czy sprawa "Kamila z Onetu"?

Sprawa Marii Kurowskiej pokazuje, jak w „uśmiechniętej Polsce” granica między normalnym działaniem posła, a „aferą” zależy wyłącznie od tego, kto akurat rządzi. Kurowską atakuje się za coś, co jest absolutnym fundamentem demokracji: zabieganie o środki dla własnego regionu i pilnowanie, by nie trafiały donikąd.

Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego

Na Podkarpaciu potwierdzono 26 przypadków odry powiązanych z jednym ogniskiem epidemicznym i jedno podejrzenie choroby. Sanepid prowadzi dochodzenie i przypomina o szczepieniach oraz zaleca maseczki i unikanie dużych skupisk.

Wraca sprawa śmierci Matthew Perry’ego. Sąd wydał wyrok z ostatniej chwili
Wraca sprawa śmierci Matthew Perry’ego. Sąd wydał wyrok

Salvador Plasencia, jeden z lekarzy odpowiedzialnych za śmierć aktora Przyjaciele Matthew Perry’ego, został skazany na 30 miesięcy więzienia w związku z przedawkowaniem ketaminy, które doprowadziło do śmierci 54-letniego gwiazdora. Wyrok zapadł w środę przed sądem federalnym w Los Angeles.

Przełom w SN: Uchwała wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE tylko u nas
Przełom w SN: Uchwała wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE

Historyczna decyzja Sądu Najwyższego wywołała polityczne i prawne trzęsienie ziemi. Uchwała z 3 grudnia po raz pierwszy tak jednoznacznie wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE, stwierdzając, że TSUE działał poza swoimi kompetencjami. To ruch, który może na nowo ułożyć relacje Polska–Unia i zmienić sposób funkcjonowania całego wymiaru sprawiedliwości.

Polacy żegnają Niemcy. Dane nie pozostawiają złudzeń z ostatniej chwili
Polacy żegnają Niemcy. Dane nie pozostawiają złudzeń

Coraz więcej Polaków wraca z Niemiec do ojczyzny. Jak opisuje niemiecki dziennik BILD, przyciągają ich wyższy wzrost gospodarczy w Polsce, niższe bezrobocie i ulgi podatkowe dla powracających.

Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy Wiadomości
Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy

Dziesięciu obywateli Gruzji zostało przymusowo odesłanych z Polski na pokładzie samolotu czarterowego, który 2 grudnia wystartował z Łodzi do Tbilisi. Operację przeprowadziła Straż Graniczna we współpracy ze stroną niemiecką oraz Agencją Frontex, w ramach regularnych działań związanych z egzekwowaniem prawa migracyjnego.

Rosyjski kosmonauta wyrzucony z misji SpaceX. Media: podejrzenia o szpiegostwo  z ostatniej chwili
Rosyjski kosmonauta wyrzucony z misji SpaceX. Media: podejrzenia o szpiegostwo 

Oleg Artiemjew – doświadczony rosyjski kosmonauta i radny moskiewskiej Dumy – został usunięty z przyszłorocznej misji SpaceX Crew-12 na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Roskosmos twierdzi, że powodem jest „przejście Artiemjewa do innej pracy”. Niezależne rosyjskie media podają jednak zupełnie inną wersję.

McDonald's wróci do Rosji? Zarejestrowano znak towarowy z ostatniej chwili
McDonald's wróci do Rosji? Zarejestrowano znak towarowy

Rosyjska agencja RIA Nowosti podaje, że McDonald's zarejestrował w Rospatencie znak towarowy "I'm lovin' it". Rospatent zatwierdził dokumenty w tym tygodniu.

KRUS wydał komunikat dla rolników z ostatniej chwili
KRUS wydał komunikat dla rolników

KRUS zachęca rolników do wzięcia udziału w bezpłatnych badaniach. 3 grudnia 2025 r. pojawił się komunikat w tej sprawie.

REKLAMA

Jerzy Bukowski: Odchodząca w niepamięć grzeczność

Ze smutkiem obserwuję, jak szybko odchodzimy od dobrych manier, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu wyznaczały nasze codzienne zachowania.
/ pixabay.com/klimkin
            „Gazeta Wyborcza” oburzyła się na dyrektora jednego z krakowskich liceów za to, że w dosyć obcesowej formie zwrócił uwagę uczennicy innej szkoły, która nie wstała, kiedy upomniał ją za niewłaściwy -  jego zdaniem - sposób siedzenia na ławce.
            Nie widzę nic niestosownego w przywołaniu do  porządku nastolatki, której obce są zasady dobrego wychowania, zwłaszcza wobec znacznie od niej starszych osób. Mogła nie wiedzieć, że ma do czynienia z dyrektorem, ale powinna wstać natychmiast, gdy coś do niej  powiedział. Próba usprawiedliwiania jej przez „GW” jest kolejnym dowodem na upadające obyczaje, również dziennikarskie.
            Każdy młody człowiek winien okazywać szacunek starszym ludziom, bez względu na to, czy łączą go z nimi jakieś relacje, czy też są oni dlań obcy. Siedzenie podczas rozmowy z nimi jest ewidentnym przejawem lekceważenia ich, podobnie jak nieustępowanie miejsca w tramwaju, w autobusie i w innych środkach lokomocji.
            Tak samo do kanonu dobrego wychowania należy przepuszczanie przodem kobiet oraz pomaganie inwalidom i staruszkom w okolicznościach, w których taka pomoc wydaje się oczywista. Niestety, te proste zasady są coraz mniej powszechne, a młode pokolenie Polaków systematycznie odchodzi od wzorców szarmanckości, jakie przez wieki wykształcili nasi przodkowie.
            Nie wyobrażam sobie, żebym nie wstał, kiedy do mojego pokoju na uczelni ktoś wchodzi. I nie ma znaczenia, czy jest to profesor, kolega, czy student (ka). Takie zachowanie należy potraktować jako oczywiste.
            Nie rozumiem więc, dlaczego dyrektor krakowskiego liceum został pryncypialnie odsądzony od czci i wiary przez redakcję „Gazety Wyborczej” za to, że stanął na straży zasad, czyli właśnie pryncypiów. Być może zrobił to trochę zbyt ostro, ale został przecież do takiej reakcji sprowokowany.
            Ze smutkiem obserwuję, jak szybko odchodzimy od dobrych manier, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu wyznaczały nasze codzienne zachowania. Co więcej, osoby pragnące je nadal wdrażać w życie są traktowane jak nieżyciowi przedstawiciele zamierzchłych epok utrudniający postęp i występujący przeciw nowoczesnym  standardom.
            Jeżeli nie  powstrzymamy tego procesu, sami sobie zgotujemy fatalną przyszłość, w  której chamstwo zastąpi grzeczność, a brak kultury stanie się dowodem właściwego przystosowania do wymagań teraźniejszości i umiejętnego odczytywania znaków przyszłości.
            Opamiętajmy się wszyscy, póki nie jest jeszcze za późno!
 
 


 

Polecane