Zapłata dla Macrona i skuteczni rolnicy z Holandii

Zapraszam do lektury zapisu wywiadu radiowego, jakiego udzieliłem ze studia w Strasburgu dla prestiżowej audycji „Sygnały Dnia” w PR 1 (Program 1 Polskiego Radia). Rozmowę przeprowadził redaktor Piotr Gociek.

W Strasburgu czeka już europoseł Ryszard Czarnecki. Witam, panie pośle, dzień dobry. 

- Kłaniam się, ukłony ze Strasburga właśnie. 

 Ale zaczniemy od spraw polskich, tylko oczywiście z okienkiem na Zachód. Wracając jeszcze do wyników ostatnich wyborów parlamentarnych, czy do nie zawsze przychylnych Polsce polityków w Parlamencie Europejskim dotarła już świadomość po tych wyborach, że to nie jest rząd na chwilę, że w Polsce cały czas rządzi Zjednoczona Prawica i z Prawem i Sprawiedliwością na poważnie trzeba się liczyć, układać, negocjować, no, żyć, krótko mówiąc? 

- Zachód jest bardzo pragmatyczny, realistyczny i po prostu zauważa rzeczywistość. W zeszłym tygodniu odebrałem gratulacje, może trochę przez zęby, ale gratulacje od jednego z najbardziej znanych niemieckich polityków tutaj, w Parlamencie Europejskim. Myślę, że fakt, iż Prawo i Sprawiedliwość i rządy PiS-u okazały się nie przygodą na jeden sezon, tylko czymś trwałym na polskiej i europejskiej scenie politycznej, to jest rzecz, którą po prostu już przyswojono na Zachodzie i co zresztą widać po jednak pewnej zmianie stosunku do Polski instytucji unijnych, poczynając od Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu, po jednak nowopowstającą Komisję Europejską i już powołaną przewodniczącą Komisji Europejskiej. 

Nowo powstającą Komisję Europejską, której wielu przewidywało, że Polska i Węgry będą „chłopcem do bicia”, tymczasem okazuje się, że na razie to Francja, Rumunia i Węgry mają kłopot ze swoimi kandydatami do Komisji. Miał być głosowany ten skład teraz na sesji w Strasburgu właśnie. Wiadomo już, że cała rzecz się opóźni o miesiąc. To jest wyraz napięć między Niemcami a Francją, czy może efekt cały czas tego, w jaki sposób wybrano samą Ursulę von der Leyen na stanowisko szefa Komisji Europejskiej? 

 - To z całą pewnością jest sygnał, że nie ma w Unii Europejskiej już „świętych krów” - i dobrze. Francja przez ostatnie lata pouczała, była mentorem, sędzią, prokuratorem, no i okazało się, że kandydatka Paryża, zresztą nasza koleżanka - europosłanka w swoim czasie, Sylvie Goulard, przepadła i to bardzo wyraźnie podczas przesłuchania. Skądinąd niemieccy europosłowie mówili mi , że z jaką arogancją występowała podczas tego przesłuchania. Jak widać, czasem w tym przywództwie niemiecko-francuskim w Unii Europejskiej trochę trzeszczy. Zwracam uwagę, że to nie jest protest przeciwko von der Leyen, bo w praktyce odrzucenie kandydatury Francuzki miało tam jakieś podstawy merytoryczne, oczywiście, ale po drugie było podsumowaniem pewnej arogancji prezydenta Macrona i władz francuskich wobec różnych krajów, także naszego regionu Europy, w ostatnich latach. Była to także decyzja motywowana w jakimś sensie politycznie, ponieważ ta Francuzka należy do międzynarodówki liberałów, a już kandydatury na komisarzy przedstawicieli dwóch największych frakcji, czyli Europejskiej Partii Ludowej, tam, gdzie Platforma i PSL oraz  Socjalistów, tam, gdzie SLD, te dwie kandydatury z tych środowisk zostały odrzucone. Mówię o byłej rumuńskiej europosłance i także o węgierskim europośle. 

To taka ciekawostka skądinąd, że nigdy jeszcze w ciągu tych 15 lat i czterech głosowań nad Komisją Europejską, nigdy jeszcze nie odrzucono przedstawiciela Polski, natomiast głównie odrzucano przedstawicieli naszego regionu Europy, a więc Łotwa, Bułgaria, Słowenia, Węgry, Rumunia, no i tylko dwa razy przedstawicieli „starej Unii”, EWG, „Piętnastki”:  kiedyś Włochy, teraz Francja. Głosowanie nad składem Komisji miało  być jutro, zostało przełożone, a więc przewodniczący Juncker dalej będzie przewodniczącym jeszcze parę tygodni. 

- O miesiąc dłużej, wszystko na to wskazuje, a nowa Komisja Europejska pewnie dopiero w grudniu będzie mogła zacząć prace.

Przenieśmy się teraz na... 

- Już tak było 10 lat temu, też Komisja Europejska został powołana później, więc tutaj dziury w niebie z tego powodu nie będzie. 

Przenieśmy się na drugi koniec Unii Europejskiej. Gwałtowne zamieszki w Katalonii, 600 osób rannych, w tym 300 funkcjonariuszy, przemoc i płomienie na ulicach Katalonii. Ale jakoś nie słychać, żeby Komisja Europejska albo Parlament Europejski chciały się pilnie zająć stanem demokracji i praworządności w Hiszpanii. 

- To prawda. To świadczy o swoistych podwójnych standardach. Zresztą nie pierwszy raz, przypomnę, że jak ogłoszono niepodległość -w cudzysłowie- Katalonii, to wówczas Parlament Europejski, owszem, miał debatę, ale bez głosowania, bardzo skromną, tak żeby odbębnić, mimo że wtedy przecież też dochodziło do nie tak ostrej jak teraz, ale starć z policją. Teraz rzeczywiście Katalonia płonie. Przypuszczalnie będzie upadek katalońskiego rządu i tamtejszego premiera. Natomiast Unia zachowuje olimpijski spokój, co jakby pokazuje, że różne stanowiska Brukseli wobec różnych państw mają motywacje bardzo polityczne, bo czasem rzeczy tak naprawdę zupełnie drobne wywołują niesłychanie ostre reakcje, a sytuacje bicia demonstrantów co tydzień we Francji w czasie protestów „żółtych kamizelek” wywołują milczenie pana Timmermansa, takie bardzo głośne milczenie, czy podobnie teraz, bądź co bądź pan Timmermans cały czas jeszcze jest formalnie i będzie przez parę tygodni wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej do spraw praworządności- i w sprawie Katalonii też milczy. 

 To jeszcze trochę o protestach. Pan od wielu lat w Brukseli i Strasburgu wie doskonale, że najczęściej chyba protestującą grupą pod Parlamentem Europejskim są rolnicy. Zresztą nie tylko pod Parlamentem Europejskim, w wielu innych stolicach Unii też. Ale coś tutaj się zmieniło nam w ostatnim czasie, bo oto na przykład holenderscy rolnicy, tak, protestują, ale nie w sprawie dopłat, nie w innych kwestiach, tylko w sprawie samobójczej polityki klimatycznej. To jest chyba novum, z którym Parlament Europejski i Komisja Europejska będą musiały się zmierzyć. 

 - To prawda. Farmerzy holenderscy wyszli na ulice- i to skutecznie wyszli, bo jednak w czterech prowincjach w Holandii odwołano bardzo ostre restrykcje wobec rolników holenderskich. Chodzi o decyzję holenderskiego Najwyższego Sądu Administracyjnego, która w sposób bardzo taki radykalny ograniczyła emisję azotu- oczywiście pod kątem tego, że Holandia nie przestrzega przepisów Unii Europejskiej ,przepisów ekologicznych.  W efekcie spowodowało to, że 18 tysięcy inwestycji związanych z infrastrukturą rolniczą zostało wstrzymanych, a przedstawiciele koalicji rządowej w Holandii, liberałowie konkretnie, zaproponowali likwidacje pogłowia bydła - wyrżnięcie  6 milionów... trzody chlewnej konkretnie, o 6 milionów egzemplarzy, a kurczaków o około 50 milionów sztuk. A więc wybicie właśnie takiej ilości zwierząt. No, muszę powiedzieć, że tutaj holenderscy rolnicy są nie tylko spektakularni, ale jednak skuteczni, bo – podkreślam – część tych prowincji czy też landów, mówiąc po niemiecku, podjęło decyzję o wycofaniu się z tego prawa ograniczającego emisję azotanów w rolnictwie. 

Ryszard Czarnecki, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, gościem „Sygnałów Dnia” i radiowej „Jedynki” ze studia w Strasburgu. Bardzo dziękuję, Panie Pośle, za te informacje, za ten komentarz. 

 - Dziękuję bardzo.


 

POLECANE
Kosiniak-Kamysz bez konkurencji? Ludowcy wybiorą nowe władze PSL polityka
Kosiniak-Kamysz bez konkurencji? Ludowcy wybiorą nowe władze PSL

W sobotę 15 listopada odbędzie się kongres Polskiego Stronnictwa Ludowego, podczas którego wybrane zostaną nowe władze partii. Wszystko wskazuje na to, że Władysław Kosiniak-Kamysz pozostanie na stanowisku prezesa, a o fotel szefa Rady Naczelnej powalczą Waldemar Pawlak i Piotr Zgorzelski.

Brutalny atak izraelskich osadników na Palestyńczyków podczas zbioru oliwek z ostatniej chwili
Brutalny atak izraelskich osadników na Palestyńczyków podczas zbioru oliwek

Co najmniej 15 osób zostało rannych, gdy izraelscy osadnicy zaatakowali Palestyńczyków i dziennikarzy podczas zbioru oliwek na Zachodnim Brzegu. Wśród poszkodowanych znalazła się fotoreporterka agencji Reutera, Raneen Sawafta.

Koniec mitu Ławrowa? Łukasz Jasina zdradza kulisy spotkań z rosyjskim dyplomatą tylko u nas
Koniec mitu Ławrowa? Łukasz Jasina zdradza kulisy spotkań z rosyjskim dyplomatą

Przez ponad dwie dekady Siergiej Ławrow był twarzą rosyjskiej polityki zagranicznej i symbolem dyplomatycznego cynizmu Kremla. Dziś coraz częściej pojawiają się sygnały, że jego czas dobiega końca – nie prowadzi już delegacji Rosji na szczytach G20, mówi się o jego odsunięciu. Były rzecznik MSZ Łukasz Jasina wspomina spotkania z Ławrowem i pokazuje, jak naprawdę wyglądała rosyjska dyplomacja „od kuchni”.

Zimowa przerwa w Tatrach. „Elektryki” znikają z trasy do Morskiego Oka Wiadomości
Zimowa przerwa w Tatrach. „Elektryki” znikają z trasy do Morskiego Oka

Elektryczne busy na trasie do Morskiego Oka w połowie listopada przestaną kursować na okres zimowy. Przerwę Tatrzański Park Narodowy (TPN) wykorzysta na przegląd techniczny pojazdów. W tym czasie na popularnym szlaku nadal będą kursować tradycyjne zaprzęgi konne, ale wozy zastąpią sanie.

Gazeta Wyborcza pochowała żyjącego Powstańca. W sieci zawrzało gorące
Gazeta Wyborcza "pochowała" żyjącego Powstańca. W sieci zawrzało

W piątek Wojska Obrony Terytorialnej poinformowały o śmierci ppłk. Zbigniewa Rylskiego „Brzozy”, ostatniego z obrońców Pałacyku Michla. O wydarzeniu napisały również Gazeta.pl i Gazeta Wyborcza, jednak w publikacjach zamieszczono zdjęcie innego, wciąż żyjącego Powstańca – ppłk. Jakuba Nowakowskiego „Tomka”. Błąd szybko zauważyli internauci, którzy wezwali redakcję do sprostowania.

Julia W. skazana w UK: twierdziła, że jest zaginioną Madeleine McCann Wiadomości
Julia W. skazana w UK: twierdziła, że jest zaginioną Madeleine McCann

24-letnia Julia W. z Dolnego Śląska została skazana na sześć miesięcy więzienia przez brytyjski sąd za nękanie rodziców zaginionej Madeleine McCann. Kobieta przekonywała, że jest zaginioną dziewczynką, co wzbudziło duże zainteresowanie mediów społecznościowych już na początku 2023 roku.

Kompromitacja rzecznika rządu Donalda Tuska Adama Szłapki na platformie X gorące
Kompromitacja rzecznika rządu Donalda Tuska Adama Szłapki na platformie "X"

W relacjach między premierem Donaldem Tuskiem a prezydentem Karolem Nawrockim doszło do kolejnego sporu – tym razem o zasady współpracy ze służbami specjalnymi. Prezydent poinformował, że premier zakazał szefom służb kontaktów z głową państwa, co Biuro Bezpieczeństwa Narodowego uznało za „groźne dla bezpieczeństwa Polski”. W związku z brakiem kontaktu z szefami służb Karol Nawrocki wstrzymał nominacje oficerskie.

Rosja w gotowości nuklearnej. Putin reaguje na decyzje Trumpa Wiadomości
Rosja w gotowości nuklearnej. Putin reaguje na decyzje Trumpa

Prezydent Rosji Władimir Putin polecił rozpoczęcie przygotowań do potencjalnych prób broni jądrowej. Decyzja Kremla jest odpowiedzią na wcześniejsze zapowiedzi Stanów Zjednoczonych dotyczące wznowienia testów nuklearnych. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow potwierdził, że polecenia zostały już przyjęte do realizacji.

Nie żyje legenda polskiej fotografii z ostatniej chwili
Nie żyje legenda polskiej fotografii

Nie żyje Andrzej Świetlik, polski fotografik, który przez dekady utrwalał w obiektywie najważniejsze postaci kultury, muzyki i polityki. Artysta odszedł 8 listopada.

Gigantyczne korki w Krakowie. Zmiany w organizacji ruchu i objazdy z ostatniej chwili
Gigantyczne korki w Krakowie. Zmiany w organizacji ruchu i objazdy

Sobota, 8 listopada, przyniosła gigantyczne korki w północno-wschodniej części Krakowa. Szczególnie trudna była sytuacja na ulicy Bora-Komorowskiego, gdzie ruch niemal całkowicie się zatrzymał. Kierowcy utknęli w wielokilometrowych zatorach, a dostęp do Galerii Serenada i pobliskich sklepów był mocno utrudniony.

REKLAMA

Zapłata dla Macrona i skuteczni rolnicy z Holandii

Zapraszam do lektury zapisu wywiadu radiowego, jakiego udzieliłem ze studia w Strasburgu dla prestiżowej audycji „Sygnały Dnia” w PR 1 (Program 1 Polskiego Radia). Rozmowę przeprowadził redaktor Piotr Gociek.

W Strasburgu czeka już europoseł Ryszard Czarnecki. Witam, panie pośle, dzień dobry. 

- Kłaniam się, ukłony ze Strasburga właśnie. 

 Ale zaczniemy od spraw polskich, tylko oczywiście z okienkiem na Zachód. Wracając jeszcze do wyników ostatnich wyborów parlamentarnych, czy do nie zawsze przychylnych Polsce polityków w Parlamencie Europejskim dotarła już świadomość po tych wyborach, że to nie jest rząd na chwilę, że w Polsce cały czas rządzi Zjednoczona Prawica i z Prawem i Sprawiedliwością na poważnie trzeba się liczyć, układać, negocjować, no, żyć, krótko mówiąc? 

- Zachód jest bardzo pragmatyczny, realistyczny i po prostu zauważa rzeczywistość. W zeszłym tygodniu odebrałem gratulacje, może trochę przez zęby, ale gratulacje od jednego z najbardziej znanych niemieckich polityków tutaj, w Parlamencie Europejskim. Myślę, że fakt, iż Prawo i Sprawiedliwość i rządy PiS-u okazały się nie przygodą na jeden sezon, tylko czymś trwałym na polskiej i europejskiej scenie politycznej, to jest rzecz, którą po prostu już przyswojono na Zachodzie i co zresztą widać po jednak pewnej zmianie stosunku do Polski instytucji unijnych, poczynając od Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu, po jednak nowopowstającą Komisję Europejską i już powołaną przewodniczącą Komisji Europejskiej. 

Nowo powstającą Komisję Europejską, której wielu przewidywało, że Polska i Węgry będą „chłopcem do bicia”, tymczasem okazuje się, że na razie to Francja, Rumunia i Węgry mają kłopot ze swoimi kandydatami do Komisji. Miał być głosowany ten skład teraz na sesji w Strasburgu właśnie. Wiadomo już, że cała rzecz się opóźni o miesiąc. To jest wyraz napięć między Niemcami a Francją, czy może efekt cały czas tego, w jaki sposób wybrano samą Ursulę von der Leyen na stanowisko szefa Komisji Europejskiej? 

 - To z całą pewnością jest sygnał, że nie ma w Unii Europejskiej już „świętych krów” - i dobrze. Francja przez ostatnie lata pouczała, była mentorem, sędzią, prokuratorem, no i okazało się, że kandydatka Paryża, zresztą nasza koleżanka - europosłanka w swoim czasie, Sylvie Goulard, przepadła i to bardzo wyraźnie podczas przesłuchania. Skądinąd niemieccy europosłowie mówili mi , że z jaką arogancją występowała podczas tego przesłuchania. Jak widać, czasem w tym przywództwie niemiecko-francuskim w Unii Europejskiej trochę trzeszczy. Zwracam uwagę, że to nie jest protest przeciwko von der Leyen, bo w praktyce odrzucenie kandydatury Francuzki miało tam jakieś podstawy merytoryczne, oczywiście, ale po drugie było podsumowaniem pewnej arogancji prezydenta Macrona i władz francuskich wobec różnych krajów, także naszego regionu Europy, w ostatnich latach. Była to także decyzja motywowana w jakimś sensie politycznie, ponieważ ta Francuzka należy do międzynarodówki liberałów, a już kandydatury na komisarzy przedstawicieli dwóch największych frakcji, czyli Europejskiej Partii Ludowej, tam, gdzie Platforma i PSL oraz  Socjalistów, tam, gdzie SLD, te dwie kandydatury z tych środowisk zostały odrzucone. Mówię o byłej rumuńskiej europosłance i także o węgierskim europośle. 

To taka ciekawostka skądinąd, że nigdy jeszcze w ciągu tych 15 lat i czterech głosowań nad Komisją Europejską, nigdy jeszcze nie odrzucono przedstawiciela Polski, natomiast głównie odrzucano przedstawicieli naszego regionu Europy, a więc Łotwa, Bułgaria, Słowenia, Węgry, Rumunia, no i tylko dwa razy przedstawicieli „starej Unii”, EWG, „Piętnastki”:  kiedyś Włochy, teraz Francja. Głosowanie nad składem Komisji miało  być jutro, zostało przełożone, a więc przewodniczący Juncker dalej będzie przewodniczącym jeszcze parę tygodni. 

- O miesiąc dłużej, wszystko na to wskazuje, a nowa Komisja Europejska pewnie dopiero w grudniu będzie mogła zacząć prace.

Przenieśmy się teraz na... 

- Już tak było 10 lat temu, też Komisja Europejska został powołana później, więc tutaj dziury w niebie z tego powodu nie będzie. 

Przenieśmy się na drugi koniec Unii Europejskiej. Gwałtowne zamieszki w Katalonii, 600 osób rannych, w tym 300 funkcjonariuszy, przemoc i płomienie na ulicach Katalonii. Ale jakoś nie słychać, żeby Komisja Europejska albo Parlament Europejski chciały się pilnie zająć stanem demokracji i praworządności w Hiszpanii. 

- To prawda. To świadczy o swoistych podwójnych standardach. Zresztą nie pierwszy raz, przypomnę, że jak ogłoszono niepodległość -w cudzysłowie- Katalonii, to wówczas Parlament Europejski, owszem, miał debatę, ale bez głosowania, bardzo skromną, tak żeby odbębnić, mimo że wtedy przecież też dochodziło do nie tak ostrej jak teraz, ale starć z policją. Teraz rzeczywiście Katalonia płonie. Przypuszczalnie będzie upadek katalońskiego rządu i tamtejszego premiera. Natomiast Unia zachowuje olimpijski spokój, co jakby pokazuje, że różne stanowiska Brukseli wobec różnych państw mają motywacje bardzo polityczne, bo czasem rzeczy tak naprawdę zupełnie drobne wywołują niesłychanie ostre reakcje, a sytuacje bicia demonstrantów co tydzień we Francji w czasie protestów „żółtych kamizelek” wywołują milczenie pana Timmermansa, takie bardzo głośne milczenie, czy podobnie teraz, bądź co bądź pan Timmermans cały czas jeszcze jest formalnie i będzie przez parę tygodni wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej do spraw praworządności- i w sprawie Katalonii też milczy. 

 To jeszcze trochę o protestach. Pan od wielu lat w Brukseli i Strasburgu wie doskonale, że najczęściej chyba protestującą grupą pod Parlamentem Europejskim są rolnicy. Zresztą nie tylko pod Parlamentem Europejskim, w wielu innych stolicach Unii też. Ale coś tutaj się zmieniło nam w ostatnim czasie, bo oto na przykład holenderscy rolnicy, tak, protestują, ale nie w sprawie dopłat, nie w innych kwestiach, tylko w sprawie samobójczej polityki klimatycznej. To jest chyba novum, z którym Parlament Europejski i Komisja Europejska będą musiały się zmierzyć. 

 - To prawda. Farmerzy holenderscy wyszli na ulice- i to skutecznie wyszli, bo jednak w czterech prowincjach w Holandii odwołano bardzo ostre restrykcje wobec rolników holenderskich. Chodzi o decyzję holenderskiego Najwyższego Sądu Administracyjnego, która w sposób bardzo taki radykalny ograniczyła emisję azotu- oczywiście pod kątem tego, że Holandia nie przestrzega przepisów Unii Europejskiej ,przepisów ekologicznych.  W efekcie spowodowało to, że 18 tysięcy inwestycji związanych z infrastrukturą rolniczą zostało wstrzymanych, a przedstawiciele koalicji rządowej w Holandii, liberałowie konkretnie, zaproponowali likwidacje pogłowia bydła - wyrżnięcie  6 milionów... trzody chlewnej konkretnie, o 6 milionów egzemplarzy, a kurczaków o około 50 milionów sztuk. A więc wybicie właśnie takiej ilości zwierząt. No, muszę powiedzieć, że tutaj holenderscy rolnicy są nie tylko spektakularni, ale jednak skuteczni, bo – podkreślam – część tych prowincji czy też landów, mówiąc po niemiecku, podjęło decyzję o wycofaniu się z tego prawa ograniczającego emisję azotanów w rolnictwie. 

Ryszard Czarnecki, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, gościem „Sygnałów Dnia” i radiowej „Jedynki” ze studia w Strasburgu. Bardzo dziękuję, Panie Pośle, za te informacje, za ten komentarz. 

 - Dziękuję bardzo.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe