Środa nie odpuszcza ks. Szydło: "Postanowił zrobić karierę na celibacie. Chyba mu nie wyszło"

- Podoba mi się obrona syna Beaty Szydło przez premiera Morawieckiego. Bronił on, nie mniej ni więcej, tylko świętości rodziny. To bardzo dobry przykład tego, co rozumie się przez świętość rodziny w Polsce. Dawniej bronił jej Kaczyński, stary kawaler z kotem i bratanicą, która uprawia poliamorię, teraz Morawiecki, który broni rodziny Szydło, gdzie matka porzuciła dom i pracuje w Brukseli (feministka?) a syn postanowił zrobić karierę na celibacie. Chyba mu nie wyszło, ukrył się więc gdzieś i zatrudnił całą partię, by go broniła szczując na plotkujących o jego domniemanym dziecku. To chyba więcej niż paranoja. No i fajna rodzina. Święta.
- napisała 23 października prof. Magdalena Środa
cyk