Michał Ossowski, red. naczelny "TS": Solidarność modli się za duszę Pawła Adamowicza

Bestialski mord dokonany na Prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu wstrząsnął całą Polską. Dokonany w niedzielny wieczór, podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – wydarzenia, które przynajmniej z założenia ma służyć dobru, być pozytywnym i radosnym elementem naszego życia – stał się przez to jeszcze bardziej mroczny i ponury.
/ zrzut z ekranu
Dzisiaj wszyscy modlimy się za jego duszę. Nie zaliczaliśmy Prezydenta Pawła Adamowicza do grona naszych przyjaciół. Różniły nas poglądy i postrzeganie wielu spraw. Niejednokrotnie dawaliśmy temu wyraz na łamach „TS”, jak choćby ostatnio w trakcie kampanii prezydenckiej, czarnych protestów czy obchodów rocznicy Porozumień Sierpniowych. Także osobiście Paweł Adamowicz nie był moim Prezydentem. Mimo to uważam, że stała się rzecz straszna, rzecz, która nigdy nie powinna mieć miejsca. Żadne różnice, złość czy racja nie mają prawa prowadzić do takich czynów. Czy atmosfera polityczna panująca obecnie w Polsce, podgrzewanie do nienawiści i ciągłe zaostrzanie politycznych podziałów było w tym przypadku ogniwem zapalnym? Wiele osób twierdzi, że tak, powołując się w szczególności na słowa wykrzyczane ze sceny przez zabójcę. Wydaje się jednak, że jest za wcześnie, żeby móc taką motywację potwierdzić.

Ale przecież chyba u wielu z nas jak nigdy wcześniej musiała pojawić się refleksja, że bez względu na to, jak było w tym przypadku, w każdym następnym może już tych wątpliwości nie być. Może więc warto na chwilę się zatrzymać, zastanowić, dokąd zmierzamy, gdzie jest granica. Mówiąc szczerze, bardzo liczyłem na to w tej chwili. Nie brakuje pozytywnych sygnałów i zachowań. Politycy na ogół stanęli na wysokości zadania, chociaż niestety były też wyjątki. Jednak mimo wszystko z niepokojem obserwuję narastające napięcie w społeczeństwie. Wystarczy przejrzeć media społecznościowe, żeby zderzyć się z falą hejtu i nienawiści. Paradoksalnie, nawet ci, którzy na sztandarach niosą hasła nawołujące do walki z mową nienawiści, którzy biorą udział w marszach przeciwko przemocy, ulegają pokusie szukania winnych i potrzeby rozliczeń. To zła i zgubna droga. Wykorzystanie tragedii, jaka wydarzyła się w Gdańsku, do walki politycznej jeszcze bardziej zaogni podziały, a w obliczu kolejnych tragedii nie będzie już wątpliwości, jakie były intencje sprawców. Mam nadzieję, że tak się nie stanie. Że tragiczna śmierć Prezydenta Gdańska nie zostanie wykorzystana do dalszego pogłębiania różnic i burzenia mostów.



Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (04/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

 

POLECANE
Nowe informacje o ataku na plaży w Sydney. Napastnika obezwładnił przypadkowy mężczyzna z ostatniej chwili
Nowe informacje o ataku na plaży w Sydney. Napastnika obezwładnił przypadkowy mężczyzna

Władze Australii nie mają wątpliwości - strzelanina na plaży Bondi w Sydney była aktem terroru. Dwaj uzbrojeni napastnicy otworzyli ogień do tłumu liczącego ponad tysiąc osób. Co najmniej 12 osób zginęło, a 29 zostało rannych.

Karol Nawrocki postawił na swoim. Wołodymyr Zełenski przyjedzie do Polski z ostatniej chwili
Karol Nawrocki postawił na swoim. Wołodymyr Zełenski przyjedzie do Polski

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że planuje wizytę w Polsce 19 grudnia.

Politico: Europa powinna posłuchać Trumpa polityka
Politico: Europa powinna posłuchać Trumpa

Autor publikacji „Politico” Mathias Döpfner przekonuje, że Europa reaguje na krytykę ze strony Stanów Zjednoczonych w sposób emocjonalny i defensywny, zamiast potraktować ją jako impuls do głębokich reform. Jego zdaniem to nie Ameryka oddala się od Europy, lecz sama Europa od rzeczywistości.

Niemieccy rolnicy protestują przeciwko umowie z Mercosur z ostatniej chwili
Niemieccy rolnicy protestują przeciwko umowie z Mercosur

Rolnicy w Niemczech zapowiadają ogólnokrajowe protesty po akceptacji umowy UE-Mercosur.

Protesty rolników w Kosztowie i pod Kołobrzegiem pilne
Protesty rolników w Kosztowie i pod Kołobrzegiem

Protesty rolników w różnych regionach Polski pokazują narastającą skalę kryzysu. Rolnicy sprzeciwiają się niekontrolowanemu importowi, braku opłacalności produkcji i rosnącej biurokracji, ostrzegając przed upadkiem polskich gospodarstw.

Zapytano o skuteczność Tuska. Polacy podzieleni z ostatniej chwili
Zapytano o skuteczność Tuska. Polacy podzieleni

Polacy są niemal równo podzieleni w ocenie skuteczności Donalda Tuska – wynika z badania pracowni IBRiS na zlecenie Radia ZET.

Ambasador Niemiec w Polsce: Reparacje nie są tematem rozmów z Polską polityka
Ambasador Niemiec w Polsce: Reparacje nie są tematem rozmów z Polską

Ambasador Niemiec w Warszawie ponownie odniósł się do kwestii reparacji wojennych. Wprost podkreślił, że Berlin nie prowadzi rozmów na ten temat, mimo uznania odpowiedzialności za zbrodnie II wojny światowej.

Strzelanina na plaży w Sydney. Wielu zabitych, trwa akcja służb z ostatniej chwili
Strzelanina na plaży w Sydney. Wielu zabitych, trwa akcja służb

Popularna plaża Bondi w Sydney zamieniła się w miejsce tragedii. Australijska policja potwierdziła strzelaninę, w której jest wielu rannych i ofiary śmiertelne. Dwóch napastników zostało zneutralizowanych, a akcja służb wciąż trwa.

IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka

Spadek ciśnienia w Warszawie, dużo chmur, miejscami mżawka oraz lokalnie opady marznące na południu i w górach. Temperatura przeważnie 3–7 st.C, wiatr chwilami porywisty – to prognoza IMGW na niedzielę i poniedziałek.

Planowali zamach na jarmark bożonarodzeniowy. Służby zatrzymały pięciu imigrantów pilne
Planowali zamach na jarmark bożonarodzeniowy. Służby zatrzymały pięciu imigrantów

Prokuratura w Monachium nie wyklucza, że grupa zatrzymanych cudzoziemców mogła przygotowywać atak o podłożu islamistycznym. Według ustaleń śledczych celem mogło być 20-tysięczne Dingolfing, a narzędziem ataku samochód.

REKLAMA

Michał Ossowski, red. naczelny "TS": Solidarność modli się za duszę Pawła Adamowicza

Bestialski mord dokonany na Prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu wstrząsnął całą Polską. Dokonany w niedzielny wieczór, podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – wydarzenia, które przynajmniej z założenia ma służyć dobru, być pozytywnym i radosnym elementem naszego życia – stał się przez to jeszcze bardziej mroczny i ponury.
/ zrzut z ekranu
Dzisiaj wszyscy modlimy się za jego duszę. Nie zaliczaliśmy Prezydenta Pawła Adamowicza do grona naszych przyjaciół. Różniły nas poglądy i postrzeganie wielu spraw. Niejednokrotnie dawaliśmy temu wyraz na łamach „TS”, jak choćby ostatnio w trakcie kampanii prezydenckiej, czarnych protestów czy obchodów rocznicy Porozumień Sierpniowych. Także osobiście Paweł Adamowicz nie był moim Prezydentem. Mimo to uważam, że stała się rzecz straszna, rzecz, która nigdy nie powinna mieć miejsca. Żadne różnice, złość czy racja nie mają prawa prowadzić do takich czynów. Czy atmosfera polityczna panująca obecnie w Polsce, podgrzewanie do nienawiści i ciągłe zaostrzanie politycznych podziałów było w tym przypadku ogniwem zapalnym? Wiele osób twierdzi, że tak, powołując się w szczególności na słowa wykrzyczane ze sceny przez zabójcę. Wydaje się jednak, że jest za wcześnie, żeby móc taką motywację potwierdzić.

Ale przecież chyba u wielu z nas jak nigdy wcześniej musiała pojawić się refleksja, że bez względu na to, jak było w tym przypadku, w każdym następnym może już tych wątpliwości nie być. Może więc warto na chwilę się zatrzymać, zastanowić, dokąd zmierzamy, gdzie jest granica. Mówiąc szczerze, bardzo liczyłem na to w tej chwili. Nie brakuje pozytywnych sygnałów i zachowań. Politycy na ogół stanęli na wysokości zadania, chociaż niestety były też wyjątki. Jednak mimo wszystko z niepokojem obserwuję narastające napięcie w społeczeństwie. Wystarczy przejrzeć media społecznościowe, żeby zderzyć się z falą hejtu i nienawiści. Paradoksalnie, nawet ci, którzy na sztandarach niosą hasła nawołujące do walki z mową nienawiści, którzy biorą udział w marszach przeciwko przemocy, ulegają pokusie szukania winnych i potrzeby rozliczeń. To zła i zgubna droga. Wykorzystanie tragedii, jaka wydarzyła się w Gdańsku, do walki politycznej jeszcze bardziej zaogni podziały, a w obliczu kolejnych tragedii nie będzie już wątpliwości, jakie były intencje sprawców. Mam nadzieję, że tak się nie stanie. Że tragiczna śmierć Prezydenta Gdańska nie zostanie wykorzystana do dalszego pogłębiania różnic i burzenia mostów.



Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (04/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


 

Polecane