[Tylko u nas] P. Gociek: Stan Lee dbał o więź z fanami. Czytelnicy czuli się współwłaścicielami Marvela

Dwa dni temu w Los Angeles zmarł Stan Lee, amerykański scenarzysta, producent komiksowy i filmowy. Współtwórca m.in. postaci Spider-Mana. O fenomenie tego autora z Piotrem Goćkiem, publicystą tygodnika "Do Rzeczy" i scenarzystą komiksowym, rozmawia Mateusz Kosiński.
/ wikipedia.pl / US Embassy Tokyo/ domena publiczna
Tysol.pl: Czy Stan Lee był dla komiksu kimś takim jak Pele dla piłki nożnej lub Frank Sinatra dla muzyki rozrywkowej? Czy można nazwać go ojcem komiksu?

Piotr Gociek: Ojcem komiksu nie był, bo ta dziedzina sztuki ma o wiele dłuższą historię. Na pewno był jedną z najważniejszych postaci amerykańskiego komiksu drugiej połowy XX stulecia. Wymyślił wiele ikonicznych postaci, które na trwałe wpisały się w pejzaż masowej rozrywki. Hulk, Doktor Strange, X-Men, Daredevil – to wszystko jego dzieci. Najważniejszą jego kreacją jest jednak Spider-Man. Był to pierwszy naprawdę popularny nastoletni superbohater. Nie przybysz z kosmosu, jak Superman, nie ponury mściciel jak Batman, lecz sympatyczny chłopak z sąsiedztwa, w którego życiu równie ważne jak fantastyczne przygody są pierwsza miłość czy pierwsza praca.

Dlaczego komiks o superbohaterach odniósł tak duży sukces w Stanach Zjednoczonych? Na Amerykanów podziałała prostota przekazu, wyraziści bohaterowie, mityczna konwencja walki dobra ze złem?

Walka dobra ze złem i opowieści o bohaterach obdarzonych niezwykłymi cechami to cecha charakterystyczna całej popkultury. Spójrzmy na Robin Hooda, średniowiecznego superbohatera, czy na Jacka Reachera, współczesnego bohatera powieści kryminalnych Lee Childa. To także postać jak mawiają Amerykanie „larger than life”. Komiksy o superbohaterach po prostu prezentowały te archetypiczne historie w sposób bardzo atrakcyjny wizualnie i przystępny dla każdego, nawet bardzo młodego odbiorcy.

Co stało za sukcesem akurat Stana Lee?

Trzy rzeczy. Po pierwsze wyobraźnia, o czym już wspomniałem. Po drugie mrówcza pracowitość, bo przez wiele dekad obmyślał nowe niezwykłe postacie, pisał scenariusze, wymyślał linie wydawnicze. Po trzecie słuch społeczny. Wiele jego kasowych projektów to efekt tego, że obserwował zmiany w Ameryce (także obyczajowe) i od razu wprowadzał na scenę bohaterów, którzy byli ich odzwierciedleniem. Jednocześnie dbał o to, by być w bezpośrednim kontakcie z fanami, by więź między twórcami i odbiorcami była bliska, by czytelnicy czuli się współwłaścicielami, czy może współgospodarzami uniwersum komiksowego Marvela.

Kasowe superprodukcje filmowe dały nowe życie komiksowym superbohaterom czy zinfantylizowały tę formę popkultury, spłycając ją do poziomu filmów dla nastolatków?

Jedno, drugie, a nawet trzecie. Bez wątpienia komiksy sprzedają się dziś lepiej dzięki kinowym hitom. Bez wątpienia mnóstwo postaci, które zaczynał już pokrywać kurz, dostało drugie życie i nową popularność. Co do spłycania – komiksy o superbohaterach w przygniatającej większości i tak były ofertą dla nastolatków, więc nie mogły zostać w kinie spłycone do ich poziomu. Na pewno jednak w wersji filmowej są mniej brutalne (pomijam wybryki takie jak „Deadpool”).

A ta trzecia kwestia?

Podrzędny niegdyś gatunek, jakim jest komiks o superbohaterach, wydał także dzieła wybitne. „Strażnicy” („Watchmen”), „Powrót Mrocznego Rycerza” Franka Millera i wiele innych. Na ich podstawie powstają często filmy, które są całkiem poważne i skierowane do bardziej wyrobionej publiczności. Jak choćby właśnie film „Strażnicy”, zrealizowany w 2009 roku przez Zacka Snydera. To nie jest film ani dla dzieci, ani dla nastolatków, lecz propozycja dla dorosłego widza.
---
Piotr Gociek – pisarz, publicysta, scenarzysta (także komiksowy), autor powieści „Demokrator”, zbioru opowiadań „Czarne bataliony” i kilku książek non-fiction.

 

POLECANE
Polacy najchętniej obdarowaliby prezentem Karola Nawrockiego. Świąteczny sondaż Wiadomości
Polacy najchętniej obdarowaliby prezentem Karola Nawrockiego. Świąteczny sondaż

Karol Nawrocki znalazł się na czele świątecznego sondażu SW Research dla „Wprost”. To jemu respondenci najczęściej deklarowali chęć wręczenia prezentu, częściej niż Donaldowi Tuskowi i pozostałym politykom.

Polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot. Akcja nad Bałtykiem pilne
Polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot. Akcja nad Bałtykiem

Dyżurne służby obrony powietrznej RP interweniowały mimo okresu świątecznego. Nad Bałtykiem przechwycono rosyjski samolot rozpoznawczy, a w nocy monitorowano także obiekty wlatujące w polską przestrzeń powietrzną od strony Białorusi.

Ambasador RP we Francji zatrzymany przez CBA wydał oświadczenie z ostatniej chwili
Ambasador RP we Francji zatrzymany przez CBA wydał oświadczenie

Jan Emeryk Rościszewski, obecny ambasador Polski we Francji, został zatrzymany w ramach śledztwa dotyczącego Collegium Humanum. Dyplomata po złożeniu wyjaśnień został zwolniony i zadeklarował pełną współpracę z prokuraturą.

Płonie kościół w Lublinie. Strażacy ściągani z okolicznych miejscowości z ostatniej chwili
Płonie kościół w Lublinie. Strażacy ściągani z okolicznych miejscowości

Od wczesnych godzin porannych trwa walka z pożarem kościoła przy ul. Kunickiego w Lublinie. Ogień objął poddasze świątyni, a strażacy przyznają, że akcja gaśnicza może potrwać wiele godzin.

Warszawa: dramatyczny wypadek w Wigilię. Dwie osoby zakleszczone, trwała reanimacja Wiadomości
Warszawa: dramatyczny wypadek w Wigilię. Dwie osoby zakleszczone, trwała reanimacja

Do groźnego zderzenia doszło w Wigilię późnym wieczorem na warszawskiej Woli. Dwie osoby zostały zakleszczone w pojeździe, a jedna z pasażerek była reanimowana. Poszkodowani w ciężkim stanie trafili do szpitala.

Wygrał 1,8 mld dol w loterii. Gigantyczna kumulacja Powerball rozbita gorące
Wygrał 1,8 mld dol w loterii. Gigantyczna kumulacja Powerball rozbita

Po 46 losowaniach bez głównej nagrody padła jedna z najwyższych wygranych w historii amerykańskich loterii. Zwycięski los Powerball został kupiony w stanie Arkansas, a pula nagród przekroczyła 1,8 mld dolarów.

Kalifornia pod wodą. Wprowadzono stan wyjątkowy i rozpoczęto ewakuację pilne
Kalifornia pod wodą. Wprowadzono stan wyjątkowy i rozpoczęto ewakuację

Jeszcze przed nadejściem burz władze hrabstwa Los Angeles zdecydowały o ewakuacji setek rodzin. Gwałtowne opady przyniosły powodzie błyskawiczne i lawiny błotne, a sytuacja zmusiła służby do ogłoszenia stanu wyjątkowego.

Śląsk chce stworzyć megamiasto. Metropolis będzie większe od Warszawy z ostatniej chwili
Śląsk chce stworzyć megamiasto. Metropolis będzie większe od Warszawy

Na południu Polski trwają prace nad projektem, który może całkowicie zmienić mapę administracyjną kraju. Na Śląsku rozważane jest połączenie wszystkich gmin Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii w jeden organizm miejski liczący ponad 2 mln mieszkańców.

Pilna decyzja MSZ ws. ambasadora Polski we Francji z ostatniej chwili
Pilna decyzja MSZ ws. ambasadora Polski we Francji

Rzecznik MSZ Maciej Wewiór przekazał w środę PAP, że decyzją szefa MSZ Radosława Sikorskiego ambasador Polski we Francji Jan R. został zwolniony z kierowania placówką do czasu wyjaśnienia wątpliwości. Sprawa ma związek z medialnymi doniesieniami o jego zatrzymaniu przez CBA.

 „Die Welt” ostro o Unii Europejskiej: „Nie sprawdziła się” z ostatniej chwili
„Die Welt” ostro o Unii Europejskiej: „Nie sprawdziła się”

Na łamach niemieckiego dziennika „Die Welt” opublikowano krytyczny tekst dotyczący kondycji Unii Europejskiej. Autorzy zarzucają Brukseli biurokratyczny autorytaryzm, nieskuteczność w kluczowych kryzysach i oderwanie od realnych problemów gospodarki oraz obywateli. W tekście pojawiają się mocne tezy o Green Deal, polityce migracyjnej i braku demokratycznej legitymacji urzędników w Brukseli.

REKLAMA

[Tylko u nas] P. Gociek: Stan Lee dbał o więź z fanami. Czytelnicy czuli się współwłaścicielami Marvela

Dwa dni temu w Los Angeles zmarł Stan Lee, amerykański scenarzysta, producent komiksowy i filmowy. Współtwórca m.in. postaci Spider-Mana. O fenomenie tego autora z Piotrem Goćkiem, publicystą tygodnika "Do Rzeczy" i scenarzystą komiksowym, rozmawia Mateusz Kosiński.
/ wikipedia.pl / US Embassy Tokyo/ domena publiczna
Tysol.pl: Czy Stan Lee był dla komiksu kimś takim jak Pele dla piłki nożnej lub Frank Sinatra dla muzyki rozrywkowej? Czy można nazwać go ojcem komiksu?

Piotr Gociek: Ojcem komiksu nie był, bo ta dziedzina sztuki ma o wiele dłuższą historię. Na pewno był jedną z najważniejszych postaci amerykańskiego komiksu drugiej połowy XX stulecia. Wymyślił wiele ikonicznych postaci, które na trwałe wpisały się w pejzaż masowej rozrywki. Hulk, Doktor Strange, X-Men, Daredevil – to wszystko jego dzieci. Najważniejszą jego kreacją jest jednak Spider-Man. Był to pierwszy naprawdę popularny nastoletni superbohater. Nie przybysz z kosmosu, jak Superman, nie ponury mściciel jak Batman, lecz sympatyczny chłopak z sąsiedztwa, w którego życiu równie ważne jak fantastyczne przygody są pierwsza miłość czy pierwsza praca.

Dlaczego komiks o superbohaterach odniósł tak duży sukces w Stanach Zjednoczonych? Na Amerykanów podziałała prostota przekazu, wyraziści bohaterowie, mityczna konwencja walki dobra ze złem?

Walka dobra ze złem i opowieści o bohaterach obdarzonych niezwykłymi cechami to cecha charakterystyczna całej popkultury. Spójrzmy na Robin Hooda, średniowiecznego superbohatera, czy na Jacka Reachera, współczesnego bohatera powieści kryminalnych Lee Childa. To także postać jak mawiają Amerykanie „larger than life”. Komiksy o superbohaterach po prostu prezentowały te archetypiczne historie w sposób bardzo atrakcyjny wizualnie i przystępny dla każdego, nawet bardzo młodego odbiorcy.

Co stało za sukcesem akurat Stana Lee?

Trzy rzeczy. Po pierwsze wyobraźnia, o czym już wspomniałem. Po drugie mrówcza pracowitość, bo przez wiele dekad obmyślał nowe niezwykłe postacie, pisał scenariusze, wymyślał linie wydawnicze. Po trzecie słuch społeczny. Wiele jego kasowych projektów to efekt tego, że obserwował zmiany w Ameryce (także obyczajowe) i od razu wprowadzał na scenę bohaterów, którzy byli ich odzwierciedleniem. Jednocześnie dbał o to, by być w bezpośrednim kontakcie z fanami, by więź między twórcami i odbiorcami była bliska, by czytelnicy czuli się współwłaścicielami, czy może współgospodarzami uniwersum komiksowego Marvela.

Kasowe superprodukcje filmowe dały nowe życie komiksowym superbohaterom czy zinfantylizowały tę formę popkultury, spłycając ją do poziomu filmów dla nastolatków?

Jedno, drugie, a nawet trzecie. Bez wątpienia komiksy sprzedają się dziś lepiej dzięki kinowym hitom. Bez wątpienia mnóstwo postaci, które zaczynał już pokrywać kurz, dostało drugie życie i nową popularność. Co do spłycania – komiksy o superbohaterach w przygniatającej większości i tak były ofertą dla nastolatków, więc nie mogły zostać w kinie spłycone do ich poziomu. Na pewno jednak w wersji filmowej są mniej brutalne (pomijam wybryki takie jak „Deadpool”).

A ta trzecia kwestia?

Podrzędny niegdyś gatunek, jakim jest komiks o superbohaterach, wydał także dzieła wybitne. „Strażnicy” („Watchmen”), „Powrót Mrocznego Rycerza” Franka Millera i wiele innych. Na ich podstawie powstają często filmy, które są całkiem poważne i skierowane do bardziej wyrobionej publiczności. Jak choćby właśnie film „Strażnicy”, zrealizowany w 2009 roku przez Zacka Snydera. To nie jest film ani dla dzieci, ani dla nastolatków, lecz propozycja dla dorosłego widza.
---
Piotr Gociek – pisarz, publicysta, scenarzysta (także komiksowy), autor powieści „Demokrator”, zbioru opowiadań „Czarne bataliony” i kilku książek non-fiction.


 

Polecane