Afera pod pokrywką. PZPN grozi paluszkiem – lecz żadnych decyzji nie podjęto

Nie najlepsza postawa naszej reprezentacji piłkarskiej w ostatnim dwumeczu znajduje swoje wyjaśnienie. Dziennikarskie śledztwo ujawniło, iż część reprezentacyjnych futbolistów zajmowała się podczas zgrupowania czynnościami ze sportem nie mającymi wiele wspólnego. PZPN grozi paluszkiem – lecz żadnych decyzji nie podjęto.
T. Gutry
T. Gutry / Tygodnik Solidarność
 Pierwsze informacje w tej sprawie opublikował „Przegląd Sportowy”. Według dziennikarzy „PS” podczas zgrupowania kadry w warszawskim hotelu  nastroje były wysoce rozrywkowe – a szczyt zabawy nastąpił po wygranej nad Danią. Niektórzy z zawodników imprezę przeciągnęli aż do nocy przed meczem z Armenią i spędzili ją ponoć przy piwie i kartach. Oficjalnie podano trzy nazwiska – Artura Boruca i Łukasza Teodorczyka oraz dyrektora kadry Tomasza Iwana, lecz wieść gminna głosi, iż w niezbyt sportowych imprezach uczestniczyło znacznie więcej graczy, również z pierwszej jedenastki. W wypadku Boruca nie jest to solowy wyskok – piłkarz ten już dwa razy opuszczał reprezentacje po podobnych wydarzeniach. Teodorczyk natomiast zaistniał w podobnej sprawie po raz pierwszy. Oczywiście, rozrywkowy tryb życia i związane z nim wyskoki mają historię równie starą jak sama piłka. Jeszcze przed drugą wojną światową z reprezentacji na igrzyska olimpijskie w Berlinie wyleciał najlepszy wówczas polski piłkarz – Ernest Wilimowski. W drugiej połowie ubiegłego wieku tego typu afer było sporo – w jednej z nich uczestniczył nawet obecny prezes PZPN.

Co ciekawe – nigdy w podobnych sytuacjach nie pojawiło się nazwisko obecnego selekcjonera. Oczekiwania na decyzję Adama Nawałki były więc spore, lecz do tej pory nie doczekaliśmy się żadnych konkretów. Prezes związku i selekcjoner wydali jedynie oświadczenie, w którym potwierdzili, że „niektóre z informacji podanych przez Przegląd Sportowy znalazły potwierdzenie w faktach”. Padło kilka okrągłych słów – lecz żadnych decyzji. Kibice i dziennikarze wciąż skazani są na domysły. Tymczasem już za kilkanaście dni kadrę czekają dwa spotkania – bardzo ważny eliminacyjny mecz z Rumunią na wyjeździe oraz towarzyskie spotkanie ze Słowenią we Wrocławiu. Skład powołanej grupy będzie dla kibiców znaczącą podpowiedzią.

Leszek Masierak

 

POLECANE
Nieoficjalnie: Hołownia ma kłopot. Odpadł z wyścigu do fotela w ONZ z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Hołownia ma kłopot. Odpadł z wyścigu do fotela w ONZ

Ostatnie sondaże pokazują, że Polska 2050 balansuje na granicy 1 proc. poparcia, a partia Szymona Hołowni nie weszłaby dziś do Sejmu. Na to nakładają się kolejne doniesienia mediów – tym razem o odrzuceniu jego kandydatury na stanowisko w ONZ.

Prowokatorzy na miesięcznicy smoleńskiej. Mocne słowa prezesa PiS z ostatniej chwili
Prowokatorzy na miesięcznicy smoleńskiej. Mocne słowa prezesa PiS

Comiesięczne obchody pod pomnikiem smoleńskim znów zakłócili przeciwnicy PiS. – Przyjdzie czas, że polskie patriotyczne sądy, działając zgodnie z prawem i polską racją stanu, ukarają tych zbrodniarzy. Dzisiaj się śmieją, ale przyjdzie czas – i to może nie tak długo – że przestaną – mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński.

UOKiK uderza w giganta telekomunikacyjnego. 108 mln zł kary i obowiązek zwrotów dla klientów z ostatniej chwili
UOKiK uderza w giganta telekomunikacyjnego. 108 mln zł kary i obowiązek zwrotów dla klientów

Prezes UOKiK nałożył na P4, operatora sieci Play, ponad 108 mln zł kary oraz obowiązek zwrotu konsumentom nienależnie pobranych opłat – poinformował w środę Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Play przekazał PAP, że zamierza odwołać się od decyzji urzędu.

W kopalni wagnerowców górnicy odkryli ciała. Makabryczne znalezisko w Ndassimie Wiadomości
W kopalni wagnerowców górnicy odkryli ciała. Makabryczne znalezisko w Ndassimie

Podczas przesiewania żwiru w sąsiedztwie kopalni złota Ndassima, kontrolowanej przez wagnerowców, odkryto kilkanaście ciał. Świadkowie mówią o ofiarach i terrorze, który od lat panuje wokół złóż.

Die Welt: Chiny dyktują Niemcom warunki z ostatniej chwili
"Die Welt": Chiny dyktują Niemcom warunki

Wizyta szefa niemieckiej dyplomacji Johanna Wadephula w Chinach pokazuje, jak bardzo zmienił się układ sił między Berlinem a Pekinem – ocenia we wtorek ''Die Welt''. Według gazety to Pekin decyduje dziś o warunkach rozmów.

Jak Polacy oceniają poczynania Tuska na arenie międzynarodowej? Złe wieści dla premiera [SONDAŻ] z ostatniej chwili
Jak Polacy oceniają poczynania Tuska na arenie międzynarodowej? Złe wieści dla premiera [SONDAŻ]

Najnowsze badanie UCE Research wykonane na zlecenie Onetu pokazuje, że premier Donald Tusk jest krytycznie oceniany przez społeczeństwo za swoje działania w obszarze polityki zagranicznej. Większość Polaków ocenia poczynania premiera negatywnie, spora część nie potrafi zająć jednoznacznego stanowiska.

Rząd przepycha identyczną ustawę o kryptowalutach. Przydacz: ''Premierowi zależy na awanturze'' z ostatniej chwili
Rząd przepycha identyczną ustawę o kryptowalutach. Przydacz: ''Premierowi zależy na awanturze''

Marcin Przydacz podkreślił, że Karol Nawrocki nie zmieni decyzji w sprawie ustawy o kryptoaktywach, skoro rząd ponownie przedstawił identyczny projekt. Zaznaczył też, że Warszawa prowadzi z Kijowem rozmowy o możliwej wizycie Wołodymyra Zełenskiego.

Człowiek Roku magazynu Time. Polymarket ma swojego faworyta z ostatniej chwili
"Człowiek Roku" magazynu "Time". Polymarket ma swojego faworyta

Platforma Polymarket wskazuje, że tytuł "Człowieka Roku" magazynu "Time" w tym roku może trafić nie do człowieka, lecz do sztucznej inteligencji. Takiego przypadku nie było od 1982 r., kiedy to wyróżnienie otrzymał komputer.

Media: Porażka prokuratury ws. Zbigniewa Ziobry z ostatniej chwili
Media: Porażka prokuratury ws. Zbigniewa Ziobry

Sąd w Rawie Mazowieckiej odmówił wpisania hipoteki przymusowej na dom Zbigniewa Ziobry w Jeruzalu. Prokuratura Krajowa chciała zabezpieczyć w ten sposób 143 mln zł na poczet możliwych kar majątkowych wobec byłego ministra sprawiedliwości – informuje w środę reporter RMF FM Tomasz Skory.

Gizela Jagielska oczyszczona z zarzutów. Prokuratura zajmie się teraz Braunem pilne
Gizela Jagielska oczyszczona z zarzutów. Prokuratura zajmie się teraz Braunem

Prokuratura uznała, że zabieg przerwania ciąży w szpitalu w Oleśnicy nie nosił znamion czynu zabronionego. Jednocześnie trwa osobne śledztwo dotyczące obywatelskiego zatrzymania, którego w placówce próbował dokonać Grzegorz Braun.

REKLAMA

Afera pod pokrywką. PZPN grozi paluszkiem – lecz żadnych decyzji nie podjęto

Nie najlepsza postawa naszej reprezentacji piłkarskiej w ostatnim dwumeczu znajduje swoje wyjaśnienie. Dziennikarskie śledztwo ujawniło, iż część reprezentacyjnych futbolistów zajmowała się podczas zgrupowania czynnościami ze sportem nie mającymi wiele wspólnego. PZPN grozi paluszkiem – lecz żadnych decyzji nie podjęto.
T. Gutry
T. Gutry / Tygodnik Solidarność
 Pierwsze informacje w tej sprawie opublikował „Przegląd Sportowy”. Według dziennikarzy „PS” podczas zgrupowania kadry w warszawskim hotelu  nastroje były wysoce rozrywkowe – a szczyt zabawy nastąpił po wygranej nad Danią. Niektórzy z zawodników imprezę przeciągnęli aż do nocy przed meczem z Armenią i spędzili ją ponoć przy piwie i kartach. Oficjalnie podano trzy nazwiska – Artura Boruca i Łukasza Teodorczyka oraz dyrektora kadry Tomasza Iwana, lecz wieść gminna głosi, iż w niezbyt sportowych imprezach uczestniczyło znacznie więcej graczy, również z pierwszej jedenastki. W wypadku Boruca nie jest to solowy wyskok – piłkarz ten już dwa razy opuszczał reprezentacje po podobnych wydarzeniach. Teodorczyk natomiast zaistniał w podobnej sprawie po raz pierwszy. Oczywiście, rozrywkowy tryb życia i związane z nim wyskoki mają historię równie starą jak sama piłka. Jeszcze przed drugą wojną światową z reprezentacji na igrzyska olimpijskie w Berlinie wyleciał najlepszy wówczas polski piłkarz – Ernest Wilimowski. W drugiej połowie ubiegłego wieku tego typu afer było sporo – w jednej z nich uczestniczył nawet obecny prezes PZPN.

Co ciekawe – nigdy w podobnych sytuacjach nie pojawiło się nazwisko obecnego selekcjonera. Oczekiwania na decyzję Adama Nawałki były więc spore, lecz do tej pory nie doczekaliśmy się żadnych konkretów. Prezes związku i selekcjoner wydali jedynie oświadczenie, w którym potwierdzili, że „niektóre z informacji podanych przez Przegląd Sportowy znalazły potwierdzenie w faktach”. Padło kilka okrągłych słów – lecz żadnych decyzji. Kibice i dziennikarze wciąż skazani są na domysły. Tymczasem już za kilkanaście dni kadrę czekają dwa spotkania – bardzo ważny eliminacyjny mecz z Rumunią na wyjeździe oraz towarzyskie spotkanie ze Słowenią we Wrocławiu. Skład powołanej grupy będzie dla kibiców znaczącą podpowiedzią.

Leszek Masierak


 

Polecane