MS komentuje sprawę badań włosów pracowników: „Mają strategiczne znaczenie zarządcze”
Pawełczyk-Woicka opublikowała wczoraj w mediach społecznościowych zestawienie umów cywilnoprawnych, które w ubiegłym roku zawarło Ministerstwo Sprawiedliwości. Wśród nich znalazły się „badania trychologiczne – obrazowanie skóry głowy i cebulek włosów, które były realizowane w dniach 11–13 września 2024 r. w godz. od 9 do 15”. Koszt całej akcji to 24 tys. zł.
Wpadło mi w ręce zestawienie umów cywilnoprawnych Adama Bodnara jako Ministra Sprawiedliwości i oprócz dziwnych opinii dotyczących dopuszczalności wycofania albo zawieszenia konkursów o wolnych stanowiskach sędziowskich oraz oceny skutków orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego znalazłam informację o usłudze polegającej na badaniu trychologicznym skóry głowy i obrazowaniu cebulek włosów. Minister chyba dba o bujne fryzury swoich pracowników. Koszt jedyne 24 000 złotych
– twierdzi Dagmara Pawełczyk-Woicka, która publikuje również na swoim koncie na X screen dokumentu.
MS komentuje sprawę badań włosów pracowników: „Mają strategiczne znaczenie zarządcze”
Do tych informacji odniósł się resort sprawiedliwości w komunikacie opublikowanym na platformie X.
Zespół wybrał specjalistyczną usługę oceny skóry głowy. To nowoczesna metoda obrazowania skóry i cebulek włosów, która umożliwia ich oglądanie w dużym powiększeniu i rozpoznanie wielu schorzeń, często jeszcze w ich początkowej fazie (np. łuszczyca czy łojotokowe zapalenie skóry). Zgłosiły się 173 osoby
– czytamy w komunikacie.
Badania mają też strategiczne znaczenie zarządcze. Na najtrudniejsze i stresogenne odcinki zostaną przesunięci ci, którzy mają skórę i włosy w najlepszym stanie lub wręcz przeciwnie – ci, którzy nie mają już nic do stracenia
– informuje ministerstwo.
Komunikat wywołał burzę
O mały włos, abyśmy zapomnieli przekazać najważniejsze, co zapewne redakcje interesuje. Nie, pan minister nie skorzystał z tego badania i uprzejmie prosił, żeby przekazać, że żałuje i jest mu z tego powodu trochę łyso
– dodaje.
Do tych frywolnych informacji odnieśli się internauci (pisownia oryginalna):
nie wiem co bierzecie na tę łuszczycę, ale bierzcie połowę
Czyli można wywalić 24 tysiące i nikomu włos z głowy nie spadnie. Fajnie
Nie wiem ktory lepszy pomysł, trycholog dla Mazura czy paprotki dla lawnikow
Żenujące, na co wydajecie publiczne pieniądze. Są poważne problemy, jak nowotwory czy choroby serca, a wy zajmujecie się cebulkami włosowymi za pieniądze podatników. Pamiętacie, jak robiliście bekę z Obajtka za to, że miał dentystę w pakiecie medycznym jako prezes Orlenu? Wytykaliście go palcami, jakby leczenie zębów było luksusem dla milionerów. Obajtek nie może wyleczyć dziury w zębie, ale wy możecie sobie stymulować włosy na koszt podatnika? Hipokryci i złodzieje – podwójne standardy w pełnej krasie!
Trochę nas określone Redakcje biorą pod włos dobrze uczesaną sensacją i memami o badaniach trychologicznych głowy realizowanych dla naszych Pracowniczek i Pracowników. Tymczasem to zwykłe dzielenie włosa na czworo, bo to był wybór samego Zespołu Ministerstwa spośród kilku… pic.twitter.com/zoAwXlz3IV
— Min. Sprawiedliwości (@MS_GOV_PL) January 21, 2025
nie wiem co bierzecie na tę łuszczycę, ale bierzcie połowę
— Profesor Pingwin (@ProfesorPingwin) January 21, 2025
Czyli można wywalić 24 tysiące i nikomu włos z głowy nie spadnie. Fajnie.
— Marcin Brixen 🇵🇱✝ (@MarcinBrixen) January 21, 2025
Nie wiem ktory lepszy pomysł, trycholog dla Mazura czy paprotki dla lawnikow
— Tow. Jasiński (@JAREKmecenas) January 21, 2025
Żenujące, na co wydajecie publiczne pieniądze. Są poważne problemy, jak nowotwory czy choroby serca, a wy zajmujecie się cebulkami włosowymi za pieniądze podatników. Pamiętacie, jak robiliście bekę z Obajtka za to, że miał dentystę w pakiecie medycznym jako prezes Orlenu?…
— Wanda Monako 🇵🇱 (@Wanda_Monako) January 21, 2025