Skandaliczne słowa Kamili Biedrzyckiej ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
I może wsadzę kij w mrowisko, ale zastanawiam się czy one w ogóle powinny ruszać. Czy to jest tak, że wszyscy potomkowie tych ekshumacji oczekują. Oczekiwanie dzisiaj od kraju, który jest w stanie wojny jest fair i czy powinniśmy to robić
- powiedziała dziennikarka Kamila Biedrzycka.
Gorące komentarze internautów
W mediach społecznościowych pojawiło się wiele komentarzy internautów, którzy oburzyli się słowami Kamili Biedrzyckiej ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej.
Zaczyna się urabianie na wypadek, gdyby jednak ekshumacje nie doszły do skutku, bo przecież sukces już został ogłoszony
- napisał internauta
Wystarczy ją zapytać czy w takim razie jest sens aby kiedykolwiek jeszcze wspominać o holokauście skoro to już było i minęło... Po co drążyć ten temat. Zapomnijmy więc
- zauważył inny użytkownik.
Chwila. Jeśli kraj "ogarnięty wojną" jest w stanie wykupować od nas firmy takie jak Ursus to czemu nie jest w stanie zająć się ekshumacją? To trzeba wyjaśnić i to jak najprędzej
- zaznaczył jeden z internautów.
Może Rada Etyki Mediów powinna zainteresować się tą panią, która wyraźnie przekracza linię między dziennikarstwem a polityką?
- stwierdził inny internauta.
A co za argument że Ukraina jest w stanie wojny?. To nie jest argument przeciwko ekshumacjom. To co najwyżej argument za tym żeby wykorzystać słabość Ukrainy do swoich celów Polak ma się kierować interesem Polski, a nie Ukraińca czy Ukrainy. Jak można myśleć inaczej?
- podkreślił użytkownik portalu X.
Brak słów
- napisał jeden z użytkowników.
Tusk ogłasza sukces ws. ekshumacji na Wołyniu
Kilka dni temu Premier Donald Tusk poinformował, że jest decyzja o "pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA".
Wreszcie przełom. Jest decyzja o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA. Dziękuję ministrom kultury Polski i Ukrainy za dobrą współpracę. Czekamy na kolejne decyzje
– przekazał za pośrednictwem platformy X szef polskiego rządu Donald Tusk.
Natomiast według informacji podanych w grudniu przez tygodnik Newsweek, polski rząd sporządza spis wszystkich grobów Ukraińców z UPA i ich pomników, które znajdują się na terytorium Polski. W ten sposób rządzący chcą przygotowywać się na żądania Kijowa w trakcie negocjacji ws. ekshumacji ofiar ludobójstwa na Wołyniu.
Gazeta dotarła do pisma, jakie szef Rady ds. współpracy z Ukrainą Paweł Kowal wysłał 12 listopada do wojewodów podkarpackiego i lubelskiego, polecając w nich sporządzenie spisu wszystkich grobów Ukraińców z UPA oraz ich pomników, które znajdują się na terenie tych województw.
Memorandum zniesione, lecz bez efektów
Między Warszawą i Kijowem od wiosny 2017 r. trwa spór wokół zakazu poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy, wprowadzonego przez ukraiński IPN. Zakaz został wydany po zdemontowaniu pomnika UPA w Hruszowicach w kwietniu 2017 r.
Pod koniec listopada br. Ukraina potwierdziła, że nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na jej terytorium. Decyzja o zniesieniu obowiązującego od 2017 r. moratorium na poszukiwania i ekshumacje szczątków polskich ofiar zbrodni wołyńskiej została ogłoszona podczas wspólnej konferencji prasowej ministrów spraw zagranicznych Polski i Ukrainy, Radosława Sikorskiego i Andrija Sybihy.
Chwila. Jeśli kraj "ogarnięty wojną" jest w stanie wykupować od nas firmy takie jak Ursus to czemu nie jest w stanie zająć się ekshumacją? To TRZEBA wyjaśnić i to jak najprędzej.
— Orzeł (@Mati54209085) January 17, 2025
Zaczyna się urabianie na wypadek, gdyby jednak ekshumacje nie doszły do skutku, bo przecież sukces już został ogłoszony...
— Waldemar Topolski (@Waldek80) January 17, 2025
Może Rada Etyki Mediów powinna zainteresować się tą panią, która wyraźnie przekracza linię między dziennikarstwem a polityką?
— EdwardK (@e_kieslich) January 17, 2025
Brak słów 😡🙉 https://t.co/80xr2MuEVe
— Paweł Żak (@pablo282_) January 17, 2025