Abp Jędraszewski: Wiemy, że miłość wzbudza miłość

- Styl życia oddany Chrystusowi całkowicie, w wymiarze duchowym i cielesnym, stanowi z jednej strony prawdziwe wyzwanie i znak sprzeciwu dla świata - mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. inaugurującej kolejny rok formacyjny Międzyzakonnego Formacyjnego Studium Teologicznego.
Abp Marek Jędraszewski Abp Jędraszewski: Wiemy, że miłość wzbudza miłość
Abp Marek Jędraszewski / wikimedia.commons CC-BY 4.0/Silar - Own work

Homilia

Metropolita powiedział, że Chrystus jest głową Kościoła i jego Zbawcą. Umiłował go, wydał za niego samego siebie, żywi go nieustannie i pielęgnuje. Kościół natomiast wsłuchuje się w głos swego Oblubieńca i podąża za Nim, będąc jednocześnie dziewicą i matką. Takie spojrzenie na jedność między Chrystusem a Kościołem rodzi w sercach wiernych ogromną wdzięczność za miłość.

– Wiemy, że miłość wzbudza miłość i stąd wynika ta gotowość, aby na miłość Chrystusa odpowiadać własną, na miarę ludzkich sił, na miarę Bożej łaski, ale zawsze z tym wielkim zatroskaniem, by być Chrystusowi wiernym i poddanym aż do końca – powiedział metropolita i wskazał na postawę młodych chrześcijańskich dziewcząt, które chciały oddać siebie Jezusowi całkowicie. – Tu chodzi o więź prawdziwie osobową, oddać się Oblubieńcowi, który żywi i pielęgnuje Kościół – podkreślił abp Marek Jędraszewski. Zauważył, że w dawnych czasach dziewczęta były zmuszane do małżeństwa przez własnych ojców, ale one wolały męczeństwo niż niewierność wobec Zbawcy.

Arcybiskup wskazał na Kanon Rzymski, który wywodzi się z czasów św. Piotra i jego sekretarza św. Marka. Ostatnia modlitwa wyraża wielkie pragnienie Kościoła, by mieć udział w tym, co czeka męczenników, którzy są szczególnie blisko Zbawiciela. Wymieniano tam także świętych związanych z Kościołem rzymskim i jerozolimskim, a wśród nich święte męczennice. Postaci dziewcząt ofiarujących się Jezusowi całkowicie zajmowały szczególne miejsce w modlitwie Kościoła i pojawiały się całe traktaty na ich temat. Metropolita przywołał przykładowe traktaty z Kościoła afrykańskiego, Kościoła wschodniego i zachodniego oraz zacytował fragmenty traktatu o świętym dziewictwie – „De virginitate” św. Augustyna. W tym kontekście podkreślił, że dziewictwo przedstawione w traktacie należy przede wszystkim odnosić do czystości serca. – Styl życia oddany Chrystusowi całkowicie, w wymiarze duchowym i cielesnym, stanowi z jednej strony prawdziwe wyzwanie i znak sprzeciwu dla świata. Równocześnie wskazuje, co znaczy być oddanym Chrystusowi na tyle, na ile człowiek może się Jemu oddać, wiedząc przez wiarę, jak bardzo Chrystus nas: każdą i każdego z nas, do końca umiłował – mówił metropolita.

„Jakże wielka cześć należy się tym członkom Kościoła, którzy nawet w swym ciele strzegą tego, co cały Kościół strzeże wiarą! Kościół naśladuje Matkę swego Oblubieńca i swojego Pana, i jak Ona jest jednocześnie i matką, i dziewicą”, pisał św. Augustyn. „Maryja zrodziła Głowę Ciała według ciała, Kościół rodzi członki Ciała według Ducha. W obu dziewictwo nie przeszkadza płodności, w obu płodność nie zabiera dziewictwa. A jednak, choć cały Kościół jest święty i ciałem, i duchem, niecały jest dziewiczy ciałem, lecz cały duchem. O ileż świętszy jest więc w tych, w których dziewiczy jest i ciałem, i duchem!”, wskazywał dalej. Święty odwoływał się do wielkiej pochwały macierzyństwa Maryi i odpowiedzi Jezusa na słowa nieznanej kobiety: „Ci, którzy pełnią wolę Ojca mojego. Ci są moimi braci, siostrami i matką”. Wobec tego teolog podkreślał istotę pokrewieństwa duchowego i łączności ze Zbawicielem. „Taka jednak, która pokochała Tego, co najpiękniejszy jest z synów ludzkich, nie mogąc jak Maryja począć Go w ciele, zachowuje dziewictwo ciała dla Tego, którego poczęła w sercu”, zauważał św. Augustyn. – Dziewica poświęcona Chrystusowi poczyna Chrystusa w swoim sercu. Takiego dziewictwa, pisze św. Augustyn, nie zrodzi cielesna płodność, nie wywodzi się on z ciała i krwi – skomentował metropolita. „Z Kościoła dziewiczego — nawet jeśli nie w całości ciałem, to całkowicie dziewiczego Duchem — rodzą się święte dziewice czyste i ciałem, i duszą”, podkreślał biskup z Hippony.

Na zakończenie homilii arcybiskup zacytował szczególne wezwanie, które kierował św. Augustyn do tych, którzy oddali swe życie Chrystusowi: „Przyjmijcie te słowa, ufajcie, wzmocnijcie się i trwajcie wy, którzyście ślubowali, którzy dotrzymujecie Bogu ślubów dozgonnej czystości nie dla tego świata, ale ze względu na Królestwo Niebieskie”.

Czytaj także: Niezwykłe świadectwo o św. Janie Pawle II

Komentarz do encykliki „Dilexit nos”

Po Mszy św. metropolita wygłosił do zebranych wykład, w czasie którego odwołał się do encykliki „Dilexit nos” papieża Franciszka. Pierwsza jej część ma charakter antropologiczny, a punkt ósmy przywołuje pytania, które stawia sobie człowiek w świecie szalonym w swoim pędzie. Ojciec Święty wskazuje, że w centrum człowieka nie jest umysł, wola, serce czy świadomość, ale właśnie serce. „W dzisiejszym społeczeństwie, człowiek „może zagubić centrum – centrum samego siebie”. „Człowiek współczesny czuje się zagubiony, rozdarty, jakby pozbawiony wewnętrznej zasady, która tworzyłaby jedność i harmonię jego istnienia i działania” – pisał papież. Metropolita krakowski powiedział, że według papieża człowiek bez serca to człowiek bez odniesienia do centrum siebie samego. „Jeśli serce jest dewaluowane, dewaluuje się również to, co oznacza mówienie od serca, działanie z sercem, dojrzewanie i uzdrawianie serca", zauważa Franciszek.

Abp Marek Jędraszewski wskazał na cztery kategorie, które równocześnie występują u papieża: mówienie od serca, działanie z serca, dojrzewanie serca i uzdrawianie serca. Ojciec Święty jednoznacznie stwierdził, że bez odniesienia do serca nie ma odpowiedzi na podstawowe pytania, spotkania z innymi są w gruncie rzeczy niemożliwe i traci się poezję. Serce tymczasem chroni przed niebezpiecznymi stanami zmanipulowania, to coś głębokiego i osobistego, czego nie da się wyrazić algorytmem. „Widzimy zatem, że w sercu każdego człowieka zachodzi paradoksalny związek między dowartościowaniem siebie a otwartością na innych, między bardzo osobistym spotkaniem z samym sobą a darem z siebie dla innych. Człowiek staje się sobą dopiero wtedy, gdy nabywa zdolności rozpoznawania drugiego i spotyka się z drugim, który jest w stanie rozpoznać i zaakceptować własną tożsamość”, pisał papież. Wzorem wejścia w serce i otwartości jest Maryja, która patrzyła sercem i rozważała w nim swe doświadczenia.

„Rdzeń każdej istoty ludzkiej, jej najintymniejsze wnętrze, nie jest rdzeniem duszy, ale całej osoby w jej unikalnej tożsamości, która składa się z duszy i ciała. Wszystko jest zjednoczone w sercu, które może być siedzibą miłości ze wszystkimi jej duchowymi, psychicznymi, a także fizycznymi składnikami”, stwierdził Ojciec Święty. – Moi drodzy, istotą Boga nie jest świadomość ani rozum. Istotą Boga jest miłość. Tak to czytamy u świętego Jana. Bóg jest miłością. Jeżeli Bóg stworzył nas na swój obraz i swoje podobieństwo, to nas stworzył po to, byśmy kochali. I dlatego te dwa przykazania miłości Boga i bliźniego, są według mnie najważniejsze dla człowieka. Mamy kochać – skomentował abp Marek Jędraszewski.

W dalszej części encykliki papież Franciszek odwołuje się do świętych myślicieli, którzy także poruszali ten problem: św. Bonawentury i św. Johna Henry’ego Newmana. W tym kontekście Ojciec Święty pisał: „Bądźmy ostrożni: uświadommy sobie, że nasze serce nie jest samowystarczalne, jest kruche i zranione. Ma godność ontologiczną, ale jednocześnie musi szukać bardziej godnego życia” i dodawał, że by żyć zgodnie z tą godnością, potrzebna jest pomoc Bożej miłości.

W 31 punkcie Ojciec Święty zaznaczył, że Najświętsze Serce Jezusa jest zasadą jednoczącą rzeczywistość. „Stojąc przed Sercem Chrystusa, proszę Pana, aby jeszcze raz zlitował się nad tą zranioną ziemią, którą On chciał zamieszkać jako jeden z nas. Niech wyleje skarby swojego światła i miłości, aby nasz świat, który przeżywa wojny, nierówności społeczno-ekonomiczne, konsumpcjonizm i antyludzkie wykorzystywanie technologii, mógł odzyskać to, co najważniejsze i niezbędne: serce” – pisał papież.

Czytaj także: Franciszek: bierzmowanie nie może być „ostatnim namaszczeniem”

Kolejne fragmenty tej encykliki są poświęcone tajemnicy serca Jezusa, odczytanej w nowy sposób. Serce Jezusa wzywa, by wyjść tam, gdzie można odzyskać siły i pokój. Nabożeństwo do serca Jezusa nie jest kultem organu oddzielonego od osoby Zbawiciela, ale kultem całej osoby Jezusa Chrystusa. “W tym przypadku, serce z ciała jest traktowane jako obraz lub uprzywilejowany znak najintymniejszego centrum wcielonego Syna i Jego miłości, boskiej i ludzkiej jednocześnie, ponieważ bardziej niż jakakolwiek inna część Jego ciała, jest ono »naturalnym wyrazem i symbolem niezmierzonej miłości«” – zaznaczył papież.

Serce najlepiej wyraża boską miłość Chrystusa, zjednoczoną integralnie i nierozerwalnie z Jego ludzką miłością. Mówiąc o miłości Jezusa, należy mieć na uwadze potrójną miłość. Serce Zbawiciela jest symbolem Boga, który jest miłością, miłości płomiennej, a także ludzkich uczuć. „Wierzymy przecież, że w Osobie Chrystusa łączą się natura ludzka i Boża, i na tej podstawie możemy wyobrazić sobie te najściślejsze węzły, jakie istnieją pomiędzy zmysłową miłością fizycznego Serca Jezusa i podwójną miłością duchową, ludzką i Bożą” – pisał papież.

W dalszej części encykliki Ojciec Święty omówił kult serca Jezusa w odniesieniu do wybranych świętych, a wśród nich do św. Jana Pawła II. „Św. Jan Paweł II przedstawił rozwój tego kultu na przestrzeni wieków jako odpowiedź na wzrost rygorystycznych i oderwanych od rzeczywistości form duchowości, które zapominały o miłosierdziu Pana” – zauważył papież. Przywołał także wypowiedź Benedykta XVI, który mówił, że codzienność człowieka musi być przeniknięta miłością, której symbolem jest Chrystusowe serce.

Według Franciszka kult serca Jezusowego musi mieć dwa wymiary: w życiu osobistym i wspólnotowym. Abp Marek Jędraszewski zacytował w tym kontekście wypowiedzi św. Jana Pawła II, Wilhelma z Saint-Thierry i św. Klaudiusza, zaprezentowane w papieskiej encyklice. „Jesteśmy wezwani, aby razem z Chrystusem budować nową cywilizację miłości na ruinach, które przez nasz grzech, pozostawiamy po sobie na tym świecie. Chodzi o zadośćuczynienie, jakiego oczekuje od nas Serce Chrystusa. Pośród zniszczenia pozostawionego przez zło, Serce Chrystusa zapragnęło potrzebować naszej współpracy, aby odbudować dobro i piękno” – pisał papież Franciszek i zauważał, że według św. Jana Pawła II poświęcenie się sercu Chrystusa wiąże się z działalnością misyjną samego Kościoła.

Abp Marek Jędraszewski przywołał końcowe punktu encykliki papieża Franciszka, w których Ojciec Święty zauważa, że dziś wszystko się kupuje i za wszystko się płaci. „Miłość Chrystusa jest poza trybami tego niegodziwego mechanizmu i tylko On może uwolnić nas od tej gorączki, w której nie ma już miejsca na bezinteresowną miłość. On jest w stanie dać tej ziemi serce i na nowo odkryć miłość tam, gdzie jak nam się wydaje, zdolność do kochania umarła na zawsze”, podkreślił papież.

Na zakończenie metropolita zacytował słowa modlitwy, która została zapisana przez Franciszka w ostatnim punkcie encykliki.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej


 

POLECANE
Viktor Orban rozmawiał z Donaldem Trumpem. Jest komunikat węgierskich władz Wiadomości
Viktor Orban rozmawiał z Donaldem Trumpem. Jest komunikat węgierskich władz

Premier Węgier Viktor Orban odbył telefoniczną rozmowę z prezydentem USA Donaldem Trumpem – poinformowały węgierskie władze.

Michał Probierz podjął decyzję. Ważna zmiana przed zgrupowaniem Wiadomości
Michał Probierz podjął decyzję. Ważna zmiana przed zgrupowaniem

Selekcjoner reprezentacji Polski, Michał Probierz, podjął ważną decyzję dotyczącą przygotowań do nadchodzących meczów eliminacji mistrzostw świata 2026.

Niemcy: Atak w Mannheim. Władze przekazały informacje o sprawcy Wiadomości
Niemcy: Atak w Mannheim. Władze przekazały informacje o sprawcy

Mężczyzna, który wjechał w poniedziałek samochodem w tłum ludzi w Mannheim, zabijając dwie osoby, był prawdopodobnie chory psychicznie – przekazała niemiecka prokuratura podczas konferencji prasowej. Śledczy nie zakładają obecnie politycznego tła ataku.

Nowa postać w „Pierwszej miłości”. Kto dołączy do obsady? Wiadomości
Nowa postać w „Pierwszej miłości”. Kto dołączy do obsady?

Telenowela „Pierwsza miłość” nie zwalnia tempa. Serial, który gości na antenie Polsatu od 2004 roku, wciąż cieszy się ogromną popularnością. Do obsady właśnie dołączyła kolejna gwiazda - Anna Samusionek.

Co z przyszłością Szczęsnego w Barcelonie? Jest komentarz Polaka Wiadomości
Co z przyszłością Szczęsnego w Barcelonie? Jest komentarz Polaka

Wojciech Szczęsny, który w październiku ubiegłego roku wznowił karierę i został bramkarzem Barcelony, przyznał, że jest "otwarty na wszystko", jeśli chodzi o jego przyszłość w katalońskiej drużynie. Początkowo zakładał, że będzie w niej tylko do czerwca 2025 roku.

Nowe cła. Jest decyzja Donalda Trumpa pilne
Nowe cła. Jest decyzja Donalda Trumpa

Prezydent USA Donald Trump poinformował, że jego administracja podwyższy cła na "zewnętrzne produkty rolne". Przekazał, że przepisy mają wejść w życie już 2 kwietnia.

Nie żyją Gene Hackman i jego żona. Znany patolog sądowy wysunął teorię o przyczynie śmierci Wiadomości
Nie żyją Gene Hackman i jego żona. Znany patolog sądowy wysunął teorię o przyczynie śmierci

Gene Hackman i jego żona, Betsy Arakawa, zostali znalezieni martwi w swoim domu w Santa Fe w stanie Nowy Meksyk 26 lutego. Według śledczych ich śmierć nastąpiła kilka dni wcześniej. W posiadłości odkryto również martwego psa. Sprawa wciąż budzi wiele wątpliwości i emocji.

Trump reaguje na słowa Zełenskiego. Nie będziemy tego tolerować polityka
Trump reaguje na słowa Zełenskiego. "Nie będziemy tego tolerować"

Prezydent USA Donald Trump powiedział w poniedziałek, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie chce pokoju, dopóki ma wsparcie Ameryki, i stwierdził, że "nie będzie tego tolerować zbyt długo". Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi Zełenskiego o tym, że koniec wojny jest "bardzo, bardzo daleko".

Sylwia Grzeszczak wydała oświadczenie. Fani mają powody do smutku i radości Wiadomości
Sylwia Grzeszczak wydała oświadczenie. Fani mają powody do smutku i radości

Fani Sylwii Grzeszczak muszą pogodzić się z faktem, że tego lata nie zobaczą swojej ulubionej artystki na scenie podczas plenerowych koncertów. Wokalistka potwierdziła w mediach społecznościowych, że w 2025 roku nie planuje letniego tourneé. Nie oznacza to jednak, że całkowicie rezygnuje z koncertowania – jesienią wyruszy w kameralną trasę pod nazwą "Było sobie marzenie".

CBOS: Rząd Donalda Tuska ma więcej przeciwników niż zwolenników polityka
CBOS: Rząd Donalda Tuska ma więcej przeciwników niż zwolenników

W lutym 36 proc. badanych to zwolennicy gabinetu Donalda Tuska, 39 proc. jest jego przeciwnikami. 37 proc. respondentów jest zadowolonych ze sprawowania funkcji szefa rządu przez Donalda Tuska, przy 51 proc. niezadowolonych z tego faktu - wynika z sondażu CBOS.

REKLAMA

Abp Jędraszewski: Wiemy, że miłość wzbudza miłość

- Styl życia oddany Chrystusowi całkowicie, w wymiarze duchowym i cielesnym, stanowi z jednej strony prawdziwe wyzwanie i znak sprzeciwu dla świata - mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. inaugurującej kolejny rok formacyjny Międzyzakonnego Formacyjnego Studium Teologicznego.
Abp Marek Jędraszewski Abp Jędraszewski: Wiemy, że miłość wzbudza miłość
Abp Marek Jędraszewski / wikimedia.commons CC-BY 4.0/Silar - Own work

Homilia

Metropolita powiedział, że Chrystus jest głową Kościoła i jego Zbawcą. Umiłował go, wydał za niego samego siebie, żywi go nieustannie i pielęgnuje. Kościół natomiast wsłuchuje się w głos swego Oblubieńca i podąża za Nim, będąc jednocześnie dziewicą i matką. Takie spojrzenie na jedność między Chrystusem a Kościołem rodzi w sercach wiernych ogromną wdzięczność za miłość.

– Wiemy, że miłość wzbudza miłość i stąd wynika ta gotowość, aby na miłość Chrystusa odpowiadać własną, na miarę ludzkich sił, na miarę Bożej łaski, ale zawsze z tym wielkim zatroskaniem, by być Chrystusowi wiernym i poddanym aż do końca – powiedział metropolita i wskazał na postawę młodych chrześcijańskich dziewcząt, które chciały oddać siebie Jezusowi całkowicie. – Tu chodzi o więź prawdziwie osobową, oddać się Oblubieńcowi, który żywi i pielęgnuje Kościół – podkreślił abp Marek Jędraszewski. Zauważył, że w dawnych czasach dziewczęta były zmuszane do małżeństwa przez własnych ojców, ale one wolały męczeństwo niż niewierność wobec Zbawcy.

Arcybiskup wskazał na Kanon Rzymski, który wywodzi się z czasów św. Piotra i jego sekretarza św. Marka. Ostatnia modlitwa wyraża wielkie pragnienie Kościoła, by mieć udział w tym, co czeka męczenników, którzy są szczególnie blisko Zbawiciela. Wymieniano tam także świętych związanych z Kościołem rzymskim i jerozolimskim, a wśród nich święte męczennice. Postaci dziewcząt ofiarujących się Jezusowi całkowicie zajmowały szczególne miejsce w modlitwie Kościoła i pojawiały się całe traktaty na ich temat. Metropolita przywołał przykładowe traktaty z Kościoła afrykańskiego, Kościoła wschodniego i zachodniego oraz zacytował fragmenty traktatu o świętym dziewictwie – „De virginitate” św. Augustyna. W tym kontekście podkreślił, że dziewictwo przedstawione w traktacie należy przede wszystkim odnosić do czystości serca. – Styl życia oddany Chrystusowi całkowicie, w wymiarze duchowym i cielesnym, stanowi z jednej strony prawdziwe wyzwanie i znak sprzeciwu dla świata. Równocześnie wskazuje, co znaczy być oddanym Chrystusowi na tyle, na ile człowiek może się Jemu oddać, wiedząc przez wiarę, jak bardzo Chrystus nas: każdą i każdego z nas, do końca umiłował – mówił metropolita.

„Jakże wielka cześć należy się tym członkom Kościoła, którzy nawet w swym ciele strzegą tego, co cały Kościół strzeże wiarą! Kościół naśladuje Matkę swego Oblubieńca i swojego Pana, i jak Ona jest jednocześnie i matką, i dziewicą”, pisał św. Augustyn. „Maryja zrodziła Głowę Ciała według ciała, Kościół rodzi członki Ciała według Ducha. W obu dziewictwo nie przeszkadza płodności, w obu płodność nie zabiera dziewictwa. A jednak, choć cały Kościół jest święty i ciałem, i duchem, niecały jest dziewiczy ciałem, lecz cały duchem. O ileż świętszy jest więc w tych, w których dziewiczy jest i ciałem, i duchem!”, wskazywał dalej. Święty odwoływał się do wielkiej pochwały macierzyństwa Maryi i odpowiedzi Jezusa na słowa nieznanej kobiety: „Ci, którzy pełnią wolę Ojca mojego. Ci są moimi braci, siostrami i matką”. Wobec tego teolog podkreślał istotę pokrewieństwa duchowego i łączności ze Zbawicielem. „Taka jednak, która pokochała Tego, co najpiękniejszy jest z synów ludzkich, nie mogąc jak Maryja począć Go w ciele, zachowuje dziewictwo ciała dla Tego, którego poczęła w sercu”, zauważał św. Augustyn. – Dziewica poświęcona Chrystusowi poczyna Chrystusa w swoim sercu. Takiego dziewictwa, pisze św. Augustyn, nie zrodzi cielesna płodność, nie wywodzi się on z ciała i krwi – skomentował metropolita. „Z Kościoła dziewiczego — nawet jeśli nie w całości ciałem, to całkowicie dziewiczego Duchem — rodzą się święte dziewice czyste i ciałem, i duszą”, podkreślał biskup z Hippony.

Na zakończenie homilii arcybiskup zacytował szczególne wezwanie, które kierował św. Augustyn do tych, którzy oddali swe życie Chrystusowi: „Przyjmijcie te słowa, ufajcie, wzmocnijcie się i trwajcie wy, którzyście ślubowali, którzy dotrzymujecie Bogu ślubów dozgonnej czystości nie dla tego świata, ale ze względu na Królestwo Niebieskie”.

Czytaj także: Niezwykłe świadectwo o św. Janie Pawle II

Komentarz do encykliki „Dilexit nos”

Po Mszy św. metropolita wygłosił do zebranych wykład, w czasie którego odwołał się do encykliki „Dilexit nos” papieża Franciszka. Pierwsza jej część ma charakter antropologiczny, a punkt ósmy przywołuje pytania, które stawia sobie człowiek w świecie szalonym w swoim pędzie. Ojciec Święty wskazuje, że w centrum człowieka nie jest umysł, wola, serce czy świadomość, ale właśnie serce. „W dzisiejszym społeczeństwie, człowiek „może zagubić centrum – centrum samego siebie”. „Człowiek współczesny czuje się zagubiony, rozdarty, jakby pozbawiony wewnętrznej zasady, która tworzyłaby jedność i harmonię jego istnienia i działania” – pisał papież. Metropolita krakowski powiedział, że według papieża człowiek bez serca to człowiek bez odniesienia do centrum siebie samego. „Jeśli serce jest dewaluowane, dewaluuje się również to, co oznacza mówienie od serca, działanie z sercem, dojrzewanie i uzdrawianie serca", zauważa Franciszek.

Abp Marek Jędraszewski wskazał na cztery kategorie, które równocześnie występują u papieża: mówienie od serca, działanie z serca, dojrzewanie serca i uzdrawianie serca. Ojciec Święty jednoznacznie stwierdził, że bez odniesienia do serca nie ma odpowiedzi na podstawowe pytania, spotkania z innymi są w gruncie rzeczy niemożliwe i traci się poezję. Serce tymczasem chroni przed niebezpiecznymi stanami zmanipulowania, to coś głębokiego i osobistego, czego nie da się wyrazić algorytmem. „Widzimy zatem, że w sercu każdego człowieka zachodzi paradoksalny związek między dowartościowaniem siebie a otwartością na innych, między bardzo osobistym spotkaniem z samym sobą a darem z siebie dla innych. Człowiek staje się sobą dopiero wtedy, gdy nabywa zdolności rozpoznawania drugiego i spotyka się z drugim, który jest w stanie rozpoznać i zaakceptować własną tożsamość”, pisał papież. Wzorem wejścia w serce i otwartości jest Maryja, która patrzyła sercem i rozważała w nim swe doświadczenia.

„Rdzeń każdej istoty ludzkiej, jej najintymniejsze wnętrze, nie jest rdzeniem duszy, ale całej osoby w jej unikalnej tożsamości, która składa się z duszy i ciała. Wszystko jest zjednoczone w sercu, które może być siedzibą miłości ze wszystkimi jej duchowymi, psychicznymi, a także fizycznymi składnikami”, stwierdził Ojciec Święty. – Moi drodzy, istotą Boga nie jest świadomość ani rozum. Istotą Boga jest miłość. Tak to czytamy u świętego Jana. Bóg jest miłością. Jeżeli Bóg stworzył nas na swój obraz i swoje podobieństwo, to nas stworzył po to, byśmy kochali. I dlatego te dwa przykazania miłości Boga i bliźniego, są według mnie najważniejsze dla człowieka. Mamy kochać – skomentował abp Marek Jędraszewski.

W dalszej części encykliki papież Franciszek odwołuje się do świętych myślicieli, którzy także poruszali ten problem: św. Bonawentury i św. Johna Henry’ego Newmana. W tym kontekście Ojciec Święty pisał: „Bądźmy ostrożni: uświadommy sobie, że nasze serce nie jest samowystarczalne, jest kruche i zranione. Ma godność ontologiczną, ale jednocześnie musi szukać bardziej godnego życia” i dodawał, że by żyć zgodnie z tą godnością, potrzebna jest pomoc Bożej miłości.

W 31 punkcie Ojciec Święty zaznaczył, że Najświętsze Serce Jezusa jest zasadą jednoczącą rzeczywistość. „Stojąc przed Sercem Chrystusa, proszę Pana, aby jeszcze raz zlitował się nad tą zranioną ziemią, którą On chciał zamieszkać jako jeden z nas. Niech wyleje skarby swojego światła i miłości, aby nasz świat, który przeżywa wojny, nierówności społeczno-ekonomiczne, konsumpcjonizm i antyludzkie wykorzystywanie technologii, mógł odzyskać to, co najważniejsze i niezbędne: serce” – pisał papież.

Czytaj także: Franciszek: bierzmowanie nie może być „ostatnim namaszczeniem”

Kolejne fragmenty tej encykliki są poświęcone tajemnicy serca Jezusa, odczytanej w nowy sposób. Serce Jezusa wzywa, by wyjść tam, gdzie można odzyskać siły i pokój. Nabożeństwo do serca Jezusa nie jest kultem organu oddzielonego od osoby Zbawiciela, ale kultem całej osoby Jezusa Chrystusa. “W tym przypadku, serce z ciała jest traktowane jako obraz lub uprzywilejowany znak najintymniejszego centrum wcielonego Syna i Jego miłości, boskiej i ludzkiej jednocześnie, ponieważ bardziej niż jakakolwiek inna część Jego ciała, jest ono »naturalnym wyrazem i symbolem niezmierzonej miłości«” – zaznaczył papież.

Serce najlepiej wyraża boską miłość Chrystusa, zjednoczoną integralnie i nierozerwalnie z Jego ludzką miłością. Mówiąc o miłości Jezusa, należy mieć na uwadze potrójną miłość. Serce Zbawiciela jest symbolem Boga, który jest miłością, miłości płomiennej, a także ludzkich uczuć. „Wierzymy przecież, że w Osobie Chrystusa łączą się natura ludzka i Boża, i na tej podstawie możemy wyobrazić sobie te najściślejsze węzły, jakie istnieją pomiędzy zmysłową miłością fizycznego Serca Jezusa i podwójną miłością duchową, ludzką i Bożą” – pisał papież.

W dalszej części encykliki Ojciec Święty omówił kult serca Jezusa w odniesieniu do wybranych świętych, a wśród nich do św. Jana Pawła II. „Św. Jan Paweł II przedstawił rozwój tego kultu na przestrzeni wieków jako odpowiedź na wzrost rygorystycznych i oderwanych od rzeczywistości form duchowości, które zapominały o miłosierdziu Pana” – zauważył papież. Przywołał także wypowiedź Benedykta XVI, który mówił, że codzienność człowieka musi być przeniknięta miłością, której symbolem jest Chrystusowe serce.

Według Franciszka kult serca Jezusowego musi mieć dwa wymiary: w życiu osobistym i wspólnotowym. Abp Marek Jędraszewski zacytował w tym kontekście wypowiedzi św. Jana Pawła II, Wilhelma z Saint-Thierry i św. Klaudiusza, zaprezentowane w papieskiej encyklice. „Jesteśmy wezwani, aby razem z Chrystusem budować nową cywilizację miłości na ruinach, które przez nasz grzech, pozostawiamy po sobie na tym świecie. Chodzi o zadośćuczynienie, jakiego oczekuje od nas Serce Chrystusa. Pośród zniszczenia pozostawionego przez zło, Serce Chrystusa zapragnęło potrzebować naszej współpracy, aby odbudować dobro i piękno” – pisał papież Franciszek i zauważał, że według św. Jana Pawła II poświęcenie się sercu Chrystusa wiąże się z działalnością misyjną samego Kościoła.

Abp Marek Jędraszewski przywołał końcowe punktu encykliki papieża Franciszka, w których Ojciec Święty zauważa, że dziś wszystko się kupuje i za wszystko się płaci. „Miłość Chrystusa jest poza trybami tego niegodziwego mechanizmu i tylko On może uwolnić nas od tej gorączki, w której nie ma już miejsca na bezinteresowną miłość. On jest w stanie dać tej ziemi serce i na nowo odkryć miłość tam, gdzie jak nam się wydaje, zdolność do kochania umarła na zawsze”, podkreślił papież.

Na zakończenie metropolita zacytował słowa modlitwy, która została zapisana przez Franciszka w ostatnim punkcie encykliki.

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej



 

Polecane
Emerytury
Stażowe