Kompromitacja ministra sportu Sławomira Nitrasa

Trwa konflikt na linii minister sportu Sławomir Nitras–prezes PKOl Radosław Piesiewicz. Na ostatnim zjeździe organizacji okazało się, że Nitras "przestrzelił", a jego oskarżenia wobec Piesiewicza, jak podaje Sport.pl, nie znajdują na razie potwierdzenia.
Minister sportu i turystyki Sławomir Nitras Kompromitacja ministra sportu Sławomira Nitrasa
Minister sportu i turystyki Sławomir Nitras / PAP/Marcin Bielecki

Spór rozgorzał po igrzyskach olimpijskich Paryż 2024, gdy minister sportu i turystyki Sławomir Nitras zarzucił Polskiemu Komitetu Olimpijskiemu, a zwłaszcza jego prezesowi Radosławowi Piesiewiczowi, "niejasne działania".

Minister sportu kontra prezes PKOl

Jak podaje Sport.pl, Nitras w ostatnich tygodniach stanowczo domagał się rozliczenia od Piesiewicza, twierdząc, że ten zapraszał na igrzyska licznych  działaczy (nawet ze sportów nieolimpijskich i zimowych) i że PKOl za pokoje dla nich i ich osób towarzyszących płacił nawet po 1800 euro za dobę.

W związku z tym i w wyniku działań ministra sportu PKOl stracił wsparcie największych sponsorów – spółek skarbu państwa. 

Sytuacja uderzyła przede wszystkim w polskich sportowców. Medaliści z Paryża mieli odebrać swoje nagrody już 30 sierpnia, ale galę odwołano, przesuwając ją na 12 października. Jednak i ten termin nie jest pewny. Nie wiadomo też, czy PKOl będzie miał w sumie około trzech milionów złotych na wypłacenie premii dla sportowców i ich trenerów.

"Minister Nitras przestrzelił"

Aby rozwiązać tę trudną sytuację, we wtorek o godzinie 13 w siedzibie PKOl w Warszawie zebrał się zarząd tej instytucji. Jak podaje Sport.pl, "w 60-osobowym gronie przez ponad cztery godziny dyskutowano o najważniejszych i wzbudzających największe kontrowersje sprawach PKOl z ostatnich tygodni".

Po posiedzeniu i przedstawieniu informacji przez prezesa Piesiewicza okazało się, że słowa Sławomira Nitrasa o nadużyciach w PKOl nie znajdują potwierdzenia.

Prezes przedstawił najważniejsze informacje, o które prosiliśmy. Jest jasne, że nie licząc Domu Polskiego, czyli nowej inicjatywy na igrzyskach, koszt wysłania reprezentacji, działaczy i partnerów PKOl był zbliżonych do tych, jakie znamy z poprzednich wyjazdów. Tu nic nie szokuje

– powiedział portalowi Sport.pl anonimowo jeden z członków zarządu.

Na posiedzeniu zajęto się także kwestią zarobków Piesiewicza. Minister sportu utrzymywał, że przekraczają one 100 tysięcy złotych miesięcznie, a krążyły plotki, że mogło to być nawet 150 tysięcy.

Minister Nitras przestrzelił. Okazuje się, że to kwota wielokrotnie niższa. Nie zdradzę jaka, zwłaszcza że prezes nie pokazał nam swojego paska z rozliczeniem. Ale na pewno nie skłamałby przed 60 osobami, zwłaszcza że potwierdzenie jego słów dał skarbnik i przedstawiciel księgowości. Jestem pewny, że minister mocno się pomylił

– mówił Sportowi.pl jeden z uczestników zebrania zarządu.

"Piesiewicz wygrał"

W rezultacie, jak podkreślają członkowie zarządu, działania Nitrasa, mające na celu zwalczać Piesiewicza, tylko wzmocniły pozycję obecnego prezesa PKOl. 

Ten zarząd był klęską opozycji. Panowie mocno stojący za prezesem Piesiewiczem zaprezentowali tyle peanów na jego cześć, że ho, ho' Podkreślali, że prezes działa dla dobra sportu, a minister uprawia politykę i na sporcie się nie zna

– skomentował w rozmowie Sport.pl jeden z opozycjonistów Piesiewicza w zarządzie.

Efekt jest taki, że jak przed zarządem zastanawialiśmy się, czy opozycja ma szansę na większość, tak teraz nie wiemy, czy stanowimy chociaż 20 proc. zarządu. Dziś dominuje przekonanie, że Nitras nie miał racji i że Piesiewicz wygrał 

– dodał.


 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Adwo-kaci polskich patriotów tylko u nas
Tadeusz Płużański: Adwo-kaci polskich patriotów

15 marca 1948 r. Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie skazał na karę śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego, Tadeusza Płużańskiego (mojego ojca) i Marię Szelągowską. Wyrok, podobnie, jak w innych pokazowych procesach stalinizmu, nie zapadł na sali sądowej, ale w zaciszu ubeckich gabinetów.

Sprawa Ukrainy jest tylko pretekstem tylko u nas
Sprawa Ukrainy jest tylko pretekstem

Jednym z priorytetowych, otwarcie głoszonych celów polityki zarówno Niemiec, jak i Francji jest tzw. autonomia strategiczna Unii Europejskiej. Termin ten ma oznaczać niezależność polityczną, gospodarczą i militarną Unii od innych aktorów światowej polityki.

Znana dziennikarka „Dzień dobry TVN” trafiła do szpitala Wiadomości
Znana dziennikarka „Dzień dobry TVN” trafiła do szpitala

Dziennikarka znana z „Dzień dobry TVN” trafiła do szpitala.

Prezydent Ukrainy: operacja kurska spełniła swoje zadania polityka
Prezydent Ukrainy: operacja kurska spełniła swoje zadania

Operacja ukraińskich wojsk w obwodzie kurskim na zachodzie Rosji spełniła swoje zadania, gdyż odciągnęła siły rosyjskie z trudnych kierunków frontu; obecnie sytuacja na tym odcinku jest ciężka – powiedział w piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Tȟašúŋke Witkó: Kompromitacja szefa niemieckiego wywiadu. Nie pierwsza tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Kompromitacja szefa niemieckiego wywiadu. Nie pierwsza

Nie mam obyczaju publicznie uskarżać się na stan moich osobistych finansów oraz wysokość gaży pobieranej za klecenie felietonów, jednak uważam, że zarabiam zdecydowanie za mało. Naturalnie, wielokrotnie napomykałem o przedmiotowym fakcie redaktorowi naczelnemu, jednakże człek ów pozostał nieugięty w sprawie podniesienia mej płacy.

Specjalny komunikat produkcji „Tańca z gwiazdami”. Tego nikt się nie spodziewał Wiadomości
Specjalny komunikat produkcji „Tańca z gwiazdami”. Tego nikt się nie spodziewał

Już w najbliższą niedzielę, 16 marca, widzowie Polsatu obejrzą kolejny odcinek programu „Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami”. Tymczasem produkcja show postanowiła sprawić niespodziankę jednej z uczestniczek - Darii Sycie, która 14 marca obchodziła urodziny.

Szokująca reakcja sali na pytanie Trzaskowskiego o relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Jest nagranie polityka
Szokująca reakcja sali na pytanie Trzaskowskiego o relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Jest nagranie

Podczas jednego ze spotkań wyborczych w Krakowie Rafał Trzaskowski zapytał swoich wyborców, co powinno być priorytetem w polskiej polityce zagranicznej: współpraca ze Stanami Zjednoczonymi czy Unią Europejską. Reakcja sali była jednoznaczna - niemal nikt nie opowiedział się za USA, natomiast prawie wszyscy wskazali na Unię Europejską.

Szef Ruchu Kontroli Wyborów: Te wybory będą fałszowane tylko u nas
Szef Ruchu Kontroli Wyborów: Te wybory będą fałszowane

- Dla nas najważniejszą rzeczą jest kontrolowanie całego procesu wyborczego – mówi w rozmowie z Mateuszem Kosińskim Marcin Dybowski, prezes Ruchu Kontroli Wyborów.

Niepokojące doniesienia z Wrocławia. Groźna choroba wraca po 24 latach Wiadomości
Niepokojące doniesienia z Wrocławia. Groźna choroba wraca po 24 latach

We Wrocławiu potwierdzono pierwszy od 24 lat przypadek błonicy w Polsce. Do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego trafił sześciolatek, który prawdopodobnie zaraził się podczas wakacji w Afryce. Dziecko jest w bardzo ciężkim stanie i przebywa na oddziale intensywnej terapii.

Dramat w Tatrach. Lawina porwała narciarza Wiadomości
Dramat w Tatrach. Lawina porwała narciarza

Ratownicy TOPR przetransportowali poszkodowanego skialpinistę do szpitala w Zakopanem po tym, jak został on częściowo przysypany lawiną w rejonie szlaku na Rysy. Doznał on niegroźnych obrażeń – przekazał naczelnik TOPR Jan Krzysztof.

REKLAMA

Kompromitacja ministra sportu Sławomira Nitrasa

Trwa konflikt na linii minister sportu Sławomir Nitras–prezes PKOl Radosław Piesiewicz. Na ostatnim zjeździe organizacji okazało się, że Nitras "przestrzelił", a jego oskarżenia wobec Piesiewicza, jak podaje Sport.pl, nie znajdują na razie potwierdzenia.
Minister sportu i turystyki Sławomir Nitras Kompromitacja ministra sportu Sławomira Nitrasa
Minister sportu i turystyki Sławomir Nitras / PAP/Marcin Bielecki

Spór rozgorzał po igrzyskach olimpijskich Paryż 2024, gdy minister sportu i turystyki Sławomir Nitras zarzucił Polskiemu Komitetu Olimpijskiemu, a zwłaszcza jego prezesowi Radosławowi Piesiewiczowi, "niejasne działania".

Minister sportu kontra prezes PKOl

Jak podaje Sport.pl, Nitras w ostatnich tygodniach stanowczo domagał się rozliczenia od Piesiewicza, twierdząc, że ten zapraszał na igrzyska licznych  działaczy (nawet ze sportów nieolimpijskich i zimowych) i że PKOl za pokoje dla nich i ich osób towarzyszących płacił nawet po 1800 euro za dobę.

W związku z tym i w wyniku działań ministra sportu PKOl stracił wsparcie największych sponsorów – spółek skarbu państwa. 

Sytuacja uderzyła przede wszystkim w polskich sportowców. Medaliści z Paryża mieli odebrać swoje nagrody już 30 sierpnia, ale galę odwołano, przesuwając ją na 12 października. Jednak i ten termin nie jest pewny. Nie wiadomo też, czy PKOl będzie miał w sumie około trzech milionów złotych na wypłacenie premii dla sportowców i ich trenerów.

"Minister Nitras przestrzelił"

Aby rozwiązać tę trudną sytuację, we wtorek o godzinie 13 w siedzibie PKOl w Warszawie zebrał się zarząd tej instytucji. Jak podaje Sport.pl, "w 60-osobowym gronie przez ponad cztery godziny dyskutowano o najważniejszych i wzbudzających największe kontrowersje sprawach PKOl z ostatnich tygodni".

Po posiedzeniu i przedstawieniu informacji przez prezesa Piesiewicza okazało się, że słowa Sławomira Nitrasa o nadużyciach w PKOl nie znajdują potwierdzenia.

Prezes przedstawił najważniejsze informacje, o które prosiliśmy. Jest jasne, że nie licząc Domu Polskiego, czyli nowej inicjatywy na igrzyskach, koszt wysłania reprezentacji, działaczy i partnerów PKOl był zbliżonych do tych, jakie znamy z poprzednich wyjazdów. Tu nic nie szokuje

– powiedział portalowi Sport.pl anonimowo jeden z członków zarządu.

Na posiedzeniu zajęto się także kwestią zarobków Piesiewicza. Minister sportu utrzymywał, że przekraczają one 100 tysięcy złotych miesięcznie, a krążyły plotki, że mogło to być nawet 150 tysięcy.

Minister Nitras przestrzelił. Okazuje się, że to kwota wielokrotnie niższa. Nie zdradzę jaka, zwłaszcza że prezes nie pokazał nam swojego paska z rozliczeniem. Ale na pewno nie skłamałby przed 60 osobami, zwłaszcza że potwierdzenie jego słów dał skarbnik i przedstawiciel księgowości. Jestem pewny, że minister mocno się pomylił

– mówił Sportowi.pl jeden z uczestników zebrania zarządu.

"Piesiewicz wygrał"

W rezultacie, jak podkreślają członkowie zarządu, działania Nitrasa, mające na celu zwalczać Piesiewicza, tylko wzmocniły pozycję obecnego prezesa PKOl. 

Ten zarząd był klęską opozycji. Panowie mocno stojący za prezesem Piesiewiczem zaprezentowali tyle peanów na jego cześć, że ho, ho' Podkreślali, że prezes działa dla dobra sportu, a minister uprawia politykę i na sporcie się nie zna

– skomentował w rozmowie Sport.pl jeden z opozycjonistów Piesiewicza w zarządzie.

Efekt jest taki, że jak przed zarządem zastanawialiśmy się, czy opozycja ma szansę na większość, tak teraz nie wiemy, czy stanowimy chociaż 20 proc. zarządu. Dziś dominuje przekonanie, że Nitras nie miał racji i że Piesiewicz wygrał 

– dodał.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe