Warszawski Rajd Rowerowy „Śladami Solidarności” z odznaką PTTK za nami
Rajd zorganizowano z okazji 44 rocznicy powstania Regionu Mazowsze. To pierwszy historyczny Rajd, którego pomysłodawcą był Ireneusz Smółka z działku Informacji i Promocji związku Regionu Mazowsze.
- W tym właśnie miejscu 44 lata temu robotnicy zbuntowali się przeciw ustrojowi komunistycznemu. Bezpośrednim impulsem protestu były drastyczne podwyżki cen, lecz ludzie mieli dosyć komunistycznego ucisku panującego od zakończenia II Wojny Światowej. Tutaj robotnicy przyszyli do rady pracowniczej domagając się natychmiastowego wycofania podwyżek. Tuż obok nas są tory kolejowe. Robotnicy rozkręcili tutaj szyny i zatrzymali cały ruch pociągów do północy. Gdy się dowiedzieli w innych miejscach też zaczęli strajkować. W ten sposób zatrzymały się 32 zakłady. Na strajkujących w Ursusie komuniści wysłaki helikoptery, które zrzucały na strajkujących fosforowy pył, każdy kto był ubrudzony tym fosforem w ciemności świecił. Każdego kogo złapali na mieście od razu szedł na ścieżkę zdrowia. Wen sposób natychmiast zwolnili 360 osób i w ciągu 48 godzin przeprowadzili 70 spraw sądowych. Ludzie poszli do więzień. Kilka dni później Jaroszewicz wycofał wszystkie podwyżki. Ale jeszcze później robiono na stadionach wiece przeciw „warchołom”, tzn. strajkującym robotnikom. Ale powstał KOR. Tutaj został wprowadzony i podpisany pierwszy statut opracowany przez Jana Olszewskiego – mówił przed startem Andrzej Kierzkowski, Przewodniczący Komisji Zakładowej w Ursusie.
- Sport połączony z edukacją. Niby człowiek mieszka w Warszawie, ale warto co jakiś czas odwiedzić miejsca związane z „Solidarnością” i zachęcać innych, by się tym zainteresowali - powiedział Adam Lendzion, pracownik IPN.
Czytaj też: Szanowna Braci Kolarska!
- Jesteśmy bardzo dumni z ekipy, która pokonała historyczną trasę Regionu Mazowsze. To pierwszy Rajd, który chcemy cyklicznie kontynuować co roku. Jako Region Mazowsze bardzo zależy nam na upowszechnianiu wiedzy o „Solidarności” w Warszawie, bo to piękna karta walki o wolność, godność i lepszą Polskę. Do zobaczenia za rok – powiedział „Tygodnikowi Solidarność” szef Regionu Mazowsze, Dariusz Paczuski.
Warszawska Solidarność
Czytaj też: Nowe świadczenie. Posłowie zdecydowali ws. renty wdowiej
- Organizujemy Rajd w celu upowszechniania wiedzy o działaniach „Solidarności” w Warszawie. Wiele kluczowych wydarzeń z życiu związku, które miały też ogromny wpływ na najnowszą historię Polski dokonało się właśnie tutaj. Ruszyliśmy spod Pomnika Czerwca 1976 w Ursusie. Tutaj podpisano założenie Regionu Mazowsze więc jest to dla nas bardzo symboliczne miejsce. Jechaliśmy trasą obok dawnych zakładów na Woli, następnie na wojskowe Powązki. Tam się zatrzymaliśmy, następnie pojechaliśmy obok Huty Warszawa i tam kolega Aleksander Piwoński opowiedział historię warszwskiej "S". Następnie przez Kępę Potocką do kościoła Św. Stanisława Kostki, do bł. ks. Jerzego Popiełuszki, patrona „Solidarności”, tam Grzegorz Iwanicki opowiadał o posłudze kapelana „Solidarności” wśród robotników i historii związku. Rajd liczący ponad 29 km zakończył się w siedzibie Regionie Mazowsze, gdzie uczestnicy dostali okolicznościowe odznaki PTTK - mówił w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” Ireneusz Smółka.
Dzięki współpracy Regionu Mazowsze z PTTK Rajd „Śladami Solidarności” jest szlakiem turystycznym honorowanym odpowiednią odznaką. Na uroczystości wręczenia obecny był Jan Piwnik z warszawskiego PTTK.
- Jestem bardzo zadowolony z możliwości uczestnictwa w Rajdzie. Ma on dla mnie osobiste znaczenie, ponieważ moja mama jest członkiem „Solidarności” od 1980 roku do dzisiaj. Wiele miejsc, które odwiedziliśmy związanych jest z jej działalnością. To dla mnie tożsamościowa wyprawa – wyznał nam uczestnik imprezy Mateusz Polak.
Impreza zakończyła się piknikiem przy grillu. Podczas wspólnego świętowania wręczono również nagrody w konkursie złożenia życzeń z okazji 44 rocznicy NSZZ „Solidarność”.