Rozmowy wokół sytuacji pracowników w MOPS i DPS w Legnicy spełzły na niczym
28 marca związkowcy NSZZ „Solidarność” w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Legnicy i Domu Pomocy Społecznej w Legnicy weszli w spór zbiorowy z pracodawcami. Powodem jest to, że według nich warunki porozumienia zawartego w marcu 2023 nie są realizowane.W lutym wystosowali do prezydenta pisma, w których zażądali realizacji porozumień i grozili wszczęciem sporu zbiorowego, co stało się 28 marca.
Prezydent nie pojawił się
We wtorek 9 kwietnia odbyło się spotkanie w ramach rokowań prowadzonych w sporach zbiorowych.
Na spotkaniu nie pojawił się prezydent ani osoby przez niego upoważnione do prowadzenia rozmów. Obecni byli jedynie dyrektorzy placówek, którzy oświadczyli, że w budżecie nie mają zapewnionych środków na realizację postulatów zgłoszonych przez NSZZ „Solidarność”. Strona związkowa podtrzymała swoje żądania przedstawione w pismach z dnia 28 marca 2024 roku – informuje Aneta Mazur, przewodnicząca NSZZ „Solidarność” w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Legnicy.
Dalsze rozmowy w maju
Rokowania zostały przerwane do 6 maja. Strony powrócą do nich po II turze wyborów na prezydenta Legnicy.
Tragiczną sytuację pracowników opieki społecznej zauważył premier Donald Tusk. W marcu premier ogłosił, że Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o pracownikach opieki społecznej, który rekomenduje podwyżkę dla nich w kwocie tysiąca złotych brutto. Ustawa musi zostać przyjęta przez Sejm, a następnie podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę.
CZYTAJ TAKŻE: Śląsko-dąbrowska „S” zwróciła się do minister Hennig-Kloski. Chodzi o ceny prądu