[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Stacja XV - Pan Jezus powstaje z martwych

„Kłaniamy Ci się, Panie, Jezu Chryste i błogosławiony Tobie, żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył”.
 [Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Stacja XV - Pan Jezus powstaje z martwych
/ pixabay.com/Meranda Devan

Zmartwychwstanie

Kamień z łoskotem zasunął się za odchodzącymi żałobnikami. Wewnątrz grobu zaległy ciemność i chłód. Gdzieś tam w niezmierzonej głębi rozpoczęła się szaleńcza podróż przez otchłań, ale tu, zarówno miejsce, jak i leżące spokojnie ciało zamarły pogrążając się w bezruchu. Śmierć, która właśnie traciła swoją domenę i pikowała z przerażeniem z wysokiego tronu z czaszek, na powierzchni życia zachowała jeszcze pozory władania. Niczym w oku cyklonu, wielka, i jakby nienaturalna cisza otuliła ziemię.

Życie nie powracało powoli. Było jak tonący, który raptem wynurzył się z bezmiaru wód i haustem zaczerpnął powierza w płuca, jak nagłe ocknięcie z głębokiego snu. Ono mogło tylko być lub nie. Nie posiadało stanów pośrednich. Siła jego powrotu odcisnęła piętno na wnętrzu żałobnego całunu, odbijając się na nim na podobieństwo fotograficznej kliszy. Z braku innych świadków, kamienie wokół zawołały i ustąpiły drogi Życiu.

Był ten sam, ale nie taki sam. Chwilę przyglądał się dłoniom i poświacie przedświtu sączącej się ze szpary przy wejściu. Ile działo się teraz w Jego sercu i głowie. Po chwili, aby skupić myśli i ochłonąć zaczął, zgodnie z własnym zwyczajem, składać poszczególne części materii w równy stosik. A potem wstał, rozprostował kości i mięśnie, wyszedł na zewnątrz i głęboko zaczerpnął tchu. Uśmiechnął się, a w Jego myśli kształtował się plan działania.

Kobieta cała spowita była śmiercią, mimo że śmierć jeszcze nie zawładnęła jej ciałem. Straszne wydarzenia, których była świadkiem i do pewnego stopnia uczestnikiem, były niczym w porównaniu ze świadomością, że Życie zgasło i odeszło, a ona została sama. Nie mogła spać. Wstała, gdy jeszcze było ciemno i nie mogąc znaleźć sobie miejsca postanowiła zrobić cokolwiek, by zyskać chociaż namiastkę dawnych chwil. Okryła głowę i wyszła w noc. Jej rozpaczliwa pielgrzymka do grobu Życia sprawiała zarówno ból, jak i ulgę od pustki, która rozlewała się w jej sercu, gdy tylko pozostawała w bezruchu, zdana na pastwę myśli. Lgnęła do innych, by nie pozostawać sama ze sobą, ale jednocześnie nie umiała się przebić na zewnątrz siebie ku prozaicznym rozmowom, ku pozornemu pogodzeniu z sytuacją.

W chwili gorzkiego żalu - rozlewającego się po jej sercu w obliczu niezrozumiałych zajść i odebrania jej tego ostatniego, co pozostało jej po Życiu, jego martwej powłoki, której istnienie było materialnym dowodem na to, że kiedyś było, że chodziło między nimi - po policzkach zaczęły jej spływać łazy, a potem straciła kontrolę nad emocjami. Nic, co działo się na zewnątrz nie mogło jej już powstrzymać przed płaczem, gdy zaczęła wyrzucać z siebie prawdziwy sztorm smutku, zagubienia i chaosu.

Życie ponownie zanurzyło się w otchłani śmierci i zawołało ją po imieniu. Dopiero to imię otrząsnęło ją z opadów rozpaczy. Chwilę trwało zanim bodziec, który otrzymała, przewędrował wzdłuż skomplikowanej sieci połączeń jej neuronów i dotarł do centrum mózgu umożliwiając przyswojenie tej sytuacji. A potem zaczął się po niej rozlewać złożony konglomerat reakcji, była buzującym tyglem rozmaitych uczuć.

Rozmowa nie trwała długo. Tylko tyle, by ją uspokoić i ukoić. Trzeba było się spieszyć

Całą drogę powrotną biegła, aż płuca odmawiały jej posłuszeństwa. A potem wpadła do izby i wykrzyczała to, czego doświadczyła. Wiadomość rozchodziła się z prędkością dźwięku, żłobiąc w różnych sercach rozmaite odpowiedzi. To jednak nieważne, bo maszyna która zanieść miała informację na cały świat właśnie została puszczona w ruch. Informację, która zmieni oblicze ziemi - Prawdziwego Życia nie da się zabić!

***

Tak, piętnasta stacja Drogi krzyżowej istnieje i choć rzadko o niej pamiętamy, jest wpisana w kontinuum tego szlaku, jaki stanowi męka, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa. Można dać jej wpłynąć na nasze serce i pozwalać je przemieniać, można jej nie przyjąć, jednak każda z odpowiedzi żłobi serce.

Przy okazji dzisiejszej uroczystości, warto zadać sobie pytanie o to, czy ja to zmartwychwstanie przyjmuję? Ale tak naprawdę, czy w nie wierzę i nim żyję? Czy ono jakoś wpływa na moje życie, postrzeganie świata i mojego miejsca w nim? Czy ta wiara ma jakieś konsekwencje dla mnie i mojego bycia z Bogiem i dla bliźnich? A jeśli nie, to może warto dziś o to Boga prosić.

Któryś za nas cierpiał rany. Jezu Chryste, kochaj nas.


 

POLECANE
Duże roszady w TVP. Na horyzoncie gwiazda TVN gorące
Duże roszady w TVP. Na horyzoncie gwiazda TVN

W porannym programie TVP znów wrze. Za kulisami zapadają decyzje, które mogą całkowicie odmienić układ sił w śniadaniówce, a widzowie już spekulują, kto pojawi się na ekranie, a kto z niego zniknie. Jedno jest pewne - zmiany będą naprawdę głośne.

Co to ma być do cholery?. Poseł alarmuje i wzywa MSZ do interwencji w Niemczech z ostatniej chwili
"Co to ma być do cholery?". Poseł alarmuje i wzywa MSZ do interwencji w Niemczech

Poseł PiS Michał Wójcik alarmuje o dramatycznej sytuacji Polki zatrzymanej w Niemczech wraz z trójką dzieci. Jak twierdzi parlamentarzysta, niemieckie władze miały zignorować orzeczenia polskich sądów, a polskie służby dyplomatyczne – przez trzy tygodnie – nie zareagować na sytuację.

Co z cenami prądu od 2026 roku? Ważna deklaracja ministra energii z ostatniej chwili
Co z cenami prądu od 2026 roku? Ważna deklaracja ministra energii

Minister energii Miłosz Motyka  zaprzeczył doniesieniom o 50-procentowych podwyżkach cen prądu od nowego roku. W rozmowie z Radiem Zet przedstawił własną interpretację nadchodzących zmian i przekonywał, że zapowiadane wzrosty to fake news. 

Ważna rozmowa Xi – Trump. Tajwan i Ukraina na agendzie z ostatniej chwili
Ważna rozmowa Xi – Trump. Tajwan i Ukraina na agendzie

Przywódca Chin Xi Jinping zaapelował w poniedziałek podczas rozmowy telefonicznej do prezydenta USA Donalda Trumpa o „wydłużenie listy obszarów współpracy i skrócenie listy problemów”, różniących dwa mocarstwa – poinformowało MSZ w Pekinie. Obaj politycy poruszyli także kwestie dotyczące Tajwanu i Ukrainy.

Włodzimierz Czarzasty marszałkiem Sejmu: szyderczy paradoks historii tylko u nas
Włodzimierz Czarzasty marszałkiem Sejmu: szyderczy paradoks historii

Włodzimierz Czarzasty został wybrany marszałkiem Sejmu. Spójrzmy na to wybiórczo: pomińmy wszystkie zarzuty, jakie mu się stawia i weźmy pod uwagę tylko jedną jego życiową decyzję: wstąpienie do PZPR w 1983 roku.

„Waldemar Żurek wypowiedział prezydentowi Rzeczpospolitej wojnę” z ostatniej chwili
„Waldemar Żurek wypowiedział prezydentowi Rzeczpospolitej wojnę”

Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych sędzia Piotr Schab ostro skrytykował ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka za jego zapowiedź postawienia prezydenta Karola Nawrockiego przed Trybunałem Stanu. 

Najdroższy artefakt z Titanica trafił pod młotek. Cena zaskoczyła nawet ekspertów gorące
Najdroższy artefakt z Titanica trafił pod młotek. Cena zaskoczyła nawet ekspertów

Na jednej z brytyjskich aukcji sprzedano przedmiot związany z tragedią Titanica, który osiągnął niespodziewanie wysoką cenę. Eksperci podkreślają, że to nie tylko rzadki artefakt, ale także niezwykle poruszająca opowieść zapisana w drobnym detalu. Dopiero po ujawnieniu historii licytowanego przedmiotu stało się jasne, skąd taka wartość.

Polskę czeka fala zachorowań. GIS wydał ostrzeżenie Wiadomości
Polskę czeka fala zachorowań. GIS wydał ostrzeżenie

Szef GIS dr Paweł Grzesiowski ostrzega przed rosnącą liczbą zachorowań na grypę i wirus RSV w Polsce. Już teraz pojawiają się pierwsze sygnały wzrostu infekcji, a chłodna aura sprzyja rozprzestrzenianiu się wirusów.

Ważny komunikat dla kierowców. Za to zaniedbanie możesz dostać nawet 3000 zł mandatu z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla kierowców. Za to zaniedbanie możesz dostać nawet 3000 zł mandatu

Zimowe warunki to nie tylko śliska jezdnia i ograniczona widoczność. Kierowcy mają w tym czasie dodatkowe obowiązki, a ich zlekceważenie może skończyć się naprawdę wysokim mandatem. Policja przypomina, że zimą nieodpowiednio przygotowany do jazdy samochód to realne zagrożenie i groźba poważnych konsekwencji finansowych.

Donald Tusk zaproponuje Friedrichowi Merzowi nowy deal? Cena może być wysoka tylko u nas
Donald Tusk zaproponuje Friedrichowi Merzowi nowy deal? Cena może być wysoka

Relacje między Polską a Niemcami ponownie stają się tematem politycznych napięć. W obliczu zbliżających się konsultacji międzyrządowych Donald Tusk szuka sposobu na odbudowanie wpływu w Berlinie, podczas gdy kanclerz Friedrich Merz konsekwentnie realizuje twardą linię migracyjną. W centrum uwagi znalazła się sprawa trójki Somalijczyków odesłanych z Niemiec do Polski, która wywołała reakcję sądu w Berlinie i otworzyła nowy rozdział w sporze o pushbacki oraz odpowiedzialność za procedury azylowe w UE.

REKLAMA

[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Stacja XV - Pan Jezus powstaje z martwych

„Kłaniamy Ci się, Panie, Jezu Chryste i błogosławiony Tobie, żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył”.
 [Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Stacja XV - Pan Jezus powstaje z martwych
/ pixabay.com/Meranda Devan

Zmartwychwstanie

Kamień z łoskotem zasunął się za odchodzącymi żałobnikami. Wewnątrz grobu zaległy ciemność i chłód. Gdzieś tam w niezmierzonej głębi rozpoczęła się szaleńcza podróż przez otchłań, ale tu, zarówno miejsce, jak i leżące spokojnie ciało zamarły pogrążając się w bezruchu. Śmierć, która właśnie traciła swoją domenę i pikowała z przerażeniem z wysokiego tronu z czaszek, na powierzchni życia zachowała jeszcze pozory władania. Niczym w oku cyklonu, wielka, i jakby nienaturalna cisza otuliła ziemię.

Życie nie powracało powoli. Było jak tonący, który raptem wynurzył się z bezmiaru wód i haustem zaczerpnął powierza w płuca, jak nagłe ocknięcie z głębokiego snu. Ono mogło tylko być lub nie. Nie posiadało stanów pośrednich. Siła jego powrotu odcisnęła piętno na wnętrzu żałobnego całunu, odbijając się na nim na podobieństwo fotograficznej kliszy. Z braku innych świadków, kamienie wokół zawołały i ustąpiły drogi Życiu.

Był ten sam, ale nie taki sam. Chwilę przyglądał się dłoniom i poświacie przedświtu sączącej się ze szpary przy wejściu. Ile działo się teraz w Jego sercu i głowie. Po chwili, aby skupić myśli i ochłonąć zaczął, zgodnie z własnym zwyczajem, składać poszczególne części materii w równy stosik. A potem wstał, rozprostował kości i mięśnie, wyszedł na zewnątrz i głęboko zaczerpnął tchu. Uśmiechnął się, a w Jego myśli kształtował się plan działania.

Kobieta cała spowita była śmiercią, mimo że śmierć jeszcze nie zawładnęła jej ciałem. Straszne wydarzenia, których była świadkiem i do pewnego stopnia uczestnikiem, były niczym w porównaniu ze świadomością, że Życie zgasło i odeszło, a ona została sama. Nie mogła spać. Wstała, gdy jeszcze było ciemno i nie mogąc znaleźć sobie miejsca postanowiła zrobić cokolwiek, by zyskać chociaż namiastkę dawnych chwil. Okryła głowę i wyszła w noc. Jej rozpaczliwa pielgrzymka do grobu Życia sprawiała zarówno ból, jak i ulgę od pustki, która rozlewała się w jej sercu, gdy tylko pozostawała w bezruchu, zdana na pastwę myśli. Lgnęła do innych, by nie pozostawać sama ze sobą, ale jednocześnie nie umiała się przebić na zewnątrz siebie ku prozaicznym rozmowom, ku pozornemu pogodzeniu z sytuacją.

W chwili gorzkiego żalu - rozlewającego się po jej sercu w obliczu niezrozumiałych zajść i odebrania jej tego ostatniego, co pozostało jej po Życiu, jego martwej powłoki, której istnienie było materialnym dowodem na to, że kiedyś było, że chodziło między nimi - po policzkach zaczęły jej spływać łazy, a potem straciła kontrolę nad emocjami. Nic, co działo się na zewnątrz nie mogło jej już powstrzymać przed płaczem, gdy zaczęła wyrzucać z siebie prawdziwy sztorm smutku, zagubienia i chaosu.

Życie ponownie zanurzyło się w otchłani śmierci i zawołało ją po imieniu. Dopiero to imię otrząsnęło ją z opadów rozpaczy. Chwilę trwało zanim bodziec, który otrzymała, przewędrował wzdłuż skomplikowanej sieci połączeń jej neuronów i dotarł do centrum mózgu umożliwiając przyswojenie tej sytuacji. A potem zaczął się po niej rozlewać złożony konglomerat reakcji, była buzującym tyglem rozmaitych uczuć.

Rozmowa nie trwała długo. Tylko tyle, by ją uspokoić i ukoić. Trzeba było się spieszyć

Całą drogę powrotną biegła, aż płuca odmawiały jej posłuszeństwa. A potem wpadła do izby i wykrzyczała to, czego doświadczyła. Wiadomość rozchodziła się z prędkością dźwięku, żłobiąc w różnych sercach rozmaite odpowiedzi. To jednak nieważne, bo maszyna która zanieść miała informację na cały świat właśnie została puszczona w ruch. Informację, która zmieni oblicze ziemi - Prawdziwego Życia nie da się zabić!

***

Tak, piętnasta stacja Drogi krzyżowej istnieje i choć rzadko o niej pamiętamy, jest wpisana w kontinuum tego szlaku, jaki stanowi męka, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa. Można dać jej wpłynąć na nasze serce i pozwalać je przemieniać, można jej nie przyjąć, jednak każda z odpowiedzi żłobi serce.

Przy okazji dzisiejszej uroczystości, warto zadać sobie pytanie o to, czy ja to zmartwychwstanie przyjmuję? Ale tak naprawdę, czy w nie wierzę i nim żyję? Czy ono jakoś wpływa na moje życie, postrzeganie świata i mojego miejsca w nim? Czy ta wiara ma jakieś konsekwencje dla mnie i mojego bycia z Bogiem i dla bliźnich? A jeśli nie, to może warto dziś o to Boga prosić.

Któryś za nas cierpiał rany. Jezu Chryste, kochaj nas.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe