Nie żyje Zdzisław Wróbel, jedno z ukradzionych przez Niemców Dzieci Zamojszczyzny
Zdzisław Wróbel urodził się 16 września 1932 r. w Zawadzie koło Zamościa. Po wojnie ukończył studia ekonomiczne. We wrześniu 1956 r. zamieszkał w Chełmku koło Oświęcimia, gdzie podjął pracę w Południowych Zakładach Przemysłu Obuwniczego „Chełmek” i założył rodzinę. W grudniu 1992 r. przeszedł na emeryturę.
Niemieckie zbrodnie na Zamojszczyźnie
Jego dzieciństwo związane było z tragedia ludności Zamojszczyzny i planami germanizacyjnymi III Rzeszy. Na tym terenie zamierzano wysiedlić około 140 tysięcy Polaków. Do akcji tej przystąpiono w listopadzie 1942 r. Podczas jej trwania wysiedlono około 110 tysięcy osób z 297 wsi, z czego do KL Auschwitz deportowano 1301 osób, z których większość zginęła. Szereg czynników, w tym pogarszająca się sytuacja na froncie wschodnim oraz narastający ruch oporu na Zamojszczyźnie spowodował, iż akcja ta została przez Niemców wstrzymana w drugiej połowie 1943 r.
- Miałem wtedy dziesięć lat, kiedy z rodzinnego domu w Zawadzie wywieziono mnie w grudniu 1942 r. wraz z moją rodziną do obozu przejściowego w Zamościu. Nie będę opisywał potworności, których byłem świadkiem, ale tamtych koszmarnych obozowych wspomnień nigdy nie będę w stanie wymazać z mojej pamięci. Pod koniec stycznia 1943 r. z tego obozu zostaliśmy wywiezieni do Siedlec, gdzie wkrótce zmarła moja siostra Grażynka, mająca zaledwie trzy lata. Mnie ocaliła jedna z mieszkanek tego miasta, zapewniając mi troskliwą opiekę. W kwietniu 1943 r. wróciłem potajemnie wraz z rodzicami i starszą siostrą Alicją z Siedlec na Zamojszczyznę, gdzie ukrywaliśmy się aż do wyzwolenia w lipcu 1944 r.
– często wspominał.
Zdzisław Wróbel miał dwie „małe ojczyzny”, pierwszą była Zamojszczyzna, drugą Chełmek, gdzie mieszkał ponad blisko siedemdziesiąt lat.
Pogrzeb Zdzisława Wróbla
Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w sobotę, 9 grudnia 2023 r., o godz. 11.00, w kościele Miłosierdzia Bożego w Chełmku.