Prof. Marian Dobrzyński dla Tysol.pl: Pierwsza emerytura z OFE wyniosła 23,65 zł, średnia 94,18 zł
Pierwsza emerytura z OFE wypłacona w lutym 2009 wyniosła 23,65 zł miesięcznie. Średnia emerytura w 2011 wyniosła 94,18 zł. Powszechne Towarzystwa Emerytalne (PTE), które zarządzają funduszami, nie mają gotówki, więc wypłacają emerytury z bieżących wpływów ze składek. Koszty utrzymania ZUS-u wynoszą 2% składek, ale instytucja ta obsługuje renty, zasiłki, emerytury i całe OFE. Natomiast koszty PTE to aż około połowy kosztów ZUS. Gdzie tu efektywność?
Obiecuje się, że PTE, inwestując składki na rynku kapitałowym, osiągną zyski, którymi podzielą się z emerytami. Ale rynek kapitałowy przecież niczego nie produkuje. To jest „Mega Arena”, na której prowadzona jest „Wielka Gra”. Żeby ktoś wygrał, ktoś inny musi przegrać znacznie więcej, bo przecież bossowie i krupierzy tej gry pobierają sowite premie. Rynek finansowy to smok, który, aby żyć, potrzebuje stałego dopływu gotówki. Właśnie fundusze emerytalne są idealnym jego żywicielem.
Osoby, zwłaszcza młode, nie doceniają zagrożenia jakim jest prywatyzacja systemu emerytalnego. Jej następstwa mogą pojawić się niebawem w formie rosnących podatków i składek na ubezpieczenie społeczne, i tylko nieliczni eksperci, uczciwie i racjonalnie przedstawiający istotę OFE. Wśród nich energią, kompetencją i odwagą wyróżnia się profesor Leokadia Oręziak, która paradoksalnie pracuje w mateczniku twórców systemu OFE Szkole Głównej Handlowej. Sam podczas wykładów korzystam z wywiadów publikowanych głównie w tygodniku Przegląd, a także wydanej w 2014 roku książki pani profesor Katastrofa prywatyzacji emerytur w Polsce. Proces prywatyzacji emerytur w skali globalnej krytycznie przedstawił amerykański badacz Michael Orenstein. W jego książce znalazł się też rozdział o naszej reformie.
Reformy uchwalonej przez Parlament w 2013 ….
… której zgodność z Konstytucją potwierdził Trybunał Konstytucyjny w listopadzie 2015 roku, czym wywołał oburzenie ekspertów. Proces prywatyzacji emerytur finansują i organizują instytucje globalne. Opisał to właśnie Orenstein. Bank Światowy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i banki komercyjne udzielały rządom pożyczek pod warunkiem prywatyzacji emerytur.
W 1994 Bank Światowy roku opublikował raport „Averting the Old Age Crisis” (dosłownie: "Zapobieganie kryzysowi wieku starczego"), zawierający plan prywatyzowania systemu emerytalnego, chociaż wcześniej ostrzegano, że prywatyzacja nie rozwiązuje problemów emerytalnych krajów Europy. W Polsce bez zastrzeżeń przyjęto koncepcję reformy sponsorowaną przez Bank Światowy. Bank Światowy miał też możliwość kontrolowania procesu wprowadzanie zmian w ZUS.
Jak?
Bank Światowy oddelegował do Polski swego przedstawiciela, na stanowisko szefa Biura Pełnomocnika Rządu ds. Reformy Systemu Zabezpieczenia Społecznego. Biuro to otrzymało z Banku Światowego środki finansowe i techniczne, by skutecznie przekonać potencjalnych sojuszników do proponowanych rozwiązań i zneutralizować oponentów. Umieszczanie przez Bank Światowy swoich ludzi w najważniejszych biurach rządowych w różnych krajach było regułą, ponieważ zapewniło tej instytucji wpływ na wdrażanie reform.
W 1997 roku Amerykańska Agencja Rozwoju Międzynarodowego przekazała prawie półtora miliona dolarów pełnomocnikowi Banku Światowemu w Polsce na finansowanie kampanii promującej OFE. Na początku skupiono się na „ociepleniu” wizerunku reformy. Kierowano informacje do związków zawodowych, związków pracodawców, liderów politycznych i do mediów. Organizowano seminaria i wizyty studyjne dla przedstawicieli rządu, parlamentarzystów i dziennikarzy w krajach, w których wprowadzono podobne reformy: Chile, Argentynie i USA. Dostarczano także materiały propagandowe.
Od października 1998 rozpoczęto masową kampanię telewizyjną. Reklama była skuteczna - kandydatom do OFE wmówiono wizję emerytalnego raju pod palmami.
Dał Pan do zrozumienia, że reforma powoduje wzrost zadłużenia Państwa.
System OFE sprzyja zacieśnianiu pętli zadłużenia rządów wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Banku Świtowego i wielkich banków pożyczających pieniądze rządom, tym samym uzależniając je od globalnych korporacji.
W niektórych krajach, które wprowadziły OFE zauważono zagrożenie pętlą zadłużania i bankructwa państwa, w wyniku przekazywania do OFE znacznej części składek emerytalnych. Finansiści argumentowali, że nie ma problemu długu, ponieważ OFE powoduje jedynie zamianę zobowiązań państwa wobec przyszłych emerytów z długu ukrytego (niby przez państwo) na dług jawny. Ale dług jawny wymaga zaciągania przez państwo pożyczek, zwrotu części pożyczonego kapitału i płacenia od niego odsetek już teraz, podczas gdy (tak zwany) dług ukryty będzie wymagalny za kilkadziesiąt lat i to stopniowo, w miarę wypłacania emerytur.
Według Ministerstwa Finansów dług publiczny Polski spowodowany przez OFE w latach 1999 - 2013 osiągnął 300 mld zł. Jest to prawie połowa wzrostu skumulowanego długu publicznego i około równowartości rocznego budżetu państwa w tamtym okresie.
Przed dwoma laty, starania ówczesnego ministra finansów Rostowskiego, o ulżenie budżetowi Państwa przez zmniejszenie transferu składek z ZUS-u do OFE, wywołały agresywną kampanię mediów.
Warto też dodać, że globalne korporacje finansowe są beneficjentem utworzonego systemu. Dysponują one dziewięćdziesięcioma procentami aktywów OFE w Polsce. U nich też państwa najczęściej pożyczają.
Na świecie podejmowane są działania zmierzające do likwidacji OFE.
Poligon doświadczalny OFE urządzono w Chile u progu dekady 1980' za rządów Pinocheta. Przez 30 lat funkcjonowania PTE pobrały jedną trzecią składek emerytalnych. W 2008 chilijskie OFE straciły 60% zysków osiągniętych przez 26 lat. Obecnie dwie trzecie członków OFE nie dostaje żadnej emerytury z tego tytułu. Ludzie ci żyją z niewielkiej zapomogi państwowej.
W Argentynie prezydent Christina Fernandez de Kirchner zlikwidowała OFE, argumentując, że stworzenie tego systemu było wielką grabieżą.
Na Węgrzech w 2010 roku zawieszono przekazy do OFE na 14 miesięcy. Kapitały OFE przeniesiono do ZUS. Pozwolono też ludziom na wybór między OFE i ZUS. 98% płatników powróciło do ZUS, gdzie dopisano im składki z OFE. Aktywa OFE w obligacjach skarbu państwa umorzono.
W Czechach OFE wprowadzono w 1994 na zasadzie dobrowolnego udziału. W dziesięciomilionowym kraju zgłosiło się 24.000 osób, mimo że uczestnikom przyznano ulgi podatkowe i dopłaty do składek. Czeskie PTE musi też zarabiać na siebie i na emerytów, co najmniej na poziomie inflacji.
W Bułgarii próbę rezygnacji z OFE zablokował Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
Prywatne emerytury istnieją też w Stanach Zjednoczonych.
W USA obok powszechnych ubezpieczeń społecznych, przez lata budowano firmowe fundusze emerytalne, na które składali się pracownicy i pracodawcy. Te fundusze udało się sprywatyzować. Obecnie składki pracowników i pracodawców przymusowo oddawane są w zarządzanie funduszom komercyjnym. Uczestnicy otrzymują raporty o dokonanych inwestycjach, ale spotyka ich szok, gdy poproszą o pieniądze. Okazuje się bowiem, że znaczną część środków pochłonęły firmy zarządzające, a wcześniejsza wypłata obarczona jest karą, niekiedy sięgającą 90%!