Karol Gac: Być jak Jarosław

Grzegorz Schetyna zapragnął przez chwilę poczuć się jak Jarosław Kaczyński i oznajmił Polsce, że kandydatem Koalicji Obywatelskiej na premiera będzie Małgorzata Kidawa-Błońska. Tyle tylko, że ani lider PO nie jest prezesem PiS, ani była marszałek Sejmu nie jest Beatą Szydło. Po co więc to przedstawienie?
 Karol Gac: Być jak Jarosław
/ screen YT

Ruchu lidera PO nie spodziewał się niemal nikt. To miała być ścisła tajemnica, co akurat nie dziwi. Grzegorz Schetyna liczył bowiem na efekt zaskoczenia i „nowego otwarcia”. O ile to pierwsze rzeczywiście się udało, o tyle to drugie już niekoniecznie. Dlaczego?

Przede wszystkim Schetyna zaprzeczył własnej narracji. Przez blisko cztery lata PO przekonywała, że premierem powinien być lider zwycięskiego obozu, czyli Jarosław Kaczyński, bo w innym przypadku mamy do czynienia z rządami z tylnego siedzenia i psuciem państwa. Zresztą zapewne sami Państwo pamiętają, ile wałkowano ten temat. I to wszystko po to, by na ostatniej prostej lider PO zaproponował to samo rozwiązanie. Trochę niespójne to wszystko.

Nie da się też nie wspomnieć o sondażach. Przewodniczący PO regularnie jest w czołówce polityków, do których Polacy deklarują brak zaufania. Dodatkowo Grzegorz Schetyna cieszy się bardzo dużym elektoratem negatywnym. Pokazują to wszystkie sondaże – zarówno te publiczne, jak i wewnętrzne. Lider KO najwyraźniej uznał, że lepiej usunąć się w cień i postawić na kogoś mniej kontrowersyjnego. Tyle tylko, że Małgorzata Kidawa-Błońska jest wciąż mało rozpoznawalna, co dla polityka jest zabójcze. Tym bardziej, że Beata Szydło była wcześniej szefem sztabu Andrzeja Dudy, gdzie zjeździła z nim Polskę wzdłuż i wszerz.

Jest jeszcze inny czynnik, który warto wziąć pod uwagę. Nie twierdzę, że to rzecz kluczowa, ale nie można przecież wykluczyć, że lider PO po prostu obawiał się bezpośredniego starcia z Jarosławem Kaczyńskim w stolicy. Kto wie, może nieoczekiwanie okazałoby się, że nawet w Warszawie – bastionie PO – porażka Schetyny jest możliwa? A to byłoby przecież większą kompromitacją niż sama przegrana z PiS.

Mimo powyższych zastrzeżeń z punktu widzenia PO ruch Schetyny jest mimo wszystko rozsądny. To, że mocno spóźniony i źle przeprowadzony, to inna sprawa, ale nie zmienia to faktu, że sam pomysł był niezły. Tyle tylko, że w polityce liczy się skuteczność, a tutaj można już mieć poważne wątpliwości.

Kidawa-Błońska miała być lepszą twarzą PO. Była marszałek Sejmu przez kilka dni przygotowywała się do swojego pierwszego wystąpienia, podczas którego zaprezentowano nową wersję programu Koalicji Obywatelskiej. I co? I nic. Przemówienie było nerwowe, bez polotu i pełne mniejszych oraz większych wpadek. Tak zwycięstwa się raczej nie zapewni. Chociaż politycy PO i tak wyglądają już tak, jakby pogodzili się z wyborczą porażką.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.


 

POLECANE
Pierwsze czytanie ustawy o końcu CBA. PSL i Polska 2050 jednogłośnie za pilne
Pierwsze czytanie ustawy o końcu CBA. PSL i Polska 2050 jednogłośnie za

Podczas czwartkowej sejmowej debaty posłowie PSL i Polski 2050 jednoznacznie poparli projekt likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Wskazywali na brak działań Biura w czasie pandemii oraz zapowiadali współpracę nad ustawą przenoszącą jego zadania do innych służb.

Poważne zarzuty wobec wójta Gozdowa. Policja potwierdza dwa incydenty Wiadomości
Poważne zarzuty wobec wójta Gozdowa. Policja potwierdza dwa incydenty

Wójt gminy Gozdowo Dariusz K. został w ostatnim czasie dwukrotnie zatrzymany, gdy kierował samochodem po alkoholu. Ponieważ za pierwszym razem badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile, stracił prawo jazdy. Mimo tego prowadził auto następnego dnia. Wtedy okazało się, że ma prawie 0,4 promila.

Żurek komentuje decyzję Trybunału ws. KRS: Nibywyrok nibyTK pilne
Żurek komentuje decyzję Trybunału ws. KRS: "Nibywyrok nibyTK"

Waldemar Żurek stwierdził, że decyzja Trybunału Konstytucyjnego o niekonstytucyjności noweli KRS to jedynie „element politycznego sporu”. Jednocześnie zapowiedział własny projekt zmian i skrytykował obecny model, mówiąc wprost o „wydrenowanych milionach złotych”.

Nowa Zelandia dołącza do krajów zakazujących transowania dzieci tylko u nas
Nowa Zelandia dołącza do krajów zakazujących transowania dzieci

Wykonując ważny krok w kierunku ochrony dzieci, rząd Nowej Zelandii ogłosił zakaz nowych recept na blokery dojrzewania dla nieletnich, którzy twierdzą, że są “trans”. Ta decyzja, która wejdzie w życie 19 grudnia 2025 roku, kończy erę niebezpiecznych eksperymentów medycznych na nieletnich. Zamiast ulegać presji aktywistów promujących ideologię gender, władze postawiły na naukę i bezpieczeństwo.

Balony sparaliżowały ruch na lotnisku w Wilnie Wiadomości
Balony sparaliżowały ruch na lotnisku w Wilnie

W czwartek wieczorem zamknięto tymczasowo lotnisko w Wilnie. Decyzję taką podjęto po tym, jak na radarach zauważono balon przemytniczy nadlatujący z Białorusi. Ograniczenia wprowadzono o 18:38 czasu lokalnego, a służby apelowały o sprawdzanie informacji o lotach na stronie portu.

W piątek w Polskę uderzy potężna śnieżyca. Śnieg będzie padał wiele godzin Wiadomości
W piątek w Polskę uderzy potężna śnieżyca. Śnieg będzie padał wiele godzin

W piątek i w nocy z piątku na sobotę południowo-wschodnia Polska znajdzie się pod naporem dwóch stref intensywnych opadów śniegu. Miejscami może spaść nawet 30 cm białego puchu, a Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało już ostrzeżenia do mieszkańców zagrożonych powiatów.

Marianna Schreiber ogłasza koniec najgłośniejszego romansu polskiej polityki z ostatniej chwili
Marianna Schreiber ogłasza koniec najgłośniejszego romansu polskiej polityki

- Rozstaliśmy się z Piotrem. Nie będę robiła z tego dramy. Życzę mu dobrze i powodzenia w dalszym życiu! - pisze Marianna Schreiber na platformie "X".

Atak nożownika w centrum handlowym w Bydgoszczy Wiadomości
Atak nożownika w centrum handlowym w Bydgoszczy

W bydgoskim centrum handlowym przy ul. Jagiellońskiej doszło do brutalnego ataku, którego ofiarą padł 14-letni chłopiec. Nastolatek został raniony nożem w brzuch i trafił do szpitala. Policja zatrzymała 21-latka, który - według wstępnych ustaleń - miał związek ze zdarzeniem. Podejrzanemu może grozić nawet dożywotnie więzienie.

Kosiniak-Kamysz: „Zabrakło informacji z Ukrainy”. Nowe ustalenia po dywersji na kolei pilne
Kosiniak-Kamysz: „Zabrakło informacji z Ukrainy”. Nowe ustalenia po dywersji na kolei

Po weekendowych aktach dywersji na kolei polskie służby ujawniły pierwsze ustalenia, a minister Władysław Kosiniak-Kamysz wskazał, że kluczowe informacje z Ukrainy do Polski nie dotarły na czas.

Powinniśmy to wykorzystać. Urban zabrał głos po losowaniu baraży z ostatniej chwili
"Powinniśmy to wykorzystać". Urban zabrał głos po losowaniu baraży

Nie możemy narzekać na losowanie - przyznał selekcjoner Jan Urban po tym, jak piłkarska reprezentacja Polski poznała rywali w barażach o awans do przyszłorocznych mistrzostw świata.

REKLAMA

Karol Gac: Być jak Jarosław

Grzegorz Schetyna zapragnął przez chwilę poczuć się jak Jarosław Kaczyński i oznajmił Polsce, że kandydatem Koalicji Obywatelskiej na premiera będzie Małgorzata Kidawa-Błońska. Tyle tylko, że ani lider PO nie jest prezesem PiS, ani była marszałek Sejmu nie jest Beatą Szydło. Po co więc to przedstawienie?
 Karol Gac: Być jak Jarosław
/ screen YT

Ruchu lidera PO nie spodziewał się niemal nikt. To miała być ścisła tajemnica, co akurat nie dziwi. Grzegorz Schetyna liczył bowiem na efekt zaskoczenia i „nowego otwarcia”. O ile to pierwsze rzeczywiście się udało, o tyle to drugie już niekoniecznie. Dlaczego?

Przede wszystkim Schetyna zaprzeczył własnej narracji. Przez blisko cztery lata PO przekonywała, że premierem powinien być lider zwycięskiego obozu, czyli Jarosław Kaczyński, bo w innym przypadku mamy do czynienia z rządami z tylnego siedzenia i psuciem państwa. Zresztą zapewne sami Państwo pamiętają, ile wałkowano ten temat. I to wszystko po to, by na ostatniej prostej lider PO zaproponował to samo rozwiązanie. Trochę niespójne to wszystko.

Nie da się też nie wspomnieć o sondażach. Przewodniczący PO regularnie jest w czołówce polityków, do których Polacy deklarują brak zaufania. Dodatkowo Grzegorz Schetyna cieszy się bardzo dużym elektoratem negatywnym. Pokazują to wszystkie sondaże – zarówno te publiczne, jak i wewnętrzne. Lider KO najwyraźniej uznał, że lepiej usunąć się w cień i postawić na kogoś mniej kontrowersyjnego. Tyle tylko, że Małgorzata Kidawa-Błońska jest wciąż mało rozpoznawalna, co dla polityka jest zabójcze. Tym bardziej, że Beata Szydło była wcześniej szefem sztabu Andrzeja Dudy, gdzie zjeździła z nim Polskę wzdłuż i wszerz.

Jest jeszcze inny czynnik, który warto wziąć pod uwagę. Nie twierdzę, że to rzecz kluczowa, ale nie można przecież wykluczyć, że lider PO po prostu obawiał się bezpośredniego starcia z Jarosławem Kaczyńskim w stolicy. Kto wie, może nieoczekiwanie okazałoby się, że nawet w Warszawie – bastionie PO – porażka Schetyny jest możliwa? A to byłoby przecież większą kompromitacją niż sama przegrana z PiS.

Mimo powyższych zastrzeżeń z punktu widzenia PO ruch Schetyny jest mimo wszystko rozsądny. To, że mocno spóźniony i źle przeprowadzony, to inna sprawa, ale nie zmienia to faktu, że sam pomysł był niezły. Tyle tylko, że w polityce liczy się skuteczność, a tutaj można już mieć poważne wątpliwości.

Kidawa-Błońska miała być lepszą twarzą PO. Była marszałek Sejmu przez kilka dni przygotowywała się do swojego pierwszego wystąpienia, podczas którego zaprezentowano nową wersję programu Koalicji Obywatelskiej. I co? I nic. Przemówienie było nerwowe, bez polotu i pełne mniejszych oraz większych wpadek. Tak zwycięstwa się raczej nie zapewni. Chociaż politycy PO i tak wyglądają już tak, jakby pogodzili się z wyborczą porażką.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe