Konrad Piasecki: "Wystarczy, że będziemy spierali się bez upadlających rywala inwektyw"
Oczywiście, że można godzinami spierać się kto pierwszy zaczął używać mocnego języka, kto mówił o watahach, a kto o kanaliach, kto budował przemysł pogardy, a kto machinę nienawiści. Racje nie rozłożą się równo, grzechy też. Tylko że w ten sposób nigdy z tego nie wyjdziemy
- napisał dziennikarz.
Nie, nie wierzę, że nagle w Polsce zapanuje jakieś polityczne "treuga dei". Zupełnie nie o to chodzi. Wystarczy, że będziemy spierali się bez upadlających rywala inwektyw, dostrzegali w polemiście człowieka, a nie tylko wroga, przestrzegali podstawowych zasad kindersztuby. Tyle
- dodał.
Nie, nie wierzę, że nagle w Polsce zapanuje jakieś polityczne "treuga dei". Zupełnie nie o to chodzi. Wystarczy, że będziemy spierali się bez upadlających rywala inwektyw, dostrzegali w polemiście człowieka, a nie tylko wroga, przestrzegali podstawowych zasad kindersztuby. Tyle
— Konrad_Piasecki (@KonradPiasecki) 15 stycznia 2019
adg
źródło: TT
#REKLAMA_POZIOMA#