Nowe stanowisko warszawskiego urzędu ws. krzyży. „Trzaskowski ugiął się pod presją obywateli”

Po ponad dwóch miesiącach warszawski ratusz odpowiedział na petycję wysłaną przez tysiące obywateli na podstawie wzoru przygotowanego przez Instytut Ordo Iuris. Jak podkreśla Instytut, stanowisko zdecydowanie łagodzi tekst zarządzenia, które wyraźnie zakazywało umieszczania symboli religijnych „na ścianach, na biurkach”.
Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski / Wikipedia CC BY-SA 2.0 / EPP
  • W oficjalnym piśmie podwładni Rafała Trzaskowskiego stwierdzają, że „każda osoba pracująca w urzędzie ma prawo umieszczać na swoim biurku symbole religijne”.
  • Stanowisko zdecydowanie łagodzi tekst zarządzenia, które wyraźnie zakazywało umieszczania symboli religijnych „na ścianach, na biurkach”.
  • W odpowiedzi na interpelację Lewicy, domagającą się zdejmowania krzyży ze ścian, urząd stwierdził ponadto, że zakaz nie dotyczy rad dzielnic.
  • Nawet w złagodzonej postaci, antyreligijny „standard” powinien jednak docelowo zostać uchylony jako sprzeczny z Konstytucją, która gwarantuje wolność sumienia i religiia oraz afirmuje chrześcijańskie dziedzictwo Narodu, a Krzyż jest symbolem nie tylko religijnym, ale i narodowym.
  • Warszawski ratusz dopuszcza się jednak także ideologicznej manipulacji, twierdząc, że w ustawie „równościowej” z 2010 r. występują pojęcia „orientacja psychoseksualna i tożsamość płciowa” – w rzeczywistości w ustawie nie ma takich wyrażeń.

Czytaj także: Nowe wytyczne Bodnara. Ekspert łapie się za głowę

Sprzeciw obywateli i radnych wobec antyreligijnego zarządzenia prezydenta Warszawy

31 lipca w godzinach przedpołudniowych warszawski ratusz niepostrzeżenie umieścił na swojej stronie internetowej swoją oficjalną odpowiedź (data pisma: 30 lipca 2024 r., znak: CKS-RT.152.5.2024.PRO) na wielokrotną petycję obywateli w sprawie uchylenia zarządzenia Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy nr 822/2024 z dnia 8 maja 2024 r. ustanawiającego w warszawskich urzędach „standardy równego traktowania”. Jak się okazało, jednym ze „standardów” narzucanych tym zarządzeniem jest zakaz eksponowania Krzyża i symboliki religijnej: „w budynkach urzędu dostępnych dla osób z zewnątrz oraz podczas wydarzeń organizowanych przez urząd nie eksponuje się w przestrzeni (np. na ścianach, na biurkach) żadnych symboli związanych z określoną religią czy wyznaniem”. Mieszkańcy Warszawy i całej Polski postanowili licznie zaprotestować przeciwko aktowi prawa miejscowego tak ewidentnie godzącemu w zasadę wolności religii oraz jej uzewnętrzniania, wyrażoną w artykule 53 Konstytucji RP, jak również rażąco sprzecznemu z orzecznictwem Sądu Najwyższego i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, a także z uchwałami Sejmu i Senatu. W tym celu Instytut Ordo Iuris już 17 maja przygotował i udostępnił obywatelom wzór skargi na zarządzenie prezydenta, który każdy mieszkaniec mógł wypełnić, podpisać i wysłać na adres Urzędu Miasta. Petycji obywatelskiej został nadany numer 28/2024.

Niezależnie od Instytutu Ordo Iuris, swoje interpelacje nieprzychylne wobec zarządzenia Rafała Trzaskowskiego złożyli radni Miasta Stołecznego Warszawy – Michalina Szymborska (interpelacja nr 71 z dnia 23 maja 2024 r.), Filip Frąckowiak (interpelacja nr 96 z dnia 6 czerwca 2024 r.) oraz Michalina Szymborska i Dariusz Figura (wspólna interpelacja nr 97 z dnia 6 czerwca 2024 r.). Interpelację przychylną zarządzeniu złożyła natomiast radna Lewicy Kamila Gołębiowska (interpelacja nr 162 z dnia 5 lipca 2024 r.). W odpowiedzi z 24 czerwca na interpelację nr 71, prezydent Warszawy, nie zgadzając się z zarzutem naruszenia konstytucyjnie chronionej wolności sumienia i religii, stwierdził, że jego zdaniem „standardy zapewniają ochronę wolności religii osobom pracującym w Urzędzie, które na użytek osobisty posiadają symbole religijne”. Natomiast w odpowiedzi z 27 czerwca na interpelację nr 96, wiceprezydent Aldona Machnowska-Góra zaznaczyła, że „standardy nie nakazują usuwania symboli religijnych z przestrzeni Urzędu. Nie jest planowana żadna akcja ich usuwania/zdejmowania”. Z kolei w odpowiedzi z 27 czerwca na interpelację nr 97, wiceprezydent oznajmiła, iż „standardy to dokument wewnętrzny, nie wymaga więc konsultacji społecznych”. W odpowiedzi z 29 lipca na interpelację nr 162, wiceprezydent stanęła z kolei na stanowisku, zgodnie z którym w zarządzeniu „chodzi przede wszystkim o pomieszczenia obsługi mieszkanek i mieszkańców w urzędach dzielnic lub delegaturach biur. Sale posiedzeń rad dzielnic nie są takimi miejscami. Są to szczególne przestrzenie i o tym, jak mają one wyglądać, decydują radni danej dzielnicy, a nie Prezydent”. 

Dopiero jednak w odpowiedzi z 30 lipca na petycję przygotowaną przez Instytut Ordo Iuris, urząd doprecyzował, że „każda osoba pracująca w urzędzie ma prawo używać symboli religijnych zgodnie ze swoimi przekonaniami m.in. mieć symbole religijne, np. w formie medalika, tatuażu, opaski na ręce, jak również umieszczać na swoim biurku symbole religijne”. W oryginalnym tekście zarządzenia prezydenta Trzaskowskiego wyraźnie stanowiono, że symbole religijne nie mogą być eksponowane „np. na ścianach, na biurkach”, a jedyny wyjątek dotyczył symboli „noszonych przez osoby pracujące w urzędzie na użytek osobisty, np. w formie medalika, tatuażu, opaski na ręku”, a przecież w zakresie znaczeniowym pojęcia „noszonych” ewidentnie nie mieści się „umieszczanie na biurku”. Pismo urzędu stanowi zatem swoisty przełom i dowód zasadniczej zmiany interpretacji zarządzenia przez sam urząd. Ratusz zastrzega jednak, że wciąż zakazane jest „eksponowanie symboli religijnych w pomieszczeniach przeznaczonych do podejmowania czynności władczych w urzędach administracji publicznej, ale też np. w sądach czy salach obrad ciał przedstawicielskich”, ponieważ „może być odczytywane jako sugestywne, a to narusza zasadę bezstronności religijnej władzy publicznej”. Nie jest to jeszcze zatem zupełne zwycięstwo konstytucyjnie afirmowanych wartości – wolności wyznania i chrześcijańskiego dziedzictwa Narodu – nad antyreligijnymi przepisami – docelowo cały „standard” powinien zostać uchylony.

Czytaj więcej: Policja ma ustalić miejsce pobytu Michała Wosia. Jest oświadczenie posła Suwerennej Polski

Chcemy całkowitego zniesienia antyreligijnego zarządzenia, nie częściowego złagodzenia

W tym celu Instytut Ordo Iuris wciąż zachęca do podpisywania petycji w tej sprawie, którą podpisało już około 70 tysięcy Polek i Polaków. Akcja będzie kontynuowana co najmniej do momentu, w którym na forum Rady Miasta Stołecznego Warszawy zostanie rozpatrzona kolejna inicjatywa Ordo Iuris, jaką jest obywatelski projekt uchwały sprzeciwiającej się antyreligijnemu zarządzeniu, ogłoszony już 25 maja. Piątego lipca projekt ten został złożony w Radzie wraz z kilkoma tysiącami podpisów mieszkańców Warszawy i, zgodnie z art. 41a ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym, Rada ma obowiązek rozpatrzyć go „na najbliższej sesji po złożeniu projektu, jednak nie później niż po upływie 3 miesięcy od dnia złożenia projektu”. Ponadto, 4 czerwca Instytut ujawnił także, że zarządzenie zostało przygotowane odpłatnie przez zewnętrzną fundację, która otrzymała od ratusza aż 129.910 zł, zaraz po zmianie swojej nazwy i statutu oraz dołączeniu do zarządu byłej pełnomocniczki Rafała Trzaskowskiego ds. kobiet. 

Ratusz manipuluje treścią ustaw

Na marginesie warto dodać, że w tekście odpowiedzi na petycję Ordo Iuris ratusz dopuścił się także dwóch manipulacji – pośredniej oraz bezpośredniej. Po pierwsze, w zestawieniu aktów prawa powszechnie obowiązującego, z którymi rzekomo zgodne miałoby być zarządzenie Rafała Trzaskowskiego, wymieniony jest Konkordat ze Stolicą Apostolską, czyli umowa międzynarodowa, regulująca stosunki pomiędzy Państwem Polskim a Kościołem katolickim, nie są natomiast wymienione ustawy regulujące stosunki Polski z innymi chrześcijańskimi związkami wyznaniowymi (np. z Polskiem Autokefalicznym Kościołem Prawosławnym czy z Kościołem Ewangelicko-Augsburskim w Rzeczypospolitej Polskiej). Pośrednio sugeruje to, jakoby Krzyż był symbolem wyłącznie Kościoła katolickiego, podczas gdy jest on symbolem także innych wyznań chrześcijańskich, których wierni także są poszkodowani przez zarządzenie z 8 maja. Drugą, znacznie poważniejszą manipulacją, jest przywołanie ustawy z dnia 3 grudnia 2010 r. o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania (nazywanej „ustawą równościową”) z sugestią, że zawiera ona w swojej treści takie pojęcia jak „orientacja psychoseksualna” oraz „tożsamość płciowa” jako cechy chronione prawnie. W rzeczywistości ani jedno, ani drugie pojęcie nie występują w ogóle w tej ustawie – obecne jest w niej wyłącznie pojęcie „orientacji seksualnej”, oznaczające preferencje hetero- lub homoseksualne (występujące zamiast albo oprócz heteroseksualnych). Pojęcie „orientacji psychoseksualnej” jest nacechowane ideologicznie, sugerując, że seksualność człowieka nie odnosi się do obiektywnie uwarunkowanej płci biologicznej, lecz jest subiektywnym, płynnym wyborem, na podstawie którego można i należy kształtować swoją indywidualną „tożsamość” (oprócz skłonności do płci przeciwnej lub własnej dodaje się tutaj np. „panseksualizm” czy „aseksualizm”). Z kolei brak umieszczenia pojęcia „tożsamości płciowej” w ustawie był świadomym wyborem polskiego ustawodawcy. Podczas prac legislacyjnych nad ustawą poseł Marian Filar próbował dodać tam to pojęcie, sugerując, że „zapomniano – nie dopatruję się w tym jakiejś machinacji – o jednym bardzo ważnym faktorze, który funkcjonuje obok płci i orientacji seksualnej, a mianowicie o identyfikacji płciowej. Chodzi, proszę państwa, o transseksualistów”. Jednak komisja celowo nie uwzględniła tej uwagi. Ideologiczne pojęcie „tożsamości płciowej” włączono ostatecznie ukradkiem do polskiego porządku prawnego dopiero ustawą z dnia 10 września 2015 r., dodając je do artykułów 47 i 68 ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP (procedowany w tym samym czasie ideologiczny projekt ustawy o uzgodnieniu płci został zawetowany przez Prezydenta RP ze względu na ewidentne naruszenie konstytucyjnej zasady dychotomicznego podziału społeczeństwa na dwie płcie), jednak nie jest ono w żaden sposób zdefiniowane i nie figuruje w żadnym innym miejscu polskiego porządku prawnego – w tym w ustawie z 2010 r. Warszawski ratusz manipuluje zatem opinią publiczną, sugerując wbrew prawdzie, jakoby w ustawie tej znajdowały się pojęcia rodem ze słownika ruchu LGBT+ oraz ideologii gender.

Złagodzenie przez warszawski ratusz zarządzenia prezydenta Trzaskowskiego jest wspólnym sukcesem tysięcy obywateli, którzy wysyłali petycje przygotowane przez Instytut Ordo Iuris. To jeszcze nie jest pełen sukces – wciąż musimy dalej zabiegać, by zmieniona została treść aktu.

Adw. Nikodem Bernaciak - starszy analityk Centrum Badań i Analiz Instytutu Ordo Iuris


 

POLECANE
Jest nowy ranking zaufania. Karol Nawrocki ponownie na czele [SONDAŻ] z ostatniej chwili
Jest nowy ranking zaufania. Karol Nawrocki ponownie na czele [SONDAŻ]

W Wigilię portal Onet.pl opublikował grudniowy sondaż zaufania do polityków. Na pierwszym miejscu ponownie znalazł się prezydent Karol Nawrocki. W badaniu widać też powrót Jarosława Kaczyńskiego do pierwszej dziesiątki oraz pogarszającą się sytuację Mateusza Morawieckiego.

„Niech ucichną dzisiaj wszelkie spory”. Świąteczne życzenia Pary Prezydenckiej z ostatniej chwili
„Niech ucichną dzisiaj wszelkie spory”. Świąteczne życzenia Pary Prezydenckiej

Para Prezydencka skierowała do Polaków w kraju i za granicą życzenia świąteczne. W bożonarodzeniowym przesłaniu podkreślono znaczenie wspólnoty, tradycji oraz nadziei płynącej z Narodzenia Pańskiego. W komunikacie znalazły się także słowa wdzięczności dla osób pełniących służbę w święta.

Tragiczna Wigilia na Opolszczyźnie. Nie żyje sześć osób po wypadku na DK39 z ostatniej chwili
Tragiczna Wigilia na Opolszczyźnie. Nie żyje sześć osób po wypadku na DK39

Sześć osób zginęło w wypadku na drodze krajowej nr 39 w województwie opolskim w Wigilię o g. 6:30 rano. Po zderzeniu dwóch samochodów osobowych trasa została całkowicie zablokowana, a na miejscu pracują służby pod nadzorem prokuratury – poinformowała policja.

Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy

W świąteczne dni zmienią się rozkłady komunikacji miejskiej. Zawieszone zostanie kursowanie kilkudziesięciu linii, a inne będą jeździć rzadziej.

Nie żyje Maciej Misztal. Kabareciarz miał tylko 43 lata z ostatniej chwili
Nie żyje Maciej Misztal. Kabareciarz miał tylko 43 lata

Maciej Misztal, współzałożyciel Kabaretu Trzeci Wymiar i wieloletni współpracownik OFPA w Rybniku, zmarł 22 grudnia 2025 r. po ciężkiej chorobie. Miał 43 lata.

Katastrofa samolotu w Turcji. Nie żyje szef sztabu armii Libii z ostatniej chwili
Katastrofa samolotu w Turcji. Nie żyje szef sztabu armii Libii

Służby dotarły do wraku samolotu, którym leciał szef sztabu armii Libii Mohammed Ali Ahmed Al-Haddad – przekazał minister spraw wewnętrznych Turcji Ali Yerlikaya. Wcześniej informowano, że z samolotem utracono kontakt radiowy.

Ogłoszenia o pracę muszą być neutralne płciowo. Minister: Mamy piękny, bogaty język z ostatniej chwili
Ogłoszenia o pracę muszą być neutralne płciowo. Minister: "Mamy piękny, bogaty język"

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w TVP w likwidacji przekonywała, że w ogłoszeniach o pracę nie powinno się wskazywać płci. Zmiany wejdą w życie 24 grudnia 2025 r.

Nie żyje mężczyzna zaatakowany przez nożownika w Gdańsku z ostatniej chwili
Nie żyje mężczyzna zaatakowany przez nożownika w Gdańsku

Nie żyje mężczyzna, który w niedzielę w centrum Gdańska został zaatakowany przez 26-latka – poinformował serwis tvn24.pl.

Szokujące wieści z Włoch. Znany biathlonista znaleziony martwy podczas zgrupowania z ostatniej chwili
Szokujące wieści z Włoch. Znany biathlonista znaleziony martwy podczas zgrupowania

Sivert Guttorm Bakken, reprezentant Norwegii w biathlonowym Pucharze Świata, został we wtorek znaleziony martwy w hotelu we włoskim Lavaze – poinformowała norweska federacja biathlonu.

Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika z ostatniej chwili
Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika

Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika. Chodzi o opublikowane przez stację w czerwcu tzw. "taśmy Giertycha". – Powodem tej sprawy jest to, że opublikowaliśmy jego rozmowę z Romanem Giertychem. Czyli nie to, że pokazaliśmy nieprawdę – stwierdził szef Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz.

REKLAMA

Nowe stanowisko warszawskiego urzędu ws. krzyży. „Trzaskowski ugiął się pod presją obywateli”

Po ponad dwóch miesiącach warszawski ratusz odpowiedział na petycję wysłaną przez tysiące obywateli na podstawie wzoru przygotowanego przez Instytut Ordo Iuris. Jak podkreśla Instytut, stanowisko zdecydowanie łagodzi tekst zarządzenia, które wyraźnie zakazywało umieszczania symboli religijnych „na ścianach, na biurkach”.
Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski / Wikipedia CC BY-SA 2.0 / EPP
  • W oficjalnym piśmie podwładni Rafała Trzaskowskiego stwierdzają, że „każda osoba pracująca w urzędzie ma prawo umieszczać na swoim biurku symbole religijne”.
  • Stanowisko zdecydowanie łagodzi tekst zarządzenia, które wyraźnie zakazywało umieszczania symboli religijnych „na ścianach, na biurkach”.
  • W odpowiedzi na interpelację Lewicy, domagającą się zdejmowania krzyży ze ścian, urząd stwierdził ponadto, że zakaz nie dotyczy rad dzielnic.
  • Nawet w złagodzonej postaci, antyreligijny „standard” powinien jednak docelowo zostać uchylony jako sprzeczny z Konstytucją, która gwarantuje wolność sumienia i religiia oraz afirmuje chrześcijańskie dziedzictwo Narodu, a Krzyż jest symbolem nie tylko religijnym, ale i narodowym.
  • Warszawski ratusz dopuszcza się jednak także ideologicznej manipulacji, twierdząc, że w ustawie „równościowej” z 2010 r. występują pojęcia „orientacja psychoseksualna i tożsamość płciowa” – w rzeczywistości w ustawie nie ma takich wyrażeń.

Czytaj także: Nowe wytyczne Bodnara. Ekspert łapie się za głowę

Sprzeciw obywateli i radnych wobec antyreligijnego zarządzenia prezydenta Warszawy

31 lipca w godzinach przedpołudniowych warszawski ratusz niepostrzeżenie umieścił na swojej stronie internetowej swoją oficjalną odpowiedź (data pisma: 30 lipca 2024 r., znak: CKS-RT.152.5.2024.PRO) na wielokrotną petycję obywateli w sprawie uchylenia zarządzenia Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy nr 822/2024 z dnia 8 maja 2024 r. ustanawiającego w warszawskich urzędach „standardy równego traktowania”. Jak się okazało, jednym ze „standardów” narzucanych tym zarządzeniem jest zakaz eksponowania Krzyża i symboliki religijnej: „w budynkach urzędu dostępnych dla osób z zewnątrz oraz podczas wydarzeń organizowanych przez urząd nie eksponuje się w przestrzeni (np. na ścianach, na biurkach) żadnych symboli związanych z określoną religią czy wyznaniem”. Mieszkańcy Warszawy i całej Polski postanowili licznie zaprotestować przeciwko aktowi prawa miejscowego tak ewidentnie godzącemu w zasadę wolności religii oraz jej uzewnętrzniania, wyrażoną w artykule 53 Konstytucji RP, jak również rażąco sprzecznemu z orzecznictwem Sądu Najwyższego i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, a także z uchwałami Sejmu i Senatu. W tym celu Instytut Ordo Iuris już 17 maja przygotował i udostępnił obywatelom wzór skargi na zarządzenie prezydenta, który każdy mieszkaniec mógł wypełnić, podpisać i wysłać na adres Urzędu Miasta. Petycji obywatelskiej został nadany numer 28/2024.

Niezależnie od Instytutu Ordo Iuris, swoje interpelacje nieprzychylne wobec zarządzenia Rafała Trzaskowskiego złożyli radni Miasta Stołecznego Warszawy – Michalina Szymborska (interpelacja nr 71 z dnia 23 maja 2024 r.), Filip Frąckowiak (interpelacja nr 96 z dnia 6 czerwca 2024 r.) oraz Michalina Szymborska i Dariusz Figura (wspólna interpelacja nr 97 z dnia 6 czerwca 2024 r.). Interpelację przychylną zarządzeniu złożyła natomiast radna Lewicy Kamila Gołębiowska (interpelacja nr 162 z dnia 5 lipca 2024 r.). W odpowiedzi z 24 czerwca na interpelację nr 71, prezydent Warszawy, nie zgadzając się z zarzutem naruszenia konstytucyjnie chronionej wolności sumienia i religii, stwierdził, że jego zdaniem „standardy zapewniają ochronę wolności religii osobom pracującym w Urzędzie, które na użytek osobisty posiadają symbole religijne”. Natomiast w odpowiedzi z 27 czerwca na interpelację nr 96, wiceprezydent Aldona Machnowska-Góra zaznaczyła, że „standardy nie nakazują usuwania symboli religijnych z przestrzeni Urzędu. Nie jest planowana żadna akcja ich usuwania/zdejmowania”. Z kolei w odpowiedzi z 27 czerwca na interpelację nr 97, wiceprezydent oznajmiła, iż „standardy to dokument wewnętrzny, nie wymaga więc konsultacji społecznych”. W odpowiedzi z 29 lipca na interpelację nr 162, wiceprezydent stanęła z kolei na stanowisku, zgodnie z którym w zarządzeniu „chodzi przede wszystkim o pomieszczenia obsługi mieszkanek i mieszkańców w urzędach dzielnic lub delegaturach biur. Sale posiedzeń rad dzielnic nie są takimi miejscami. Są to szczególne przestrzenie i o tym, jak mają one wyglądać, decydują radni danej dzielnicy, a nie Prezydent”. 

Dopiero jednak w odpowiedzi z 30 lipca na petycję przygotowaną przez Instytut Ordo Iuris, urząd doprecyzował, że „każda osoba pracująca w urzędzie ma prawo używać symboli religijnych zgodnie ze swoimi przekonaniami m.in. mieć symbole religijne, np. w formie medalika, tatuażu, opaski na ręce, jak również umieszczać na swoim biurku symbole religijne”. W oryginalnym tekście zarządzenia prezydenta Trzaskowskiego wyraźnie stanowiono, że symbole religijne nie mogą być eksponowane „np. na ścianach, na biurkach”, a jedyny wyjątek dotyczył symboli „noszonych przez osoby pracujące w urzędzie na użytek osobisty, np. w formie medalika, tatuażu, opaski na ręku”, a przecież w zakresie znaczeniowym pojęcia „noszonych” ewidentnie nie mieści się „umieszczanie na biurku”. Pismo urzędu stanowi zatem swoisty przełom i dowód zasadniczej zmiany interpretacji zarządzenia przez sam urząd. Ratusz zastrzega jednak, że wciąż zakazane jest „eksponowanie symboli religijnych w pomieszczeniach przeznaczonych do podejmowania czynności władczych w urzędach administracji publicznej, ale też np. w sądach czy salach obrad ciał przedstawicielskich”, ponieważ „może być odczytywane jako sugestywne, a to narusza zasadę bezstronności religijnej władzy publicznej”. Nie jest to jeszcze zatem zupełne zwycięstwo konstytucyjnie afirmowanych wartości – wolności wyznania i chrześcijańskiego dziedzictwa Narodu – nad antyreligijnymi przepisami – docelowo cały „standard” powinien zostać uchylony.

Czytaj więcej: Policja ma ustalić miejsce pobytu Michała Wosia. Jest oświadczenie posła Suwerennej Polski

Chcemy całkowitego zniesienia antyreligijnego zarządzenia, nie częściowego złagodzenia

W tym celu Instytut Ordo Iuris wciąż zachęca do podpisywania petycji w tej sprawie, którą podpisało już około 70 tysięcy Polek i Polaków. Akcja będzie kontynuowana co najmniej do momentu, w którym na forum Rady Miasta Stołecznego Warszawy zostanie rozpatrzona kolejna inicjatywa Ordo Iuris, jaką jest obywatelski projekt uchwały sprzeciwiającej się antyreligijnemu zarządzeniu, ogłoszony już 25 maja. Piątego lipca projekt ten został złożony w Radzie wraz z kilkoma tysiącami podpisów mieszkańców Warszawy i, zgodnie z art. 41a ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym, Rada ma obowiązek rozpatrzyć go „na najbliższej sesji po złożeniu projektu, jednak nie później niż po upływie 3 miesięcy od dnia złożenia projektu”. Ponadto, 4 czerwca Instytut ujawnił także, że zarządzenie zostało przygotowane odpłatnie przez zewnętrzną fundację, która otrzymała od ratusza aż 129.910 zł, zaraz po zmianie swojej nazwy i statutu oraz dołączeniu do zarządu byłej pełnomocniczki Rafała Trzaskowskiego ds. kobiet. 

Ratusz manipuluje treścią ustaw

Na marginesie warto dodać, że w tekście odpowiedzi na petycję Ordo Iuris ratusz dopuścił się także dwóch manipulacji – pośredniej oraz bezpośredniej. Po pierwsze, w zestawieniu aktów prawa powszechnie obowiązującego, z którymi rzekomo zgodne miałoby być zarządzenie Rafała Trzaskowskiego, wymieniony jest Konkordat ze Stolicą Apostolską, czyli umowa międzynarodowa, regulująca stosunki pomiędzy Państwem Polskim a Kościołem katolickim, nie są natomiast wymienione ustawy regulujące stosunki Polski z innymi chrześcijańskimi związkami wyznaniowymi (np. z Polskiem Autokefalicznym Kościołem Prawosławnym czy z Kościołem Ewangelicko-Augsburskim w Rzeczypospolitej Polskiej). Pośrednio sugeruje to, jakoby Krzyż był symbolem wyłącznie Kościoła katolickiego, podczas gdy jest on symbolem także innych wyznań chrześcijańskich, których wierni także są poszkodowani przez zarządzenie z 8 maja. Drugą, znacznie poważniejszą manipulacją, jest przywołanie ustawy z dnia 3 grudnia 2010 r. o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania (nazywanej „ustawą równościową”) z sugestią, że zawiera ona w swojej treści takie pojęcia jak „orientacja psychoseksualna” oraz „tożsamość płciowa” jako cechy chronione prawnie. W rzeczywistości ani jedno, ani drugie pojęcie nie występują w ogóle w tej ustawie – obecne jest w niej wyłącznie pojęcie „orientacji seksualnej”, oznaczające preferencje hetero- lub homoseksualne (występujące zamiast albo oprócz heteroseksualnych). Pojęcie „orientacji psychoseksualnej” jest nacechowane ideologicznie, sugerując, że seksualność człowieka nie odnosi się do obiektywnie uwarunkowanej płci biologicznej, lecz jest subiektywnym, płynnym wyborem, na podstawie którego można i należy kształtować swoją indywidualną „tożsamość” (oprócz skłonności do płci przeciwnej lub własnej dodaje się tutaj np. „panseksualizm” czy „aseksualizm”). Z kolei brak umieszczenia pojęcia „tożsamości płciowej” w ustawie był świadomym wyborem polskiego ustawodawcy. Podczas prac legislacyjnych nad ustawą poseł Marian Filar próbował dodać tam to pojęcie, sugerując, że „zapomniano – nie dopatruję się w tym jakiejś machinacji – o jednym bardzo ważnym faktorze, który funkcjonuje obok płci i orientacji seksualnej, a mianowicie o identyfikacji płciowej. Chodzi, proszę państwa, o transseksualistów”. Jednak komisja celowo nie uwzględniła tej uwagi. Ideologiczne pojęcie „tożsamości płciowej” włączono ostatecznie ukradkiem do polskiego porządku prawnego dopiero ustawą z dnia 10 września 2015 r., dodając je do artykułów 47 i 68 ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP (procedowany w tym samym czasie ideologiczny projekt ustawy o uzgodnieniu płci został zawetowany przez Prezydenta RP ze względu na ewidentne naruszenie konstytucyjnej zasady dychotomicznego podziału społeczeństwa na dwie płcie), jednak nie jest ono w żaden sposób zdefiniowane i nie figuruje w żadnym innym miejscu polskiego porządku prawnego – w tym w ustawie z 2010 r. Warszawski ratusz manipuluje zatem opinią publiczną, sugerując wbrew prawdzie, jakoby w ustawie tej znajdowały się pojęcia rodem ze słownika ruchu LGBT+ oraz ideologii gender.

Złagodzenie przez warszawski ratusz zarządzenia prezydenta Trzaskowskiego jest wspólnym sukcesem tysięcy obywateli, którzy wysyłali petycje przygotowane przez Instytut Ordo Iuris. To jeszcze nie jest pełen sukces – wciąż musimy dalej zabiegać, by zmieniona została treść aktu.

Adw. Nikodem Bernaciak - starszy analityk Centrum Badań i Analiz Instytutu Ordo Iuris



 

Polecane