Nie żyje wielokrotny mistrz świata Waldemar Marszałek

W wieku 82 lat zmarł Waldemar Marszałek, jeden z najlepszych i najsłynniejszych motorowodniaków w historii tego sportu - potwierdziła PAP rodzina.
Waldemar Marszałek
Waldemar Marszałek / PAP/Piotr Nowak

Do klubu trafił po przeczytaniu ogłoszenia

Warszawiak z urodzenia, wychował się na prawym brzegu Wisły i z najdłuższą z polskich rzek związał się na całe sportowe życie. Podobnie jak z Kolejowym Klubem Sportowym Polonia, którego nigdy nie zdradził, podobnie jak najlepsza polska sportsmenka w historii, zdobywczyni siedmiu medali olimpijskich w lekkoatletyce, Irena Szewińska.

"Do klubu na Konwiktorską trafiłem po przeczytaniu ogłoszenia o naborze do sekcji motorowodnej, zamieszczonego w +Expressie Wieczornym+. To wszystko przeszłość. Staram się nie wracać do tamtych chwil sprzed lat. Oczywiście była ogromna radość, kiedy zdobywałem mistrzowskie tytuły. Od pierwszego do ostatniego, szóstego złota światowego czempionatu upłynęło 17 lat. Starałem się ten prymat utrzymywać, chociaż pomoc ze strony państwa dla moich występów miała charakter raczej iluzoryczny" - mówił na spotkaniu z okazji 80. urodzin sportowiec dostarczający kibicom w czasie zawodów na Wiśle czy też innych akwenach niesamowitych wrażeń.

Czytaj również: Wymiana szpiegów? Biden dał się ograć Putinowi

Sukcesy i wypadki

W sumie wywalczył sześć tytułów mistrza świata, a łącznie miał w dorobku 27 medali mistrzostw globu i Europy.

Przeżył wiele poważnych wypadków, kilka razy ocierał się o śmierć, m.in. w kwietniu 1982 roku podczas zawodów pod Berlinem na jeziorze Gatow przeżył nawet śmierć kliniczną.

"Wiatr powiewał wówczas ostro. Byłem na czele stawki i w pewnym momencie łódka ze mną wystrzeliła do góry, a następnie wbiła się w taflę jeziora. Straciłem przytomność. Pływałem twarzą do wody" - wspominał sportowiec.

Przyznał jednak, że nawet mimo takich przeżyć nie miał nigdy na końcu języka słowa "dość".

"Nic takiego mi nawet przez myśl nie przeszło. Jeszcze jesienią tego samego roku wygrałem w Berlinie zawody. Gdy stałem na podium, ówczesny mistrz Europy Szwed Lei Lindel, pocałował mnie w rękę. W następnym sezonie wywalczyłem kolejny tytuł mistrza świata" - przypomniał przed laty w rozmowie z PAP.

Marszałek miał także przebite żebrami płuco, przecięte ścięgno w nodze, zdruzgotane biodro, ułamaną kość udową, uraz czaszki, uszkodzony nerw wzrokowy, urwaną piętę..

"Kamikadze to nie byłem. Nie chciałem się zabić. Starałem się jeździć rozważnie, bo mi było szkoda sprzętu. Ale wszystkiego, co może spotkać człowieka przy prędkości 200 km na godzinę, nie da się przewidzieć. Nie zaprzeczę - lubiłem tę adrenalinę. Jak wsiadałem do łódki, to byłem wyprany z uczuć" - podkreślił.

W stołecznym Muzeum Sportu i Turystyki znajduje się wiele "marszałkowskich" pamiątek sportowych, z najcenniejszym eksponatem - legendarną łódką z numerem startowym 11.

W latach 1998-2018 był samorządowcem, zasiadał w Radzie Miasta Stołecznego Warszawy.

W ślady ojca poszli jego synowie - nieżyjący już Bernard oraz Bartłomiej, który ściga się w motorowodnej Formule 1. (PAP)

Czytaj również: Otoka-Frąckiewicz: To było starcie ludzi kompletnie niekompetentnych z człowiekiem kompetentnym


 

POLECANE
Kaczyński nie głosował ws. ustawy łańcuchowej. Media podały powód z ostatniej chwili
Kaczyński nie głosował ws. ustawy "łańcuchowej". Media podały powód

W środowym głosowaniu Sejm nie uzyskał wystarczającej liczby głosów, aby odrzucić weto prezydenta Karola Nawrockiego w sprawie tzw. ustawy łańcuchowej. W głosowaniu nie wziął udziału prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Katolicy z Nawrockim. Przemysław Czarnek: Jeśli ktoś staje po stronie prawdy, nigdy nie ma łatwo z ostatniej chwili
"Katolicy z Nawrockim". Przemysław Czarnek: Jeśli ktoś staje po stronie prawdy, nigdy nie ma łatwo

W siedzibie Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” w Warszawie odbyła się konferencja prasowa z udziałem przedstawicieli koalicji "Katolicy z Nawrockim". Głos zabrali prezes Pomorskiego Stowarzyszenia „Wspólna Europa”, Jan Rejczak, polityk, samorządowiec oraz były działacz opozycji antykomunistycznej oraz oraz poseł i były minister edukacji Przemysław Czarnek. Fundację Promocji Solidarności reprezentował Konrad Wernicki.

Szef NATO: Dzięki Trumpowi sojusz jest silniejszy niż kiedykolwiek z ostatniej chwili
Szef NATO: Dzięki Trumpowi sojusz jest silniejszy niż kiedykolwiek

– Dzięki prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi NATO jest silniejsze niż kiedykolwiek wcześniej – stwierdził w środę w wywiadzie udzielonym stacji BBC sekretarz generalny NATO Mark Rutte. Dodał, że amerykański przywódca "jest dobrą wiadomością dla globalnej obrony, i dla NATO, i dla Ukrainy".

Tauron wydał komunikat dla klientów z ostatniej chwili
Tauron wydał komunikat dla klientów

Cena energii elektrycznej Taurona w najpopularniejszej taryfie dla gospodarstw domowych wyniesie w 2026 r. 497 zł netto za MWh – podała w środę spółka w informacji prasowej. W raporcie poinformowała natomiast o utworzeniu, w związku z zatwierdzonymi stawkami za energię, rezerwy na poziomie ok. 160 mln zł.

Jelenia Góra: Nowe informacje w sprawie śmierci 11-letniej Danusi. Świadkiem 10-latek Wiadomości
Jelenia Góra: Nowe informacje w sprawie śmierci 11-letniej Danusi. Świadkiem 10-latek

Nowe ustalenia w sprawie zabójstwa 11-letniej Danusi w Jeleniej Górze rzucają światło na dramatyczne wydarzenia, do których doszło w pobliżu Szkoły Podstawowej nr 10. Świadkiem ataku był 10-letni uczeń tej samej placówki. To, co widział i zrobił tuż po zdarzeniu, może mieć kluczowe znaczenie dla postępowania.

Ustawa łańcuchowa. Sejm nie odrzucił weta prezydenta z ostatniej chwili
Ustawa "łańcuchowa". Sejm nie odrzucił weta prezydenta

W środowym głosowaniu Sejm nie uzyskał wystarczającej liczby głosów, aby odrzucić weto prezydenta Karola Nawrockiego w sprawie tzw. ustawy łańcuchowej.

Nie żyje znany naukowiec. Został zastrzelony z ostatniej chwili
Nie żyje znany naukowiec. Został zastrzelony

W miejscowości Brookline pod Bostonem znaleziono martwego prof. Nuno Loureiro z Massachusetts Institute of Technology – informują amerykańskie media.

GIOŚ wydał komunikat dla mieszkańców Kielc z ostatniej chwili
GIOŚ wydał komunikat dla mieszkańców Kielc

Główny Inspektorat Ochrony Środowiska wydał ostrzeżenie dla Kielc. W środę 17 grudnia prognozowane jest przekroczenie poziomu informowania dla pyłu zawieszonego PM10. Niekorzystna sytuacja może utrzymać się do czwartku, 18 grudnia, do godz. 24:00.

Sejm chce odrzucić weto prezydenta. Bogucki: Ustawa stygmatyzuje polską wieś z ostatniej chwili
Sejm chce odrzucić weto prezydenta. Bogucki: Ustawa stygmatyzuje polską wieś

Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki oświadczył w środę w Sejmie, że tzw. ustawa łańcuchowa, którą zawetował prezydent Karol Nawrocki, w dużej mierze stygmatyzowała polską wieś.

Europarlament otwiera drogę do „turystyki aborcyjnej”. W grę wchodzą unijne fundusze z ostatniej chwili
Europarlament otwiera drogę do „turystyki aborcyjnej”. W grę wchodzą unijne fundusze

Parlament Europejski przyjął rezolucję popierającą obywatelską inicjatywę „My Voice, My Choice”, której celem jest zwiększenie dostępności aborcji w Unii Europejskiej. Kluczowym elementem dokumentu jest postulat uruchomienia mechanizmu „solidarności finansowej”, który mógłby umożliwić finansowanie aborcji z funduszy unijnych – także z pominięciem restrykcyjnych regulacji obowiązujących w części państw członkowskich.

REKLAMA

Nie żyje wielokrotny mistrz świata Waldemar Marszałek

W wieku 82 lat zmarł Waldemar Marszałek, jeden z najlepszych i najsłynniejszych motorowodniaków w historii tego sportu - potwierdziła PAP rodzina.
Waldemar Marszałek
Waldemar Marszałek / PAP/Piotr Nowak

Do klubu trafił po przeczytaniu ogłoszenia

Warszawiak z urodzenia, wychował się na prawym brzegu Wisły i z najdłuższą z polskich rzek związał się na całe sportowe życie. Podobnie jak z Kolejowym Klubem Sportowym Polonia, którego nigdy nie zdradził, podobnie jak najlepsza polska sportsmenka w historii, zdobywczyni siedmiu medali olimpijskich w lekkoatletyce, Irena Szewińska.

"Do klubu na Konwiktorską trafiłem po przeczytaniu ogłoszenia o naborze do sekcji motorowodnej, zamieszczonego w +Expressie Wieczornym+. To wszystko przeszłość. Staram się nie wracać do tamtych chwil sprzed lat. Oczywiście była ogromna radość, kiedy zdobywałem mistrzowskie tytuły. Od pierwszego do ostatniego, szóstego złota światowego czempionatu upłynęło 17 lat. Starałem się ten prymat utrzymywać, chociaż pomoc ze strony państwa dla moich występów miała charakter raczej iluzoryczny" - mówił na spotkaniu z okazji 80. urodzin sportowiec dostarczający kibicom w czasie zawodów na Wiśle czy też innych akwenach niesamowitych wrażeń.

Czytaj również: Wymiana szpiegów? Biden dał się ograć Putinowi

Sukcesy i wypadki

W sumie wywalczył sześć tytułów mistrza świata, a łącznie miał w dorobku 27 medali mistrzostw globu i Europy.

Przeżył wiele poważnych wypadków, kilka razy ocierał się o śmierć, m.in. w kwietniu 1982 roku podczas zawodów pod Berlinem na jeziorze Gatow przeżył nawet śmierć kliniczną.

"Wiatr powiewał wówczas ostro. Byłem na czele stawki i w pewnym momencie łódka ze mną wystrzeliła do góry, a następnie wbiła się w taflę jeziora. Straciłem przytomność. Pływałem twarzą do wody" - wspominał sportowiec.

Przyznał jednak, że nawet mimo takich przeżyć nie miał nigdy na końcu języka słowa "dość".

"Nic takiego mi nawet przez myśl nie przeszło. Jeszcze jesienią tego samego roku wygrałem w Berlinie zawody. Gdy stałem na podium, ówczesny mistrz Europy Szwed Lei Lindel, pocałował mnie w rękę. W następnym sezonie wywalczyłem kolejny tytuł mistrza świata" - przypomniał przed laty w rozmowie z PAP.

Marszałek miał także przebite żebrami płuco, przecięte ścięgno w nodze, zdruzgotane biodro, ułamaną kość udową, uraz czaszki, uszkodzony nerw wzrokowy, urwaną piętę..

"Kamikadze to nie byłem. Nie chciałem się zabić. Starałem się jeździć rozważnie, bo mi było szkoda sprzętu. Ale wszystkiego, co może spotkać człowieka przy prędkości 200 km na godzinę, nie da się przewidzieć. Nie zaprzeczę - lubiłem tę adrenalinę. Jak wsiadałem do łódki, to byłem wyprany z uczuć" - podkreślił.

W stołecznym Muzeum Sportu i Turystyki znajduje się wiele "marszałkowskich" pamiątek sportowych, z najcenniejszym eksponatem - legendarną łódką z numerem startowym 11.

W latach 1998-2018 był samorządowcem, zasiadał w Radzie Miasta Stołecznego Warszawy.

W ślady ojca poszli jego synowie - nieżyjący już Bernard oraz Bartłomiej, który ściga się w motorowodnej Formule 1. (PAP)

Czytaj również: Otoka-Frąckiewicz: To było starcie ludzi kompletnie niekompetentnych z człowiekiem kompetentnym



 

Polecane