Kazimierz Smoliński ujawnia nam, jakie działania podejmie PiS ws. najazdu służb na domy polityków
Kazimierz Smoliński, poseł PiS i członek sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, jednoznacznie ocenia dzisiejsze wejście służb do domu posłów Suwerennej Polski jako niezgodne z prawem.
Ewidentnie złamano prawo w zakresie immunitetu poselskiego, zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła – zresztą Konstytucja też to gwarantuje – nie można ani zatrzymać, ani przeszukać pomieszczeń, które są w dyspozycji posła, bez zgody Sejmu. Jest też opinia profesora Chmaja z 2014 roku, w której profesor Chmaj jednoznacznie stwierdza, że tego typu działania, gdy się wchodzi do pomieszczeń, które zajmuje poseł – czy to biuro, czy to mieszkanie – to trzeba mieć zgodę Sejmu. I to jest opinia z 2014 roku, która jest nadal aktualna, ponieważ stan prawny się nie zmienił. Pana profesora Chmaja z pewnością nie można uznać za osobę, która sprzyja opozycji, a tutaj jego opinia jest jednoznaczna
– zauważył.
W ocenie posła Smolińskiego takie działania prokuratury, służb i ministra Marcina Kierwińskiego to działania o charakterze politycznym.
Do wejścia do domu ministra Ziobry – wybijając szyby, uszkadzając bramę – doszło w sytuacji, kiedy mówiło się od dłuższego czasu, że są prowadzone postępowania wobec ministra Ziobry. Więc kto rozsądny trzymałby dokumenty w domu, jeżeli władza grozi mu postępowaniem? Wszystkie te dokumenty są w ministerstwie, a w tej chwili ministerstwo jest w gestii byłej opozycji, więc takie przeszukanie jest wyłącznie elementem politycznym, żeby przykryć problemy z niespełnionymi obietnicami wyborczymi. Wchodzi się do pomieszczeń posłów i mówi się, że oni są przestępcami. Minister Kierwiński powiedział, że przestępcy nie mają taryfy ulgowej, nieważne skąd są. Takie słowa to jest wydanie wyroku przez ministra spraw wewnętrznych. To są metody rosyjskie, sowieckie, które nie mogą znaleźć z naszej strony, ale w ogóle obywateli przyzwolenia. Obywatele powinni czuć się zaniepokojeni, że łamie się prawo
– stwierdził.
– W mojej ocenie jest to działanie czysto PR-owskie, które ma na celu zastraszanie. To możemy odebrać tak, że „koalicja 13 grudnia” wysyła komunikat: nikt nie może czuć się bezpieczny – do każdego możemy wejść i sprawdzić, co ma w domu
– zauważył Smoliński.
Reakcja PiS-u
Polityk ujawnił nam ponadto, że posłowie Zjednoczonej Prawicy przygotowują wniosek o pilne zwołanie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. – Dzisiaj składamy wniosek o zwołanie w trybie pilnym posiedzenia Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka – właśnie go przygotowujemy, żeby zwołać posiedzenie w trybie art. 152 regulaminu Sejmu, żeby komisja się tym zajęła i pani przewodnicząca jest zobowiązana w ciągu 30 dni takie posiedzenie zwołać. Będziemy żądali wyjaśnień od służb – deklaruje Kazimierz Smoliński.
Czytaj także: Patryk Jaki: Służby włamały się do domu Zbigniewa Ziobry
Kontekst – najazd służb
„Dziś rano na polecenie neoprokuratorów Tuska i Bodnara, służby włamały się do domu Zbigniewa Ziobro. Wybijali szyby i niszczyli dom” – przekazał europoseł Patryk Jaki.
Dodał, że funkcjonariusze mieli działać pod nieobecność byłego ministra sprawiedliwości. „Wszystko pod jego nieobecność i leczenie w związku z nowotworem. Jego nieobecność była łatwa do ustalenia. Nie było nawet próby kontaktu – przecież umożliwiłby wejście, a telefon jest znany. To było jednak celowe. Gangsterskie działanie” – twierdzi polityk. „W tej samej sprawie rano Bodnarowcy weszli do domów posłów Wosia, Romanowskiego i Mateckiego” – napisał Jaki.
Funkcjonariusze ABW we wtorek w całym kraju realizują zatrzymania osób i przeszukują kilkadziesiąt miejsc, m.in. siedziby podmiotów gospodarczych. Zatrzymani zostaną przekazani do dyspozycji prokuratury – poinformował rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński.