Iga Świątek stanęła w obronie Lewandowskiego. "To mi się nie podoba"

9 grudnia na antenie "Dzień dobry TVN" gościem była Iga Świątek, która odpowiadała na pytania dziennikarzy. Polska zawodniczka mówiła m.in. o swoich osiągnięciach sportowych, a także, jak spędza czas wolny.
W pewnej chwili prowadzący program zadali jej pytanie dotyczące memów. Świątek w tym momencie utraciła wcześniejszy entuzjazm.
Iga Świątek martwi się o Lewandowskiego?
Tenisistka zapytana o to, czy lubi tego typu humor, nawiązała do Roberta Lewandowskiego, który w ostatnim czasie ma słabszą passę. Zauważyła, że piłkarz często pada ofiarą niewybrednych żartów.
- Z jednej strony faktycznie niektóre są zabawne, ale z drugiej strony dużo jest takich memów, które mnie chwalą, a Roberta Lewandowskiego...Jest w nich jakiś negatywny wydźwięk w jego stronę. To mi się nie podoba, bo Robert zrobił tak dużo dla nas sportowców i w ogóle dla całego kraju. Nadal jak jeżdżę po różnych krajach, ludzie mnie nie poznają, ale jak mówię, że jestem z Polski, to słyszę "Lewandowski, Lewandowski". On przez te memy ze mną dostaje trochę hejtu. Wiem, że to jest rozrywka dla kibiców, ale sama myślę, że mogłabym być w takiej samej sytuacji jak on. Niczym sobie nie zasłużył, żeby być w takich memach
- powiedziała Świątek.
Problemy Lewandowskiego - kontekst
Robert Lewandowski przed sezonem 2022/2023 przeszedł z Bayernu Monachium do Barcelony. W mediach coraz więcej mówi się o potencjalnym transferze Polaka. Pierwsza część sezonu była dla niego doskonała. Kłopoty pojawiły się w drugiej, lecz mimo wszystko piłkarzowi udało się nie tylko zdobyć z drużyną tytuł mistrzów kraju, lecz również wyróżnienie dla najlepszego strzelca La Liga.
Niestety liga hiszpańska rządzi się swoimi prawami. Często przy słabszych wynikach wielkich gwiazd pojawiają się plotki o ich ewentualnej sprzedaży lub braku przedłużenia kontraktu. Już wcześniej Robert Lewandowski miał oferty z Arabii Saudyjskiej, jednak nie decydował się na żaden krok. Pomimo tych problemów zainteresowanie Polakiem nie słabnie.
- Obecnie najbardziej prawdopodobny zdaje się transfer na Bliski Wschód. Saudyjczycy mają nieograniczony wręcz budżet i nie wahają się go używać - informował niedawno TVP Sport.