Jerzy Kwaśniewski: Odkłamujemy propagandę aborcjonistów

Potężne aborcyjne lobby ponownie bierze sobie Polskę na celownik. W szerzeniu zabójczej propagandy nie cofną się przed wykorzystaniem ludzkiej tragedii. Gdy tylko dotarły do mnie pierwsze informacje o śmierci pani Doroty i jej nienarodzonego dziecka w szpitalu w Nowym Targu, wiedziałem, że jej ofiary zostaną zaraz zaprzęgnięte do kampanii kłamstw aborcyjnych aktywistów. Nie pomyliłem się… Już kilka dni później, na portalu Gazety Wyborczej opublikowano artykuł pod tytułem „Katoliccy fundamentaliści zabili kolejną kobietę”. W polskich miastach organizowano demonstracje samozwańczego Strajku Kobiet, a Lewica wykorzystała całą sytuację, by złożyć w Sejmie projekt ustawy znoszącej – gwarantowaną przez Konstytucję RP i wiążące prawo międzynarodowe – „klauzulę sumienia”.

Tragiczne skutki aborcyjnych kłamstw

Nagłośniona ostatnio sprawa pani Doroty jest kolejnym dowodem na to, że lobby aborcyjne nie ma żadnych hamulców, a kłamstwo jest ich główną bronią w walce o zniesienie prawnej ochrony życia w Polsce.

Aborcjoniści doskonale wiedzą o tym, że ta tragedia nie miała żadnego związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r. Zmiana prawa dotyczyła przecież zrównania praw nienarodzonych dzieci podejrzewanych o chorobę lub niepełnosprawność z ich zdrowymi rówieśnikami, gwarantując im prawną ochronę życia. Trybunał Konstytucyjny nie uchylił przepisów, dopuszczających przerwanie ciąży w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia matki. W tym aspekcie, przepisy polskie w niczym nie różnią się od prawa niemieckiego czy francuskiego!

Jaki więc związek ma wyrok Trybunału Konstytucyjnego ze śmiercią matki, u której nienarodzonego dziecka nie zdiagnozowano żadnej choroby czy niepełnosprawności?

Radykałowie przekonują, że strach lekarzy przed podjęciem niezbędnych działań medycznych w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia matki wynika z tego, że ginekolodzy obawiają się konsekwencji prawnych. To jednak czysta demagogia. Przez 27 lat obowiązywania ustawy (także w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości) ani razu żaden lekarz nie został skazany za ratowanie życia ciężarnej kobiety. Jedyną podstawą takich ewentualnych obaw wydaję się więc być… dezinformacja szerzona przez aborcjonistów od 2020 roku.

Jeśli więc ktokolwiek ponosi odpowiedzialność za to, że lekarz nie zna obowiązującego od dawna prawa, z którego wynika obowiązek ratowania zagrożonego życia pacjentki, to są to właśnie aborcjoniści, którzy szerzą kłamstwa na ten temat.

Prostujemy kłamstwa, ujawniamy manipulacje

Nasi prawnicy, w rozmowach z mediami i w krótkich komentarzach, dają odpór fali kłamstw. Po pojawieniu się pierwszych informacji na temat śmierci pani Doroty, przygotowaliśmy komentarz prawny, przypominający, że polskie prawo dopuszcza przerwanie ciąży w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia matki. Kilka dni później opublikowaliśmy szerszą analizę, prostującą pojawiające się w przestrzeni publicznej kłamstwa i manipulacje.

Jednocześnie aktywnie przypominaliśmy wszystkie dotychczasowe publikacje, które ukazywały się po poprzednich przypadkach tragicznych śmierci ciężarnych kobiet, także wykorzystywanych do brutalnej propagandy aborcyjnej. Przygotowywaliśmy list prawie 40 prawników, lekarzy i naukowców, którzy sprzeciwiali się wykorzystywaniu do celów propagandowych tragedii pani Izabeli, która zmarła w szpitalu w Pszczynie. Szczegółowo przeanalizowaliśmy też bardzo podobny przypadek śmierci Savity Halappanavar, który został w Irlandii skutecznie wykorzystana do zmiany prawa (popartej w ogólnokrajowym referendum), zawężającej zakres prawnej ochrony życia dzieci nienarodzonych. W ramach premiery raportu, zorganizowaliśmy debatę z udziałem polskich i irlandzkich lekarzy oraz naukowców.

Gdy tylko wyrok Trybunału Konstytucyjnego wszedł w życie, przesłaliśmy do wszystkich polskich szpitali, posiadających oddziały ginekologiczno-położnicze, naszą analizę prawną, w której rozwialiśmy wszelkie wątpliwości dotyczące interpretacji przepisów dopuszczających przerwanie ciąży. Otrzymaliśmy wówczas wiele odpowiedzi od lekarzy i położnych, którzy dziękowali za tę kluczową dla nich wiedzę. Gdyby lekarze z Nowego Targu, Pszczyny czy Częstochowy zapoznali się z naszą opinią, być może nie doszłoby do żadnej z tych tragedii… 

„Aborcja na życzenie” tylnymi drzwiami?

Zareagowaliśmy także na skandaliczną wypowiedź ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który zamiast koić emocje i stawiać na rzetelne wyjaśnienie sprawy, wpisał się w aborcyjną narrację. W reakcji na tragiczną śmierć pani Doroty, stwierdził, że „w Polsce każda kobieta w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia ma prawo (…) do wykonania zabiegu aborcji”, dodając całkowicie fałszywie, że… "definicja zdrowia odnosi się nie tylko do zdrowia fizycznego, ale również psychicznego". A przecież takie rozszerzenie aborcyjnego przyzwolenia oznaczałoby zgodę na aborcję pod byle pretekstem – de facto na życzenie.

Do polskich szpitali już dwa razy trafiło stanowisko Ordo Iuris, w którym informowaliśmy lekarzy, że problemy psychiczne matki nie mogą być uznane za stan zagrożenia zdrowia, pozwalający na dokonanie aborcji. W naszym stanowisku powołaliśmy się na zdanie krajowego konsultanta w dziedzinie psychiatrii, zgodnie z którym „depresję w ciąży można i należy leczyć”. Natomiast uznanie, że depresja matki wystarczy, by dokonać aborcji w praktyce oznaczałoby akceptację wprowadzania aborcji na życzenie „tylnymi drzwiami”.

Dlatego uruchomiliśmy internetową petycję do ministra Niedzielskiego i premiera Morawieckiego, w której sprzeciwiamy się wprowadzaniu społeczeństwa w błąd przez szefa resortu zdrowia.

Chcą znieść „klauzulę sumienia”

Śmierć pani Doroty z Nowego Targu stała się dla radykałów pretekstem do wszczęcia jeszcze jednej wojny politycznej. Posłowie Lewicy wykorzystali tę sytuację do złożenia w Sejmie projektu ustawy, znoszącej zagwarantowaną w Konstytucji RP wolność sumienia.

To kolejny dowód na to, w jaki sposób propagatorzy aborcji bezdusznie wykorzystują tę tragedię. Choć jest zbyt wcześnie by jednoznacznie rozstrzygać, że lekarze z Nowego Targu popełnili ewidentne błędy medyczne, to żadne doniesienia medialne nie mówią o tym, że mieliby się oni powołać na tzw. klauzulę sumienia.

Tymczasem do zniesienia wolności sumienia nawoływała już nie tylko Lewica, ale też choćby poseł Koalicji Obywatelskiej Sławomir Nitras, który, domagając się radykalnego ograniczenia konstytucyjnej wolności sumienia pracowników służby zdrowia, zaatakował przy okazji Instytut Ordo Iuris, nazywając nas sektą, „która jest przeciwko jakiejkolwiek edukacji seksualnej”.

Nie zrażamy się tymi kłamliwymi atakami, mówimy i będziemy nadal mówić głośno i wyraźnie – wolność sumienia jest zagwarantowana przez Konstytucję RP oraz wiążące Polskę prawo międzynarodowe – w tym przez Kartę Praw Podstawowych Unii Europejskiej, która jest swoistą unijną konstytucją. W całej historii Polski tylko komunistyczna ustawa znała pojęcie „nadużycia wolności sumienia”.

Niedawno opublikowaliśmy kompleksowy poradnik prawny dla pracowników służby zdrowia i wszystkich innych branż, w którym w przystępny sposób opisaliśmy kto, w jakich przypadkach i w jaki sposób może skorzystać z „klauzuli sumienia”. Jednocześnie, aby wzmocnić konstytucyjne gwarancje wolności sumienia, przygotowaliśmy projekt ustawy, dzięki któremu byłaby ona zagwarantowana już nie tylko w Konstytucji RP, ale także w ustawach branżowych i Kodeksie pracy.

Wiele razy z sukcesami wspieraliśmy też prawnie osoby, prześladowane za powołanie się na sprzeciw sumienia. Krakowski sąd rejonowy przyznał rację prawnikom Ordo Iuris i nakazał przywrócić do pracy Janusza Komendę, zwolnionego z IKEI za sprzeciw wobec narzucania pracownikom udziału w akcjach promowania postulatów ruchu LGBT. Doprowadziliśmy do uniewinnienia drukarza z Łodzi, ściganego za odmowę druku materiałów promocyjnych ruchu LGBT. Pomogliśmy prof. Ewie Budzyńskiej oraz prof. Bogdanowi Chazanowi. Reprezentujemy też farmaceutkę, którą Okręgowy Sąd Aptekarski w Krakowie ukarał naganą za odmowę sprzedaży pigułek wczesnoporonnych.

Adw. Jerzy Kwasniewski – prezes Ordo Iuris


 

POLECANE
Niemieckie państwo ukarze wysoką grzywną za krytykę ideologii gender tylko u nas
Niemieckie państwo ukarze wysoką grzywną za krytykę ideologii gender

Niemcy przyjęły w minionym roku prawo, które nakłada grzywnę do 10 tysięcy euro za krytykowanie ideologii gender. Teraz projekt finansowany przez niemiecki rząd i napisany przez aktywistów skrajnej lewicy, proponuje, żeby państwo monitorowało każdego, kto nie wspiera „zmieniania płci” i jest „transfobem”. Bo transfobia zagraża rzekomo demokracji.

Prezydent Ukrainy: Rozmieszczenie sił europejskich nie wyklucza przyszłości w NATO Wiadomości
Prezydent Ukrainy: Rozmieszczenie sił europejskich nie wyklucza przyszłości w NATO

Ukraina popiera ideę rozmieszczenia sił europejskich na swoim terytorium, jednak nie powinno to wykluczać jej przyszłego członkostwa w NATO – powiedział w czwartek wieczorem w programie telewizyjnym prezydent Wołodymyr Zełenski. Ukraiński przywódca zdradził również, że inicjatywę prezydenta Francji Emmanuela Macrona ma popierać kilka innych państw.

Mężczyzna próbował zaatakować butelką ochroniarza. Szybko wpadł w ręce policji Wiadomości
Mężczyzna próbował zaatakować butelką ochroniarza. Szybko wpadł w ręce policji

Policja w Augustowie zatrzymała 43-letniego mężczyznę, który butelką próbował zaatakować pracownika ochrony jednego z lokalnych sklepów. Sprawca zdarzenia został aresztowany już następnego dnia po zdarzeniu. Mężczyzna już wcześniej miał na swoim koncie podobne przestępstwa.

Rosyjska gospodarka zaczyna się pogrążać. Przedsiębiorcy są zaniepokojeni Wiadomości
"Rosyjska gospodarka zaczyna się pogrążać". Przedsiębiorcy są zaniepokojeni

- Gospodarka Rosji zaczyna się pogrążać - pisze w czwartek "Le Monde". Jak podaje francuski dziennik, również szefowie rosyjskich firm w tym bliskich Kremlowi są zaniepokojeni obecną sytuacją gospodarczą w kraju.

Jutro protest rolników. W Warszawie pojawiły się już pierwsze uśmiechnięte barierki gorące
Jutro protest rolników. W Warszawie pojawiły się już pierwsze "uśmiechnięte" barierki

W piątek w Warszawie odbędzie się protest rolników organizowany przez Porozumienie Organizacji Rolniczych. Manifestacja rozpocznie się pod przedstawicielstwem Komisji Europejskiej a następnie protestujący przejdą pod Teatr Narodowy. Na Placu Teatralnym pojawiły się pierwsze barierki.

Iluzoryczna polska prezydencja w UE gorące
Iluzoryczna polska prezydencja w UE

Z dniem 1 stycznia 2025 roku Polska przejęła prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. Daje to jej szansę na zadbanie o własne interesy, która to szansa – jak należy wnioskować z przyjętego programu – nie zostanie wykorzystana. Planowane utrzymanie transformacji energetycznej i dalsze zwijanie rolnictwa z pewnością doprowadzi do kryzysu, który obejmie nie tylko Polskę, ale całą Unię Europejską.

To powinien być ich koniec. Gorące komentarze po emisji naszego reportażu w TV Republika gorące
"To powinien być ich koniec". Gorące komentarze po emisji naszego reportażu w TV Republika

- To powinien być ich koniec - skomentował Dawid Wildstein reportaż Moniki Rutke i Tygodnika Solidarność. W sieci pojawiły się gorące komentarze po emisji materiału w TV Republika.

Samuel Pereira po reportażu Moniki Rutke: Ludzie sami po powodzi, ale władzy się powodzi tylko u nas
Samuel Pereira po reportażu Moniki Rutke: Ludzie sami po powodzi, ale władzy się powodzi

Od kilku lat słyszymy bajki o rządzących, którzy mają być „bliżej ludzi”, „dla ludzi” i „z ludźmi”. Serduszka na klapie, zakasane rękawy i ubłocone buty. W teorii brzmi to pięknie, na zdjęciach wygląda „atrakcyjne”, a rzeczywistość brutalnie weryfikuje te hasła. Ostatnie wydarzenia na terenach dotkniętych powodzią w Lądku-Zdroju i to, co ujawniła w „Tysolu” Monika Rutke pokazuje, że władza, skupiona na własnych interesach, coraz bardziej odwraca się plecami do obywateli, także tych, którzy nie tak dawno powierzyli jej swoje zaufanie.

Wypadek drogowy w Wielkopolsce. Jest wiele rannych osób pilne
Wypadek drogowy w Wielkopolsce. Jest wiele rannych osób

W czwartek po południu w okolicach Wojnowic doszło do wypadku drogowego z udziałem czterech pojazdów. W zdarzeniu zostało rannych łącznie siedem osób.

Eksplozja samochodu przed hotelem Donalda Trumpa. Nowe informacje Wiadomości
Eksplozja samochodu przed hotelem Donalda Trumpa. Nowe informacje

W środę przed hotelem Donalda Trumpa w Las Vegas doszło do eksplozji Tesli Cybertruck. Według ustaleń stacji CNN mężczyzna, który jest powiązany z wynajęciem pojazdu ma być żołnierzem amerykańskich sił specjalnych. Nie jest jasne, czy to on ponosi odpowiedzialność za to wydarzenie.

REKLAMA

Jerzy Kwaśniewski: Odkłamujemy propagandę aborcjonistów

Potężne aborcyjne lobby ponownie bierze sobie Polskę na celownik. W szerzeniu zabójczej propagandy nie cofną się przed wykorzystaniem ludzkiej tragedii. Gdy tylko dotarły do mnie pierwsze informacje o śmierci pani Doroty i jej nienarodzonego dziecka w szpitalu w Nowym Targu, wiedziałem, że jej ofiary zostaną zaraz zaprzęgnięte do kampanii kłamstw aborcyjnych aktywistów. Nie pomyliłem się… Już kilka dni później, na portalu Gazety Wyborczej opublikowano artykuł pod tytułem „Katoliccy fundamentaliści zabili kolejną kobietę”. W polskich miastach organizowano demonstracje samozwańczego Strajku Kobiet, a Lewica wykorzystała całą sytuację, by złożyć w Sejmie projekt ustawy znoszącej – gwarantowaną przez Konstytucję RP i wiążące prawo międzynarodowe – „klauzulę sumienia”.

Tragiczne skutki aborcyjnych kłamstw

Nagłośniona ostatnio sprawa pani Doroty jest kolejnym dowodem na to, że lobby aborcyjne nie ma żadnych hamulców, a kłamstwo jest ich główną bronią w walce o zniesienie prawnej ochrony życia w Polsce.

Aborcjoniści doskonale wiedzą o tym, że ta tragedia nie miała żadnego związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r. Zmiana prawa dotyczyła przecież zrównania praw nienarodzonych dzieci podejrzewanych o chorobę lub niepełnosprawność z ich zdrowymi rówieśnikami, gwarantując im prawną ochronę życia. Trybunał Konstytucyjny nie uchylił przepisów, dopuszczających przerwanie ciąży w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia matki. W tym aspekcie, przepisy polskie w niczym nie różnią się od prawa niemieckiego czy francuskiego!

Jaki więc związek ma wyrok Trybunału Konstytucyjnego ze śmiercią matki, u której nienarodzonego dziecka nie zdiagnozowano żadnej choroby czy niepełnosprawności?

Radykałowie przekonują, że strach lekarzy przed podjęciem niezbędnych działań medycznych w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia matki wynika z tego, że ginekolodzy obawiają się konsekwencji prawnych. To jednak czysta demagogia. Przez 27 lat obowiązywania ustawy (także w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości) ani razu żaden lekarz nie został skazany za ratowanie życia ciężarnej kobiety. Jedyną podstawą takich ewentualnych obaw wydaję się więc być… dezinformacja szerzona przez aborcjonistów od 2020 roku.

Jeśli więc ktokolwiek ponosi odpowiedzialność za to, że lekarz nie zna obowiązującego od dawna prawa, z którego wynika obowiązek ratowania zagrożonego życia pacjentki, to są to właśnie aborcjoniści, którzy szerzą kłamstwa na ten temat.

Prostujemy kłamstwa, ujawniamy manipulacje

Nasi prawnicy, w rozmowach z mediami i w krótkich komentarzach, dają odpór fali kłamstw. Po pojawieniu się pierwszych informacji na temat śmierci pani Doroty, przygotowaliśmy komentarz prawny, przypominający, że polskie prawo dopuszcza przerwanie ciąży w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia matki. Kilka dni później opublikowaliśmy szerszą analizę, prostującą pojawiające się w przestrzeni publicznej kłamstwa i manipulacje.

Jednocześnie aktywnie przypominaliśmy wszystkie dotychczasowe publikacje, które ukazywały się po poprzednich przypadkach tragicznych śmierci ciężarnych kobiet, także wykorzystywanych do brutalnej propagandy aborcyjnej. Przygotowywaliśmy list prawie 40 prawników, lekarzy i naukowców, którzy sprzeciwiali się wykorzystywaniu do celów propagandowych tragedii pani Izabeli, która zmarła w szpitalu w Pszczynie. Szczegółowo przeanalizowaliśmy też bardzo podobny przypadek śmierci Savity Halappanavar, który został w Irlandii skutecznie wykorzystana do zmiany prawa (popartej w ogólnokrajowym referendum), zawężającej zakres prawnej ochrony życia dzieci nienarodzonych. W ramach premiery raportu, zorganizowaliśmy debatę z udziałem polskich i irlandzkich lekarzy oraz naukowców.

Gdy tylko wyrok Trybunału Konstytucyjnego wszedł w życie, przesłaliśmy do wszystkich polskich szpitali, posiadających oddziały ginekologiczno-położnicze, naszą analizę prawną, w której rozwialiśmy wszelkie wątpliwości dotyczące interpretacji przepisów dopuszczających przerwanie ciąży. Otrzymaliśmy wówczas wiele odpowiedzi od lekarzy i położnych, którzy dziękowali za tę kluczową dla nich wiedzę. Gdyby lekarze z Nowego Targu, Pszczyny czy Częstochowy zapoznali się z naszą opinią, być może nie doszłoby do żadnej z tych tragedii… 

„Aborcja na życzenie” tylnymi drzwiami?

Zareagowaliśmy także na skandaliczną wypowiedź ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który zamiast koić emocje i stawiać na rzetelne wyjaśnienie sprawy, wpisał się w aborcyjną narrację. W reakcji na tragiczną śmierć pani Doroty, stwierdził, że „w Polsce każda kobieta w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia ma prawo (…) do wykonania zabiegu aborcji”, dodając całkowicie fałszywie, że… "definicja zdrowia odnosi się nie tylko do zdrowia fizycznego, ale również psychicznego". A przecież takie rozszerzenie aborcyjnego przyzwolenia oznaczałoby zgodę na aborcję pod byle pretekstem – de facto na życzenie.

Do polskich szpitali już dwa razy trafiło stanowisko Ordo Iuris, w którym informowaliśmy lekarzy, że problemy psychiczne matki nie mogą być uznane za stan zagrożenia zdrowia, pozwalający na dokonanie aborcji. W naszym stanowisku powołaliśmy się na zdanie krajowego konsultanta w dziedzinie psychiatrii, zgodnie z którym „depresję w ciąży można i należy leczyć”. Natomiast uznanie, że depresja matki wystarczy, by dokonać aborcji w praktyce oznaczałoby akceptację wprowadzania aborcji na życzenie „tylnymi drzwiami”.

Dlatego uruchomiliśmy internetową petycję do ministra Niedzielskiego i premiera Morawieckiego, w której sprzeciwiamy się wprowadzaniu społeczeństwa w błąd przez szefa resortu zdrowia.

Chcą znieść „klauzulę sumienia”

Śmierć pani Doroty z Nowego Targu stała się dla radykałów pretekstem do wszczęcia jeszcze jednej wojny politycznej. Posłowie Lewicy wykorzystali tę sytuację do złożenia w Sejmie projektu ustawy, znoszącej zagwarantowaną w Konstytucji RP wolność sumienia.

To kolejny dowód na to, w jaki sposób propagatorzy aborcji bezdusznie wykorzystują tę tragedię. Choć jest zbyt wcześnie by jednoznacznie rozstrzygać, że lekarze z Nowego Targu popełnili ewidentne błędy medyczne, to żadne doniesienia medialne nie mówią o tym, że mieliby się oni powołać na tzw. klauzulę sumienia.

Tymczasem do zniesienia wolności sumienia nawoływała już nie tylko Lewica, ale też choćby poseł Koalicji Obywatelskiej Sławomir Nitras, który, domagając się radykalnego ograniczenia konstytucyjnej wolności sumienia pracowników służby zdrowia, zaatakował przy okazji Instytut Ordo Iuris, nazywając nas sektą, „która jest przeciwko jakiejkolwiek edukacji seksualnej”.

Nie zrażamy się tymi kłamliwymi atakami, mówimy i będziemy nadal mówić głośno i wyraźnie – wolność sumienia jest zagwarantowana przez Konstytucję RP oraz wiążące Polskę prawo międzynarodowe – w tym przez Kartę Praw Podstawowych Unii Europejskiej, która jest swoistą unijną konstytucją. W całej historii Polski tylko komunistyczna ustawa znała pojęcie „nadużycia wolności sumienia”.

Niedawno opublikowaliśmy kompleksowy poradnik prawny dla pracowników służby zdrowia i wszystkich innych branż, w którym w przystępny sposób opisaliśmy kto, w jakich przypadkach i w jaki sposób może skorzystać z „klauzuli sumienia”. Jednocześnie, aby wzmocnić konstytucyjne gwarancje wolności sumienia, przygotowaliśmy projekt ustawy, dzięki któremu byłaby ona zagwarantowana już nie tylko w Konstytucji RP, ale także w ustawach branżowych i Kodeksie pracy.

Wiele razy z sukcesami wspieraliśmy też prawnie osoby, prześladowane za powołanie się na sprzeciw sumienia. Krakowski sąd rejonowy przyznał rację prawnikom Ordo Iuris i nakazał przywrócić do pracy Janusza Komendę, zwolnionego z IKEI za sprzeciw wobec narzucania pracownikom udziału w akcjach promowania postulatów ruchu LGBT. Doprowadziliśmy do uniewinnienia drukarza z Łodzi, ściganego za odmowę druku materiałów promocyjnych ruchu LGBT. Pomogliśmy prof. Ewie Budzyńskiej oraz prof. Bogdanowi Chazanowi. Reprezentujemy też farmaceutkę, którą Okręgowy Sąd Aptekarski w Krakowie ukarał naganą za odmowę sprzedaży pigułek wczesnoporonnych.

Adw. Jerzy Kwasniewski – prezes Ordo Iuris



 

Polecane
Emerytury
Stażowe