[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Ofiara Iwulskiego

Józef Iwulski w stanie wojennym orzekał w Sądzie Warszawskiego Okręgu Wojskowego. To wówczas – na wyjazdowej sesji w Krakowie – skazał członka zdelegalizowanej przez swoich kolegów-komunistów Solidarności robotnika z Oświęcimia Leszka Wojnara na trzy lata pozbawienia wolności.
 [Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Ofiara Iwulskiego
/ Fundacja Łączka

Iwulski uznał, że Wojnar jest winny publicznego wyszydzania PRL, a kolportując ulotki, nawołuje do zamieszek i strajków. Wyrok był bezprawny, bo nawet w świetle komunistycznych przepisów: Kodeksu karnego i Dekretu o stanie wojennym, działania oskarżonego nie stanowiły przestępstwa.

Leszek Wojnar w momencie skazywania przez Iwulskiego miał 21 lat. Oskarżenie brzmiało dokładnie tak: „będąc członkiem zawieszonego NSZZ «Solidarność» w okresie od maja do 21 października 1982 r. na terenie Bielska Białej, Oświęcimia oraz m. Chełmek nie zaniechał działalności związkowej i działając przy użyciu urządzeń drukarskich, wykonał w celu rozpowszechnienia na terenie wyżej wymienionych miejscowości ulotki zawierające fałszywe wiadomości mogące spowodować niepokój publiczny lub rozruchy”. Te „fałszywe wiadomości” to kontury Polski okolone kolczastym drutem. Ulotek miało być dwa tysiące – przynajmniej tyle namierzyła komunistyczna bezpieka.

Wojnar Iwulskiego z rozprawy nie zapamiętał, było tam kilku mężczyzn, ale – jak podkreśla – ten sąd i to sądzenie było przecież fikcją. A tak wspominał przed laty swoją działalność: „W sposób prymitywny, domowym sposobem produkowałem ulotki m.in. z hasłami «Wzywamy do wolnej Polski», «Żądamy demokracji i prawdy». Wycinałem litery z plastikowych okładek do zeszytów i powielałem wałkiem” – mówił w rozmowie z portalem wpolityce.pl. „Najpierw siedziałem w areszcie w Bielsku-Białej, później na ul. Montelupich w Krakowie. W maju 1983 r. przenieśli mnie do Strzelina w ówczesnym województwie wrocławskim. Wyszedłem na wolność w maju 1983 r. po 7 miesiącach na podstawie aktu łaski Rady Państwa”.

W maju 1992 r. Sąd Najwyższy uniewinnił Leszka Wojnara, twierdząc, że treść rozpowszechnianych przez oskarżonego ulotek była wyrazem jego uprawnionych poglądów i nie sposób dopatrzeć się w tym wyszydzania państwa, a nawoływanie do strajku nie wyczerpało znamion przestępstwa, gdyż udział w strajku był w świetle ówczesnego prawa jedynie wykroczeniem.

Jak informuje IPN, „zebrane dowody wskazują, że bezprawne skazanie Leszka W. na surową karę miało wyłącznie cel odstraszający i wpisywało się w represyjną politykę władz PRL wobec działaczy demokratycznej opozycji. Wyrok był zatem aktem państwowego bezprawia, a sędziowie, którzy go wydali, nie mogą korzystać z ochrony, jaką daje działanie sędziego w ramach ustawowych uprawnień i obowiązków”.

Iwulskiego chce pociągnąć do odpowiedzialności karnej pion śledczy IPN, który uznał, że postępowanie Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego przeciwko robotnikowi było „nierzetelne”: „nadużyto instytucji trybu doraźnego i nie uwzględniono okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego”.

 


 

POLECANE
Prezydent Duda spotka się z Donaldem Trumpem w amerykańskiej Częstochowie polityka
Prezydent Duda spotka się z Donaldem Trumpem w "amerykańskiej Częstochowie"

Donald Trump złoży w niedzielę wizytę w "amerykańskiej Częstochowie" w Doylestown razem z prezydentem Andrzejem Dudą - potwierdził w środę PAP przedstawiciel sztabu kandydata Republikanów. Trump i Duda wezmą udział w uroczystości odsłonięcia pomnika Solidarności i walki Polaków o niepodległość.

Ktoś mija się z prawdą. Fala komentarzy po tłumaczeniach Tuska w TVP gorące
"Ktoś mija się z prawdą". Fala komentarzy po tłumaczeniach Tuska w TVP

Donald Tusk był pytany w neo-TVP Info o swoje słowa bagatelizujące poziom zagrożenia tuż przed katastrofalną falą powodzi w południowej Polsce. Jego odpowiedź wywołała falę komentarzy.

Holenderski klub piłkarski z Bredy włącza się w pomoc powodzianom w Polsce Wiadomości
Holenderski klub piłkarski z Bredy włącza się w pomoc powodzianom w Polsce

Holenderski klub NAC Breda postanowił włączyć się w pomoc poszkodowanym w powodziach w Polsce.

Ekspert na antenie Polsat News: Próbowano mnie zwerbować, żebym protestował przeciwko zbiornikom retencyjnym gorące
Ekspert na antenie Polsat News: Próbowano mnie zwerbować, żebym protestował przeciwko zbiornikom retencyjnym

Dr Grzegorz Chocian podzielił się szokującymi informacjami.

Samuel Pereira: Tej tragedii można było uniknąć tylko u nas
Samuel Pereira: Tej tragedii można było uniknąć

Tej tragedii można było uniknąć. Ta prawda, która każdego dnia wypływa spod powodziowej wody uderza w rządzących, to fakt. Czy dlatego nie powinno się o tym mówić? Absurd.

Powodzie w Polsce. Jest nowy komunikat IMGW z ostatniej chwili
Powodzie w Polsce. Jest nowy komunikat IMGW

Dyrektor IMiGW Robert Czerniawski przekazał w środę, że najbardziej niepokojąca sytuacja jest na rzece Bóbr w Nowogrodzie Bobrzańskim, gdzie trwa apogeum fali. Dodał, że spadek nastąpi tam po godz. 21. Natomiast ostrzeżenia notowane są na Kaczawie, Nysie Kłodzkiej, Widawie i Nysie Łużyckiej – zaznaczył.

Przez Opole przechodzi fala kulminacyjna. Komunikat Wód Polskich Wiadomości
Przez Opole przechodzi fala kulminacyjna. Komunikat Wód Polskich

Fala wezbraniowa na rzece Odrze przepływa przez Opolszczyznę. Jej czoło minęło już stolicę województwa – Opole, nie wyrządzając szkód w mieście. Kulminacja spodziewana jest w Opolu w dn. 18 września br. ok. godz. 18.00–20.00.

Trudna sytuacja straży pożarnej. Jest komentarz Zbigniewa Ziobry z ostatniej chwili
Trudna sytuacja straży pożarnej. Jest komentarz Zbigniewa Ziobry

„Kiedy Zjednoczona Prawica kierowała państwem, strażacy nie musieli prosić, żeby ktoś im przekazał środki na nowy sprzęt. Fundusz Sprawiedliwości przeznaczył na ten cel ponad ćwierć miliarda zł” – napisał Zbigniew Ziobro w mediach społecznościowych.

Nie żyje Felicjan Andrzejczak pilne
Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Nie żyje legendarny polski muzyk Felicjan Andrzejczak.

Wybuchy urządzeń elektronicznych w Libanie. Nowe informacje na temat ofiar z ostatniej chwili
Wybuchy urządzeń elektronicznych w Libanie. Nowe informacje na temat ofiar

Co najmniej 9 osób zabitych i 300 rannych w wybuchach urządzeń elektronicznych.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Ofiara Iwulskiego

Józef Iwulski w stanie wojennym orzekał w Sądzie Warszawskiego Okręgu Wojskowego. To wówczas – na wyjazdowej sesji w Krakowie – skazał członka zdelegalizowanej przez swoich kolegów-komunistów Solidarności robotnika z Oświęcimia Leszka Wojnara na trzy lata pozbawienia wolności.
 [Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Ofiara Iwulskiego
/ Fundacja Łączka

Iwulski uznał, że Wojnar jest winny publicznego wyszydzania PRL, a kolportując ulotki, nawołuje do zamieszek i strajków. Wyrok był bezprawny, bo nawet w świetle komunistycznych przepisów: Kodeksu karnego i Dekretu o stanie wojennym, działania oskarżonego nie stanowiły przestępstwa.

Leszek Wojnar w momencie skazywania przez Iwulskiego miał 21 lat. Oskarżenie brzmiało dokładnie tak: „będąc członkiem zawieszonego NSZZ «Solidarność» w okresie od maja do 21 października 1982 r. na terenie Bielska Białej, Oświęcimia oraz m. Chełmek nie zaniechał działalności związkowej i działając przy użyciu urządzeń drukarskich, wykonał w celu rozpowszechnienia na terenie wyżej wymienionych miejscowości ulotki zawierające fałszywe wiadomości mogące spowodować niepokój publiczny lub rozruchy”. Te „fałszywe wiadomości” to kontury Polski okolone kolczastym drutem. Ulotek miało być dwa tysiące – przynajmniej tyle namierzyła komunistyczna bezpieka.

Wojnar Iwulskiego z rozprawy nie zapamiętał, było tam kilku mężczyzn, ale – jak podkreśla – ten sąd i to sądzenie było przecież fikcją. A tak wspominał przed laty swoją działalność: „W sposób prymitywny, domowym sposobem produkowałem ulotki m.in. z hasłami «Wzywamy do wolnej Polski», «Żądamy demokracji i prawdy». Wycinałem litery z plastikowych okładek do zeszytów i powielałem wałkiem” – mówił w rozmowie z portalem wpolityce.pl. „Najpierw siedziałem w areszcie w Bielsku-Białej, później na ul. Montelupich w Krakowie. W maju 1983 r. przenieśli mnie do Strzelina w ówczesnym województwie wrocławskim. Wyszedłem na wolność w maju 1983 r. po 7 miesiącach na podstawie aktu łaski Rady Państwa”.

W maju 1992 r. Sąd Najwyższy uniewinnił Leszka Wojnara, twierdząc, że treść rozpowszechnianych przez oskarżonego ulotek była wyrazem jego uprawnionych poglądów i nie sposób dopatrzeć się w tym wyszydzania państwa, a nawoływanie do strajku nie wyczerpało znamion przestępstwa, gdyż udział w strajku był w świetle ówczesnego prawa jedynie wykroczeniem.

Jak informuje IPN, „zebrane dowody wskazują, że bezprawne skazanie Leszka W. na surową karę miało wyłącznie cel odstraszający i wpisywało się w represyjną politykę władz PRL wobec działaczy demokratycznej opozycji. Wyrok był zatem aktem państwowego bezprawia, a sędziowie, którzy go wydali, nie mogą korzystać z ochrony, jaką daje działanie sędziego w ramach ustawowych uprawnień i obowiązków”.

Iwulskiego chce pociągnąć do odpowiedzialności karnej pion śledczy IPN, który uznał, że postępowanie Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego przeciwko robotnikowi było „nierzetelne”: „nadużyto instytucji trybu doraźnego i nie uwzględniono okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego”.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe