Ryszard Czarnecki: Nasza saga

Siedzimy, sami mężczyźni z dwóch bardzo blisko spokrewnionych rodzin. Najstarsi - Henryk Tadeusz i Maciej Oskar, mają po „osiemdziesiątce”. Z tym wiekiem to w ogóle jest historia. Ja i siostra dowiedzieliśmy się od Ojca przed dwoma laty - a rzucił to tak, mimochodem - że tak naprawdę jest starszy o dwa lata w porównaniu z tym, co ma w dowodzie osobistym.
 Ryszard Czarnecki: Nasza saga
/ pixabay.com
 

Siedzimy, sami mężczyźni z dwóch bardzo blisko spokrewnionych rodzin. Najstarsi - Henryk Tadeusz i Maciej Oskar, mają po „osiemdziesiątce”. Z tym wiekiem to w ogóle jest historia. Ja i siostra dowiedzieliśmy się od Ojca przed dwoma laty - a rzucił to tak, mimochodem - że tak naprawdę jest starszy o dwa lata w porównaniu z tym, co ma w dowodzie osobistym. W czasie okupacji niemieckiej „odmłodzono” go, zwiększając szanse na przeżycie.

 

Rozmawiamy o rodzinie Mamy. O Władysławie Bielinskim, który poległ od rosyjskiego bagnetu podczas demonstracji w 1905 roku w Warszawie, gdy ujął się za uderzoną przez żandarma kobietą. I o Romanie, który w latach trzydziestych XX w. wyjechał do Brazylii i ślad po nim zaginął. Dziadek Ryszard Bielinski, ojciec Mamy, był jednym z 14(sic!) braci. Mieli jeszcze najmłodszą siostrę - Janinę. Po wojnie mieszkała na Grójeckiej. Wspominamy kapitana AK „Ostrowskiego” czyli Jerzego Bielinskiego, który zginął w 1943 roku na Kielecczyźnie podczas akcji odbijania więźniów.

Starszy brat bohaterskiego Jerzego - Wiesław, walczył we wrześniu 1939 r., a potem uciekł z transportu do oflagu. Wziął udział w Powstaniu Warszawskim, był ranny. W szpitalu powstańczym opiekowała się nim sanitariuszka Henryka. Po wojnie owa Isia, z domu Czarnecka, siostra mojego Ojca, została żoną wuja Wiesława Bielinskiego. Kilkanaście lat później odwrotnie: moja Mama, de domo Bielinska wyszła za mąż za brata Isi, Henryka Czarneckiego.

 

Skądinąd w rodzinie ”po mieczu” tradycją było nadawanie pierworodnemu imienia Henryk. I tak mój ojciec to Henryk Tadeusz Andrzej, mój dziadek Henryk Karol, pradziadek Henryk Ludwik, prapradziadek Henryk Aleksander. Ród artystów: ojciec reżyser teatralny i filmów dokumentalnych, autor kilku światowych prapremier Mrożka. Dziadek uciekł z domu do szkoły deklamacji przy Teatrze Wielkim. Był śpiewakiem tegoż teatru w stolicy od sezonu 1898/99. Od 1905  r. zaś miał własny zespół teatralny, który grał dla Polaków w całym zaborze rosyjskim. W II RP dyrektorował teatrom m.in. w Katowicach, Sosnowcu, Kielcach , Częstochowie, Grudziądzu. Może najważniejsze jednak, że w okresie plebiscytowym na Górnym Śląsku wystawiał „Halkę”, co owocowało manifestacjami patriotycznymi.  W teatrze w Sosnowcu pod okiem dziadka Henryka odbywały się przeszkolenia dla polskich agitatorów plebiscytowych. Pradziadek był ziemianinem, który stracił majątek w Powstaniu Styczniowym. Szkoda tylko, że wszelkie dokumenty rodzinne zaginęły w pożodze na Wołyniu podczas II wojny oraz w zniszczonym podczas Powstania Warszawskiego domu przy Wareckiej 9.

*tekst ukazał się w miesięczniku "wSieci Historii"

 

 


 

POLECANE
Witold Mieszkowski, syn kmdr Stanisława Mieszkowskiego nie żyje Wiadomości
Witold Mieszkowski, syn kmdr Stanisława Mieszkowskiego nie żyje

Nie żyje Witold Mieszkowski - syn komandora Stanisława Mieszkowskiego, jednego z bohaterów polskiej Marynarki Wojennej zamordowanych po wojnie przez komunistyczne władze. Informację o jego śmierci przekazał w mediach społecznościowych reżyser i dokumentalista Arkadiusz Gołębiewski.

IMGW wydał ostrzeżenie pogodowe Wiadomości
IMGW wydał ostrzeżenie pogodowe

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami deszczu dla części województw podkarpackiego, śląskiego i małopolskiego. Spodziewane są opady deszczu, deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu.

Kto uszkodził tory w Życzynie. Jest komunikat PKP PLK Wiadomości
Kto uszkodził tory w Życzynie. Jest komunikat PKP PLK

Wstępne oględziny torowiska w Życzynie w pow. garwolińskim wykazały uszkodzenie jego fragmentu – poinformowała w niedzielę mazowiecka policja. PKP PLK przekazały, że okoliczności zdarzenia będą wyjaśnione m.in. przez komisję kolejową, a naprawa rozpocznie się po zakończeniu pracy służb.

Gratka dla fanów relaksu: Mazowieckie uzdrowisko tnie ceny Wiadomości
Gratka dla fanów relaksu: Mazowieckie uzdrowisko tnie ceny

Jesień i zima w uzdrowisku? Uzdrowisko Konstancin to wyjątkowe takie miejsce na Mazowszu. Znajduje się w Konstancinie-Jeziornie i zachęca do wizyt nie tylko wiosną czy latem. Teraz, jesienią i zimą, też warto tam pojechać. 

Niemcy: gwałtowny wzrost psychoz. Eksperci wskazują powód Wiadomości
Niemcy: gwałtowny wzrost psychoz. Eksperci wskazują powód

Niemcy odnotowały gwałtowny wzrost liczby przypadków zaburzeń psychiatrycznych związanych z marihuaną. Zjawisko zostało zaobserwowane w ciągu zaledwie kilkunastu miesięcy od legalizacji tego narkotyku przez rząd Olafa Scholza.

Znana piosenkarka bardzo chora. Poruszające wyznanie Wiadomości
Znana piosenkarka bardzo chora. Poruszające wyznanie

Shazza, czyli Marlena Magdalena Pańkowska, urodziła się 29 maja 1967 roku w Pruszkowie. To polska piosenkarka, kompozytorka i aktorka. Zaczynała karierę w latach 80. w zespole Toy Boys Tomasza Samborskiego. Później przeszła na solową ścieżkę za jego namową. Zasłynęła z hitów disco polo, a na początku XXI wieku śpiewała pop i dance. Wśród jej przebojów są „Baiao Bongo”, „Bierz co chcesz”, „Egipskie noce” oraz „Tak bardzo zakochani”. Do 2007 roku sprzedała w Polsce ponad 2,5 miliona egzemplarzy albumów. Okazuje się, że artystka od jakiegoś czasu zmaga się z poważnym problemem.

Wypadek w rzymskim ministerstwie. Przedstawiciel władz Sardynii zniszczył zabytkowy witraż [WIDEO] Wiadomości
Wypadek w rzymskim ministerstwie. Przedstawiciel władz Sardynii zniszczył zabytkowy witraż [WIDEO]

Przedstawiciel władz Sardynii podczas wizyty we włoskim Ministerstwie ds. Firm i Made in Italy tak niefortunnie potknął się na schodach, że uderzył głową w zabytkowy witraż i zniszczył go doszczętnie. Mężczyzna cudem uszedł z życiem – podkreślają włoskie media, publikując nagranie ze sceny mrożącej krew w żyłach.

Finlandia alarmuje: Pokój na Ukrainie? Nie przed wiosną Wiadomości
Finlandia alarmuje: Pokój na Ukrainie? Nie przed wiosną

Zawieszenie broni na Ukrainie jest mało prawdopodobne przed wiosną, ale europejscy sojusznicy muszą utrzymać wsparcie dla Kijowa, pomimo skandalu korupcyjnego - powiedział agencji Associated Press prezydent Finlandii Alexander Stubb. W opublikowanej w niedzielę rozmowie Stubb podkreślił, że Europa potrzebuje „sisu” - to fińskie słowo oznaczające wytrzymałość, odporność i hart ducha - aby przetrwać zimowe miesiące, ponieważ Rosja kontynuuje hybrydowe ataki i wojnę informacyjną na całym kontynencie. „Nie jestem zbyt optymistycznie nastawiony do osiągnięcia zawieszenia broni ani rozpoczęcia negocjacji pokojowych, przynajmniej w tym roku” - powiedział.

Akcja na Kanale Żerańskim. Walka o życie dwóch kobiet z ostatniej chwili
Akcja na Kanale Żerańskim. Walka o życie dwóch kobiet

Dramatyczna akcja ratunkowa na Kanale Żerańskim. W sobotę wieczorem służby otrzymały zgłoszenie o dwóch topiących się kobietach. Po wyciągnięciu z wody obie były nieprzytomne, a ich stan lekarze określają jako bardzo ciężki. Policja bada, jak doszło do tego zdarzenia.

Tragiczne wieści z Żagania. Nie żyje były burmistrz miasta Wiadomości
Tragiczne wieści z Żagania. Nie żyje były burmistrz miasta

W sobotę, 15 listopada, około godziny 22.00 zmarł Daniel Marchewka, były burmistrz miasta i radny kilku kadencji. Informację potwierdził przewodniczący Rady Miasta, Krzysztof Sieńko, podając, że polityk „przegrał walkę z ciężką chorobą”.

REKLAMA

Ryszard Czarnecki: Nasza saga

Siedzimy, sami mężczyźni z dwóch bardzo blisko spokrewnionych rodzin. Najstarsi - Henryk Tadeusz i Maciej Oskar, mają po „osiemdziesiątce”. Z tym wiekiem to w ogóle jest historia. Ja i siostra dowiedzieliśmy się od Ojca przed dwoma laty - a rzucił to tak, mimochodem - że tak naprawdę jest starszy o dwa lata w porównaniu z tym, co ma w dowodzie osobistym.
 Ryszard Czarnecki: Nasza saga
/ pixabay.com
 

Siedzimy, sami mężczyźni z dwóch bardzo blisko spokrewnionych rodzin. Najstarsi - Henryk Tadeusz i Maciej Oskar, mają po „osiemdziesiątce”. Z tym wiekiem to w ogóle jest historia. Ja i siostra dowiedzieliśmy się od Ojca przed dwoma laty - a rzucił to tak, mimochodem - że tak naprawdę jest starszy o dwa lata w porównaniu z tym, co ma w dowodzie osobistym. W czasie okupacji niemieckiej „odmłodzono” go, zwiększając szanse na przeżycie.

 

Rozmawiamy o rodzinie Mamy. O Władysławie Bielinskim, który poległ od rosyjskiego bagnetu podczas demonstracji w 1905 roku w Warszawie, gdy ujął się za uderzoną przez żandarma kobietą. I o Romanie, który w latach trzydziestych XX w. wyjechał do Brazylii i ślad po nim zaginął. Dziadek Ryszard Bielinski, ojciec Mamy, był jednym z 14(sic!) braci. Mieli jeszcze najmłodszą siostrę - Janinę. Po wojnie mieszkała na Grójeckiej. Wspominamy kapitana AK „Ostrowskiego” czyli Jerzego Bielinskiego, który zginął w 1943 roku na Kielecczyźnie podczas akcji odbijania więźniów.

Starszy brat bohaterskiego Jerzego - Wiesław, walczył we wrześniu 1939 r., a potem uciekł z transportu do oflagu. Wziął udział w Powstaniu Warszawskim, był ranny. W szpitalu powstańczym opiekowała się nim sanitariuszka Henryka. Po wojnie owa Isia, z domu Czarnecka, siostra mojego Ojca, została żoną wuja Wiesława Bielinskiego. Kilkanaście lat później odwrotnie: moja Mama, de domo Bielinska wyszła za mąż za brata Isi, Henryka Czarneckiego.

 

Skądinąd w rodzinie ”po mieczu” tradycją było nadawanie pierworodnemu imienia Henryk. I tak mój ojciec to Henryk Tadeusz Andrzej, mój dziadek Henryk Karol, pradziadek Henryk Ludwik, prapradziadek Henryk Aleksander. Ród artystów: ojciec reżyser teatralny i filmów dokumentalnych, autor kilku światowych prapremier Mrożka. Dziadek uciekł z domu do szkoły deklamacji przy Teatrze Wielkim. Był śpiewakiem tegoż teatru w stolicy od sezonu 1898/99. Od 1905  r. zaś miał własny zespół teatralny, który grał dla Polaków w całym zaborze rosyjskim. W II RP dyrektorował teatrom m.in. w Katowicach, Sosnowcu, Kielcach , Częstochowie, Grudziądzu. Może najważniejsze jednak, że w okresie plebiscytowym na Górnym Śląsku wystawiał „Halkę”, co owocowało manifestacjami patriotycznymi.  W teatrze w Sosnowcu pod okiem dziadka Henryka odbywały się przeszkolenia dla polskich agitatorów plebiscytowych. Pradziadek był ziemianinem, który stracił majątek w Powstaniu Styczniowym. Szkoda tylko, że wszelkie dokumenty rodzinne zaginęły w pożodze na Wołyniu podczas II wojny oraz w zniszczonym podczas Powstania Warszawskiego domu przy Wareckiej 9.

*tekst ukazał się w miesięczniku "wSieci Historii"

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe