Jerzy Bukowski: Niewygoda z Wygodą

Kierownictwo biura łatwo zorientuje się, o kogo mi chodzi i - mam nadzieję - wyciągnie stosowne konsekwencje wobec tej osoby oraz odpowiednie wnioski na przyszłość.
 Jerzy Bukowski: Niewygoda z Wygodą
/ wikipedia/ Happa/ C.C. 3.0
                Bardzo nie lubię pisać takich tekstów, ale zostałem zobowiązany przez uczestników niedawnego wyjazdu narciarskiego do Karyntii z krakowskim biurem podróży Wygoda Travel, aby zabrać głos w sprawie karygodnej postawy pilotki-rezydentki.
                Nie podaję żadnych szczegółów, ponieważ nie chodzi mi o znęcanie się nad konkretną osobą, która nie powinna nadal pełnić swojej funkcji, a jedynie o opis pewnego zjawiska. Kierownictwo biura łatwo zorientuje się, o kogo mi chodzi i - mam nadzieję - wyciągnie stosowne konsekwencje wobec tej osoby oraz odpowiednie wnioski na przyszłość.
                Jeżdżę na zorganizowane wyjazdy narciarskie w Alpy od 1995 roku - także z Wygodą - i do tej pory miałem wyłącznie pozytywne doświadczenia związane z pracą pilotów oraz rezydentów. Niestety, tym razem muszę ze smutkiem skrytykować pracę człowieka, który powinien służyć opieką i pomocą ludziom płacącym niemałe pieniądze za kilkudniowe zimowe wakacje, a totalnie zlekceważył swoje obowiązki.
                Zaczęło się od tego, że wykupując pobyt w luksusowym, czterogwiazdkowym hotelu w ostatniej chwili - jako klient upadłego dzień wcześniej Olimpu - dowiedziałem się, że jest już za późno na nabycie karnetu i będę musiał sam wykonać tę prostą operację. Przyjąłem to ze zrozumieniem i z wdzięcznością dla Wygody, że uratowała mój wyjazd.
               Kiedy zapytałem pilotkę w autokarze, jak mam załatwić ową sprawę usłyszałem, że mam zgłosić się do dowolnej kasy przy dolnej stacji któregokolwiek z wyciągów i zakupić 5-dniowy karnej karnet za 218 euro. Jakież było moje zdumienie, gdy recepcjonistka w hotelu poinformowała mnie podczas rozmowy na zupełnie inny temat, że mogę nabyć ów karnet u niej z dwudziestoprocentową zniżką dla gości, czyli za 175 euro.
              Mam w związku z tym prawo zadać kierownictwu Wygody pytanie, za jaką cenę oferuje ono karnety klientom, którzy kupowali narciarskie wczasy wcześniej i nie mieli orientacji, ile z płaconej przez nich ogólnej kwoty pochłania skipass. Wiadomo przecież, że biura turystyczne korzystają z dużych rabatów i zniżek, nawet jeżeli nie korzystają z pośrednictwa hotelu, cena za taki karnet powinna więc być jeszcze niższa niż ta, którą zapłaciłem w hotelu.
             Podczas podróży pilotka powiedziała, że jeżeli znajdzie się 15 osób, to za dodatkową opłatą 40 euro (w siedzibie biura padła kwota o 10 euro niższa) będziemy codziennie dowożeni na inny stok. Wieczorem pierwszego dnia usłyszeliśmy od niej, że nie udało się uzbierać takiej grupy, ponieważ brakło 4 narciarzy. Podczas kolacji porozmawiałem z tymi klientami Wygody, którzy przyjechali własnymi samochodami i znalazłem 4 chętnych do skorzystania z autokarowej oferty. Niezwłocznie powiadomiłem o tym pilotkę, po czym usłyszałem, że niestety 2 osoby wycofały się w międzyczasie, więc ta opcja upada.
           Czy traktująca poważnie swoją pracę reprezentantka prestiżowego biura podróży nie powinna w takiej sytuacji powiedzieć, że skoro brakuje tylko 2 chętnych, to ona proponuje podwyższenie kwoty za dojazdy na stoki do np. 50 euro? Stawiam dolary przeciw orzechom, że wszyscy zgodziliby się na taki wariant. Zabrakło jej jednak inwencji i minimum inicjatywy.
           W ostatnim dniu pobytu mieliśmy opuścić pokoje tuż przed wyjazdem na narty. Na kolacji dzień wcześniej pilotka nie była uprzejma powiedzieć nam, gdzie konkretnie mamy złożyć bagaże. Zadzwoniłem do niej i usłyszałem, że albo w recepcji, albo w innym miejscu. Wyjaśniłem, że autobus na stok mamy zaraz po śniadaniu, więc liczy się każda minuta, chcemy więc wiedzieć, w którym miejscu mamy zostawić plecaki i torby podróżne, aby uniknąć nerwowego pośpiechu. Nie uzyskałem żadnej odpowiedzi, więc sam załatwiłem tę sprawę w recepcji, która - w przeciwieństwie do naszej pilotki - zachowywała się wobec nas odpowiedzialnie i troskliwie.
            Mógłbym przytoczyć jeszcze kilka innych przykładów totalnego lekceważenia przez pracowniczkę Wygody jej obowiązków, ale jestem człowiekiem życzliwym ludziom i wyrozumiałym. Chcę jednak zasugerować kierownictwu biura, z którym wielokrotnie przeżyłem wspaniałe chwile na alpejskich stokach i w znakomitych hotelach, aby zwróciło uwagę swojemu personelowi, że piloci i rezydenci powinni pamiętać, że to oni są dla klientów, a nie na odwrót.
 
 

 

POLECANE
Żurek o wyroku TSUE ws. małżeństw jednopłciowych: W jakiś sposób wdrożymy to orzeczenie Wiadomości
Żurek o wyroku TSUE ws. małżeństw jednopłciowych: W jakiś sposób wdrożymy to orzeczenie

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek, odnosząc się do wtorkowego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE dot. uznawania małżeństw jednopłciowych zawartych w innym kraju UE stwierdził, że "będziemy musieli w jakiś sposób wdrożyć to orzeczenie”.

IUSTITIA w akcji. Obrońca Ziobry: Potwierdzenie tezy, że mój Klient nie może liczyć na sprawiedliwy proces w Polsce z ostatniej chwili
IUSTITIA w akcji. Obrońca Ziobry: Potwierdzenie tezy, że mój Klient nie może liczyć na sprawiedliwy proces w Polsce

Stowarzyszenie Sędziów Polskich IUSTITIA opublikowało w mediach społecznościowych link do materiału o sprawie postawienia Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu. Tekst opatrzono komentarzem, do którego odniósł się obrońca byłego ministra sprawiedliwości Bartosz Lewandowski.

Niemiecki handel rzeczami ofiar. Skąd to oburzenie? tylko u nas
Niemiecki handel rzeczami ofiar. Skąd to oburzenie?

Podniosła się wrzawa w związku z pogwałceniem przez potomków "nadludzi" kolejnej świętości. Dom aukcyjny czy jakiś podobny twór, chciał zacząć handlować pozostałościami po niemieckim ludobójstwie i innych zbrodniach wojennych, a będących wcześniej własnością Ofiar. Mnie to absolutnie nie dziwi i dziwię się, że tak wielu nagle się zdziwiło.

Z planu pokojowego dla Ukrainy usunięto punkt o Polsce Wiadomości
Z planu pokojowego dla Ukrainy usunięto punkt o Polsce

Z 28-punktowego planu pokojowego, przedstawionego przez Stany Zjednoczone po uzgodnieniach z Rosją, usunięto zapis o stacjonowaniu europejskich myśliwców w Polsce. Wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski podkreślił, że tego typu punkty nie powinny znajdować się w dokumentach tego typu.

Ursula von der Leyen: Interesy Ukrainy są naszymi interesami. Są nierozłączne Wiadomości
Ursula von der Leyen: Interesy Ukrainy są naszymi interesami. Są nierozłączne

„Interesy Ukrainy są naszymi interesami. Są nierozłączne” - mówiła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen po spotkaniu koalicji chętnych.

RCB ogłosiło alert dla mieszkańców Gdyni Wiadomości
RCB ogłosiło alert dla mieszkańców Gdyni

We wtorek mieszkańcy Gdyni otrzymali komunikat od Rządowego Centrum Bezpieczeństwa o jakości wody kranowej. W kilku dzielnicach miasta „kranówka” nadaje się do spożycia tylko po przegotowaniu, po wykryciu bakterii grupy coli w sieci wodociągowej.

ABW odmówiła Klementynie Suchanow dostępu do dokumentów tajnych. Jest komentarz aktywistki z ostatniej chwili
ABW odmówiła Klementynie Suchanow dostępu do dokumentów tajnych. Jest komentarz aktywistki

O odmowie poświadczenia bezpieczeństwa Klementynie Suchanow poinformował były dziennikarz Gazety Wyborczej, Faktu, OKO.Press i Radio Zet, Radosław Gruca.

Policja w Brukseli ujawnia wstrząsające dane o przemocy na tle seksualnym w mieście Wiadomości
Policja w Brukseli ujawnia wstrząsające dane o przemocy na tle seksualnym w mieście

Bruksela notuje gwałtowny wzrost przestępstw seksualnych. Policja publikuje alarmujące dane. Nowe statystyki pokazują narastającą skalę przemocy seksualnej w belgijskiej stolicy. Wzrost liczby zgłoszeń jest wyraźny mimo brania pod uwagę większą gotowość ofiar do informowania służb.

Jak Macron pogrzebał Afrykę Francuską tylko u nas
Jak Macron pogrzebał Afrykę Francuską

Francja w ostatnich latach traci wpływy w kluczowych regionach Afryki, a wizyta Emmanuela Macrona w Angoli, Gabonie, RPA i na Mauritiusie pokazuje, jak bardzo zmieniła się pozycja Paryża na kontynencie. Seria przewrotów w krajach Sahelu, wycofanie francuskich wojsk oraz rosnąca aktywność Rosji, Chin i Turcji sprawiły, że polityka afrykańska Macrona znalazła się pod presją. Artykuł analizuje, dlaczego dotychczasowa strategia współpracy Francji z Afryką przestała działać i jakie nowe mocarstwa przejmują dziś przestrzeń pozostawioną przez Paryż.

Prokuratura podała wstępną przyczynę pożaru, w którym zginęła jedna z najbogatszych Polek z ostatniej chwili
Prokuratura podała wstępną przyczynę pożaru, w którym zginęła jedna z najbogatszych Polek

Prokuratura Rejonowa w Zambrowie ustaliła wstępnie przyczynę pożaru, jaki miał miejsce w minioną sobotę we wsi Szumowo pod Zambrowem. Według śledczych ogień pojawił się po godzinie 18 w pokoju na pierwszym piętrze, gdzie spała Irena Rupińska z 2-letnim wnuczkiem. Ani jednej z najbogatszych kobiet w Polsce, ani dziecka nie udało się uratować.  

REKLAMA

Jerzy Bukowski: Niewygoda z Wygodą

Kierownictwo biura łatwo zorientuje się, o kogo mi chodzi i - mam nadzieję - wyciągnie stosowne konsekwencje wobec tej osoby oraz odpowiednie wnioski na przyszłość.
 Jerzy Bukowski: Niewygoda z Wygodą
/ wikipedia/ Happa/ C.C. 3.0
                Bardzo nie lubię pisać takich tekstów, ale zostałem zobowiązany przez uczestników niedawnego wyjazdu narciarskiego do Karyntii z krakowskim biurem podróży Wygoda Travel, aby zabrać głos w sprawie karygodnej postawy pilotki-rezydentki.
                Nie podaję żadnych szczegółów, ponieważ nie chodzi mi o znęcanie się nad konkretną osobą, która nie powinna nadal pełnić swojej funkcji, a jedynie o opis pewnego zjawiska. Kierownictwo biura łatwo zorientuje się, o kogo mi chodzi i - mam nadzieję - wyciągnie stosowne konsekwencje wobec tej osoby oraz odpowiednie wnioski na przyszłość.
                Jeżdżę na zorganizowane wyjazdy narciarskie w Alpy od 1995 roku - także z Wygodą - i do tej pory miałem wyłącznie pozytywne doświadczenia związane z pracą pilotów oraz rezydentów. Niestety, tym razem muszę ze smutkiem skrytykować pracę człowieka, który powinien służyć opieką i pomocą ludziom płacącym niemałe pieniądze za kilkudniowe zimowe wakacje, a totalnie zlekceważył swoje obowiązki.
                Zaczęło się od tego, że wykupując pobyt w luksusowym, czterogwiazdkowym hotelu w ostatniej chwili - jako klient upadłego dzień wcześniej Olimpu - dowiedziałem się, że jest już za późno na nabycie karnetu i będę musiał sam wykonać tę prostą operację. Przyjąłem to ze zrozumieniem i z wdzięcznością dla Wygody, że uratowała mój wyjazd.
               Kiedy zapytałem pilotkę w autokarze, jak mam załatwić ową sprawę usłyszałem, że mam zgłosić się do dowolnej kasy przy dolnej stacji któregokolwiek z wyciągów i zakupić 5-dniowy karnej karnet za 218 euro. Jakież było moje zdumienie, gdy recepcjonistka w hotelu poinformowała mnie podczas rozmowy na zupełnie inny temat, że mogę nabyć ów karnet u niej z dwudziestoprocentową zniżką dla gości, czyli za 175 euro.
              Mam w związku z tym prawo zadać kierownictwu Wygody pytanie, za jaką cenę oferuje ono karnety klientom, którzy kupowali narciarskie wczasy wcześniej i nie mieli orientacji, ile z płaconej przez nich ogólnej kwoty pochłania skipass. Wiadomo przecież, że biura turystyczne korzystają z dużych rabatów i zniżek, nawet jeżeli nie korzystają z pośrednictwa hotelu, cena za taki karnet powinna więc być jeszcze niższa niż ta, którą zapłaciłem w hotelu.
             Podczas podróży pilotka powiedziała, że jeżeli znajdzie się 15 osób, to za dodatkową opłatą 40 euro (w siedzibie biura padła kwota o 10 euro niższa) będziemy codziennie dowożeni na inny stok. Wieczorem pierwszego dnia usłyszeliśmy od niej, że nie udało się uzbierać takiej grupy, ponieważ brakło 4 narciarzy. Podczas kolacji porozmawiałem z tymi klientami Wygody, którzy przyjechali własnymi samochodami i znalazłem 4 chętnych do skorzystania z autokarowej oferty. Niezwłocznie powiadomiłem o tym pilotkę, po czym usłyszałem, że niestety 2 osoby wycofały się w międzyczasie, więc ta opcja upada.
           Czy traktująca poważnie swoją pracę reprezentantka prestiżowego biura podróży nie powinna w takiej sytuacji powiedzieć, że skoro brakuje tylko 2 chętnych, to ona proponuje podwyższenie kwoty za dojazdy na stoki do np. 50 euro? Stawiam dolary przeciw orzechom, że wszyscy zgodziliby się na taki wariant. Zabrakło jej jednak inwencji i minimum inicjatywy.
           W ostatnim dniu pobytu mieliśmy opuścić pokoje tuż przed wyjazdem na narty. Na kolacji dzień wcześniej pilotka nie była uprzejma powiedzieć nam, gdzie konkretnie mamy złożyć bagaże. Zadzwoniłem do niej i usłyszałem, że albo w recepcji, albo w innym miejscu. Wyjaśniłem, że autobus na stok mamy zaraz po śniadaniu, więc liczy się każda minuta, chcemy więc wiedzieć, w którym miejscu mamy zostawić plecaki i torby podróżne, aby uniknąć nerwowego pośpiechu. Nie uzyskałem żadnej odpowiedzi, więc sam załatwiłem tę sprawę w recepcji, która - w przeciwieństwie do naszej pilotki - zachowywała się wobec nas odpowiedzialnie i troskliwie.
            Mógłbym przytoczyć jeszcze kilka innych przykładów totalnego lekceważenia przez pracowniczkę Wygody jej obowiązków, ale jestem człowiekiem życzliwym ludziom i wyrozumiałym. Chcę jednak zasugerować kierownictwu biura, z którym wielokrotnie przeżyłem wspaniałe chwile na alpejskich stokach i w znakomitych hotelach, aby zwróciło uwagę swojemu personelowi, że piloci i rezydenci powinni pamiętać, że to oni są dla klientów, a nie na odwrót.
 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe