Nowe informacje w sprawie "Buddy". Pojawiły się głośne nazwiska
Nowe informacje w sprawie "Buddy"
Według informacji podanych przez Przegląd Sportowy Onet, do zespołu broniącego Kamila L., ps. Budda, może dołączyć bardzo znany prawnik Jacek Dubois. W korespondencji przesłanej serwisowi mecenas przyznał, że "prowadzi rozmowy".
Co więcej, w przestrzeni medialnej jest jeszcze jedno głośne prawnicze nazwisko: Roman Giertych, który miałby się rzekomo także znaleźć w zespole broniącym znanego youtubera. Taką informację przekazał influencer "Kamil z Ameryki". Przegląd Sportowy Onet poinformował, że zgłosił się w tej sprawie do samego Romana Giertycha, ale do momentu publikacji tekstu nie otrzymano odpowiedzi.
Tak "Budda" zareagował na aresztowanie
Obrońca znanego youtubera dr Mateusz Mickiewicz został zapytany przez serwis Onet o to, jak jego klient zareagował na decyzję sądu o tymczasowym aresztowaniu.
Na pewno dla każdej osoby decyzja o zastosowaniu tymczasowego aresztowania jest czymś szokującym, traumatycznym. Natomiast pan Kamil przyjął to ze spokojem. Myślę, że ten spokój wynika z jego spokoju duszy, również biorąc pod uwagę to, że niczego złego nie zrobił i wszystko starał się zrealizować zgodnie z literą prawa oraz tego, że nie jest żadnym przestępcą i takich czynów nie chciał popełnić. Więc będzie walczył. I ta wiara w sprawiedliwość i jej wymierzenie docelowe w znaczeniu wykazania niesłuszności oskarżenia daje mu moc do tego, żeby się wybronić
– podsumował dr Mateusz Mickiewicz.
Zatrzymanie "Buddy"
W poniedziałek Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało znanego youtubera motoryzacyjnego Kamila L., pseudonim Budda. Prokuratura postawiła youtuberowi oraz 9 innym osobom zarzuty dotyczące kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było popełnienie przestępstw karno-skarbowych związanych z organizowaniem uczestnictwa w grach losowych, wystawianiem nierzetelnych, poświadczających nieprawdę faktur VAT oraz praniem brudnych pieniędzy.
Akcja służb była zakrojona na szeroką skalę. Jak podano w komunikacie, zabezpieczono mienie należące do podejrzanych na łączną kwotę około 140 milionów złotych, w tym 51 samochodów, nieruchomości, a także dokonano blokady środków na rachunkach na kwotę ponad 77 milionów złotych. W akcji brało udział ok. 60 funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej z KAS.
Jak przekazała prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska, "Buddzie" grozi do 10 lat więzienia.