Pałac Buckingham: Książę Harry ma dość
Konflikt z Pałacem Buckingham
Przypomnijmy, że książę Harry wraz z księżną Meghan od kilku lat mieszka w Stanach Zjednoczonych w Montecito. Wszystko przez konflikt z Pałacem Buckingham. To właśnie z jego powodu młodszy syn króla Karola III wraz z rodziną opuścił kraj. Książka księcia Harry’ego „Spare” oraz seria wywiadów dla mediów z całego świata, w których książę wraz z żoną Meghan Markle ujawniają tajemnice Pałacu Buckingham oraz oskarżają rodzinę królewską, na trwałe zepsuły ich wzajemne stosunki. Rozdźwięk w brytyjskiej rodzinie królewskiej pogłębia się z każdym dniem, a doniesienia o tym, że relacje między członkami rodziny stają się coraz bardziej napięte, pojawiają się od wielu miesięcy.
Głównie ze względu na kłopoty w porozumieniu się z członkami rodziny królewskiej Harry i Meghan nie zaglądają do posiadłości rodzinnych. Wyjątkiem była sytuacja, kiedy arystokrata dowiedział się o chorobie nowotworowej króla i postanowił złożyć mu wizytę. Spotkanie nie było wówczas zbyt obiecujące, ponieważ trwało niecałą godzinę. Natomiast ze swoim bratem księciem Williamem Harry nie spotkał się wcale.
Czytaj również: Poważny wypadek. Autostrada A1 zablokowana
"Wkurzyłem się". Burza wokół "Dzień dobry TVN"
Gorzkie wyznanie gwiazdy "Świata według Kiepskich"
Wiadomo, kto poprowadzi 6. edycję „The Voice Senior”
Anna Lewandowska podzieliła się radosną nowiną. W sieci lawina gratulacji
Potężna afera wizowa w Niemczech. Nowe informacje
Książę Harry ma dość
Pisarz i królewski ekspert, Tom Quinn jest zdania, że książę Harry ma dość i chciałby wrócić do swojego dawnego życia. Nie jest to jednak wcale takie proste.
- Od urodzenia był szkolony tylko do jednego: by być członkiem rodziny królewskiej. A on to odrzucił. Nawet jeśli jego poparcie dla żony i jej przedsięwzięć biznesowych nie osłabło, w praktyce nie ma zbyt wiele do roboty. Poza wyprowadzaniem psa nie ma innych zajęć poza wspieraniem Meghan
- ocenił Quinn.
- Jeśli chodzi o jego bliskich w Wielkiej Brytanii, Harry jest rozdarty. Jest zdenerwowany, widząc, że coraz mniej dawnych znajomych chce utrzymywać z nim kontakt i dociera do niego, że nikt nie ma ochoty spełnić jego oczekiwań dotyczących przeprosin. A chce rozejmu z rodziną z egoistycznych powodów. W końcu zdał sobie sprawę, że musi nadal być jakimś rodzajem członka rodziny królewskiej, jeśli Amerykanie mają nadal się nim interesować
- dodał ekspert.