Ujawniono nagranie z groźbami pobicia posła PiS
W opublikowanym artykule serwis stwierdza, że w ujawnionych nagraniach pojawiły się groźby karalne i tekst został napisany „w duchu odpowiedzialnego dziennikarstwa i z troską o dobro wspólne”, a także z myślą o organach ścigania, które powinny zwrócić na niego uwagę.
Czytaj również: Adam Glapiński: Wyślę list do Tuska
„On musi po prostu pobić byłego posła”
Nagranie, które ujawnił portal, to rozmowa poseł Lewicy Beaty Maciejewskiej z jej ówczesnym asystentem i pracownikiem biura poselskiego Mariuszem Klepczyńskim. Nagranie miał przekazać portalowi sam Klepczyński. Rozmowa dotyczy posła PiS Kazimierza Smolińskiego, Iwony Ochockiej, obecnej kandydatki na prezydenta Tczewa, oraz Emila Ochockiego, który pełni funkcję pełnomocnika finansowego Komitetu Wyborczego Wyborców „Wspólnie dla Tczewa”, z którego to komitetu Ochocka kandyduje na prezydenta.
Jeszcze ta Iwona Ochocka. Gadałam z nią chwilę. Ona chyba widzi, że OSK [Ogólnopolski Strajk Kobiet – red.] niszczy Lewicę, i jest po naszej stronie. Co jest dla mnie trochę zaskoczeniem, bo wydawało mi się, że będzie inaczej, ale nie jest inaczej. Chwilę z nią gadałam. To była dość dobra rozmowa. No co jest dosyć fajne, że to jakoś tam wyszło. Wydaje mi się, że ona też coś takiego. Oni są trochę szalonymi ludźmi, nie? Ona do mnie mówi, że jak ten koleś przestanie być posłem, ten Smoliński, to Emil chce mu dać w mordę. I on chce – ha, ha, ha. No wiesz (…) po prostu w twarz, tylko tak wiesz, z płaskiej. Wiesz, po prostu oni mają już to obcykane. Jak Emil, k***a, popełni przestępstwo te, to jest to. Oni są szaleni, k***a, kompletnie. No i ona się z tym zgadza, bo jak on musi, ona mówi tak, że on nie cierpi gościa. Czyli po prostu Emil musi. No to po prostu Iwona jest pełna zrozumienia, że on musi po prostu pobić byłego posła
– mówi na nagraniu Beata Maciejewska.
Czytaj także: „Porozmawiajmy”. Trzaskowski zapowiedział debatę w neo-TVP
Ochocka potwierdza
O sprawę zapytano samą zainteresowaną – Iwonę Ochocką. W rozmowie z wbijamszpile.pl nie zdementowała słów, które padły na nagraniu.
Poseł Smoliński powinien dostać z liścia. Posłowi Smolińskiemu się to należy za to, co nam zrobił. Spotkamy się z nim w sądzie. To nie jest moment, aby o tym rozmawiać
– powiedziała Ochocka.
Sam poseł Smoliński nie chce komentować tej sprawy.
Afera taśmowa Lewicy
W sierpniu ubiegłego roku portal PolskieRadio24.pl opublikował fragmenty nagrań z wypowiedziami poseł Lewicy Beaty Maciejewskiej, które otrzymał od byłego pracownika jej biura poselskiego.
Posłanka Lewicy Beata Maciejewska była przez wiele miesięcy nagrywana przez pracownika jej biura. Taśmy są na tyle poważne, że parlamentarzystka została zawieszona w prawach członka partii. Złożono również zawiadomienie w tej sprawie do prokuratury.
Powstać miało w sumie nawet 30 godzin nagrań. Na nagraniach Maciejewska miała się źle wypowiadać na temat pracowników biura i łamać prawa pracownicze. Miała również krytykować szefostwo partii.
Czytaj więcej: Afera taśmowa na Lewicy. Ujawniono "nagrania Maciejewskiej"