Katarzyna Jachimowicz: Podważanie prawa lekarza do wyborów etycznych, to groźny precedens
Znacznie szersze vinformacje o tej sprawie w wywiadzie z Panią Katarzyną dostępnym tutaj.
9 lutego zapadł w jej sprawie wyrok sądu I instancji w Notodden w regionie Telemark. Wyrok jest dla lekarki niekorzystny, jednak jego uzasadnienie może budzić u polskiego odbiorcy zdumienie. Otóż, w orzeczeniu kluczowy jest argument dyskryminacji płci, skoro bowiem mężczyzna nie musi być, w wyniku obowiązywania klauzuli sumienia, kierowany do lekarza innego niż jego lekarz rodzinny, to konieczność takiego skierowania dla kobiety jest uznawana przez sąd jako nierówne traktowanie płci, stanowi zatem uderzenie w prawa kobiet. Gdyby więc istniała możliwość założenia wkładki domacicznej mężczyźnie i co za tym idzie można byłoby mu tego aktu odmówić, wtedy prawo do wolności sumienia lekarza byłoby uzasadnione.
Poniżej komentarz Panii Katarzyny w sprawie przebiegu samego procesu, jej opinia do uzasadnienia wyroku oraz kilka słów na temat dalszych planów postępowania w tej sprawie.
Jeśli chodzi o sam proces, to można powiedzieć, że atmosfera była bardzo poprawna, pozwolono nam przedstawić argumenty związane z moim poglądem naukowym na sprawę, odwołać się do praw człowieka, jakimi są prawo do wolności sumienia i zakaz dyskryminacji w miejscu pracy a także powołać się na złamanie umowy biznesowej, która miała tu miejsce. Niestety, samo wysłuchanie naszych argumentów nie wystarczyło.
Nie jesteśmy tym wyrokiem zaskoczeni, gdyż sędzia działał na mocy prawa norweskiego, w którym konflikt pomiędzy prawami kobiet a prawami człowieka rozpatrywany jest na korzyść tych pierwszych. Rozczarowujący jest poziom i sposób takiego argumentowania. Kluczowym jest tu dla mnie wciskanie lekarza w biurokratyczny kierat sprzeczny z etyką tego zawodu. Z jednej strony nakłada się na nas daleko idącą odpowiedzialność za nasze zawodowe działania, z drugiej czyni się z lekarzy narzędzia podległe przepisom, często sprzecznymi z naszym poczuciem odpowiedzialności. To w skrócie, jakby lekarz musiał myśleć, ale jednoczesnie nie wolno byłoby mu myśleć.
Zaraz po rozprawie brałam udział w wykładach dla lekarzy psychiatrów (jestem w trakcie robienia specjalizacji z psychiatrii), podeszło do mnie dwoje lekarzy o innym światopoglądzie niż mój, mówili mi jednak, że solidaryzują się z moją sprawą i wspierają mnie, ponieważ cała ta kwestia nie rozbija się tylko o moje poglądy, ale to walka o samodzielność stanowienia, o ludzką autonomię, co do wyborów etycznych. Podważenie takiego prawa, to groźny precedens.
Moje dalsze plany, co do postępowania w tej sprawie wymagają chwili namysłu, wyciągnięsia wniosków, także weryfikacji wsparcia NKLF i darczyńców. Przypomnę, że szacowany koszt procesów od I instancji w Norwegii po Trybunał Praw Człowieka, to około milion NOK, czyli 500 tys. PLN. Jestem jednak otwarta na dalsze działanie.
Przy okazji całej sprawy wyniknęła jednak inna, zupełnie niespodziewana reakcja ludzi. Z jednej strony mam błogosławieństwo miejscowego biskupa, wsparł mnie on także finansowo, z drugiej protestanci zapraszają mnie, jako pierwszą katoliczkę, na wykłady o wolności sumienia, zbierają dla mnie pieniądze. Dzięki temu procesowi widzę wokół siebie budujące się mosty porozumienia między ludźmi. Zresztą, w ogóle pragnę tu działać przeciw nienawiści, staram się nie pielęgnować w sobie destrukcyjnych emocji, a zamiast tego błogosławić temu miejscu i ludziom tu żyjącym. W moim pojęciu, tylko miłosierdziem da się wygrać tę ważną sprawę.
Dla osób, które chciałyby wesprzeć zbiórkę funduszy na pokrycie kosztów związanych z dalszym postępowaniem w sprawie numer konta:
NO36 7874 0530 436 Swift-adresse DNBANOKKXXX
Aleksandra Jakubiak