[Felieton "TS"] Mieczysław Gil: Empatia nie dla każdego
Teza: równie rygorystycznie traktuje się wszystkich trucicieli. Prawda czy fałsz? Fałsz, bo oto właśnie decyzją Urzędu Wojewódzkiego przedłużono termin modernizacji stalowni konwertorowej krakowskiej huty o kolejne 4 lata, do 2022 r. Przypomnijmy: decyzja Komisji Europejskiej ustalająca konkluzje BAT dla produkcji żelaza i stali została wydana przed 6 laty, w lutym 2012 r. Zainteresowani je znali, choć polskie przepisy prawa potwierdzające obowiązek dostosowania się do tych konkluzji weszły w życie we wrześniu 2014 r. Oczywiście, nie jest tak, że Arcelor Mittal w ogóle nie podjął inwestycji modernizacyjnych. Bo podjął. Ale do zrobienia zostało jeszcze sporo, a kto nie wierzy, niech przejedzie się ulicą Igołomską wzdłuż huty. Cuchnie jak za dawnych czasów. Z decyzji Departamentu Środowiska Urzędu Marszałkowskiego przesuwającej termin modernizacji do 2022 r.: „Arcelor Mittal ma nie tylko oddział w Krakowie, ale również w całej Europie, przede wszystkim w Dąbrowie Górniczej, gdzie ta sytuacja jest dużo trudniejsza niż tutaj, w Krakowie”. Empatii ciąg dalszy: „przedłożona przez Stronę analiza kosztów i korzyści wykazała nieproporcjonalnie wysokie koszty modernizacji […] w stosunku do efektu modernizacji”. Bo, przekonuje Urząd Marszałkowski, brak modernizacji to tylko niewielkie zwiększenie emisji pyłu – rocznie o 35 ton. Co odpowiada zanieczyszczeniom wytwarzanym przez tysiąc kopciuchów, likwidowanych z taką determinacją przez Urząd Miasta w Krakowie.
Mieczysław Gil
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (46/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.