Ks. Marek Radomski: Szlachetna Paczka vs. Paczki Szlachetności
Dlaczego o tym piszę? Ano dlatego, że łapię się na tym, iż łatwo jest dać się wciągnąć w korkociąg emocji zachwytu, euforii i „gorączki złota”, polegającej na szukaniu finansów na kolejne inwestycje, żeby świątynia nabierała blasku, dostojności. Ktoś powie – na Ele o co chodzi? Przecież to godne, dobre – bo nie tylko oko cieszy, budzi zachwyt czy dumę, ale też owe dziedzictwo narodowe jest w ten sposób zabezpieczone? Niby tak, odpowiem, ale to tylko do czasu. Bo przyjdzie nowe pokolenie, za lat kilkanaście, czy nawet dziesiąt i będzie szukało terenu pod inwestycje zawodowe, mieszkaniowe czy rekreacyjne, tak jak nam o tym donoszą zza zachodnich granic Polski.
To jedna kwestia. Inna jest taka, że zajmowanie się „murami” wciąga, gdyż jest łatwiejsze, aniżeli podejmowane wysiłki w pracy nad funkcjonowaniem żywego Kościoła, tego duchowego.
Trudno jest prowadzić duszpasterstwo na wsi. Oferta duszpasterska terenów wiejskich, w regionach „ziem odzyskanych” z reguły ogranicza się do sakramentalizacji i utrwalania religijności tradycyjnej. Trzeba naprawdę dobrego rozeznania, poprzedzonego trudem spotkań, rozmów, przemyśleń, by w rezultacie stworzyć przestrzeń do spotkania się poszczególnych członków parafialnego Ludu Bożego jako Żywego Kościoła, w którym Jezus Chrystus, Zmartwychwstały i Uwielbiony Pan uobecnia Siebie, dając tym samym każdemu z nas łaskę uwiarygodniania Tegoż Chrystusa w świecie. Akcyjność a la „Szlachetna Paczka” czy inne tego typu, mogą pomóc w osiągnięciu tego o czym powyżej, ale bardzo często, z racji natury finansowej, są one skażone duchem tego świata i mogą przynosić skutek tylko pozornie dobry. Bycie zaś zaangażowanym duszpasterzem pomiędzy ludzkimi „kamieniami” tworzącymi Kościół wydaje się być mniej ryzykownym, a nade wszystko najwłaściwszym, dobrze zorientowanym, bo wprost na Chrystusa, dziełem. Szlachetna Paczka, jaką będzie tworzyć parafia, będzie pięknie całe pakiety szlachetności kierować tam, gdzie ich brak, w sposób i ze skutkiem takim, jakich oczekuje od nas Chrystus Pan!
ks. Marek Radomski