Przez tamtejsze media i elity Polska jest postrzegana bardziej jako wróg niż sojusznik - stawia się nas w jednym rzędzie z ewidentnie wrogą obecnie Niemcom Turcją Erdogana.
Na fali niemieckiej histerii w związku z rzekomą zdradą interesów Zachodu i zachodniej solidarności przez Trumpa, w gazecie die Welt (i w kilku innych niemieckich gazetach) zainicjowana została dyskusja na temat uzbrojenia Niemiec w broń nuklearną. Już sam temat może wzbudzać nie najlepsze asocjacje, ale przy okazji wychodzi na jaw, jak jesteśmy postrzegani przez niemieckie elity i media? Otóż jesteśmy jednak bardziej postrzegani jako ich wrogowie niż sojusznicy, skoro stawia się nas w jednym rzędzie z ewidentnie wrogą im obecnie Turcją Erdogana.
"Są takie ruchy w szachach, dzięki którym sami - dobrowolnie - dajemy sobie szacha-mata. Rozpoczęcie debaty na temat uzbrojenia nuklearnego Niemiec byłaby takim właśnie zabójczym ruchem.
Jeśli Niemcy odstąpiłyby obecnie od statusu mocarstwa nieatomowego, to co miałoby jeszcze przeszkadzać Turcji czy Polsce postąpić tak samo? Niemcy jako grabarz zasady nierozprzestrzeniania broni nuklearnej?(...)"
- czytamy w "die Welt".
źródło:
welt.deMarian Panic#REKLAMA_POZIOMA#