CSU odrzuca wielokulturowość, islamskie ubiory kobiece takie jak burki i małżeństwa dzieci.
W sobotę odbył się w Monachium zjazd współrządzącej w Niemczech bawarskiej CSU. Partia jednogłośnie przyjęła nowy program, w którym postuluje ograniczenie liczby imigrantów, walkę z lewicą i odrzucenie politycznego islamu.
Szef CSU, premier Bawarii Horst Seehofer; fot. frankambros0 / pixabay.com
Program nazywa się "Porządek". Można przeczytać w nim, że w czasach wielkiej niepewności i chaosu, który jest następstwem kryzysu migracyjnego, globalizacji i cyfryzacji należy zbudować silne państwo zdolne stawić czoła tym wyzwaniom.
Delegaci podkreślili potrzebę obrony chrześcijańsko-zachodnich wartości oraz obowiązek uznania przez wszystkich mieszkańców Niemiec tych wartości za dominujące. CSU odrzuca wielokulturowość, islamskie ubiory kobiece takie jak burki, małżeństwa dzieci, tworzenie pomieszczeń modlitewnych w budynkach publicznych i budowę zbyt wysokich minaretów. Tą „demonstracje” islamu nazywa islamem politycznym. CSU jest przeciwna politycznemu islamowi ale nie religii islamu jako takiej.
Program Porządek wskazuje też przeciwnika politycznego, z którym partia będzie rywalizować w nadchodzących wyborach. Jest nim "front ludowy" - sojusz SPD z Lewicą i Zielonymi. Jak zauważa Rzeczpospolita: „socjaldemokraci, którzy obecnie są koalicjantami CDU i CSU, sondują możliwość takiego sojuszu, który pozwoliłby na odsunięcie Merkel od władzy.”
W sobotnim zjeździe CDU w Bawarii nie wzięła udziału kanclerz Angela Merkel, o czym piszemy tu.
AB
Delegaci podkreślili potrzebę obrony chrześcijańsko-zachodnich wartości oraz obowiązek uznania przez wszystkich mieszkańców Niemiec tych wartości za dominujące. CSU odrzuca wielokulturowość, islamskie ubiory kobiece takie jak burki, małżeństwa dzieci, tworzenie pomieszczeń modlitewnych w budynkach publicznych i budowę zbyt wysokich minaretów. Tą „demonstracje” islamu nazywa islamem politycznym. CSU jest przeciwna politycznemu islamowi ale nie religii islamu jako takiej.
Program Porządek wskazuje też przeciwnika politycznego, z którym partia będzie rywalizować w nadchodzących wyborach. Jest nim "front ludowy" - sojusz SPD z Lewicą i Zielonymi. Jak zauważa Rzeczpospolita: „socjaldemokraci, którzy obecnie są koalicjantami CDU i CSU, sondują możliwość takiego sojuszu, który pozwoliłby na odsunięcie Merkel od władzy.”
W sobotnim zjeździe CDU w Bawarii nie wzięła udziału kanclerz Angela Merkel, o czym piszemy tu.
AB
![[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Stalin i Putin - gołąbki pokoju](https://www.tysol.pl/imgcache/60x42/c/uploads/news/128113/17267686482f2e4ecb31bd3cb5ac2da3.png){kind=small}
